_Natalia_D
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez _Natalia_D
-
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej, pisałam tutaj w sierpniu 2012 roku. Poroniłam puste jajo w 7 tyg. Nie odzywałam sie, bo miałam okres od euforii do depresji. Tak strasznie chciałam miec dziecko... Za to czytałam Was na bieżąco - bardzo mi to pomogło, uzależniłam się od tego foum :) Jestem dalej w szoku, że tyle dziewczyn przybywa. Nawet córka znajomej ostatnio poroniła dosyć wysoką ciąże :( Tak mi smutno jak czytam o każdym przypadku. Ja przez te kilka miesięcy bardzo mocno szalałam z pragnienia posiadania dziecka. Szczególnie, że w pracy miałam kiepską sytuację a wiem, ze w ciąży miałabym tam spokój. Stało się tak, że przeniesli mnie do innego oddziału, do szefa wariata. Wytrzymałam jeden miesiąc. Zwolniłam się i szukam nowej pracy. A tu niespodzianka - dzisiejszy pozytywny test ciążowy. Narazie sie nie cieszę, boję sie !!!!! Nawet mój mąż nie wierzy w mój pozytywny test... Takie zrządzenie losu, chyba miałam opuścić poprzednią firmę :) Do 9_Mama Aniołka - byłas jedną z osób, które mnie tu witały, czytając twoje ostatnie wpisy jakbym widziała swoje. Też miałam doła, wszyscy wokół w ciaży a tylko mi się nie udaje. Trzymaj się :) Ja też się starałam długo i jakoś w końcu wyszło. Tobie też się uda. Trzymajcie za mnie kciuki. Ja trzymam za Was każdego dnia :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Tak dawno nie pisząłm, ze zapomniałam mój login -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hejka, ja pracuję i dopiero po 17 jestem dostepna. Wtedy doczytuję sobie co napisałyście przez cały dzień. Madziia91, jakie fajne to urządzenie... jej, bedziesz mogła słuchac serduszka w każdej chwili jak zapragniesz :):):) A a propos przytulania w konkretnej chwili "bo to już jajeczkowanie" to ja starałam sie o dziecko 12 miesięcy i straaaasznie nie chciałam tak robić. Unikałam tego tematu. A mój mąż mówił mi tak: powiedz mi kiedy jajeczkujesz a ja się przygotuję psychicznie. Tak bardzo nie chciałam, zeby przytulanie były mechaniczne, ze mu nie mówiłam. Po 12 miesiącach stwierdziałam: a co tam, powiem mu! NO I ZASZŁAM w ciążę. O dziwo miał rację. Hehehehehehe . więc teraz to będę mówiła i zobaczymy czy przytulanie nie straci uroku :) Sory, że piszę chaotycznie, ale mnie dzisiaj troszkę słońce przygrzało i zakręcona jestem. -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, Koniu bardzo się cieszę, że córcie donosiłas bez problemów. Takie wpisy powodują, że odradza się we mnie nadzieja :) Ja jestem po pierwszym okresie po poronieniu samoistnym. Mnie z krwawieniem odesłali do domu, ze wskazaniem: poronienie zagrażające zalecana wizyta u ginekologa za tydzień. Jak poszłam (a caly tydzień krawawiłam) to juz było po wszystkim, samo się oczyściło. Lekarz od razu powiedział: Za miesiac widzę Panią w kolejnej ciąży... Psychicznie jestem gotowa, w dodatku mój mąż też popiera dalsze starania. Ale komuś kto nie jest jeszcze gotowy to radziłabym poczekać. A wiecie co, nawet nikt nie zapropnował zwolnienia! Cały tydzień chodziłam do pracy z krwawieniem. Dopiero od Was się dowiedziałam, ze można. Miłego upalnego dnia życzę wszystkim :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dzewczyny, Mycha1977 ja dostałam pierwszy okres w 37 dniu po poronieniu. Nie jest specjlanie bolesny i zaczął się jak normalny okres - plamieniem. Też się naczytałam, że pierwszy jest bolesny i może zaskoczyć. Miałam małą fobię, że może złapać mnie gdzies na miescie. Okres okazał się być normalny, ale z mocno intensywnym krwawieniem. Przed poronieniem raz na pół roku zdarzał mi się też taki intensywny. Kończynka79 współczuję, strasznie w tych szpitalach traktuja kobiety. Idziemy do szpitala w nadzieji, że nas potraktują godnie. Ja czekałam 4 godziny na przyjęcie w szpitalu i odesłali mnie do domu. Mój gin opowiadał mi, że jego pacjentkę w zagrożonej ciaży też ciągle odsyłają do domu. Taki urok polskiej służby zdrowia. -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Asia1004 bardzo dziękuję za instrukcję :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Hej dziewczyny, Tez czekam na okres - gratuluje rosnącej Bety Asiu1004 - gratulacje, Filip baardzo ładne imię Ja właśnie dostałam pierwszy okres po poronieniu i dołączam do grupy starajcej się. Mój lekarz powiedział, że po pierwszym okresie moge spokojnie zacząć starania. Chciałam pójśc jeszcze po okresie do gina sprawdzić czy na pewno wszystko ok, ale pierwszy wolny termin jest dopiero na koniec sierpnia. Boje się tylko, że poprzednio starałam się 12 miesięcy i że teraz tez to może tyle zająć. A to może być ciężkie pod kątem mojej psychiki, bo bardzo chciałbym być już w kolejnej ciąży. Mamo Aniołka życze Tobie jak i sobie NIE dostania nastepnego okresu :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Ja też miałam dziwnie z tymi testami. Pierwszy w 32 dniu cyklu, negatywny, kolejny po 3 dniach też negatywny. Wizyta u gina w 36 dniu. Ciąży nie widać. Dostałam luteine na wywołanie. Brałam ją, ale coś mi dalej nie pasowało. 40 dzień cyklu i dopiero wyszła słabiutka kreseczka. Mąż mówił, że to tylko przebicie barwnika. 2 dni później widoczna ładna kreseczka. Sończyło się jak skończyło, ale mój przypadek pokazuje, że te testy wcale takie miarodajne nie są :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Dziewczyny, mam pytanie techinczne, czekam na pierwszy okres. Nie mam żadnych objawów. Wiecie, normalny cykl to sluz w dni płodne, przed okresem bolały mnie piersi, mialam humory i czułam się ociazała. Po prostu czulam, ze okres przyjdzie. A teraz to czesem mnie tylko jajnik zakłuje. Czy miałyscie jakies "normalne" objawy przed pierwszym okresem? Nie wiem czego się mam spodziewać. Dzięki za odpowedź :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam Was,współczuję Doris27. Ja własnie 13 lipca - piątek dowiedziałam się, że poroniłam... Jak o tobie mysle to mi serce pęka. Ja narazie wracam do zywych :) Też mi jest cieżko widzieć kobiety w ciaży. U mnie, to żona kuzyna jest w ciąży. Nie boli, bo wiem, ze pierwsze dziecko też poroniła i tak bardzo sie cieszę ich szczęściem. Ona niedługo rodzi i z dzidzią wszystko ok :) A czytanie Was dziewczyny naprawdę działa bardzo kojąco. Najbardziej się cieszę jak którejś test wyjdzie pozytywny. Od razu mężowi się chwalę, ze kolejna (jak wy to fajnie nazywaćie) dwupaczka przybyła. Pozdrawiam :) -
Kolejna ciąża po poronieniu
_Natalia_D odpisał na temat w Ciąża, poród, macierzyństwo i wychowanie dzieci
Witam, tak Was podczytywałam ostatnio i postanowiłam dołączyć. Ja 6 lipca wylądowałam w szpitalu z plamieniem w czasie ciaży. Stwierdzono "puste jajo" wielkości wskazującej na 4 tydzień. A ja byłam niby w 7 tygodniu. Kazali mi czekać tydzień, by sprawdzić czy to nie jest bardzo wczesna ciąża. Wiedziałam od razu, że nie jest, bo umiem liczyć i wiem kiedy miałam dni płodne. W niedzielę 7 sierpnia dostałam bardzo mocnych bóli i wiedziałam, że już po sprawie. Krwawiłam do piątku, potem wizyta u gina - poronienie samoistne. Miała tyle szczęscia w nieszczęsciu (o ile moża to tak nazwać), że samo się wszystko wyczyściło i nie było ani szpitala ani łyżeczkowania. Aktualnie czekam na pierwszy okres. Gin dał mi zielone światło na staranka. Powiedział, że za miesiąc widzi mnie u siebie "w ciąży". Starałam się 12 miesiecy o dziecko, więc radośc była. A po stracie - nie było płaczu, żałoby itd. Podeszłam do tego w miare recjonalnie, bo w sumie nawet zarodka nie miałam. To tak jakbym nie była w ciąży. To oczywiście nie znaczy, że nie jest mi smutno i tęsknię za tym super uczuciem, że rosnie coś we mnie. Czytałam Wasze wpisy i tak fajnie widziec, ze nie jest się samą i że można miec kolejne udane ciąże.