majka:-)

Hej :-) I jak tam laseczki żyjecie??? Ja zaczęłam znowu ćwiczonka z Tiffany, jem ostatni posiłek o 18ej. i czekam na wiosnę :-) Odezwijcie się...może zaczniemy od początku, razem zawsze łatwiej ;-) Pozdrawiam :-)

U mnie ok. przygotowuję się do obrony pracy dyplomowej ;-) Z jedzeniem może być, tylko z ćwiczeniami troszkę na bakier :-P Dużo mi nie przybyło...przez święta ze 2 kg :-0 ale już muszę się za nie brać bo potem może już będzie ich więcej ( kg. oczywiście) hihi Przesyłam buziaki :-)

No właśnie szkoda,że się dziołchy :-) nie odzywają... ja też jestem ciekawa co u nich, jak możesz to pisz tutaj, a ja też będę zaglądała, razem łatwiej się zmotywować ;-) A z tym brzuchem to masz rację,może Ci tyle kg nie zleciało ale zbudowałaś mięśnie i to się lepiej liczy,bo nie robi się później flak. Pozdrawiam :-D

No hej Ona :-) ja też z utęsknieniem czekam na wiosnę, może wreszcie ruszę tyłek :-P Z jedzeniem jest już ok. w święta przesadziłam troszkę :-) Najwięcej odbiłam sobie na słodkościach ;-)

Hejka Podbijam tylko,żeby było na pierwszej stronie,może któraś ze "starych forumowiczek" odezwie się :-D

Hej U mnie też wszystko ok. muszę wybrać się do fryzjera :-) Jedzeniowo w miarę dobrze...przynajmniej się staram ;-) Pogoda u mnie ładna, nawet słoneczko świeci...pewnie wybiorę się na spacerek z pieskiem...Trzymajcie się,pa,pa

Hej...pustki u nas :-( Ja już po śniadanku- płatki pełnoziarniste fit z owocami i mlekiem :-) Zaraz kawka... Napiszcie coś...co u Was...Ona40, Wild, Czerwcowa,Mgosia,Madziak, Adziam, :-***

Cześć kochane :-) Dzisiaj rano bez ćwiczeń,śniadanie- 3 tosty razowe z serkiem,wędlinką,papryką i ogórkiem . Jakoś ostatnio też nie mam czasu,a i motywacja mi spadła do ćwiczeń...ale to chyba ta pora roku mobilizuje organizm do nabrania ciałka na zimowe dni hihihi...ale se wytłumaczyłam :-P :-D Mam nadzieje,że u Was wszystko w porządku...pozdrawiam :-***

Hej dziewczynki :-) Dzisiaj rano przerobiłam dwa filmiki...śniadanie- płatki z mlekiem, II śniadanie- miseczka barszczu ukraińskiego. Ona 40...fajny ten chodziarz,ale musisz pomyśleć czy będziesz z niego korzystała :-D ja swoją ławeczkę musiałam wstawić do garażu bo nie mam dla niej miejsca w pokoju...i tylko wywalone pieniądze bo jak teraz zimno to za nic nie pójdę tam ćwiczyć :-P Ja niestety już nie chodzę na marsz...jak tylko nie pada to wychodzę z pieskiem na spacer. Adziamek kochana nie chce się wtrącać,ale może ten jeden cykl przeczekacie,żeby Ci wszystko ładnie wróciło do normy...piszesz,że była niehormonalna ale to zawsze jakaś ingerencja w organizm...oczywiście to tylko taka moja skromna rada...więc zrobisz jak Tobie pasuje :-) Mgosia a co to za ciasteczka?...jak możesz to napisz przepis :-D

Wildzik pewnie,że się cieszę,że mogę chociaż ciepłą zupkę zjeść...ale i pokusy są...dużo smażonych rzeczy,kotlety,naleśniki itp. na razie nie uległam:-) Dzisiaj na obiadek zjadłam talerz zupy fasolowej z ziemniakami ;-) Wyjdę chyba z pieskiem na spacer...wreszcie przestało padać :-D Dziewczyny co się z Wami dzieje?????

Hejka laseczki :-) Ja niestety sobotę i niedzielę spędziłam na uczelni, z jedzeniem może być...kanapki z razowca i na stołówce ogórkowa i kapuśniak ;-) Bez ćwiczeń...:-P Dzisiaj śniadanko- trzy tosty graham z dżemem porzeczkowym :-D Teraz kawka... Pogoda u mnie deszczowa,chociaż w miarę ciepło ;-) Co tam u Was? Piszcie... Planujemy z mężem wyjazd na sylwestra do Zakopanego...kurcze,już się cieszę :-D

Hej ;-) Ja wczoraj troszkę podjadłam,rodzinka do mnie się zjechała bo najbliżej cmentarza mieszkamy. Musiałam większy obiadek przygotować,więc wiecie jak to jest :-P Ale dzisiaj z rana przerobiłam dwa filmiki z Tiffany :-D U mnie w stopce bez zmian ;-) Pogoda u mnie ładna... więc trzeba korzystać, wybiorę się po południu na spacerek :-) śniadanie- jogurt truskawkowy z pokrojonym jabłkiem i łyżką otrębów :-) Obiad-pomidorowa :-)

Hej Madziak... myślałam,że zrezygnowałaś ;-) ale super jak jesteś nadal z nami :-D Ja dzisiaj jakaś nie do życia...tak jakbym siły nie miała,żebym tylko się nie rozchorowała :-0 oglądam kuchenne rewolucje :-D Pozdrawiam,pa,pa dziewczynki :-)

dzisiaj zważyłam się bo nie wytrzymałam...51,4 kg. waga stoi w miejscu ...no i dobrze :-D miałam ujędrniać ciałko,ale coś mi to nie wychodzi :-) muszę się zmotywować bo coś podupadam :-P Ona40 może masz rację z tym doradztwem... pomyślę nad tym ;-)

Hej :-) Rano bez ćwiczeń...ale to już norma :-P śniadanko 3 kanapki orkiszowca z polędwicą,serem żółtym,sałatą,pomidorkiem i rzodkiewką :-) Teraz kawka... Pogoda się zmienia bo głowa mnie dzisiaj boli,wczoraj dostałam takiej weny na sprzątanie jak nigdy :-P nawet czajnik odkamieniłam bo już nie wiedziałam co robić :-D Ona40 ja też tak mówię małe dzieci mały kłopot,duże duży kłopot :-) Ale z tym się zgodzę,że powinni w szkole rozmawiać z młodzieżą co i jak potem,jaki najlepiej wybrać zawód. U nas to właśnie dlatego jest problem bo uczymy się wszystkiego po trochu, na zachodzie dzieciaki wybierają sobie już w szkole co je interesuje i w tym dalej się kształcą, a potem już jest im łatwiej iść na studia,bo wiedzą z czego są najlepsi. Nawet kiedyś myślałam,żeby zrobić podyplomówkę z doradztwa zawodowego,ale zastanawiam się,czy w naszych szkołach jest miejsce dla takiej osoby,która powinna być na stałe zatrudniona przy pedagogu szkolnym. Do Adziamka był e-mail gdzieś wcześniej w naszych wpisach...potem zerknę jak się nie odezwie;-) Ona40 musisz córe przekonać,że szkoda tych lat,jak przejdzie do zaocznej szkoły to z takiej będzie miała świadectwo...troszkę żal,że się wstawało rano cały tydzień przez tyle lat ;-) Ja też pewnie stoczę bój z synem o szkołę,teraz przecież kończy gimnazjum...pierwszy poważny wybór przed nim :-0 Na razie myśli o samochodówce,ale czy mu się coś nie odwidzi to nie wiem.