powiem szczerze, ze spotykam samych zdziadziałych facetów po 40tce.a coraz bardziej zwracam uwagę to chłopaków ponizej 30tki. wszedzie.jak wracam z pracy, an siłowni, w galeriach...kurcze normalnie jakas plaga...a moj M. to facet 38-letni z brzuszkiem, nic mus ie nie hce, na nic nie ma ochoty, na sper nie wyjdzie,wieczna maruda!!!