![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/set_resources_2/84c1e40ea0e759e3f1505eb1788ddf3c_pattern.png)
![](http://wpcdn.pl/kafeteria-forum/monthly_2018_12/N_member_13863534.png)
Ninka340
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Ninka340
-
a czym różni się tichogram od trichoscanu? Koło Poznania jest klinika Kolasiński wykonują tam ten Trichoscan
-
Pani Trycholog jadę w niedzielę do Międzywodzia (tez na tydzień),to jest ok 12 km od Międzyzdroi, Dębki czy Dąbki? to chyba inny region ale sprawdzę z ciekawości na mapie. Bardzo serdecznie proszę jeszcze o te na miary na koleżankę "trycholoszkę" :) do tego Wrocławia bo po powrocie z nad morza mam jeszcze tydzień urlopu i chciałabym go intensywnie wykorzystać, może udałoby mi się umówić na wizytę, gdybym odpowiednio wcześnie zadzwoniła. Katarynka2 - ja nawet się boję czy słońce nie szkodzi włosom?? wiesz jak były takie upały to pociła mi się nawet głowa bo czułam jak pot płynie - może mi wypalił cebulki :)))) Cieszę się że nie tylko ja mam taka obsesję:)-łączy nas już druga choroba :)))) napiszę napewno. W mojej miejscowości w sklepie pracuje taka dziewczyna - miała prawie cały czubek głowy już bez włosów, przez troszkę czasu nie było jej w sklepie teraz wróciła i wiecie ma o wiele bujniejszą czuprynę tzn znikają jej prześwity (odrastają). Napewno są to jej włosy bo uważnie się przypatrzyłam jak stałam w kolejce. Aż mnie język świeżbił żeby zapytać co pomogło, gdzie się leczyła itp Ona mogła mieć łysienie po porodowe bo ma taką roczna córeczkę-może dlatego wszystko wraca do normy.Ale mimo wszystko jestem ciekawa.
-
proszę mi również podać dla orientacji ceny tych dwóch badań będeę wdzięczna za te wszystkie informacje
-
Pani Trycholog oprócz tych namiarów na koleżankę we Wrocławiu proszę mi jeszcze napisać jak należy się do tego badania na tichogram i trichoskopię przygotować tzn ile dni nie myć włosów i czy mogą być włosy bez 1 cm odrostu (ja na razie nie mam bo przed tym co zaczęło się dziać z moimi włosami zdążyłam je pofarbować, szamponem bez amoniaku).
-
Katarynka2 -jadę w niedzielę na tydzień nad morze - spróbuję się troszkę odstresować ale wątpię w to, że mi się uda. Jak wrócę to się odezwie na e-meila. Może to dobrze, że nie będę miała dostępu do neta bo teraz każdą wolną chwile spędzam na czytaniu tylko o przyczynach i typach łys.... Po przemyśleniu doszłam do wniosku, że najpierw zrobię gdzieś ten Tichogram i Trichoskopię -może dowiem się co jest przyczyną to znaczy jaki to typ ły...(nie znoszę tego słowa), później wizyta u dermatologa i być może u endokrynologa (jeżeli wyjdzie że to ł.androgenowe). Olesza - mi się codziennie wydaje że wszyscy patrzą tylko na moje włosy i każdy z tych osób myśli - ej..jej chyba włosy wypadają bo takie liche itp. Chciałabym umieć wyłączyć psychikę i nie myśleć, nie nakręcać się
-
ok, rozumiem Pani trycholog! własnie doczytałam na Pani blogu że jest Pani z pod Cieszyna (dla mnie kawał drogi). Proszę mi powiedzieć czy słyszała Pani o Centrum Trychologii (taka nazwa), które mieści się w Poznaniu i Wrocławiu? Piszą , że przeprowadzają badanie trychologiczne mikrokamerą oraz robią analizę pierwiastkową (wycinają 100 włosów z okolicy potylicznej)-chciałabym wiedzieć czy to to samo co trichogram? a jeśli nie to czym się różni? (nie wiem czy ceny aktualne ale ta kamera to koszt 80zł a analiza pierwiastkowa 270) Pomyślałam, ze najpierw dobrze byłoby udać się do trychologa a dopiero od niego do dermatologa i endokrynologa ewentualnie.Nie ukrywam że to analizuję bo wszędzie są potrzebne pieniądze, a za same wyniki krwi zapłaciłam 520 zł. Koszt jednej wizyty dermatologicznej to 100-200zł. Acha czy do tego badania nie jest konieczny 1cm odrost? bo go nie mam jeszcze i czy wystarczy 1 dzień nie myć głowy? Wczoraj znów dramat przy myciu włosów.....lecą jakby wszystkie chciały wypaść .....straszny widok. Katarynka 2 -pamiętaj Ja zawsze mogę próbować się z Tobą odstresować:), możemy nawiązać kontakt:)
-
Pani Trycholog odebrałam dziś wyniki badań hormonalnych, które zaraz umieszczę, powyżej w poście umieściłam wyniki ogólne (proszę spojrzeć-jeśli byłaby Pani tak uprzejma) Progesteron (robiłam w 10 dniu cyklu) i chyba nie dobrze mam 0,50 ng/ml normy: faza folikularna poniżej 0,1-0,3 ng/ml faza lutealna 1,2-15,9 ng/ml po menopauzie poniżej 0,1-0,2 ng/ml wyczytałam, że faza lutealna rozpoczyna się od 12-16 dnia cylku, wychodzi na to że wyszłam z fazy folikularnej a nie weszłam w fazę lutealną, lub ze coś jest nie tak z progesteronem -muszę powtórzyć badanie ale nie wiem kiedy najlepiej. Testosteron - 51 ng/dl (10 dzień cyklu) normy: okres rozrodczy 9-109 ng/dl DHEA-S04 -252,10 ug/dl* (10 dzień cyklu) norma 95,80-511,70 Estradiol - 249 pg/ml (11 dzień cyklu) faza folikularna 21-251 pg/ml środek cyklu 38-649 faza lutealna 21-312 Prolaktyna (11 dzień cyklu) 7,70 ng/ml norma 5,18-26,53 Kortyzol (przed godz.10:00) 12,50 norma 3,7-19,4 poprzednie wyniki hormonów miałam robione w lutym 2011 w innym laboratorium (nie pamiętam jednak dnia cyklu) Prolaktyna 6,96 ng/mL tu norma 4,79-23,30 Testosteron 0,28 ng/mL norma 0,06-0,82 DHEA-SO4 6,02 umol/L norma 2,68-9,23 hTSHII-hormon tyreotropowy 1,02 uIU/mL norma 0,27-4,20 anty-TPO 2 IU/ml norma do 5,61 ale nie napisane od ile FSH 3,74 mIU/ml normy faza folikularna 3,03-8,08 środek cyklu 2,55-16,69 faza lutealna 1,38-5,47 Estradiol 51 pg/ml faza folikularna 21-251 pg/ml środek cyklu 38-649 faza lutealna 21-312 Oprócz tego że lecą mi włosy, od jakiegoś czasu jestem bardzo senna, taka bez życia i cierpię na nadmierna potliwość (zwłaszcza w sytuacji stresu) ale nie tylko, mam wilgotne stopy i dłonie. Co Pani o tych wszystkich wynikach sądzi ? Jeżeli mogę zapytać z jakiej miejscowości Pani jest? Pozdrawiam serdecznie !!! wszystkich
-
Katarynka 22 - jak również jestem z okolic Poznania - może mi polecić jakiegoś dobrego dermatologa? jestem na etapie poszukiwań -czytałam że dość w chorobach włosów i skóry głowy specjalizuje się dr Karpisielewicz - ale opinie na temat rezultatów leczenia są różne. Za grupą wsparcia jestem jak najbardziej - bo ja jestem przypadkiem, który okropnie to co dzieje się ze mną znosi. Są osoby bardziej i mniej wrażliwe na punkcie swoich włosów, Ja należę do tych pierwszych. Proszę o poradę Panią Trycholog -w interpretacji moich wyników (jeśli to możliwe) Rozpoczęłam od badań podstawowych, ale do jutra mam mieć tez wyniki niektórych hormonów (robiłam je z marszu nie patrząc który to dzień cyku itp, jak wyjdzie coś nie dobrze to powtórzę według zaleceń lekarza) Morfologia krwi - wszytko w normie z wyjątkiem: Hematokryt -0,362 (norm 0,370-0,47) i Limfocyty -1,3 (norma (1,4-3,5), poza tym z ważniejszych wyniki wynosiły:leukocyty 4,6 (nor.4,0-10,0); hemoglobina 8,10 (nor.7,50-10,0) Glukoza -94 mg/dl (norma 74-106) co chyba wyklucza cukrzycę ALT-19 U/l (podana norma 0-42 AST -18 U/l*(podana norma -tylko do ilu 40 żelazo 59 ug/dl (norma 37-145) co chyba wyklucza anemię) cynk -zrobiłam ale wynik będzie dopiero w przyszłym tygodniu -tak na marginesie kosztował 89zł masakra. Lipidogram: cholesterol 153 mg/dl (norma do 200) HDL -57,87 mg/dl (norma 30-75) LDL -86 mg/dl (norma nie podano od ilu ale jest że do 130) Trójgliceryny -46 (norma jak wyżej do 200) Tarczyca: TSH -1,30 uIU/ml 0,400 - 4,000 FT3- 3,30 pg/ml 1,80 - 4,20 FT4- 0,90 ng/dl* 0,80-1,90 Czy dobre są te wyniki tarczycy, jakby co to robiłam je w 10 dniu cyklu) W związku z tym ze jak pisałam wcześniej bardzo chciałam mieć dzidziusia robiłam wyniki DHEAS, testosteronu, anty-TPO i innych hormonów wcześniej-wszystkie były ok (nie mam ich teraz koło siebie), dla pewności co dzieje się ze mną w chwili obecnej powtórzyłam badanie: DHEAS, testosteronu, progesteronu. Zrobiłam też badanie prolaktyny, estriadiolu, kortyzolu. jak odbiorę wyniki to napiszę.Chciałam też zrobić to badanie 17 OHP ale niestety moje laboratorium, które mam na miejscu nie wykonuje tego badania. Same powyższe badania wydają mi się ok (patrząc na normy) ogólnie hormonalnie mnie troszkę przebadano w okresie ostatniego roku bo leczyłam się ginekologicznie w związku z dwukrotnym poronieniem - nic nie znaleziono - żadnej dolegliwości chorobowej (prócz zrostów które usunięto) Profesor stwierdził ze należy mnie leczyć zapobiegawczo immunologicznie. W razie podjęcia próby zajścia w ciąże miałabym brać leki podtrzymujące i zastrzyki zawierające heparynę. Czytałam ze właśnie heparyna powoduje wypadanie włosów wiec nie wiem co z tego będzie...kiedyś -pewnie nic, bo nawet jeśli uda mi się opanować obecny stan to panicznie będę się bała powtórki z rozrywki. Póki co nie brałam żadnych leków w ostatnim czasie z wyjątkiem witamin zawierających kwas foliowy, 15 szt tab Acard (bo się wystraszyłam czy mogę brać)przy lecących włosach no i teraz bellisę. Jeżeli chodzi o stres to wydarzenia o których pisałam miały miejsce w 2010 czyli na wydarzenia po stresowe za późno. A wierzcie mi to był gigant stres. Ogólnie jestem bardzo stresującą się osobą, zwłaszcza dużo stresu jest w pracy, wcześniej na studniach, szkole średniej czyli stres ciągły ale przecież nie tylko Ja się stresuję. Chyba że mój organizm wyjątkowo źle stres znosi. Pani Trycholog proszę mi powiedzieć co jest wskazaniem do rozpoznania łysienia androgenowego? czy jeżeli wyniki hormonalne będą w normie to i tak mogę chorować na łysienie androgenowe? -bo np.dostałam w genach tą chorobę w prezencie? teoretycznie przy łysieniu telogenowym włosy powinny odrastać? no a ja nie bardzo widzę żeby włosy odrastały-gdyby tak było -to chyba nie doszło by do przerzedzenia czupryny, która już nigdy nie będzie taka jak kiedyś.
-
witam was serdecznie. Mam ten sam problem co wy dziewczyny. Tak po przeczytaniu niektórych postów doszłam do wniosku że ja cierpię na chorobę łysienia, tylko próbowałam tego sobie nie uświadomić. Mój problem zaczął się z ok 8-10 lat temu-teraz mam 34 lata. Jako młoda dziewczyna miałam tak bujne gęste kręcone włosy że nie mogłam znaleźć po sklepach klamry, która by je spięła - dziś nie mogę znaleźć takiej która by z nich nie zleciała. Przed laty włosy wychodziły garściami, leczyłam się długo, różnymi specyfikami-nie pamiętam ich nazw, chciałam o tym zapomnieć. Skończyło się na bardzo przeżadzonej czuprynie, z która nie mogłam się pogodzić. Żeby oszukiwać siebie i cały świat codziennie myję głowę i susze włosy na bardzo dużej okrągłej szczotce, żeby sprawiały wrażenie że jest ich więcej. Od jakiś 2 tyg koszmar z przed lat wrócił - z tym że teraz nie będzie miało co wylatywać tyle czasu. Myślę że może zaczęło się to nawet wcześniej ale nie chciałam dopuścić do siebie tej myśli. Użalam się nad sobą ale nic innego mi nie pozostało. Bardzo chcę mieć jeszcze dziecko i robiłam niedawno serię badań (to mi też nie wychodzi)- wiem że testosteron, DHEA-S, tarczyca, cukier są ok, zrobię sobie badanie ASPAT, ALAT, żelazo i cynk. Pewnie to marzenie będę musiała odłożyć, a wiek już ...nie jest dla mnie w tej kwestii łaskawy -na szczęście mam 1 dziecko. Problem wypadania nasilił się wraz z objawami takimi jak: silne swędzenie skóry głowy, bolące cebulki włosowe - mam wrażenie po umyciu głowy że piecze mnie skóra głowy albo aż tak bolą cebulki - co to może być??????? to jest naprawdę ból-nie mogę się dotknąć za głowę Wcześniej przed laty pamiętam strasznie tez mnie swędziła skóra głowy (i wtedy i teraz skóra jest jakaś taka połyskująca - świecąca ale bez jakiś zaczerwienień lub plam). łapałam się na tym jak w nocy przez sen strasznie się drapałam a na poduszce było pełno włosów. Wiem że nie będę wstanie zaakceptować siebie bez włosów, od tamtego problemu fryzura była moim głównym zboczeniem. Obserwuję dookoła dziewczyny-kobiety i wszystkie mają piękne włosy!!!! - myślę dlaczego mnie to spotkało. To straszne ale zamieniłabym się na każdą inną chorobę którą można ukryć. Nie dość że mam słabe -chore włosy to jeszcze zęby też są w takim stanie. Czy powodem tego może być fakt iż 15 lat temu w bardzo szybkim tempie schudłam 20kg -NIE ODCHUDZAJĄC SIĘ!!!-to była jakaś anomalia -wyniki badań nie wykazały niczego prócz niskiej hemoglobiny. Wcześniej przed tym schudnięciem owszem brałam sporo różnych specyfików na chudnięcie - wtedy włosy miałam przepiękne ale ciała za dużo - teraz jest odwrotnie:(. Tak bardzo chciałabym powrotu do tych głupich młodzieńczych lat żeby to wszystko cofnąć. Najbardziej przeraża mnie fakt akceptacji otoczenia, ludzi w pracy -który nie są mili a nawet wręcz złośliwi. TO się wyżaliłam -przepraszam ale psychicznie wysiadam -nie daje rady już a wstydzę się podzielić moim problemem z kimś w 4 oczy z kimś kto tego nie rozumie -to straszne zaczęłam nawet już wstydzić własnego męża w tej kwestii. Szukam namiarów na dobrego dermatologa w Poznaniu lub okolicach jeśli któraś z Was zna takiego bardzo proszę o poradę w tej kwestii. Musze szybko udać się na wizytę. Acha -chciałabym jeszcze zapytać co dałoby mi badanie mikroskopowe włosa (trichogram)-co można na podstawie takiego badania stwierdzić???