-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez exclusive
-
fajne te nożyczki do pizzy...a takom poduszkem to widziałam na A i kapcie świeconce też... a to mam w planie poszukać... http://www.ambmeble.pl/wp-content/uploads/2012/07/poduszka-do-spania-na-boku.jpg
-
᠋ TWA miała wiele zwierząt w domu...gdyby teraz były to najpierw wyprowadzka i musiałby być ktoś do pomocy...pewnie żebym kciała...np kozem i strusia...ech...nierealne marzenia... W blokowych warunkach i w pojedynkem można mieć tylko rzeczy martwe... ᠋ Kupiłam sobie ramkem, powkładałam 6 najważniejszych zdjęć...i tak stałam i tak patrzyłam...jakie to co na tych zdjęciach wszystko odległe...a kiedyś to było moje życie i takie bardzo ważne osoby... ᠋
-
ŻE WSZYSTKO !!! że Ci siem kce...chodzić, robić, i mieć wydatki...hehehe...
-
ło matko...jak TWA lubi Ciem czytać Rzond :D Ty masz Kobieto niespożyte pokłady energii...naprawdę podziwiam...PODZIWIAM !!!
-
z obserwacji wiem ze posiadanie kogoś w domu wcale nie gwarantuje nie odczuwania samotności... zobacz jak wiele osób pisze będąc w związkach że po latach się posypało i teraz każde żyje swoim życiem może lepiej mieć fajnych znajomych a tak w ogóle to prezentujesz typowy syndrom pustego gniazda... poczytaj o tym...
-
Czasami trzeba dopomóc szczęściu :D
-
Zosiu życzę byś znalazła :D i na dobranoc
-
Dla mnie słowo "rodzina" to 2 plus coś tam... Udany związek można stworzyć tylko z mężczyzną i też daje szczęście.
-
Nie Zosiu Wiedziałam to od zawsze że matkopolkowanie nie dla mnie...ale żeby się upewnić musiałam sprawdzić ;) Teraz też nie wykluczam zupełnie faceta...ale jest cała lista rzeczy, które są dla mnie ważne i z których nie zrezygnuje.
-
To że zdecydowałam żeby wyjść za mąż to był przypadek, poznałam będąc po 40 kawalera i tak sobie od słowa do słowa...zdecydowaliśmy że spróbujemy i spróbowaliśmy i się okazało że wolność do której byliśmy przyzwyczajeni, że nam naszej wolności brakuje. Poza tym z maminsynkiem żyć to nie lada sztuka, dla takiej kobiety jak ja :D
-
Zosiu przeczytaj co napisałam o 21.57
-
No tak lubię swoje singlowanie :D im jestem starsza, tym mi bardziej pasuje i dlatego nie robię zupełnie nic żeby to zmienić. Ale mam koleżankę rówieśniczkę, która by bardzo chciała drugi raz wyjść za mąż i ciągle mnie molestuje gdzie znaleźć faceta? A ja naprawdę nie wiem. Więc doszła do wniosku że zaczniemy chodzić na wieczorki taneczne :D pomyślałam niezły pomysł...mogę pójść potańczyć i coś wypić...tyle że wychodzę sama, znaczy z nią pod warunkiem że ona nie znajdzie kogoś ;)
-
Za to bardzo lubię jak wiele rzeczy należy do mnie :D
-
Czujna we mnie nie drzemie nic takiego żeby do kogoś należeć...
-
Zosiu Dziś rozumiem że nie potrzebnie zabawiłam się "w dom" bo to nie dla mnie. Małżeństwo było krótkie i w dorosłym wieku. I uświadomiłam sobie że chyba się taka urodziłam do pojedynczego życia, bo zawsze lubiłam mieć swoje zabawki, bawić się sama, nie chciałam rodzeństwa, za to miałam zawsze dużo znajomych, może dlatego że to byli ludzie, którym można było powiedzieć -do widzenia i wrócić do siebie.
-
Zosiu tak myślę że gdybym się tak uparła to nie piłabym tej kawy sama :D pije są sama bo chce ją pić sama...rozumiesz ?
-
Zosiu ależ ja byłam w związkach...nawet mąż mi się zdarzył;)...ale stwierdziłam że to nie dla mnie...owszem było miło...ale teraz jest milej. Poza tym jednego dnia można podjąć decyzje, drugiego ją zmienić. Ale też myślę że ja wymagam wiele od siebie i daje dużo z siebie i pewnie tego samego oczekuje.
-
Mnie nie trzeba pocieszać, bo ja pocieszania nie lubię. Lubię natomiast gdy w sprawie trudnej dla mnie ktoś mi udzieli konkretnych informacji. Poza tym wśród moich znajomych nie ma jednego bardzo szczęśliwego małżeństwa, które jest ze sobą bo się kocha: ciotka z wujkiem siedzi bo wujek dobrą kasę zarabia, przyjaciółka jest z mężem bo nie pracuje od wielu lat a ma potrzeby, sąsiadka dawno śpi w drugim pokoju bo mąż procentowy, znajoma ma kredyt na dom to musi znosić okropnego męża i jeszcze dzieci w szkole...itd. itd... A ja pije kawę, pisze sobie z Wami i mam święty spokój :D
-
Wiadomo że moi konserwatywni rodzice do śmierci się z tym nie pogodzili, ale to moje decyzje i moje życie. Przez jakiś czas były pytania czy faktycznie nie żałuje tego, że nie mam potomstwa, ale potem się wszyscy przyzwyczaili. I żeby nie było nie mam nic do facetów, normalnie chodziłam na randki i gdzieś indziej też ;) tyle że nie było mowy bym poszła do ołtarza.
-
Nie nie zastanowiło. Bo mnie posiadanie swojej rodziny nigdy nie interesowało. Zawsze chciałam sama żyć i sama mieszkać.
-
Napisałam o samotności w kolorze pomarańczy, nie myśląc że może Tu do Was wrócę. Zacznę od tego że ja zawsze byłam w życiu sama i z latami stałam się bardzo odpowiedzialna, niezależna i przyzwyczaiłam się liczyć tylko na siebie. I nie potrafię inaczej. I wcale nie chcę tego zmieniać. I nie odczuwam żadnej samotności. Jest mi dobrze i wygodnie.
-
niektórzy lubia mieć podane na tacy...a reklamy wlasnie taka taca sa :D
-
jakie to były piękne czasy gdy TWA urlop trwał 4 tygodnie :D ᠋ niestosowne bendzie napisać komuno wróć :D ᠋ Danka w swojej autobiografii mówi ze jak siem bardzo pragnie to siem spełnia... Wierzyłaś parem lat temu ze spotkasz M ? ᠋
-
wszystko się wyświetliło :D a masz kapelusz? taki z szerokim rondem... w piaskach może być nawet 35 upału...tam idzie znieść wszystko :D [znaczy gorąco] bo inne rzeczy w******jom tak samo ;)
-
Chyba kcialas napisac do Rewala... ja nie musze mieć pogody...od nie pamiętam kiedy marze o urlopie na własnych warunkach może kiedyś doczekam... a kiedy wracasz ?