Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

tujka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez tujka

  1. Dzięki Gabi:-) Trochę mnie uspokoilas.
  2. Biest wybacz, że pytam ale jeśli Ty byłaś kilka razy w ciąży i do tego jesteś jeszcze młodą babką, czyli że problem masz z donoszeniem ciąży a nie poczeciem... i podobno immunologiczny to czy nie możecie się starać naturalnie i brać jakieś wlewy immunoglobulin potem dla ochrony? Z innego forum pamiętam że asinska tak właśnie robiła i jest już chyba w połowie ciąży. Przepraszam jeśli to głupie co napisałam i jeśli nie wiem o czymś jeszcze co Wam nie pozwala począć dzidziusia.
  3. Mała _biest pakuj cztery litery i marsz do innego laboratorium. Możesz jeszcze raz oddać krew. Może w hakimst szpitalu?
  4. Witaj Zuza, też już mam po spaniu i jazgotu ptaków za oknem słucham:)
  5. Super Zuza! Jesteś na dobrej drodze:) Dzieki dziewczyny, to za tygodnie mam nadzieję na serduszko.
  6. Ach te literówki telefoniczne... płomienie zamiast plamien... marzenie, płomieni tam to ja dłuższą chwile jeszcze chyba nie poczuje ku niepocieszeniu mojego M;-)
  7. A u mnie znów śladowe plamienie wie leżakuje-jak ja tego nienawidziłam w przedszkolu. Ale tym razem to może po badaniu... no mam przynajmniej taką nadzieję. Ake do rzeczy, w związku z sobotnim płomieniem i wczorajszym calodniowym muleniem w brzuchu pojechałam na usg już dziś. No i widać 15mm pęcherzyk ciążowy (co ważne w macicy bo różne mi już myslit po gloeiet chodziły) z pęcherzykiem żółtkowym. Tym samym nie powinno to być puste jajo płodów. Zarodka jeszcze nie widać choć myślę że moj dr nawet nie próbował siet go doszukiwać. Badanie bylo szybciutki, bez powiększania i poszukiwania bo dla niego taki obraz na ten czas jest ok. Kolejne badanie za 2 tygodnie. Przejrzałam forum gync i widzę że on tak standardowo robi i nie proponuje wcześniej usg. No cóż to teraz nogi do góry i czekam do wieczornej aplikacji luteiny, wtefyy sprawdzę czy tam już znów przyzwoity biały kolor jest:)
  8. Może, ale nie musi. To jeszcze zależy jakie miałaś zarodki, mnie transferowali pięciodniowe blastocysty.
  9. Zuza ja w 6 dpt w invikcie miałam już maleńką betę, to były potem ciążę biochemiczne ale implantacja gdzieś wtedy nixrt się zaczynać.
  10. One, zrób podstawowe czyli p/ciała antykardiolipidowe i ew ANA, przeciwciała tarczycowe. Dalsza diagnostyka chyba nie ma sensu. Mnie prof tak powiedział i nic więcej nie robiłam, pogłębiać diagnostyke można przy nawracających poronieniach. Zresztą leczenie to i tak heparyna i encortom, które często podawane są standardowo. Koniecznie zrób natomiast scretching endometrium, poczytaj sobie o tym, mocno podnosi statystyki. Ja miałam. A tak naprawdę najważniejszy jest materiał genetyczny zarodka na co wpływu nie mamy.
  11. To pojedz jutro. Ważne by to zrobić. A w którym dniu Ci kazali testowac? Ściskam Cię kochana...
  12. Mala_biest przykro mi, ale... to dopiero 10 dzien. Ja w 10 miałam betę tylko 78 mając podane blastocysty, Ty jeśli dobrze pamiętam masz młodsze zarodki wiec beta może być znacznie nizsza, a taka nie wyjdzie w sikancu. Nie chcę Ci robić zbędnej nadziei bo pewnie jest jsk piszesz ale powtórz proszę test za parę dni jeszcze.
  13. Pewnie jak się jutro obudze to przeczytam info o wyniku testu Małej. Zrobi go pewnie niedługo po północy:) Nie wiem czy na spaniu się da ale trzymam kciuki!
  14. Z kilku powodów. Miałam dość dojazdów, jestem ze Śląska. Prof w inviccie nie zachęcił nas do kontynuacji leczenia na wizycie konsultacyjnej po kolejnym nieudanym transferze i drugim programie. A finalnie okazało się dodatkowo, że w gync mogliśmy skorzystać z refundacji.
  15. Niestety wiem jednocześnie, że w tej chwili nic nie ukoi Teojego bólu. Trzymaj się Kochana.
  16. OneWish przykro mi bardzo:-( Widać to nie był jeszcze ten jeden jedyny zarodeczek. Większość powstałych zarodków jest nieprawidłowa, takie są statystyki, ale trzeba być cierpliwym i czekać na TEN właśnie, tak jak w naturalnych staraniach. Przytyłam Cię bardzo mocno♡
  17. Masz rację Oliwio, mam wyższe amh, dlatego upieramy się próbować z nasieniem M, bez dawcy. Wy mając mniej komórek próbujcie z dawcą, pozbywacie się wówczas translokacji, a inne nieprawidłowości... wiadomo, że są i dlatego większość tranferów kończy się niepowodzeniem, ale próbowaliście dopiero dwa razy... To dopiero początek walki! nie możecie patrzeć na młodziutkie dziewczyny, które mają np niedrożne jajowody i pierwsze ivf się udaje. My jesteśmy wyjątkowe i niestety nie mam na mysli pozytywnego znaczenia tego słowa:(
  18. Witaj Oliwia, ja zaczynałam z pgd w wieku 38 lat, Ty jesteś młodsza. Też nam mówiono, że może nie udać się znaleźć zdrowego zarodka. Na około 40 silnych zarodków (tzn co najmniej 8 kom w 3 dobie) w czterech stymulacjach, bez translokacji udalo się znaleźć 10. Niestety nie znaczy to że one były całkiem zdrowe bo ciąży z 8 nich nie było, teraz czekam na usg potwierdzające ze jednak... Jeśli masz siłę i pieniądze to walcz. Ja stymulowalam sie dużymi dawkami leków, po 225j dziennie, ns granicy ryzyka hiperstymulacji uzyskując ponad dwadzieścia komórek za każdym razem, ale to jedyna droga. Decyzja jest tylko Wasza. Powodzenia
  19. No niestety, życie jest niesprawiedliwe, ale daje nam na szczęście jakieś alternatywne drogi. Parenascie lat temu bylybysmy bez szans, teraz możemy próbować spełnić marzenia. Jutro OneWish robisz test i może okaże się, że jesteś mama. A jeśli nawet nie to idziesz dalej jasno wytyczona drogą aż dojdziesz do celu. Najwyżej bardziej się zmęczysz, będziesz mieć więcej odcisków... ważne by tam dotrzeć. A to jest naprawdę do zrobienia, z KD podobno nawet latwiej. Trzymam jutro kciuki za wynik.
  20. Myślę Zuza tak, bierz co masz w domu i najwyżej więcej leż po aplikacji i będzie dobrze. Ja odpoczywam, stres mnie zżera i zaglądam ciągle w majtki, że tak obrazowo to opiszę. Na razie cisza. Z prezentem wysłałam męża bo nie umiałabym się w towarzystwie odnaleźć. One, ostatnia prosta jest najtrudniejsza, ja w ogóle nie spałam prawie przez dwie noce. Dasz radę, jeszcze tylko jutro, a nastawienie... cokolwiek myślisz, czujesz i tak nie masz pojęcia co tam w środku się dzieje. A życzę Ci żeby się działo:) Mała_biest Ty też wyluzuj, czemut niby miało by się w końcu nie udać?
  21. Jest luteina 50mg, a od niedawna tez 100mg i 200mg. Nie bardzo rozumiem czy jesteś ubezpieczona w pl i masz recepty z refundacja. Jeśli nie i płacisz 100% za leki to kup 200mg, masz 1 tabl zamiast 4 tych po 50. Jeśli masz refundację to 100mg bo ona jest od stycznia na zniżkę, 200 jeszcze nie. Dla mnie one są lepsze i bardzo mało wypływają choć przy dużej ilości każda trochę może. A cenowo nawet na 100 % są tańsze od litinusa.
  22. Zuza poproś o receptę na luteinę 100mg, zawsze to mniejsza ilość tabletek. Ona też jest refundowana. Pewnie jesteś w Invikcie bo oni te weryfikacje robią. Za dwa dni progesteron wzrośnie, a i ten nie jest taki dramatyczny. Bądź dobrej myśli!
×