Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doris27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doris27

  1. Pati jedź do szpitala muszą cię zbadać, bez tego nie mogą cię odesłać, w innym przypadku powiedz że maja dać ci to na piśmie że odmawiają udzielenia ci pomocy! Wom@n dziękuje za podpowiedzi nie mam jeszcze aspiratorka do noska to w tyg kupię i tetrowe jeszcze z kilka sztuk. Ano mam nadzieję że synio na tatę zaczeka bo wg usg termin porodu mam na 16 czerwca czyli dzień po tym jak szymek ma przyjechać, ale przykro mi jak pomyśle że mogę w szpitalu leżeć 3 tyg a jego nie będzie wtedy. E-de gratuluje córki, pamietaj że gdybyś już przeglądała ranking godnych jej serca chłopców to Wiktorka proszę już wpisać na listę ;) Iluś i Dentist co u Was? Egzaminy zaliczacię napewno śpiewająco :)
  2. Hej kobitki, u Was pogoda również paskudna jak i u mnie? Kochane moje dwupaczki jak się macie? Beatko, Izi jak wasze maluszki? Pchają się na świat? Wiktor tak wczoraj się mocno wiercil że aż mnie brzuch bolał od tego rozciagania. Nie wiem jak Wy ale ja leżę tyle ile się da i nie łapie się za żadne zbędne sprzątania, muszę zacisnac zęby i wytrzymać do 3 czerwca co najmniej aby mieć skończony 37 tydz. Zastanawiam się czy mam już wszystko dla siebie i synia, może podpowiecie mi co wam zostało do kupienia to przeanalizuje swoją listę rzeczy niezbędnych. Mój mąż nie zjedzie wcześniej jak 15 czerwca co dodatkowo mnie drażni, czuje się coraz bardziej sfrustrowana i bezsilna, dopada mnie jakieś ataki płaczu:( O7cia, Asia, Milenka, Motylku czy ja już warjuje przed porodem czy i u Was na chwilę przed rozwiązaniem były takie obawy i huśtawki humorow? Now, Wom@n, Weiting, Hanakali, E-de, 9 tygodni, Aniolku jak się czujecie Wy i wasze malenstwa w brzuszkach? Pogoda, brak męża, lęk że mały przyjdzie na świat za wcześnie, myśl że zapimnialam o czymś w przygotowaniach sprawia że beczec mi się chce!
  3. Hej w telegraficznym skrócie moje babeczki Asiu jak się czujesz ty i Filipek? Beatko a nic a nic Ci już nie przepowiada że to już lada chwila coś się zacznie dziać? Izi trzymam kciuki za ciebie, nie bój się wszystko będzie dobrze. Daj znać jak będzie po wszystkim Now wypoczywaj ile możesz taki nasz przywilej teraz. A pogoda służy takiemu lenistwu. Karola gratuluje corci, tylu facetów na forum w tym roku się szykuje że każda dziewczynka na wagę złota, trzymajcie się dzielnie :) A ja dziś zostałam wypuszczono do domu. Mam wizytę u swojego lekarza 16 maja a na oddział mam wrócić 3 czerwca. Będzie to już skończony 37 tydzień i nie wiem czy tylko kontrolnie mam się zgłosić bo mój lekarz będzie wtedy na urlopie w norwegi czy mnie już zostawią do porodu. Przyznam się że jedną i druga opcja mnie zadowala bo przynajmniej będę spokojna nawet tylko tam leżąc i będąc pod ktg raz dziennie lub prostu pod kontrolą lekarza. Idę zjeść i polezec bo jestem padnieta po wrażeniach szpitalnych. Wom@n pakuj się za wczasu, ją jutro robię pranie i pakuje się na nowo w razie gdybym musiała jechać awaryjne.
  4. Iluś Wom@n kochane moje dziękuje za troskę :) ja nadal w szpitalu :( skurcze i które Iluś pytasz czułam wcześniej w lany poniedziałek między innymi miałam nadzieję że to syniu robi koci grzbiet bo to nie jest jakiś straszny ból, poprostu się napina. W nocy brzuch miałam twardy jak skala, jakbym w brzuchu zamiast syna miała kamienia, takie uczucie podczas przywracania się z boku na bok. Wczoraj i dziś dostałam serie 3 zastrzyków ze sterydów na szybsze rozwinięcie płuc maluszka, bolą niesamowicie ale dla synia wszystko. Podobno działają po 16 h od podania więcej jestem spokojna. Nie wiem ile tu jeszcze zostanę, dostałam luteine i magnes na zmniejszenie skurczow. Iluś pakuj się za wczasu bo zobacz ja tu przyszłam tylko na kontrolne wyniki a kto wie czy wyjde w dwupaku czy z Wiktorem w ramionach. Trzymajcie się moje drogie jak będę mogła pisać to będę relacjonować na bieżąco.
  5. Hej kochane ją tylko na moment, leże od poniedziałku w szpitalu. Miałam zgłosić na standardowe badania i kontrolę krzepliwosci krwi i nawet miałam już dziś iść do domu ale podłączyli mnie pod ktg i oczywiście wyszły mi piękne regularne, jak to powiedział mój gin prowadzący "nielegalne" skurcze i zostawili mnie na oddziale. Oczywiście średnio mi się to podoba, ale to początek 34 tyg więc niech się syniu nie wyglupia i siedzi tam w brzuszku grzecznie, więc cierpliwie tu położę tyle ile się da byle Wiktor cały i zdrowy przyszedł na czas najlepiej w terminie. Nadrobie w czytaniu forum jak wrócę do domu. Iluś krwotoki z nosa to u mnie normalne, podobno objaw ciąży i tyle. A co do boli krocza miałam tak po większym wysiłku w styczniu, teraz spokój mam ale za to rozwarcie na cm....jak to działa nie mam pojęcia :) Beatko mam nadzieję że mój synek nie przegoni twojego więc się nie wyglupiaj z tymi skurczami na ktg:) Aniołku gratuluje dwóch kreseczek :* Trzymajcie za mnie kciuki żebym nie rodziła przed 37 tyg ciąży :)
  6. Iluś super że na bieżąco zaliczasz egzaminy, zresztą powinnas mieć taryfę ulgową i ze względu na córcie łatwiejszy zestaw pytań. A co do kształtów brzucha to tu ci przytakne, bo rano jak wstaje to ma on kształt serca jakby malcow było dwóch z przedziałkiem na środku a w ciągu dnia robi się jajowaty. Heh kochana moja byle do przodu i nie długo nasze pociechy będą z nami. Brak słów na naszą służbę zdrowia, majątek z wypłaty ściągają na opiekę zdrowotną a potem i tak jak nie dasz koperty pod stołem to leżysz 2 tyg w oczekiwaniu aż się tobą zajmą. Now ja też wczoraj zaczęłam sezon grilowy z kuzynostwem i ich synkiem który ma 2, 5 roku, pocieszny malec. Uważaj tylko kochana na tych grilach żebyś nie jadła za dużo mięs grilowanych bo czasem są miejscami niedopieczone i można złapać toxo, tak mnie przestrzegał mój gin. Cieszę się że jesteś w dobrej formie. Pomiziaj brzuszek. A u nas pogoda doniczego, przyjaciel pokatnie załatwił mi dwa opakowania clexany to wybawił mnie z opresji na chwilę chociaż. Syniu aktywny i bardzo reaguje jak do niego mówię lub jak słyszy szczekanie naszego psiaka, oswaja się chyba z domownikam :) Wypoczywajcie moje drogie dwupaczki, mamuski, staraczki ;*
  7. Aniołku problem z zastrzykami jest taki że nie ma ich w hurtowniach :( niektóre apteki próbują ściągnąć je od producenta bezpośrednio ale to trwa. Na zawarcia spróbuj kefir choć szklankę dziennie ja tak pije bo akurat bardzo lubie kefir i od początku ciąży nie mam takich problemów, a krążek raczej nie powinien wypaść, tak mi się przynajmniej zdaje. Trzymaj się cieplutko :) Beatko to już naprawdę końcówka końcówki ;) informuj nas na bieżąco:* Dentist a co u ciebie moja droga? Zaczynasz sesje po weekendzie majowym czy jeszcze nie? Jak się czujesz?
  8. Aniołku problem z zastrzykami jest taki że nie ma ich w hurtowniach :( niektóre apteki próbują ściągnąć je od producenta bezpośrednio ale to trwa. Na zawarcia spróbuj kefir choć szklankę dziennie ja tak pije bo akurat bardzo lubie kefir i od początku ciąży nie mam takich problemów, a krążek raczej nie powinien wypaść, tak mi się przynajmniej zdaje. Trzymaj się cieplutko :) Beatko to już naprawdę końcówka końcówki ;) informuj nas na bieżąco:* Dentist a co u ciebie moja droga? Zaczynasz sesje po weekendzie majowym czy jeszcze nie? Jak się czujesz?
  9. E-de kochana strasznie mi przykro że masz taką sytuację, oszczędzaj się proszę tak dużo jak to tylko możliwe. Mam nadzieję że babcia szybko wróci do lepszej formy. Myślę o Tobie ciepło i śle dobre Anioły by dały ci siłę na kolejne dni. Mała brak mi słów na to co musialas posłuchać w pracy...to nawet nie jest warte komentarza bo to poniżej krytyki, nikomu nie życzę tego co my przeszliśmy ale czasem zastanawiam się czym przydałoby się uderzyć w głowę ludzi tak płytkich i ograniczonych w odczuwaniu empati....mam nadzieję że więcej nie będziesz musiałam stawiać jej czoła bo ona do pięt ci nie dorasta. Crazy ja miałam podobnie jaj ty bałam się wystawić nosa z domu bo byłam pewna że wszyscy wiedzą co się stało. Jakbym była napietnowana. Nigdy nie zapomnę jak po pierwszej stracie po 2 tyg odważyłam się pójść di naszego "wioskowego sklepu" ledwo przekroczylam próg i usłyszałam przeraźliwy głos wojskowej "babki plotkary" ktora krzyczała na cały głos "tak zabilas to dziecko!!" Boże, dziewczyny myślałam że serce mi pęknie że ona tak do mnie krzyczy, nie wierzyłam własnym uszom...okazalło się że babka nie mówiła do mnie tylko komentowała głośna sprawę Madzi z Sosnowca o której była audycja w sklepowymi radio...jednak moja pierwsza myśl udowodniła mi że ją czuje się winna temu co się stało i że będę musiała nauczyć się funkcjonować w społeczeństwie na nowo jako nowa osoba z nowym bagażem trudnych i przykrych doświadczeń bo to odmieniło mnie już na zawsze. Liliana każda kobieta przechodzi ciążę i jej obawy inaczej ba nawet każda ciąża tej samej kobiety może być inna. Powiedz w takim razie kiedy powinnas mieć kolejną @? Czasem intuicja od razu podpowiada nam że się udało...trudno jednak w ciemno zgadywać zwłaszcza że jak czegoś pragniemy to czasem na siłę szukamy sygnałów na potwierdzenie naszych oczekiwań. Najlepiej zrób bete, to rozwiąże Twoje wątpliwości. Życzę ci byś miała dobre przeczucia jednak nie nastawiaj się za bardzo byś nie musisla przeżywać bolesnego rozczarowania. Natka głowa do góry, ważne że masz lekarza który ma już koncepcję i plan na utrzymanie i szczęśliwe donoszenie kolejnej ciąży, lepszy taki lekarz niz ten który zakłada że "może się uda" zastrzykami się nie martw są wśród nas dziewczyny które już na nich są jak np ja i takie które na nich urodziły dzieci jak np Klunia, uwierz dla dobra malenstwa jesteś skłonna nawet do codziennego klucia się i sama się zaskoczysz jak do tego przywykniesz i nie będzie to dla ciebie żadna trudność. Trzymam za ciebie kciuki. Now jak się czujesz? Wypoczywasz? Wom@n jakie nowości u ciebie? Maluszek dokucza kopnieciami?:) Beatko jak sprawy u ciebie się klaruja? Odczuwasz jakieś bóle w związku z rozwarciem jakie powoli u ciebie się pojawia? Nie przemeczaj się podczas porządków. Czekam na wieści od ciebie :) Iluś już pochłonęły cię zajęcia na uczelni czy nie masz czasu na napisanie do nas paru słów? Napisz proszę jak się czujesz jak przygotowania do powitania nowego członka rodzinki? Weiting, Hanakali co u was dziewczyny? Odezwijcie się proszę. Aniolku jak się czujesz Ty i malenstwo? Asiu, Motylku, Madziu, Milenko, Lenko kochane ucalujcie swoje malenstwa ode mnie. Tak wam zazdroszczę że macie już trudy porodu za sobą a dzieciaczki przy sobie, już się nie mogę doczekać synia. Ja dziewczyny od tygodnia poszukuję w aptekach ckexane, naprawdę nie jest to nic prostego. W czwartek mam ostatnie zastrzyk i mam nadzieję że uda mi się szybko znaleźć aptekę ktora ma ten lek na stanie bo boję się że nagle nie będę ich mieć a od nich zależy przecież zdrowie i życie mojego syna...trzymajcie kciuki. Poza tym przeziębienie dopuściło, męża brak i do 15 czerwca raczej się to nie zmieni a ja w międzyczasie uzupełniania wyprawki dla Wiktora koordynuje budowę domu i załatwianie materiałów budowlanych w hurtowniach. Heh byle do powrotu Szymka. Kolorowych snów kobitki
  10. E-de podpytuje bo jakoś ta informacja o Tobie mi utknęła i z mojej lichej wiedzy myślałam że w ciąży sterydów się nie podaje a tu proszę są i takie które nawet są jak widać niezbędne. Nie martw się wagą, skoro dzięki temu twoje malenstwo może zdrowo rosnąć to warto :) co za zmartwienia Ci kochana dołączają? :( jak czuje się twoja mama? Mam nadzieję że w II trymestrze czujesz się pelna wigoru i nie dołączają ci zbytnio ciazowe dolegliwości:)
  11. Jurgita przykro mi że do nas dołączyła i jednocześnie gratuluje pozytywnego testu. To czy drugi cykl jest za wcześnie, za późno czy w sam raz to pojęcie względne. Wszystko zależy jak potoczyła się twoja historia wcześniej. Ją przy drugiej stracie nie miałam zabiegu i zaszłam w ciążę w drugim cyklu, obecnie jestem w 32t2dc a mój synek "przebija mi piątkę" wypychajac raczke i wierze że tym razem wszystko skończy sie dobrze. Ja u lekarza byłam prawie od razu po tym jak test pokazał dwie kreski ale głównie dlatego że już wcześniej z lekarzem mówiłam się że od pierwszych dni ciąży przez cały czas jej trwania będę musiała brać heparyne. Umów się na wizytę i myśl pozytywnie:) jeszcze raz gratuluje i trzymam za ciebie kciuki.
  12. Ania_fistaszek strasznie mi przykro...brak słów...pamietaj że możesz na nas liczyć. Napewno nie możesz winić siebie ani mówić że jesteś felerna a już napewno określenie "cmentarz" jest niesprawiedliwe dla samej siebie....wiem co czujesz sama straciłam dwa szczęścia ale skoro masz synka tzn że możesz mieć dzieci i jeśli z mężem będziecie chcieli starać się za jakiś czas o rodzeństwo dla Boryska to napewno się uda. Żadne słowa teraz nie ukoja pustki. Teraz musisz przejść swoją żałobę i pogodzić się ze stratą tak jak tego potrzebujesz a nadejdzie dzień kiedy poczujesz że czujesz się troszkę lepiej z każdym dniem...nic na siłę i nie od razu...jak będziesz chciała zrób badania za miesiąc choćby tsh, toxo...pamietaj że cię doskonale wszystkie rozumiemy. Ściskam cię mocno do serducha, strasznie mi przykro Aniu...
  13. Ania_fistaszek strasznie mi przykro...brak słów...pamietaj że możesz na nas liczyć. Napewno nie możesz winić siebie ani mówić że jesteś felerna a już napewno określenie "cmentarz" jest niesprawiedliwe dla samej siebie....wiem co czujesz sama straciłam dwa szczęścia ale skoro masz synka tzn że możesz mieć dzieci i jeśli z mężem będziecie chcieli starać się za jakiś czas o rodzeństwo dla Boryska to napewno się uda. Żadne słowa teraz nie ukoja pustki. Teraz musisz przejść swoją żałobę i pogodzić się ze stratą tak jak tego potrzebujesz a nadejdzie dzień kiedy poczujesz że czujesz się troszkę lepiej z każdym dniem...nic na siłę i nie od razu...jak będziesz chciała zrób badania za miesiąc choćby tsh, toxo...pamietaj że cię doskonale wszystkie rozumiemy. Ściskam cię mocno do serducha, strasznie mi przykro Aniu...
  14. Iluś i resztę pytajacych o mnie babeczek kochane moje dziękuje że pamiętacie o mnie :) miałam dziś szczęście i lekarz przyjął mnie eksoresowo. Z Wiktorem wszystko dobrze, waży już 1, 992 :) jeszcze "deczko" i przekroczy 2 kg :) mama zresztą też wreszcie przekroczyła 55 kg (w życiu tyle nie wazylam :) ) jedyne co mnie zaniepokoilo że w przeciwieństwie do Zosienki mój kawaler do tej pory był ułożony główkowo a teraz figlarz jeden jest główką u góry i te bóle spojenia lonowego jakie odczuwam po dłuższym chodzeniu to kopniaczki z pientaszki synia:) jeszcze jest szansa że się obróci, inaczej cięcie mnie czeka lub jak się nie zgodzę będziemy rodzić posladkowo. Dziś pół dnia zabiegałam się po aptekach w poszukiwaniu clexany. Kurcze w całym Opolu trudno ją znaleźć, niby miasto wojewódzkie.a jednak kiszka:( Klunia też mialas problemy że znalezieniem jej u siebie? Kochane jeszcze raz dziękuje za troskę. Dentist dobrze że się wkońcu odezwałaś:) Iluś i Dentist trzymam kciuki za wasze sesje egzaminacyjne j kolokwia, wiem że obie dacie sobie świetnie radę:) Sitarowa super wygladasz w tym nowym kolorku włosów bardzo mi się podoba. Jak syniu będzie na świecie i mąż da ma szansę na godzinę wychodnego w tyg to też będę biegać na zumbe bo widzę że ty przy niej kwitniesz:) Now kochana to że plackiem nie musisz leżeć pamietaj że nie oznacza że masz się nie oszczędzać....mam cię z Wiktorkiem bacznie na oku ;) :* Kolorowych snów brzuchatki, mamuski, staraczki i oczekujące na zielone światełko :*
  15. 9 tygodni serdeczne uściski, cieszę się że wszystko jest tak jak powinno, nawet ciśnie mi się na usta "a nie mówiłam ? :) " byle tak dalej moja droga. Iluś to Twoja Zosienka rośnie identycznie jak moje szczęście wagowo w tych samych tyg ciąży, jestem dzięki temu spokojniejsza o nas dwie :) corcia ułożona już jest prawidłowo? Poglaskaj Ślicznotke ode mnie i mojego synia:) Ja jutro też koczuje pod gabinetem gin i mam nadzieję że wyjdę od niego z kompletem dobrych informacji. Odpisze Wam wszystkim jutro :)
  16. Hej dziewczyny :) Miło mi czytać o Waszych słonecznych spacerkach z maluszkami, sama nie mogę się już ich doczekać. Chętnie powozilabym synka w wózku dla odmiany zamiast w brzuszku bo tak jak Wom@n z dnia na dzień tempo mam wolniejsze a po każdym dłuższym spacerku obowiązkowa drzemka bo ledwo dycham. Przeziębienie trochę dopuściło, katar nadal jest ale do przeżycia. Dziękuje za troskę i rady lecznicze sok z cebuli i zakrapianie nosa wodą morską dało efekt. Odebrałem dziś wyniki krwi hemoglobina 11, 9 przy min 12 to u mnie wynik wręcz rewelacyjny w porównaniu do poprzednich więc myślę że moje niedzielne osłabienie to tak jak pisalyscie mi efekt przeziębienia i ciśnienia. Do tej pory nie mogę zarejestrować się na wizytę do mojego gin a powinnam mieć ją w czwartek więc będę pewnie kosztować na niego pod gabinetem bez kolejki choćby po zwolnienie i receptę na clexane bo po majowce i tak będzie mnie kładł do szpitala kontrolnie, mam nadzieję że to już ostatni raz i kolejne moje spotkanie ze szpitalem będzie dopiero jak Wiktorek postanowi się wreszcie z mamą spotkać twarzą w twarz. Smutno mi bez mojego męża bo to już ponad miesiąc naszej rozłąki ale mam nadzieję że to już ostatnie nasze tak długie rozstanie. Dziewczyny Iza, Beatko czy i Wy przy końcówce macie ochotę na częste drzemki? Ja padam w ciągu dnia jak kawka i mam problemy z wybudzeniem się. Milenko, kochana moja nie przejmuj się siostrą i tymi z rodziny, którzy Cię zawodzą i w tym wyjątkowym dniu szukali wszelkich wymowek żeby nie być przy Bartusiu, to oni będą tego żałować i któregoś dnia to oni będą mieli wyrzuty sumienia gdy Twój synek będzie oglądał zdjęcia z tej uroczystości i zapyta się ich gdzie byli w tym czasie....główka do góry najważniejsze że masz swoich przystojniaków :) pamietaj że jesteś super mamą i wszystkie "ciotki dobre rady" mają w tej kwestii g...o do gadanie!Sama lepiej wiesz co jest dobre dla Bartusia a w razie jak będziesz potrzebować pomocy myślę że zawsze możesz liczyć na silne ramie męża i nasze dobre słowo :) mam nadzieję że synek czuje się już lepiej. Buziaki dla Was :* Now cieszę się bardzo że skurcze ustały. Mam nadzieję że pojawią się nastepne za kolejne. 20 tyg :) szybko ten czas leci, duży masz już brzuszek? Czujesz już wyraźne kopniaczki? Nie martw się złymi snami, pamietaj że zawsze interpretuje się je na opak:) jutro masz chyba wizytę więc daj znać proszę co nowego się dowiedzialas i jak się czujecie :) Asienko, kochany ten twój Filipek, jak patrzę na jego buźke to aż trudno uwierzyć że początek drogi miał tak pod górkę, twardy chłopak z niego :) cieszę się że masz już te chrzciny za sobą bo widzę że co byś nie zrobiła to twojej "mamusi" nie dogodzisz, nie płacz z jej powodu bo nie jest tego warta, napewno przy stole było mnóstwo innych osób które docenily trud twej pracy włożony w przygotowania i wiedzą że tam najwAżniejszy był Filipek a nie twoja matka i jej himery! Pamietaj to co sama napisalas Milence najważniejsze że macie oparcie w mężach a to najważniejsze. Ucaluj swojego przystojniaka ode mnie. Iwka76 trzymam za Ciebie kciuki, mam nadzieję że beta będzie rosła, pisz nam na bieżąco jak się czujesz i oczywiście co powiedział Ci lekarz. Izi doskonale rozumiem Twoje poddendrwowanie porodem, sama co raz częściej o nim myślę ale pewnie apogeum przyjdzie jak już będę tak zaawansowana jak Ty:) jejku Ty będziesz lada moment rodzić...kiedy ten czas upłynął:) pokiziaj brzuszek ode Mnie ale delikatnie żeby maluszka nie pośpieszyć na świat :) Sitarowa ją niestety z wiesiolk iem Ci nie pomogę bo nie stosowalam, ale przyznam się że troszkę mnie zbilas z tropu z pytaniem o niego bo nie wiem już czy myślicie teraz o malenstwie i staraniu się czy może ten wiesiolek interesuje cię z powodu swojego wszechstronnego zastosowania..co do napedzania siebie samej prez rozmowy z koleżankami o dzieciach to coś w tym jest. Sama często dawałem się w to koło wciągnąć i nawet sama nie wiedziałam kiedy, ale widzę że dla ciebie to raczej wieksza motywacja wogóle do większych kroków w przykrość. Trzymam kciuki za spełnienie się twoich wszystkich planów. Motylku brak mi słów również i na twojego teścia, a z niepisanej reguły to zwykle tesciowe psują nam krew... ja na szczęście swoich teściów mam do rany przyloz, ale nie ma chatki bez tarapatki i nawet nie chcę opowiadać jakie dantejskie sceny ja się naogladalam w swoim rodzinnym domu i ile złych rzeczy o sobie usłyszałam tylko u mnie to nie rodzice są podli dla mnie lecz moja jedyna babcia, aż szkoda opowiadać bo to trudno aż uwierzyć że kobieta nawet dobijajc 80tki kontynuuje swoje kampanię przeciwko mnie i moim najbliższym od ponad 15 lat, ale to opowiem może jak będzie inna okazja albo na ten temat zaloze kiedyś osobny temat forum :) wracając do Ciebie kochana, szkoda że na codzień musisz patrzeć na tego człowieka i się denerwować, mam nadzieję że uśmiech Natalki wynagrodzi Ci każdą przykrość i rozchmurzy każdy smutniejszej dzień :) Inga przykro mi że stracislas swoje małe szczęście, miło mi jednak przeczytać że powoli myślisz o rozpoczęciu starań, myślę że lada chwila podzielisz się z nami dobrymi wiadomościami. Karola nie miałam pojęcia że szykuje Ci się jakas ciekawa propozycja zawodowa, trzymam kciuki za jej powodzenie:) daj znać jak będziesz miała już super kontrakt w dłoni :) poglaskaj fasolke ode mnie. Beatko już masz początek rozaarcia....jej to już tuż tuż i synka będziesz miała przy sobie, pisz nam na bieżąco jak się czujesz:* 9 tygodni na wizycie uslyszysz tylko dobre rzeczy i mam nadzieję że podzielisz się wiesciami razem z nami jak tylko wrócisz do domku. Jak długo zamierzasz jeszcze pracować? Który to już u ciebie tydzień? Ania_fistaszek, kochana nadzieja jest zawsze, zrób dwukrotnie badanie bety w odstepie 24 lub 48 h to będziesz spokojniejsza. Pamietaj że nadzieja jest zawsze, trzymam kciuki... J55j555 gratuluje kolejnych mleczakow, naprawdę już nie wiele brakuje Wiktorkowi do kompletu :) już sobie wyobrażam jego uśmiechnięta buzię na widok góry prezentów :) usciskaj tego madrale ode mnie i tak jak Milenka, Motylek i reszta dziewczyn które mają czarną owcę w rodzinie nie martw się tymi osobami z rodziny które widzą tylko czubek własnego nosa. Trzymaj się cieplutko:* Sohvii glowa do góry i żadnych złych myśli nie wpuszczaj do serducha, tym razem wszystko będzie dobrze! Jak tylko doczekasz się usg to od razu pisz jakie masz wieści:* Co do porodu to zdecydowaliśmy z mężem że nic nie decydujemy :) jak już się "akcja" zacznie to zdecydujemy czy napewno ją chcę żeby on byl ze mną a Szymek podejmiedpodejmie decyzję czy usiesie te emocje:) Madziu super że się odezwalas, pisz jak ci się chowa corcia :) współczuję tego zapalenia, naprawdę kobiety dla swoich pociech znoszą naprawdę wiele, od ciąży przez poród po wszelkie niedogodności związane z opieką by nic dziecku nie brakło:) jesteś naprawdę dzielna i mam nadzieję że na pomoc narzeczonego możesz liczyć na codzień...sama zastanawiam się nam tą szczepionką na rotawirusy, powiedz mi moja droga czy to jest tylko jedną dawka czy się ją powtarza? Pewnie jest płatna jak wszystko w tym kraju :( pozdrawiam cię ciepło :) Misiak12 strasznie mi przykro że spotkała cię ta tragedia. Możesz tu liczyć na każdą z nas na forum. Nieszczęście spotkało cię na dniach dlatego żadne słowa teraz nie ukoja bólu i choć trudno dziś w to uwierzyć to któregoś dnia zacznie być lepiej. Nie przejmuj się bratem ty jesteś teraz najważniejsza. Trzymaj się ciepło.
  17. Dziewczyny od razu przepraszam że nie piszę każdej ale jestem dziś dk niczego, czuje się jak w pierwszym trymestrze a nie końcówce 31 tyg... obudziłam się z potwornym bólem głowy, słaba taka że ledwo z łóżka wstalam, temp mam ledwo 36... wypilam aż malutka dopuszczalną kawę żeby podnieść ciśnienie ale nie na wiele się to zdało. Czy któraś z Was miała podobnie już bliżej finiszu? Nie wiem czy to przez katar i przeziębienie czy prostu już taka słaba jestem. Maluszek się wierci więc myślę że u niego wszystko w porządku. Jutro mam rutynowe badania krwi i moczu a w czwartek wizytę u gin. Może mi coś doradzicie? Życzę wam udanego słonecznego dnia.
  18. Karola mnie tak dziwnie pobolewal brzuch ok 13-15 tyg ciąży, bolał w nocy zanim poszłam do łazienki i zaraz po wysikaniu dosłownie jakby syniu nacisnął mi na niego. Ale wyniki moczu robiłam i wyszły wszystkie prawidłowo. Zrób badania moczu i w razie jakichkolwiek wątpliwości skonsultuj się z lekarzem.
  19. Aniolku mój mąż to Szymon, a wszystkie Szymony to fajne chłopaki, pracowici, czuli, zaradni, PUNKTUALNI!!! Słowni. Więc to super wybór:)
  20. Now kochana, wracaj do łóżka i to już, obiady nie są warte tych stresów i narażania ciebie i malenstwa! Teraz odpocznij i zrelaksuj się, może skurcze miną. Pisz na bieżąco jak się czujecie. Dzięki kobitki za rady i porady lekarskie idę je wcielić w życie bo ten katar naprawdę chcę mnie dobić.
  21. Beatko a powiedz mi kochana czy ty masz zamiar rodzić razem z mężem? A jeśli tak, to czy razem chodźcie na szkołę rodzenia? Ja sama nie wiem czy chcę żeby mąż byl przy mnie, różne rzeczy słyszałam na temat relacji małżeńskich po porodach jak mężczyźni nie radzą sobie później. Boję się jak ja będę reagować w stresie. Położona w poradni psychofizycznego przygotowania do porodu że mężowie mogą być przy zonach w pierwszej fazie porodu a później w fazie parcia położona ich uprzedza żeby wyszli z sali i jak dziecko ląduje na twoim brzuchu to zapraszają ponownie na salę. Sama nie wiem mój mąż się boi że nie da rady, że zemdleje, albo zrazi się do naszychzzbliżeń. Powiedz jakie ty masz zdanie na ten temat? Milenko, Asiu, Motylku, Lenko, powiedzcie jak to było u was? Aniolku leż i wypoczywaj, super że maluszek buszuje w brzuszku oby tak dalej :) Crazzy, strasznie mi przykro że spotkało cię tyle przykrości. Nie jesteś wariatkom, każda z nas oo stracie nie może patrzec na inne brzuszki. Ja po stracie bałam się w napięciu że brat mojego męża z żoną którzy zaczęli starać się o dziecko zafasolkuja, choć im kibicowalam bałam się swojej reakcji na takie wieści. Pamiętam świętą wielkanocne w tamtym roku, teściowa powiedziała tylko do szwagierki żeby się nie martwiła że jeszcze nie zaskoczyła bo jak ma być to będzie i napewno im się uda już wkrótce...byłam przy tym i taki żal mnie w sercu scisnal że odeszłam od stołu gdzie była cala rodzina i z płaczem wybieglam, to nie była ich wina, obchodzili się że mną jak z jajkiem, ale ją nie radzilam sobie sama ze sobą. O kolejnej ciąży i jej stracie nie wie prawie nikt, dla moich najbliższych to też nie było nic łatwego. Dziś jestem w ciąży a męża bratowa ktora starała się o ciążę jest o dwa tyg niżej w ciąży, na szczęście nie musiałam przekonywać się jak poradzę sobie z jej ciąża jeśli ją nie będę wtedy oczekiwać na dziecko. My babki po stracie bardzo przeżywamy wiele rzeczy emocjonalnie, boimy się o ciąże, nasze reakcje na inne ciąże, ale zobaczysz że dasz sobie rade, możesz liczyć ba nasze wsparcie, pomoc. Trzymaj się ciepło.
  22. Inga, Tru, straszne tę wasze szpitalne przeżycia, ją akurat zabieg miałam tylko przy pierwszej stracie ale tu nie mogę powiedzieć na lekarzy nic złego, to właśnie anestezjolog przed zabiegiem starał się mnie uspokoić tak po ludzku, ciepło, marne pocieszenie ale przynajmniej nie byłam kolejną "sztuką"....za drugim razem zabiegu nie miałam ale podejście lekarzy i mój upór by ktokolwiek zrobił mi usg przyczyniło się do tego by ominęła mnie ta przykrość. Jednak czy zabieg jest czy też nie nie ma to znaczenia, bo strata boli równie mocno. Badania na toxo i cytomegalie robi się z podziałem na IgM i IgG, zwykle najpierw wykonuje się tę drugi współczynnik on mówi o tym czy się przeszło tę chorobę, jeśli jest dodatni robi się drugą część aby określić czy zakażenie było w niedalekim czasie. Ale oba czynniki można określać jednocześnie z tym że prywatnie to są koszty. Dziewczyny jestem taka chora że aż to nie możliwe o tej porze roku. Katar mnie zabija, ból gardła taki jakbym miała zdarte gardło po dużej ilości mówienia. Mam nadzieję że mój syniu ma się jednak dobrze i nie zaszkodzi mu to przeziębienie. Now, Wom@n, Aniołek, Dentist, E-de, Weiting, Hanakali, Iluś jak się macie moje drogie? Beatko czekam na relacje od ciebie jak się masz z Franiem, ją jestem chyba następną w kolejce po Tobie na porodowke i chyba jak już urodziło to poczuje stres na plecach że to już tuż tuż. Zamykam się położyć bo o spaniu z zatkanym nosem nie ma dziś mowy...
  23. Solar tak teraz analizuje jeszcze raz twoje wyniki i jeśli normy są mniejsze niz twoje wyniki to znaczy że u ciebie krew krzepnie bardzo wolno a nie szybko jak to na początku mi się wydawało, ale nie jestem lekarzem i musisz iść do specjalisty.
  24. Solar to są niestety zastrzyki które podaje się pod fald skóry, najczęściej w brzuch żeby się szybko dostało do organizmu ja tak się kulam do 22 tyg ciąży teraz podaje mi je mamą w ramie. 82 to bardzo wysoki wynik! Bez wizyty u hematologa raczej się nie obejdzie. A nadzieja na to że wszystko się ułoży jest i szanse na to równie wielkie bo razem z dziewczynami z forum okrzyknelysmy rok 2013 naszym więc musi się wszystko u każdej udać i ułożyć po naszej myśli:)
  25. Widzisz moja droga tą wartość 42 jaką podałam to max czas krzepnięcia, zrób badania krwi na te przeciwciała fosfokardiolipinowe to będziemy wiedzieć czy masz zespół antyfosfolipjnowy czy prostu czas krzepnięcia krwi szybki, ale wg mnie to jedno wiąże się z drugim j możliwe że niedotlenienie ciąży jest wynikiem ich strat dlatego jeśli lekarze uznają to za powód będą podawać ci leki na rozrzedzenie krwi i zmniejszenie krzepliwosci. Tu może też podpowie ci coś więcej Klunia bo też była w ciąży na heparynie lub Dentist jeśli poszpera w swych mądrych książkach lub dopyta męża, ją posiadam wiedzę nie książkową lecz z własnej praktyki i konsultacji z lekarzami. Shovi jak wyniki bety? Asienko co u ciebie i Filipka? Milenko jak tobie mijają dni z twoim Szczęściem?
×