Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Doris27

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Doris27

  1. Dentis bidulko moją twoje dolegliwości- mdłości to doskonale zaprzeczenie teori że mdłości nazywane są "porannymi" bo ciebie odpadają zawsze na wieczór:) cieszę się jednak że na uczelni masz choć trochę luźniej, nie zazdroszczę ci ale kolejną sesję będziesz miała już w drugim trymestrze więc zaliczysz ją spiewajaco przy zwyżce energii jaka wtedy przychodzi:) trzymam kciuki za jutrzejsze badania choć to będzie tylko formalnością bo wszystko będzie dobrze! Ede u Ciebie tak samo jak u Dentist wszystko wyjdzie w jak najlepszym porządku! Dajcie jutro znać dziewczyny jakie macie wrażenia po wizytach. Lez kochana ile się da. Ja sama poświęcam większą część dnia na czytaniu prasy o ciąży i dzieciach lub książek na które nie miałam czasu spedzajac poza domem w pracy 10 godzin. Macie rację jak pnie teraz to kiedy poleniuchujemy ;) Paaatii super że dolegliwości bolowe brzucha powoli ustępują:) to bardzo dobry znak mimo opini położonej o podwyższonym ryzyku. Zresztą za tydzień na USG sama się przekonasz że wszystko jest z fasolka dobrze. Wom@n podpytuje o to ile było tej glukozy bo jak ja swoją kupowalam w aptece to nie pamiętam dawki i kobieta zaproponowała właśnie 75 gram bo czasem lekarz zleca 50 potem coś wychodzi źle i każe zrobić kolejne badania na 75 a sama wiesz że nikt dwa razy nie ma ochoty powtarzać tego :) jutro odbierasz wyniki?
  2. Wom@n super że masz już tę glukoze za sobą też jestem zdania że dobrze że robi się je tylko raz podczas ciąży. Dziwi mnie tylko to że u mnie były 3 klucia u ciebie 2 a i Milenka opisuje że to badanie u niej też się różniło. Ważne żeby wynik był dobry. Powiedz mi jeszcze czy glukozy mialas 75 czy 50 gram? Now co u ciebie kochana? Asiu super zdjęcia na fb:) Lenko jaj się czujesz? Ede, Mycha, Myszorku, Aniolku, Dentist, Motylku , Mamo Aniolka,9 tygodni jak wam minął weekend? Co u was słychać?
  3. Daria30 przykro mi że do nas dołączyłas. Zapewne jak każdej z nas trudno ci nawet uwierzyć że to się naprawdę wydarzyło. Tutaj wszystkie cię rozumiemy bez zbędnego tłumaczenia. Co do kolejnych starań to chyba główne pytanie które skłania nas do szukania odpowiedzi w internacie u na forach. Ale niestety nie ma jednej odpowiedź.ZZapewne w szpitalu usłyszałas opinię 6 miesięcy przerwy bo mialas zabieg ale to zależy jak zregeneruje się twój organizm i psychika. Są tu dziewczyny które w ciążę zaszły prawie od razu i donosiły szczęśliwie lub tak jak ja czekały regulaminowy czas i straciły dziecko kolejny raz. Ty masz już syna więc możliwe że twoja strata to zwykły pech i wystarczy że organizm odpocznie 3 miesiące. Przede wszystkim daj sobie czas na oswojenie się z sytuacją, zaczekaj do pierwszego @ idź do gina na kontrole po zabiegu, wykonaj badania jeśli coś zleci u jak da wam zielone światło działaj. Pamiętaj za jest to jednak indywidualna sprawa i nie ma jednej recepty. Słuchaj intuicji i lekarza.
  4. Hi hi Beatko mój syniu jak i twój sobotę przespal i mnie stresowal a w niedzielę na mszy dyskotekę urządził i jak lerze dłużej na boku to tak na pęcherz skacze że mam wrażenie że do łazienki nie zdążę:) ale wolę takie przygodowy niż jak tam cicho siedzi i udaję że go nie ma :) Izi widzę że u ciebie podobnie jak u nas a na kiedy ty masz termin porodu ? Reszcie dziewczynek życzę udanego dnia. Mimo chłodu słoneczko się przebija więc optymizm powinien odpisywać.
  5. Wom@n krew pobiora ci trzy razy, nadczczo następnie po godzinie i kolejny raz za kolejną godzinę. Radzę zaopatrzyć się w gazetki lub książkę:) daj znać jak sobie poradzilas :*
  6. Wom@n przepraszam za literowke uroki pisania na telefonie:/
  7. Woj@n kochana ja na glukoze nie bralam swojej wody to panie z laboratorium mi ją zaproponowały. Był to mały kubeczek, powiedziały też że mogę popijac wodę w ciągu tych dwóch godzin ale takiej potrzeby już później nie miałam ważne by nie spacerować i nie jeść nic w tym czasie. Wynik miałam nawet poniżej norm i lekarz uznał że takimi odchyleniami w tym kierunku to tylko się cieszyć. A co do USG to od 16 tygodnia chłopca mi zapowiadaja. I to 3 niezależnych od siebie lekarzy. Dodatkowo w 20 tyg leżałam w szpitalu i tam podczas badania miałam podgląd na syna na wielkiej plazmie i jeśli to nie facet to do okulisty się wybiorę :) ale pomyłki się zdarzają. Za dwa tyg mam mieć dość szczegółowe badania to podpytam czy aby napewno nosze Wiktora pod sercem czy nie przypadkiem Basie:) kiedy idziesz na glukoze? Daj znać jakie wyszły wyniki. 9 tygodni teraz to wyrzutów sumienia żadnych nie miej bo za parę miesięcy o bogiem lenistwie będziemy tu z lekką tęsknota pisać:) wiem że trudno nie pochwalić się tak dobrymi wiesciami ja wytrzymalam do 12 tyg jak byłam pewniejsza że najgorsze za nami ale łatwo nie było. Kibicuje ci mocno bo ty tak samo jak ja i Now stratę doświadczyłas w lipcu i cieszę się że już każda z nas jest przy nadziei. Zobaczysz że teraz się uda. Beatko powiedz czy twój Franio po 25 tyg zrobił się bardziej leniwy lub delikatniejszy w szturchaniu ciebie? Wiktor od wczoraj jest mniej aktywny, kopię delikatniej a częściej czujejjak się obraca lub wierci. Nie wiem czy mam się martwić. Jak na chwilę położę się na plecach i mówię do niego to widzę jak mi się brzuch i pempek faluje. Mam panikowac? Jutro zaczynam 27 tydzień...???
  8. Dentis nie martw się wagą. Ja zaczęłam tyc może około 18 tygodnia a na wczorajszej wizycie okazało się że straciłam pół kilo czyli początku ciąży do 26 tyg przytylam szalone 2,5-3 kg czyli bez szału. Najważniejsze że Maluszek rośnie. Beatko a co zamierzasz z poduszka? Kupujesz? Iluś nie doskwieraja ci bóle pleców? Ja glukoze znioslam dość nieźle. Ale popijalam ja kubkiem czystej wody żeby chociaż smak w ustach zneutralizować. Ale gorsze to tak ja pisały dziewczyny najgorsze to wstrzymanie bez jedzenia tyle czasu. Dasz sobie radę. Te przeciwciała robi się dwa razy w czasie ciąży. Hanakini dbaj o siebie i wypoczywaj kochana. Po zakończonym pierwszym trymestrze poczujesz się dużo lepiej :)
  9. Kochane mój syniu ma już 871 gram :) przyrost masy prawidłowy. Za dwa tyg będzie 28 tydzień i czeka mnie kompleksowy przegląd jak to powiedział mój gin. Byłam na krzywej cukrowej i wszystko jest dobrze i prawidłowo. W przyszłym tyg mam zrobić dodatkowo jakieś przeciwciała. Iluś a kiedy ty masz wizytę? Byłas już na krzywej? Czekam na wieści od ciebie. 9 tygodni gratuluję bety.
  10. Beatko z dnia na dzień z poduszki jestem coraz bardziej zadowolona i doceniam ją. Teraz jak sypiam sama i mogę ułożyć się w niej dowolnie uważam to za dobry zakup. Nie ukrywam że czasem po stresujacym i meczacym dniu plecy dokuczaja tak że i poduszka na początku nie pomaga ale po chwili działa rewelacyjnie. Poza tym podobno ból pleców przy karmieniu doskwiera i licze że ta poduszka jeszcze długo posłuży mnie i Malenstwu. Tak więc polecam ci ją. 9 tygodni daj znać jaki masz wynik bety. Mam dziś wizytę u gina. Ciekawa jestem jak duży jest mój wiercipietka.:) już bym chciała mieć go przy sobie. Hanakini wypoczywaj ile tylko możesz. Ja staram się korzystać zanim pojawi się na świecie nasz skarbek i nie będę miała czasu na czytanie gazety lub książki. Weiting jak się czujesz? Dziewczyny starające się nie traćcie nadziei, 9 tygodni ma rację czasem wystarczy odpuścić na moment i się udaję:) trzymam za was kciuki. Asiu brak mi słów do twojej matki. Nie ma sensu wyciągać di niejręki bo ona tego i tak nie doceni. Oszczędzaj siły dla mężczyzn swojego życia. Motylku twoja Natalia rośnie w oczach. Sama radość mieć w domu taką smieszke
  11. 9 Tygodni serdecznie gratuluję!!! Tak się cieszę! Tyle się naczekalas. Ale kochane wywrozylysmy sobie owocny 2013 i taki będzie. Kolorowych snów.
  12. Wigilia będzie więc gwarna z 7 dzieci i minimum 10 dorosłymi a to dopiero pierwszy kwartał tego roku :) Miłego wieczorku kobitki. Dbajcie o siebie.
  13. Hej kobitki. Wiosna ja za pierwszym razem długo do pracy wrócić nie mogłam, nie mogłam się pozbierać. Ale za drugim razem wróciłam po 3 tyg. Musiałam zająć głowę pracą i czynnym poszukiwaniem przyczyn za pomocą badań. Z powrotem do pracy też nie miałam problemu bo za każdym razem cały dramat zaczynał się w pracy i to moi najbliżsi koledzy koleżanki i super szef trzymali mnie na duchu i pomogli ze szpitalem i lekarzami. A po powrocie powiedziałam tylko " żadnego przytulania i beczenia bo się rozsypie całkiem" szanowali to. Nie udawali że nic się nie stało, poprostu wyrozumiale patrzyli czasem na moje zaplakane oczy jak wychodzilam z zaplecza ale szybko organizowali mi temat zastępczy dla zajęcia głowy i dopingowali w badaniach i oporze w niepoddawaniu się bezczynnej służbie zdrowia. Życzę każdej takiej ekipy w pracy i szefa. A co do badań to po drugiej stracie zrobiłam toxo, przeciwciała fosfokardiolipinowe , tsh, cytomegalie i wyszło szydlo z worka i wierzę że Wiktorek którego nasze obecnie pod serem przyjdzie na świat w terminie zdrowy i silny. Karola mam nadzieję że lekarz który przepisał ci coś na te uplawy wykonał jakieś badania zanim wystawił poprostu receptę. Dentist dobrze że z samopoczuciem u ciebie lepiej. A ja oswajam się z brakiem męża w domu :( wczoraj mojego męża siostra na teście zobaczyła dwie krechy po 5 miesiącach starań, ma już corcie 1,5 roczna. Super bo to oznacza aż 3 sztuki wnucząt dla moich teściów i to tylko w tym roku :) wigilia
  14. Patii tak się cieszę! Serdeczne gratulacje! Trzymam za ciebie kciuki teraz będzie wszystko dobrze i najbliższe 9 miesięcy minom bez problemów. Witam serdecznie nowe dziewczyny. Przykro mi że do nas dolaczylyscie i też borykacie się ze stratą swoich pociech. Co do waszych chęci starania się o kolejną ciążę to ja z doświadczenia wiem że w tej kwestii to nie ma żadnych reguł. Ja po pierwszej starcie która zakończyła sięzabiegiem czekałam pół roku. Zawierzylam lekarza że to był pech i straciłam kolejne małżeństwo. Tym razem bez ingerencji lekarza, wiedziałam że to nie musiał być przypadek, poswiecilam sporo czasu i pieniędzy na prywatne badania, po miesiącu poznałam domniemane przyczyny zaczęłam leczenie i nie doczekalam się już 3 @ po poronieniu. Teraz jestem w 26 tyg i wierzę że wszystko będzie dobrze. Moim zdaniem podstawą są badania zanim zdecydujecie się na kolejne próby. Ede cieszę się że u ciebie wszystko doborze a twoja mama jest pod dobrą opieką. Iluś co z twoją anemia? Wyniki się poprawiły? Asiu mam nadzieję że po każdej z tych licznych konsultacji medycznych będziesz spokojniejsza ze z syniem będzie z każdym dniem już tylko lepiej. Kolorowych snów dziewczynki. e a
  15. Patii tak się cieszę! Serdeczne gratulacje! Trzymam za ciebie kciuki teraz będzie wszystko dobrze i najbliższe 9 miesięcy minom bez problemów. Witam serdecznie nowe dziewczyny. Przykro mi że do nas dolaczylyscie i też borykacie się ze stratą swoich pociech. Co do waszych chęci starania się o kolejną ciążę to ja z doświadczenia wiem że w tej kwestii to nie ma żadnych reguł. Ja po pierwszej starcie która zakończyła sięzabiegiem czekałam pół roku. Zawierzylam lekarza że to był pech i straciłam kolejne małżeństwo. Tym razem bez ingerencji lekarza, wiedziałam że to nie musiał być przypadek, poswiecilam sporo czasu i pieniędzy na prywatne badania, po miesiącu poznałam domniemane przyczyny zaczęłam leczenie i nie doczekalam się już 3 @ po poronieniu. Teraz jestem w 26 tyg i wierzę że wszystko będzie dobrze. Moim zdaniem podstawą są badania zanim zdecydujecie się na kolejne próby. Ede cieszę się że u ciebie wszystko doborze a twoja mama jest pod dobrą opieką. Iluś co z twoją anemia? Wyniki się poprawiły? Asiu mam nadzieję że po każdej z tych licznych konsultacji medycznych będziesz spokojniejsza ze z syniem będzie z każdym dniem już tylko lepiej. Kolorowych snów dziewczynki. e a
  16. Hej kobitki, wszystkiego najlepszego w dniu naszego święta.Ja tak tylko na moment. Przez ostatnie dni zgotowała piekłem smazylam i mrozilam...jednym słowem szykowałam męża na kolejną 3 mc delegacje :( czyli ostatni trymestr spędzam samaz psiakiem i rosnącym brzuszkiem :) licze na wasze wsparcie jak zawsze. Nie mam laptopa i będę pisać z tel a same wiecie że to nic prostego i przyjemnego. Now kochana ty już więcej mnie nie straszy i bez męża z domu nie wychodz! Mam nadzieję że reprymenda od męża była wystarczająca:* Weiting Hanakini ciesze się że u Was wszystko w porządku :) oby tak dalej. Czekam na kolejne dobre wieści od was i Waszych szybko rosnących fasolkach. Dentist cieszę się że wreszcie się odezwalas. Przykro mi z powodu Twojego dziadka, moje szczere kondolencje. Mam nadzieję że z dnia na dzień będziesz czuła się lepiej i kroplowki pomogą ci wrócić do sił. J55j555 u mnie wszystko doborze, dziękuję że o mnie pytasz. Oprócz tęsknoty za mężem nic mi nie dolega. Dopisuje mi ostatnio apetyty więc pewnie na kolejnej wizycie w kartę wpisana będzie sporo wieksza waga:) Iluś robilas już krzywą cukrowa? Ja wybieram się dopiero w pn. Jak się czujesz? Beatko poduszke już mam, teraz jak nie ma męża będzie solidnie testowana bo nie będzie mi ju mąż służył jako oparcie więc relację z jej zalet dam niedługo. Wom@n jak się czujesz? Co u ciebie i malenstwa? Asiu co u ciebie i Filipka? Mało się ostatnio odzywasz. Milenka, Madziu, O7cia jak się macie? Pewnie radzicie sobie tak dobrze z nowymi obowiązkami i pochłonęły was tak pociechy że nie macie czasu pisać do nas. Dziś kupiłam sobie rajstopy dla ciężarnych z gatty i h&m polecam kobitki jeśli któraś jeszcze nie zdecydowała się. Wkoncu to dzień kobiet więc na nowe rajstopki zasłużyłam ;) miłego wieczorku.
  17. Hej Kobitki :) Motylku dziekuje że o mnie ytasz, na szczęście okazało się że mój syniu poprostu siedział mi tak na boku że mamie nie dawał spać ani poruszać się normalnie ale wzioł sobie chyba do małego serduszka prośby taty by dał mamie jescze pare miesięcy bez bóli pleców od noszenia go i chłopaki dogadali się i już jest dobrze:) Wczoraj byłam na wizycie u lekarza synio waży 65dag i ma sie dobrze :) Ciesze się z Twojego nastawienia do swojego ciała, ja mam podobne moge tyc do 25 kg, mieć rozstepy i inne niedogodności które nie przeszkadzaja mojemu dziecku byle tylko zdrowe i silne przyszlo na świat a ja bedę cieszyła sie jego usmiechem. A co do blizny to mysle że tak kosmetyka idzie do przodu że jesli naprawde bedzie Ci ona dokuczac to napewno w dobrym gabinecie kosmetycznym zredukuja jej widocznośc. Zresztą najwazniejszemu mężczyźnie i tak sie podobasz więc nie ma co panikować :) Now ja i synio czujemy się dobrze dziękuje że pytasz :) ma swoje stałe pory buszownia w brzuszku czyli około 22-24:00 4:00-4:30 i od 8:00 rano a podobno dzieci zaamiętuja jakos ten czas i często później tak samo po narodzinach się wybudzają więc jest szansa że bede przesypiac aż cale 4 godzinki z przerwami :) Co do Twoich boli pleców to gdzieś czytałam że sa one nieraz spowodowane hormonami ciążowymi które w ciązy się zwiększają i dają między innymi taki objaw jak ból pleców :) Ale radze tak jak reszta dziewczyn żebys orozmawiał o tym z lekarzem. Womn ja na zwolnieniu L4 jestem od 13 tyg ciązy i jest mi z tym bardzo dobrze. U mnie sytuacja wyglądała tak że mój szef to świerzo upieczony tatus bliźniąt, który sam pytał się nas o lekarza który szybko wystawił by zwolnienie dla jego zony, więc chipokryzją byłoby z jego strony robic mi pretensje z powodu mojego zwolnienia. Sam ze mną ustalił na kiedy bedzie miał wyszkolonego pracownika na moje zastępstwo i sam śmiało wysłam mnie na odpoczynek do domu. Sam chciał uniknąc telefonów z rana że dziś nie dam rady przyjśc do pracy lub mojego widoku w pracy męczącej się przed komputerem czy też w rozmowach z klientami. Więc uważam że Ty nie powinnas tez mieć żadnych obiekcji i iśc na zwolnienie jesli tylko Twój lekarz takie ci wystawi. We wrocławiu jest podobno taka pani dr ginekolog która już na pierwszej wizycie wystawia kobieta l4 i to nie dlatego że ma do tego jakies podstawy ale uważa że to czas dla kobiety i dziecka, na odpoczynek i oswojenie się z nową sytuacją i chyba ma w tym dużo racji. My z mężem wczoraj zdecydowaliśmy sie już na zakup wózka ( http://allegro.pl/leo-wozek-symbio-graco-fotel-baza-torba-spiwor-i3049007844.html tylko zakupiony w SMYKU). Miałam z tym zaczekać jeszcze conajmniej miesiąc ale mąż dostał telefon z Norwegi że jest praca i za tydzien lub półtora wyjeżdża i wróci tydzień lub dwa przed samym porodem więc napewno n a takie zakupy nie będzia miał ze mna czasu a chcieliśmy takie rzeczy przezywac razem:) Super widzieć już pierwszy 100% nabytek tylko dla mojego synia który nie jest od kogoś po kims tylko jego jego aż czuje jakbym dostała prezent gwaizdkowy bardzo bardzo drogi który wiem ze moge już naprwde zachowac dla siebie i zatrzymac na zawsze bo do tej pory Wiktorka traktuje jako prezent od losu ale ciągle się boje że bede go musiała oddać i to jest straszne uczucie:( mój dr gin wczoraj powiedział że do legalnego porodu brakuje mi jeszcze 15tyg...uff mało i dużo ale juz bym chciała mieć synka przy sobie:) Przepraszam ze się tak rozpisałam:) Dziewczynki które się staraja nie ma co tracic nadziei za oknem powoli bo powoli ale czuć już wiosne, a brzuchate kobiety które wszędzie widzicie traktujcie jako dobry znak i omen a nie jako przykre wspomnienie zobaczycie że wkrótce i Wy bedziecie zmagac się z problemem jak zkaturlac się z łóżka bo brzusio bedzie ciążył;) tego Wam życze z calego serduszka:) Weitingo co u Ciebie kochana? Ede,Mycha, Myszorku tez dziwnie zamilkłyscie ostatnio:( Beatko zdecydowałaś się na zakup tej poduszki? mnie ona idzie już kurierem jak ją dostane i przetestuje pare dni to zdradze ci efekt jej funkcjonalności. Lena jejku TY juz naprawde lada dzień bedziesz rodzić :) zazdroszcze Ci już tego bardzo :( Asiu co u Ciebie i naszego Filipka? :) ściskam Was wszystkie i pozdrawiam serdecznie.
  18. Hej kobitki :) Dziękuje za dobre rady odnośnie moich pleców, ból po lewej stronie utrzymał sie do wtorku. W pn bedąc na badanich laboratoryjnych spotkałam mojego lekarza na korytarzu, opukał mi plecy i uznał że to pewnie rwa kulszowa o której tu niektóre z was pisały albo mały sie tak wklinował w jeden bok że ciśnie. I rzeczywiście jak w n wiecej pochodziłam i we wtorek to sie wreszcie maluszek przefiknął inaczej i juz mnie nic nie boli. Jednak rozumiem cie Beatko co do trudności ze spaniem, co prawda ja jestem troszke mniej zaawansowana ale syniu regularnie co nocmiędzy 4-4:30 mnie wybudza kopaniem i bólem pleców a potem zasnąc nie moge. Ze zmeczenia oczy się zamykaja ale żadna pozycja ciała nie jest wygodna. Już podkładam sobie jakies jaski i inne poduszki ale nie jest to stabilna konstrukcja. Uważam że poduszka jaką tu podesłałas to mądry zakup, sama się nad nią zastanawiałam i pewnie jak tylko przyjdzie lutowa wypłata to w nią zainwestuje przyda się na dłużej a jak nie mnie to napewno póxniej zostanie przekazana dalej dla kolejnych ciężarnych w mojej rodzinie :) Now strasznie sie ciesze że tak pomyslnie wyszlo z twoją umową, jednak jestes kolejnym przykładem na to że jak się oduszcza planowanie ciązy albo przekłada w czasie żeby nadgonic inne priorytety to nagle mamy niespodzianke od losu i wspaniały cud :)Zycze ci żeby wszelkie ciązowe dolegliwości omijały cie szerokum łukiem i spokojnie mineły ci najbliższe miesiące do rozwiązania jestes jedną z tych dziweczyn którym kibicuje najbardziej bo nasze starty były w podobnym czasie. Wczoraj zakupiłam sobie książke pt. "Tylko dla mam" swietna sprawa na odpręzenie bo nie jest to typowy oradnik a ksiązka napisana przez kobiete która pierwszy raz przeszła ciąże i pierwszy rok życia swojej córki lekki jezyk i ton polecam dla tych które spędzają już czas w domku a nie maja jeszcze na głowie dodatkowych obowiązków poza dbaniem o siebie jako inkubatorka i swojego maluszka :) Mam nadzieje że dopisuja Wam dzis humorki bo ja naprawde odczuwam przypływ energii który podobno pojawia się w II trymestrze i staram się go wykorzystac ile można :*
  19. Dziewczyny ja tylko na moment więc pozwole napisac tylko o osobie. Od wczorajszego wieczora przez cały dzień do dziś i przez noc boli mnie w lewym boku. To jest dość silny ból ciągły, zmienia sie jego nasilenie ale boli cały czas. Czuje jakby mały tam ciagle siedział więc próbowałam lezeć na drugim boku żeby i on troszke się przefikołkował ale bez skutecznie. Ból promieniuje od boku brzucha okolice biodra az przez pachwine i na nogę. Gdyby to było z prawej strony pomyslałabym że to wyrostek ale to się dzieje tylko z lewej. Mam trudności z podniesieniem nogi czy jej zgięciem bo to owoduje silniewjszy ból. Jak robie siku tez czuje ból z tej strony. Czy któras miała podobnie? Czy możecie mi poradzić co z tym zrobić? Wczoraj wziełam nospe na rozkurczenie jelit ale nie pomogło za bardzo więc nie chce się tym szprycowac niepotrzebnie a wizyte u swojego lekarza mam dopiero w czwartek i moje sie czy nie powinnam wczesniej udac sie do lekarza czy to jakiś zwykła dolegliwośc ciążowa :( Poradźcie mi cos proszę? Klunia doczytałm ostatnio że brałaś clexan. Ja jestem na clexanie 0,2 od początku ciązy do dziś (23 tyd ciąży) prosze powiedz mi jak to byo u ciebie czy miałas zmianiane dawki clexany w czasie ciązy czy byłaś ciągle na jednej? Ja do tej pory kułam sie w brzuch ale od 2 tyg zastrzyki robi mi mąz w rękę bo na brzuchu trudno mi było złapać fałd skóry nie mówiąc już o dziwnym lęku psychologicznym gdzie zaraz pod miejscem wkłucia moj syniu robił fikołki... możesz mi powiedziec jak to wyglądało u ciebie skoro jesteś już po szczęśliwym rozwiązaniu? Przepraszam że nie pisze do każdej z Was ale naprawde martwie się tym bolem brzucha z boku:( do tej pory nic mi nie było, czuje że mały tam figluje więc nie powinna dziać się mu wieksza krzywda i żyje ale martwie się czy ten ból bolu to nic groźnego dla niego?:( Całuje Was wszystkie
  20. My Beatko też z ciuszkami nie szalejemy nie kupiłam jeszcze tak naprawdę niczego dla Wiktorka z ciuszków ale z tym czekamy z mężem tez do kwietnia maja jak sie ociepli i już bliżej będzie jego pojawienia sie na świat. Dziękuje za podpowiedzi co do wózków, mnie osobiście odpowiada ten drugi bo wielofunkcyjny, ja myślałam o czymś takim: http://www.sklep-smile.pl/kolorystyka-baby-smile-moon. Ale pewnie zanim się na coś zdecyduje to najpierw pochodzę po sklepach w realu żeby po dotykać i przekonać się który rzeczywiście jest wygodny w prowadzeniu. Wikus pojawi się na lato na świecie więc mnie zależny głównie na wózku w który mogę wmontować fotelik samochodowy a potem przekształcić w spacerówkę bo z tej gondoli to tak naprawdę nie za bardzo będzie gdzie korzystać. Mieszkamy na wsi więc wszelkie wyprawy na zakupy będą opierać się na podróży samochodem a w takim układzie gondola wydaje mi się zbędna. Ale cóż może obie znajdziemy coś wypaśnego do narodzin naszych pociech :)
  21. Cześć kobitki :) Wiem że dawno do Was nie pisałam, starałam się na bieżąco czytac co u Was i choć przykre było dla mnie czytanie o nowych dziewczynach które do nas dołączyły to jednak na forum na szczęście ten rok zapowiada sie optymistycznie :) Asieńko tak sie ciesze że i Ty i Filipek jesteście w lepszej formie no i oczywiście w domu, z mężęm na bieżąco śledziliśmy Twoje wpisy i trzymalismy kciuki żeby ten koszmar wreszcie się skończył i to z happy endem :) Oboje jesteście mistrzami swiata że mimo tylu stresów Ty możesz karmic a maluszek może już rozwijac się w swoim własnym domku:) Now jeszcze moment i 12 tydzień za Tobą będzie i wtedy wszelkie zagrożenia spadaja o 50% więc nie martw się zobaczysz ze wszystko będzie dobrze, skoro Wasze Szczęście ma piekne bijące serduszko tzn że chce koniecznie być z Wami i nie ma się czym martwić bo rozwija się prawidłowo:) trzymam kciuki za Ciebie i fasolkę :) a powiedz mi kochanie bo gdzieś mi w wątku umkneło jak sie ogólnie czujesz no i jak się rozwiązała sytuacja z praca Twoją i umową? Iluś dziekuje że o mnie pamietasz i dopytujesz:) mam wciąż męza w domu na moje szczęście ale to tez oznacz mniej czasu na siedzenie i pisanie na forum, najprawdopodobniej zostanie ze mną do kwietnia co mnie bardzo cieszy bo widze jak przezywa każde badanie USG, każda wizytę u lekarza a już o solidnych kopniakach od syna nie wspominając:) Co do bóli twoich pleców to mnie dzis w nocy zbudził tępy ból w okolicy krzyża i bok brzucha na którym spałam, podejrzewam że Wiktor tak wariował i gdzieś tak musiał wejśc że mnie zaczęło boleć. Ale dziś rano widze że jest wszystko w porządku. Podpytaj jednak swojego lekarza o te bóle mozliwie że nam obu cos podpowie:) Pewnie juz czujesz wyraźne ruchy maleństwa:) fantastyczne uczucie choc przyznam że potrafi z zaskocznie i z impetem szurnąc matkę tak że aż boli;) Super że szykuje Ci sie córcia bo z tego rocznika to prawie sami faceci sie szykują to Wikus bedzie miał koleżankę dla odmiany jakąś :) Ja też bym już chciała kupowac małemu wszystko co mi ładnego wpadnie w ręce ale mąz mie jeszcze stopuje i każe racjonalnie myśleć :) Beatko co u Ciebie i synia? Jak sie czujesz? Myślałaś już może o zakupie wózka? Może jakis model wpadł ci w oko lub wiesz od znajomych że jest to dobry wybór? Ja jestem powoili na etapie poszukiwań bo nie chce od kogoś porzyczac bo to jednak nie łózeczko które stoi w miejscu i sie go uzytkuje duzo mocniej i nie chciałabym ciągle się martwić że komus zniszcze wózek który mógłby się jeszcze pierwszemu włascicielowi przydać. Karola2812 ciesze się że u ciebie wszystko dobrze i mimo strachu jakiego sie najadłas wszystko skończyło sie dobrze. Wiktoria Twoja to mądra dziewczynka i ciesze sie ze możesz tak bardzo liczyc na jej pomoc:) Pozdrawiam cię cieplutko i dbaj o siebie:) Sitarowa89 Twoje podejście jest godne pochwały i naśladowania:) mysle że takie zdrowe podejście do sprawy nie tylko zaowocuje fasolka w odpowiednim czasie ale i najlepszym z możliwych przygotowań na jej nadejście jakie możesz sama dla siebie zrobić:) Hanakali dbaj o siebie ile tylko jest to mozliwe, odpoczywaj za dwoje i odpedzaj jakiekolweik złe mysli, jestem tego samego zdania co Asia pozytywne myslenie przynosi pozytywne zdarzenia:) Ja tez u lekarza na USG byłam dopiero w 7 tyg ciązy jak juz wiedziasłm ze powinno bic serduszko i bede pewna że wszystko dobrze się zapowiada:) Daj znac jak tylko bedziesz znała pierwszy termin waszej wspólnej wizyty:) A u mnie dziewczynki spokojnie:) oczywiście syniu w brzuchu do spokojnych nie nalezy ale ciesze sie że się prawidłowo rozwija ma juz pół kilograma więc jak na 23 tydzizen ciązy wszystko jesat w najlepszym porządku:) Polezałam w szpitalu 4 dni na badaniach krwi i moczu bo nocami po załatwieniu sie bolał mnie bardziej brzuch ale na szczęscie to nie zadna infekcja tylko poprostu Wikus na pęcherzu musi duzo mi przesiadywac i jak jest pełny to później boli:) Mam niestety lekką anemie i choć futruje się żelazem z witaminka C to te wyniki sa nadal w przedziale 10. Kolejan wizyta za tydzień, czeka mnie w przyszłym tygodniu badanie obciązeniowe glukozą i już sie do tego nastawiam. Mam nadzieje że damy rade z syniem:) Poza tym gotowanko, sprzatanko i zajmowienie się naszym 4 miesiecznym jamniczkiem i mężem pochłania mnie przez cały dzień. Nie moge sie już doczekac aż Wiktor bedzie nareszcie z nami:) Pozdrawiam Was wszystki pokolei mam nadzieje że u każdej z Was będzie dzis świecić optymistyczne słoneczko:)
  22. Karola taka beta to dobry znak. Duży przyrost może byc również w ciąży blizniaczej. Ale wyniki napewno nic złego nie wróży. Now bądź dzielna. Ja tak jak ty chętnie bym codziennie słuchała serduszka Wiktora. Jesteś pod dobrą opieką. Motylku cieszę się że Natalka tak się dobrze rozwija. Skoro już misa dogaduje to później rodzica będzie pokazywać kto w domu żądzi. Olcia tak ten czas leci. Pamiętam jak Dawidek się rodził s to już 3 mce:) pozdrawiam was kochane wszystkie.
  23. Kochane ja tak bardzo ekspresowo, czytam was regularnie ale na telefonie a z niego to raczej mordenga pisać więc szybko z kompa dodam trzy słowa do dyskusji :) Now kochana moja głowa do góry, serduszko Twojej Fasolki bije i bedzie wszystko dobrze, leczenie przez leżenie i dużo spokoju a ja modle sie za Was. Asiu, moge jedynie powtórzyc za dziewczynami i kolejny raz powiedziec że jestes dzielna, pamiętaj że jestes teraz potrzebna Filipkowi razem z męzem bardzo i nie możesz sie poddawac anie dać sie ponieśc beznadziejności. Wierze że bedzie wszystko dobrze! 9 Tygodni rękoma i nogami podpisuje sie pod Twoim okiełznaniem formułowej paniki. Podoba mi sie twoja postawa i równiez jestem zdania że nakręcanie sie samemu i przeżywanie comiesięcznego rozczarowania w razie niepowodzenia tylko oddala nas od upragnionego dziecka ale sfrustrowana mama to nie koniecznie najlepsza mama. Motylku jak Twoje maleństwo?:) 9Mamo Aniołka mam nadzieje że tym razem @ nie przyjdzie, ale najwazniejsze że chyba Twoje saopoczucie jest duzo lepsze niż dotej pory a to naprawde wiele znaczy dla fasolinki która miałaby się u ciebie rozgościć:) U mnie bez zmian, Wikuś kopie jak szalony, chyba przez to że jestem szczupła tak mocno odczuwam jego figle, ale uspakajaja mnie one więc się ciesze na nie. W sobote dostałam dziwnych skórczów brzucha a zaraz po nich biegunke i sie zestresowałam ze mój organizm zaczyna warjować ale poleżałam cały dzień a Wikuś szalał jakby nigdy nic i przeszło, pod koniec tygodnia musze zgłosić sie do szpitala na kolejne pare dni obserwacji i zrobienia wyników na krzepliwośc krwi mam nadzieje że od razu może którys z lekarzy powie mi co to mogło byc i doradzi jak radzic sobie z bardzo częstymi codziennymi krwotokami z nosa które mnie dopadają. ILus Beatko jak sie czujecie? Wom@n masz jakieś zachcianki? Kobitki pozdrawiam Was cieplutko, wierze że kazda z nas w tym roku zrobi kolejny wielki krok ku szczęsliwemu macierzyństwu :)
  24. Asienko przesyłam Ci moc pozytywnych mysli ryczec mi się chce na sama mysl o tym co Was spotkało i o tej niepewności, ale ja wierze w moc modlitwy a w każdej mojej jesteście razem z Fifim i wszystkie tu piszące dziewczyny i WIEM że nic złego żadna z nas już więcej nie spotka! Weiting tak ci gratuluje moja droga, ciesze się że z fasolka wszytsko w porządku, to że lekarz kazał ci odstawić du**on to dobrze, bo to ulepszona luteina ale tez ma swoje skutki uboczne które doświadczyła min moja znajoma poniewaz dlugo podawan kobieta może powodowac u chłopców rodzonym spodziectwo, ja jak już wiem że bede miała synia bronie się przed nim jak tylko moge żeby mu nie przysożyc dodatkowych kłopotów w przyszłości. Najważniejsze że Twój malusze ma się świetynie i nie potrzebujesz go niczym wspomagać :) Graynet bardzo mi przykro że do nas dołączyłaś, mam nadzieje że z dnia na dzięń będziesz czuła się lepiej, pisz do nas kiedy tylko bedziesz miała ochote, tu napewno każda z nas będzie wiedziała co przezywasz i nie zostawi cię tu bez pomocy i podniesie z każdego dołka. Kolorowych snów moje drogie
  25. E-de serdeczne gratulacje, mam nadzieje że teraz bedziesz spokojniejsza i nie bedziesz martwiła sie brakiem mdłości:) Wierze że widok bijącego serduszka to najwspanialszy widok dla każdej mamy. Karola, moaj kochana najszczersze gratulacje!!! Nie ma co gdybac miałas przeciez pierwsza @ po stracie więc organizmu musiał sie ustabilizować a twój gin nie widział przeciwskazań do dalszych starań więc teraz tylko dbaj o siebie i ciesz sie każdym dniem :) Czas do czwartku pewnie będzie Ci sie dłuzył ale warto czekać :) Jeszcze raz serdeczne gratulacje :) Iluś przerażający sen, ja jak na razie nie miewam takowych i oby mnie one omijały z daleka. Ale sny czyta sie na opak, obawiasz sie kolejnej straty i podświadomośc to wypycha w snach ale nic sie nie martw tym razem nic złego Cię nie spotka :) Ja płeć o dziwo poznałam wstępnie w 16tc4dc a jak byłam na wizycie dwa tygodnie później 18tc4dc to już lekarz potwierdził "zna pani juz płeć?...podobno chłopak panie dr...odp:i raczej na nic innego to nie wygląda jak na fujarkę" :) super to usłyszeć że syniu się szykuje, ale ufając babcinym wróżba co do smaków i wyglądu to "na chłopaka" już sie czułam wczesniej bo nic słodkiego mi nie podchodziło przez pierwsze 3 m-ce ciązy a kwaśne rzeczy, ogórki, kapusniak mogłam jeść bez przerwy i nie ukrywam że ciąza mi służy, wszelki problemy z cerą i przetłuszczaniem sie włosów odeszły jak reka odjoł czyli ciąza raczej urody mi nie odebrała jak to na córkę zwykle wróża :) Czekam na wieści co się u Ciebie kochana szykuje :) pomiziaj brzuszek ode mnie i Wikusia :) Sitarowa89 jesli twoja @ lada dzien powinna byc lub już sielekko spóźnia to rób szybciochem test lub bete (wiarygodniejsza) ja jestem teraz w 19tc4dc i na piersiach mam autostrade utworzoną z zyłek niebieskich a wczesniej przed ciążą ich nie miałam więc masz podstawy do poważnego potraktowania tego symtomu jako oznaka że fasolinka juz sie u ciebie rozgościła :) czego Ci zycze z całego serducha :) Now ty o zadnych porządkach nie myśl :) lez spokojnie i wypoczywaj, mąz naprawde nie podupadnie na zdrowiu i honorze jak sam cos sobie ugotuje i nie bedziesz sie katowac wszelkimi zapachami z kuchni a o porządek zadba w taki stopniu jaki jest on naprawde konieczny, ty masz teraz zadanie bojowe zrobić wszystko żeby mioeszkanko Twojej fasoli byo w dobrej kondycji czyli twój brzusio, organizmy i psychika więc pozytywne myslenie, duzo leżenia i wypoczynku :) śpij ile możesz od wrześnai mozliwe że bedziesz marzyc o nie przerwanym snie dłuzszym niż 3 godzinki :) Trzymaj sie cieplutko i powtarzam żadnych porządków, gotowania i ekstramalnego wysiłku Aniołek2404 jak sie czujesz? Dziewczyny Mycha Myszor, też czekam na brak, Weiting, Qociakwawa, O7cia, Motylku 9Mama Aniołka co u Was? Ja dziś byłam na zakupach głównie w poszukiwaniu oczywiście clexane 0,2 na moja zakrzepicę która jest coraz trudniej dostena w aptekach w całym miesacie ale przy okazji kuiłam dzis sobie pierwsze ciążowe spodnie :) Jestem porostu sama w szoku że moge je sobie kupić, to taka radośc że brzuszek już tak urósł i potrzebuje spodni z kominem :) heh nawet jak do was teraz pisze to czuje jak Wikuś sobie brekdensa chyba tanczy w brzuchu i nie zamieniłabym tego uczucia za żadne skarby świata. Mam nadzieje że moje dwa Aniołki czuwaja nad braciszkiem i wszystko w czercu skonczy sie dobrze :) Asiu jak Fifi nasz kochany? Całuje Was moje drogie
×