HELP!
Co mam robić? Jestem chyba najbardziej sfrustrowaną i jednocześnie zmieszaną osobą żyjącą w tej szerokości geograficznej!
Ludzie cały czas powtarzają mi, że jestem zabawna, intrygująca, inteligentna. Że posiadam niezwykłą urodę, taką dla koneserów, niebanalną, że muszę się podobać. Utwierdzają mnie cały czas w przekonaniu, że zasługuję na coś wyjątkowego od życia. A od dłuższego czasu jestem zwyczajnie samotna. Może wmówiłam sobie, że potrzebuję kogoś ekstra? A prawda jest taka, że przebieranie nie zaprowadzi mnie do niczego dobrego? Lecz z drugiej strony dlaczego mam przystawać na propozycje każdego osobnika myślącego lędźwiami? Owszem, raczej nie usatysfakcjonuje mnie byle co, ale może jest to wina moich wydumanych wyobrażeń? Jednak dlaczego wszyscy wciąż powtarzają mi jaka jestem niezwykła? Przez to jestem zakładniczką ich opinii, które nie mają najmniejszego potwierdzenia w moim życiu uczuciowym i które nie pozwalają mi budować własnego zdania o sobie samej...
"Nie chcę byle kogo, nie chcę byle jak, zasługuję na niemało" WIECZNIE BIJE SIĘ Z "może to nie jest prawda? co jest nie tak? pewnie pragnę za wiele"...
