Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

plusik_

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez plusik_

  1. 100 km jedzie z bigosem????? Matko to sie nazywa brat:) to może nadrobił by jeszcze troche drogi i by o mnie zahaczył??? Zjesz za dużo, przytyjesz i po co Ci to?? Ja wezme troszkę, bo się o Ciebie martwię!!! i choc nie chce to zjem :) taka jestem dobra
  2. Jejku dziewczyny dajcie juz spokój!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przez Was szalu zaraz dostanę!!!! Nie lubie zup z torebki bo jak dla mnie są ohydne a też chce barszcz z uszkami!!!! Najlepiej babciny. Albo jej pierożki z kapusta, albo ruskie. nienawidzę Was! MAŁPY
  3. Ja jak zwykle na moent;) widzę że rozmawiacie o zzo. ja mam dwa porody za sobą i oba bez znieczulenia. u mnie nie ma i nie będzie na pewno tego niestety. a że mam jeden szpital więc wyboru nie mam. chociaż jak by poró miał wyglądać tak jak ostatnio to dam radę. nie było tragedi a powiem nawet że byłam mile zaskoczona poziomem bólu:) nie ukrywam że co nieco krzyczałam, ale to juz przy rozwarciu na 9cm jak mi sie kazali położyć i mnie pod ktg podłączyli. Bóle porodowe na leżąco, na plecach z podpiętym ktg to jakiś koszmar. ale męczyłam sie tak z pół godzinki może tylko. co do pierwszego porodu to opowiadać nie będę:) powiem tylko że dziwiłam się że nie ma krat w oknach na porodówce, bo ja mialam nieodpartą pokusę otworzyć okno i ciup na dół żeby się skończyło. Ale to był poró wywoływany oksytocyną tydzień po terminie i tak okropna okstytocyna spowodowałą u mnie mega skurcze, z może 15 sekundowymi przerwami między skurczami . i tak było od 6 rano do 15 po południu:)
  4. poprawcie mi rok w tabelce:) bo kopiujecie z moim błędem:) Asiu wiesz ja leginsów bym nie kupiła przez internet, bo ja jestem okropnie wrażliwa na dotyk. wystarczy że cos tylko troszke gryzie a ja juz nie mogwe tego nosić. Druga rzecz u mnie to taka że ja okropnie nie lubie tych wstawek na brzuch. Wole normalne leginsy czy getry z luźna gumka i pod brzuszek. Tak też ze spodniami.
  5. NICK.............synek/córcia.............TYDZ CIĄŻY .......TERMIN PORODU mniejszabyc..... córcia..........................17............... 01.04.2013...... e ona............... ??????.........................15............... 18.04.2013..... Plusik_..............??????.........................16... ............12.04.2013..... oczywiście musiałam sie pomylić w roku porodu;)
  6. NICK.............synek/córcia.............TYDZ CIĄŻY .......TERMIN PORODU mniejszabyc..... córcia.........................17............... 01.04.2013...... e ona............... ??????.........................15............... 18.04.2013..... Plusik_..............??????.........................16................12.04.2012.....
  7. a i jeszcze odnośnie rzeczy które sie przydają: nie ma reguły. Wszystko zalęzy od dziecka. Mówie teraz o rzeczach typu foteliki, huśtawki, karuzele. Ja jestem zachwycona karuzela z fishera. i to był zakup drogi, ale wiedziałam że chce mieć 3 dzieci więc był to zakup "na lata" :) Melodyjki są nparwde śliczne, spokojne, nie piskliwe. Naprawdę bardzo fajne. No i ma bajer: pilota:) leżysz sobie w łózko dziecko się przebudza czy zaczyna marudzić włączasz pilota i karuzela gra.http://allegro.pl/fisher-price-karuzela-z-projektorem-i-pilotem-24h-i2714054590.html coa takiego Druga rzecz: leżaczek bujaczek: ja dostałam tez z fishera z taką wibracja po pupa. Dla mnie coś okropnego. to jest żadne tak smyranie tylko taka beznadziejna wibracja. mnie sama po przyłożeniu ręki szlag trafia, więc nie wyobrażam sobie jak można siedzieć na tym. Ale sam leżaczek to super sprawa. Ale moim zdaniem szkoda kasy na fishera, są tez fajne tańsze. Ale u mnie na przykład jeden syn, bardzo lubił w leżaczku sobie siedzieć, a drugi nie za bardzo. Trzecia rzecz: taka duża huśtawka . baaardzo kosztowna, ale my kupiliśmy z zrzutki babć i dziadków:) I ona sie sprawdziła bardzo bardzo. super sprawa, naprawdę. fajnie buja, fajne melodyjki. Ja jestem z niej bardzo zadowolona. http://allegro.pl/fisher-price-hustawka-kolyska-lezaczek-na-prad-i2709857228.html cos podobnego, ja to kupowałam 4 lata temu więc modele się pozmieniały. Ale naprawdę polecam. jedynie jak można to kupować na prąd bo baterie lecą w takim tempie że można zbankrutować.
  8. Dzień dobry drogie Panie:) Chyba nigdy nie będe uczęszczała na bierząco w Waszych pogawędkach:/ Ale czytać staram sie przynajmniej raz dziennie, po troche jak mi czas w pracy pozwala;_) Byłam we wtorek na wizycie. Wszystko ok:) Ja ma usg co wizyte czyli co 4 tygodnie. Ale to usg to jest takie naprawde ekspresowe tak ze 2 minutki, żebym tylko popatrzyła sobie na brzdąca. Nie ma nawet liczonego tego usg. Takie długie to mam 3 razy. kolejne to już połówkowe:) Asiu ja pierdzielę ale masz brzuszek:):):) ja to jestem w tyle bardzo. ale ciesze się z tego:) w obydwu ciążach miałam naprawdę wielkie brzuchy i szczerze to chociaż kochałam ten brzuszek to jednak przeszkadza on. Tym bardziej jak ma się już dzieci. Więc teraz nie wypatruje go z takim niecierpliwieniem jak ja pierwszym razem. Jak chodzę w spodniach to nie widać w ogóle, a jak ubiorę sukienkę dzianinową to wtedy widać zaokrąglenie:) jak zrobię zdjęcie to jakoś go tutaj wstawię:) Co do ubrań. To ja mam z poprzednich ciąż ubrania. I ja nie kupowałam w sklepach ciążowych dla mnie ceny są zabójcze. Wszystko w lumpeksach. U mnie są naprawdę fajne takie sklepy i ja wole się tam ubierać, bo maja ładniejsze i lepsze gatunkowo rzeczy niż w zwykłych sklepach. Kurtki tez miałam z lumpeksów. Raz rodziłam w październiku więc nie potrzebowałam zimowe, tylko taka jesienną a w drugiej ciąży rodziłam w styczniu i miałam taka superową kurtkę, ale coś mnie podkusiło i ja sprzedałam:( ale ubiłam dobry interes:) ja za nią dałam jakoś 20zł a poszła na allegro, wylicytowana od 1zł za.....135zł o ile dobrze pamiętam:):) jak mi na ciuchach wpadło coś w oko, nawet nie mój rozmiar czy fason, ale w dobrej cenie to kupowałam a później wystawiałam na allegro i często 100% bicia było, albo i lepiej:) A dzisiaj zaszalałam. Szłam na pocztę z pracy i zahaczyłam o sklep po rękawiczki dla synka i wyszłam z kurtka dla siebie. Cena dla mnie duża bo 150zł, ale kurtka rewelacja, po ciąży będzie tez na pewno. Ciepła długa, przed kolano, z wielkim kapturem (ja nie znoszę czapek, więc kaptur musi być). wiem że lata mi posłuży, bo dobra jakość a i ja gust mam od 3 lat taki sam i mi się już raczej nie zmieni:) Ale ogólnie ja jestem ciucholandowcem:):) Pozatym jak się nie jest bogaczem, to naprawdę w dzisiejszych czasach ubrac się ładnie, modnie w sklepie to zabójstwo. Przynjamniej dla mnie:) Nie mówiąc o moich chłopakach: dzieci w takim tempie zdzieraja ubrania że szok. Nie jestem zwolenniczka kupowania szmat na ciuchach, bo to tez bez sensu. Ale jak jest dobry lumpeks to rzeczy sa ładniejsze niż w tych naszych sklepach gdzie wszytsko takie samo. amen:) No i na koniec: przepraszam że ja wpadam i tylko o sobie. Ale ciązko mi się odnieść do każdej z osobna. Wszystkim kibicuję, życze dobrych nastrojów, samych dobrych wyników!!!!!
  9. dagaa jak ja zazdroszczę takich spacerków. jak byłam w pierwszej ciązy to też często chodziliśmy na spacerki. a teraz to sporadycznie, bo po pracy do przedszkola po dziecko, zanim obiad to już późno a dzieci chcą sie pobawić jeszcze a moje cvhłopaki o 19-ida do łóżka.
  10. co do brzuszka to ja ostatnio troszkę sie tak zmartwiłam bo rano to od kilku dni niemal zupełnie bez brzuszka jestem.ale widac taka moja uroda.we wtorek ide do lekarza to zobaczę co tam słychać. przytyłam juz jakiś 1kg.
  11. e ona: zobzcysz ze Ci podejdzie jak łóżeczko rozłożysz , jest naprawde śliczne. przynjamniej moje:D ja przerabiałam każdym kolor włosów. Zaczęłam od intensywnych czerwieni. późńiej rude, czarne, brązy wszelakie, kasztany, nawet blond raz był ale krótko bo nie mogłam się przyzwyczaić. ostatnio byłam brązowa.
  12. http://allegro.pl/sb-lozeczko-turystyczne-pelna-opcja-8-kolorow-prom-i2691055604.html mam cos podobnego. nie korzystałam z tego bujania ale to tez jest fajna opcja. Naprawdę fajne takie łóżeczko.
  13. E ona ale moje turystyczne ma dwa poziomy:) jest stabilne i ogólnie można go używac od urodzenia. Tylko materac trzeba kupić bo te dodawane do łóżeczek turystycznych to porażka. Przynjamniej te które ja widziałam. Ja używam drewnianego u nas w sypialni a turystyczne w salonie czy kuchni jak chciałam miec dziecko koło siebie. Ale ogólnie drewniane nie jest potrzebne wcale. ja z racji że mam to korzystałam.
  14. Funiak a nie pijesz kawy bo nie lubisz czy uważasz że szkodzi. i to samo do farbowania :) ja to jestm juz uzależniona i od jednego i od drugiego:)
  15. Cześc dziewczyny:) Gratulują dobrych wizyt i nowin:) Ja tak ogólnie odniosę się do wyprawki. Ja osobiście nie miałam nigdy podgrzewacza ani laktatora. I teraz też nie będę kupować. pokarm jak była potrzeba odciągałam normalnie ręcznie. Jesli chodzi o łóżeczko: miałam i drewniane i turystyczne. I turystycznego nie zamieniłambym na żadne inne. Owszem jak dziecko jest małe to wystarczaja ochraniacze ale jak jest większe i się kręci to często w nocy przecież śpi w poprzek czy "do góry nogami", i wtedy był płacz. A nie da rady całego łóżeczka wyścielić ochraniaczami bo po pierwsze koszty ale co najważniejsze dziecko ma tam wtedy duszno. Nie mówiąc jak dziecko jest już większe, stoi samo. Mój się nie raz wygłupia fika sobie w łóżeczku i nie wyobrażam sobie jakby miał to robić w drewnianym. Co do "ciążą to nie choroba". Ja widze że uczę sie z każda ciążą i teraz ten temat dla mnie to juz "lajcik". Tzn. ja alkoholu nie tykam w ogóle i surowego mięsa. A poza tym jem wszystko na co mam ochotę. Piję dwie kawy (rozpuszczalne z 1łyżeczki ze znikoma ilościa mleka)/ Włosy farbuje i z amoniakiem a wczoraj byłam u fryzjera i zupełnie kolor zmieniłam. Moje drewniane stoi i używałam go tylko dla noworodka.
  16. co do jedzenia: ja to mam na wszystko ochotę: i czipsy i słodkie i gorzkie i kwaśne i mdłe i wyraziste:) tak jeszcze ze dwa tygodnie temu to czipsy były jednak niezastąpione: tyle że ja mała paczka sie nie zadowalałam:D toż to żal się w ogóle do jedzenia zabierać :D:D
  17. A no właśnie co do przezierności karkowej to po pierwsze mimo wszystko ciężko ja mierzyć i jeżeli mieści sie w normie to wszystko gra!!!! Nawet jak jest większa niż norma to bardzo często jest tak że z dzieckiem wszystko jest dobrze bo to pomyłka w pomiarze. Jezeli jest kość nosowa to naprawdę wszystko gra:) no jestem w domu jedyną dziewczyną:) i powiem że dobrze mi z tym: nikt mi łazienki nie będzie okupował:D i podbierał kosmetyków:) Mam cudownego męża i naprawdę czuje się fajnie jako rodzynek w domu:) u mnie w domu było na odwrót: był tylko mój tato płci męskiej :D w domu mama, moja siostra i ja i do tego mieliśmy jeszcze suczkę;)
  18. Dzień dobry:) E ona: cała trójeczka była planowana. Tyle że ja się przejmowałam tymi "sposobami na chłopca czy dziewczynkę", czyli kochaniem się w określone dno cyklu. My szliśmy na żywioł i że tak powiem codziennie dla pewności się mocno przytulaliśmy ;) ech to były czasy:D:D:D:D Fajnie macie z tymi zakupamki. Jak dla mnie cudna jest pierwsza ciąża bo wszystko takie nowe, te pierwsze zakupy, kompletowanie wyprawki:) ja mam wszystko więc tylko czekam na rozwiązanie:) Asiu wizyta będzie udana!!:)
  19. Otluka: wiem że pewnie mi nie uwierzysz/cie, ale nie licze na dziewczynkę nic a nic:) Nie ukrywam że zanim byłam w pierwszej ciąży bardzo chciałam mieć córeczki. Chłopców nie brałam w ogóle pod uwagę :D Więc było i dla mnie zdziwienie jak okazało się że urodziłam chłopca (płci nie znałam, ale wielkościowo i ogólnie jakoś tak czułam że będzie chłopczyk). Co najdziwniejsze w ogóle nie byłam rozczarowana tym że nie ma córki. nic a nic. i od tamtej pory nie zamieniłabym synka na żadna córkę:) Każda mama tak ma, że jak ma już dziecko to nawet jak sie liczyło na określoną płeć to przestaje to być ważne jak się zobaczy dziecko i je pokocha. A jak ktoś ma nadal żal o płeć to uważam że nie jest gotowy na macierzyństwo. W drugiej ciąży od początku jakoś czułam chłopczyka, i przez przypadek moja gin się wygadała że będzie chłopczyk. nie byłam zdziwiona:) teraz tez wiem że będzie chłopczyk:) zupełnie nie biore pod uwagę córeczki. Jakoś czuję że my mamy tylko "opcje na chłopczyka":) Ale i tak nie chce znac płci:) jak to mówi mój mąż: chcemy mieć chłopca niespodziankęe po porodzie:D:D:D
  20. Cześć dziewczynki:) wiem wiem, nie było mnie długo, znów nic nie skomentuję bo ciężko mi się połapać "w Was". staram się czytać w miarę na bieżąco, ale naprawdę ciężko znaleźć czas. Ja dziś jestem w 14t4d. Czas szybko mi leci. Czuje się już lepiej, tzn. mdłości trochę ustąpiły. Jeśli chodzi o rozmiar brzucha to u mnie jeszcze nie widać. ja troszkę pod pępkiem zaokrąglony ale ja sama miałabym kłopot żeby stwierdzić czy ciążowy czy z najedzenia;) Chodzę w starych ubraniach , jedynie odpinam guzik spodni żeby nie gnieść dziecka, bo ja zawsze spodnie dopasowane miałam. Mój starszak cieszy się z przyszłego rodzeństwa (starszy ma 4 latka), a młodszy (w styczniu 2 latka) nie kojarzy zupełnie jeszcze takich rzeczy:) Z oszczędzaniem w domu ciężko. Starszego nie noszę ale młodszego biorę na ręce. to na tyle narazie. Aha ja płci nie będe chciała znać:) chce miec niespodziankę, choć i tak wiem że chłopczyk będzie:)
  21. Cześć dziewczyny:) Melduję że i ja tutaj jestem:) narazie nic nie skomentuję ale postaram sie ogarnąc temat:) ciesze się że to forum zostało:) swoja droga przecież tutaj nie było chya złośliwych pomarańczek, więc szkoda że dziewczyny tak szybko uciekły.
  22. same dobre wieści dziś. widzicie dziewczyny z tymi tygodniami ciązy to ja się z Wami nie zgodzę. u mnie w mieście że tak powiem liczy się że tydzień 13 to wtedy jak sie ma 13tygdoni i 1 dzień. a jak jest 12t6d to jest jeszcze 12 tydzień, każda ciążę miałam tak liczoną. i ten pierwszy tydzień to jest zerowy: bo to 0t2d np. mnie lekarz tak to wytłumaczył: przecież jak się dziecko rodzi to nie ma od razu roczku prawda. ma zero lat i kilka miesięcy. roczek ma jak go skończy. wiem że każdy lekarz inaczej określa ale u mnie liczy się skończone tygodnie
  23. ja tylko wpadłam zdać relacje: u mnie wszysto ok. Didziuś ma wszystko na miejscu i prawidłowych rozmiarów, a taki ruchliwy że nie sposób go było wymierzyć:) jednym słowem super:)
  24. Dzień dobry:) witam koleżanki:) Wiem wiem, upę czasu mnie nie było. Ale tak to jest jak ma się w domu juz 2 dzieci, pracuje sie. Do tego moje samopoczucie odbiega od idaełu ;) jutro mam wizytę i badanie przezierności i reszty. Jestem w 11 tygodniu a dokładnie 11 tydzień 4 dzień. ja brzuszka jeszcze nie mam, chodze w starych spodniach choć czasem rozpinam guzik, bo ja raczej spodnie zawsze dopasowane miałam więc mimo wszystko wole jak mnie nigdzie nic nie uciska:) Wiecie, czytam Was dośc regularnie, nie zawsze wszystko bo tyle piszecie że ciężko Was nadgonić. Czasem Wam zazdroszczę tego totalnego "odjazdu" na punkcie ciązy:) Ja jestem juz bardziej opanowana, nie podniecam się tak wszystkim, choc nie oznacza to że się z ciąży nie cieszę, bo ciesze się bardzi i była to przecież ciąża planowana. jedna rada dziewczyny: wiem że w pierwszej ciązy wszystko baaardzo sie przeżywa, ale nie martwcie się tak wszystkim, nie stresujcie się że tego pewnie nie wolno robić w ciązy, tamtego też. Ja robię wszystko: jem na co mam ochotę, oprócz surowego mięsa, no i owoce i warzywa myje bardzo dokjładnie. Jak mam ochote na cole to ją piję, kawe też pije. Włosy już 2 razy farbowałam i to farba zwyklą z amoniakiem. Dziewczyny jakby to miało szkodzić, bo chemia to musiałybyśmy siedzieć w jakimś setrylnym pomieszczeniu całą ciążę :) Bardzo mi przykro z powodu dziewczyn które odpadły i z powodu mel-wy. W takich sytuacjach człowiek docenia jeszcze raz to co ma. pozdrawiam Was bardzo serdecznie:):):):) obiecuje idzywać się częściej:)
  25. KamilkaK Nie przejumu się konfliktem:) ja też go mam a to moja 3 ciąża bardzo dobrze że nie masz przeciwciał:) będziesz to badanie jeszcze w ciązy powtarzać. po porodzie zbadają dziecku krew i jak bedzie potrzeba to Tobie podadza do 72 godzin zastrzyk z immunoglobuliny, żebyś nie miała problemów z kolejna ciążą:) to wszystko ja dostałam ten zatrzyk po jednym synu, po drugim nie bo miał krew po ojcu:)
×