Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

moherova

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez moherova

  1. moherova

    "Życie po Gacy"

    Witam! Ja po wyprowadzeniu a'la gacowym oddałam się w ręce pani dietetyk, która zaproponowała stopniowe zwiększanie kaloryczności posiłków aż do osiągnięcia ustalonej normy zapotrzebowania organizmu. Jakoś chyba tak to nazwała :) Fajne jest to, że sama sobie mogę komponować posiłki z określonej przez nią puli, nie mam gotowego , monotonnego jadłospisu. I etap trwa 6 tyg i zaczynam od poniedziałku. Wygląda na to, że będę na tym wyprowadzeniu jeszcze dłuuuuuuugo...
  2. moherova

    "Życie po Gacy"

    Tak, teraz ciężko jest dietować. Pogoda małoenergetyczna, warzywa nie dość, że drogie to zupełnie niesmaczne i to chyba najgorsze. Nie zazdroszczę osobom, które zaczynają...
  3. moherova

    "Życie po Gacy"

    Coś namieszałam w stopce teraz OK
  4. moherova

    "Życie po Gacy"

    aneczka33 dzięki :) No właśnie i tego też się boję... jak nic nie zmienię to się organizm przyzwyczai i zacznie co magazynować, a jak zmienię to też może się zbuntować... Tak źle i tak niedobrze, dlatego jestem ciekawa , co dietetyk doradzi... Nie jest to zupełnie obca mi osoba, więc po cichu liczę na to, że nie podejdzie do mnie "schematowo". Tak czy siak, dziewczyny trzymajmy się i razem walczmy o piękne, dalej szczupłe ciałka w nowym roku!
  5. moherova

    "Życie po Gacy"

    Ojojoj, nie zazdroszczę Wam... na samą myśl o karczku 4x dziennie robi mi się niedobrze. Umówiłam się z dietetyczką zaraz po Nowym roku, żeby z jej pomocą nie zaprzepaścić tego, co osiągnęłam. Boję się, że jeśli będę tak restrykcyjnie jeść jak dotychczas to organizm się zbuntuje. No i badania kontrolne chyba czas zrobić... Nie wspomnę, że już najwyższy czas wydobyć z czeluści szafy kijki. I takie są moje postanowienia na początek roku :)
  6. moherova

    "Życie po Gacy"

    Agucha Wiem o tych 4 dniach, bo wyczytałam na forum, ale mam pytanie, czy jest to konieczne, jeśli waga się utrzymuje na zadowalającym poziomie? Nie stosuję metody 5 dni dieta/2 dni rozpusty. Jem ciągle potrawy b.małosolone lub bezsolne, dużo warzyw, dużo płynów, waga się waha raz w górę raz w dół, ale jest to kwestia dkg. Nie chcę już chudnąć. Mam kupione tabletki CLA, ale tez ich na razie nie stosuję, łykam tylko witaminy i minerały. W tym momencie nie widzę potrzeby stosowania u siebie tłuszczówki, chyba, że są ku temu jakieś wskazania, o których nie wiem. Jeśli jestem w błędzie to z racji większego doświadczenia naprowadź mnie proszę na właściwy tok rozumowania. Planowałam po diecie udać się do znajomej dietetyczki, ale znów mam dziurę w portfelu i muszę sobie radzić jakoś sama...
×