Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

RIOLEK

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Reputacja

0 Neutral
  1. hejka wiem ze dla was wyda sie to dziwne ale ja z milosci nie wyszlam za maz poprostu myslalam ze kiedys go pokocham dlatego nalegalam na ten slub i wyszlo po mojemu zrobilismy te chuczne weselisko a prawda byla inna wiedzialam od samego poczatku (od 1 wizyty u ginekologa ze bede miala problemy z zajsciem w ciaze,pozniej chorowalam na przysadke mozgowa i slyszalam od lekarza jedno niech pani szybko zajdzie w ciaze bo za 10 lat bedzie za pozno) niewiem czemu oni tak sie kierowali tym i mowili mi o tym, dlatego trzymalam sie jednego chlopaka i wkoncu wzielismy slub chcialam zeby dziecko bylo przed slubem ale on wierny katolik nie uwazal tego wiec wyszlam za niego za maz.Skad moglam wiedziec ze tak sie pokomplikuja sie sprawy nie wierzylam lekarzom ale chyba bylo to bledne z tym zajsciem w ciazy ale jednak chociaz probuje zeby nie bylo ze nic nie zrobilam w tym kierunku a po 30 bede plula sama na siebie czemu tys sie go nie trzymala bys miala chociaz jedno dziecko a tu teraz lipa dziecka nie ma. Wiem ze wyda wam sie to wszystko dziwne ale naprawde pragnelam tego dziecka i pragne nadal dlatego taka decyzje podjelam to jest naprawde silniejsze przynajmniej bylo walka o dziecko. Jesli inseminacja niepomoze bo zostaly mi 5 prob to jest in vitro nie mysle o tym ale prawda nie ucieknie przedemna , mam nadzieje ze sie myle.Przeciez milosc czasem przychodzi do domu ale przy tych ciagle klotniach nie wiem czy wogule przyjdzie. Wiem ze dziecko nie przyjdzie albo i nie chce jak jestem ciagle nerwona moze to jest przyczyna niezajscia w ciaze nie szukam przyczyn czemu nie zachodze alemi sie wydaje ze to przez moje nerwy w 100% ale to sie nie da nie denerwowac uwierzcie mi, co do tego czy jestem uczulona na sprerme jego to nie bo sie pytalam lekarza wyniki badan chociaz na to by wskazywaly a tu wszystko dobrze jest wiec przyczyna jest w nerwach albo w blokada juz sama niewiem co mam myslec o tym wszystkim .
  2. hejka wczoraj znowu sie poklocilam z moim m nie mam juz sil do niego chcialabym gdzies wyjechac ale zaczne nowa prace niebawem moze w przyszlym tyg wiec lipa z wyjazdem. Co do inseminacji M byl ze mna oczwiscie po drodze afera nie do wytrzymania chcialam z ostatniej chwili wyskoczyc z tego auta juz go wiecej nie zobaczyc ale spoko dojechalismy na miejsce klocac sie ciagle ze to moja wina wszedl do gabinetu obrazony na caly swiat ale wkoncu pozedl zrobic to do osobnego pokoju godz czekalismy jak beda mieli przygotowane po godz wzywaja mnie oczywiscie dzien szybciej dostalam zastrzyk na pekniecie bo mialam na niepeknietych robiona inseminacje w sumie nie ma roznicy przy wczesnej owulce tez mozna zrobic polozylam sie na fotel tyle tych narzedzi mial ze sszok wlozyl nic nie bolalo ogolnie nic nie poczulam skonczyl gora 3 min potem noga na noge i lezalam tak z 5 min i po wszystkim w sumie to nic strasznego a balam sie tego jak diabli za takie cos wydalam 600 zl zwynikami z zastrzykiem i wizyta razem 850zl jeden raz sporo kasy a czego sie nie robi dla dziecka zeby miec ale pod koniec zapytalam sie wszytkiego ile M ma plemnikow itd to lekarz powiedzal ze rewelcyjne wszyskie sie przyjely (poprostu nadaje sie do robienie dzieci z takimi wynikami tak pomylalam to mi przeszo na mysl tylko jakos mnie nie moze zaplodnic) wszystko zgodnie przyszlo bez zadnych komplikacji ale to natura musi chciec to przyjac on zrobil wszyko tk ja musi byc wiec winy do lekarza nie mam powiedza ze mam wieksze szanse bo nie mam zadnych chorob ale coz taki moj los ze sie nie przyjelo moze innym razem bedzie lepiej jak depresji nie zalapie szybciej od mojego M dzieki za to ze mowicie ze jestem silna kobieta w sumie duzo przeszlam w zyciu ale czasem moja cierpliwosc do mojego M sie skonczy bo ja jeszce troche cierpliwosci mam ale do czasu jak peknie we mnie cos lub moze sie zakocham wtedy zobaczy co stracil a pozniej bedzie przepraszal a tu bedzie zapozno wiec ma jeszcze szanse o mnie walczyc ale pytanie czy ja tego chce sorki ze mowie was o problemach moich prywatnych ale ja juz naprawde ostatnio o tym czesto mysle zeby go zostawic lub zdradzic mozecie mnie potepiac ale cierpliwosc robi swoje bo iles jej mozna miec do takiego M ktory na wszysko za wszystko zwala wine na mnie
  3. problem z przeprowadzka jest duzy bo wlasnie mieszkamy u moich rodzicow wiec podziac nie mam gdzie a on nie chce sam sie wyprowadzic bo go o to prosilam zeby dal mi czas do namyslu czy warto ten zwiazek ratowac jak ciagle sa klotnie o beleco.O wyjezdzie gdies to nie ma mowy bo tam to juz wogule sie ciagle klocimy moze mamy niezgodne charaktery to na pewno jedno drugiemu nie ostepuje a zawsze to ja musze przepraszac mimo ze niczego ni zrobilam bo on dobrze zrobil lub powiedzial jak jestesmy u znajomych to spokojnie ale jak wracamy juz afera na calego czuje sie ze wogule u nikogo sie odezwac nie moge a co on uwaza ze przyszlam jako osoba do towarzystwa za kazdym razem klotnia jest. Naprawde nie wiem co mam robic powoli go przestaje kochac albo juz go nie kocham a jestem znim zeby nie byc sama zeby zrobil mi dziecko i niech spada a pozniej kto mnie wezmie rozwodke z dzieckiem czasem mam takiego nerwa ze moge go czyms walnac ja juz sily nie mam drazni mnie pod kazdym katem
  4. hejka chcialam poinformowac ze sie nie udalo zajsc metoda inseminacji I oczywiscie bo zawitala @ rzecz jasna zostaly prob 5 jeszcze tylko sie zastanawiam nad nastepnymi czy to ma sens owszem dziecko chce miec ja i moj M ale od dluzszego czasu nie umiemy wogule porozumiec ma pretensje do mnie ze se dziecka zrobic nie umie i musze miec te dziwaczne metody ktorych dla niego to paranoja jakas.Dla zwiazku ratowania zrobic se dziecko tez dobra rzecz ale zeby w domu nie miala nerwowki i problemu to spoko ale we wszystkim obwinia mnie ocokolwiek rozmawiamy wszystko jestem winna ja pozniej przeprasza nerwy go poniosly itd ale to w chodzi w moja psychike ktora ma tego wszystkiego dosc jestesmy 2,5 po slubie a czesto sie zastawiam nad rozwodem bo dla mnie to powoli staje sie nie dozniesienia w niczym nam sie nie uklada zaczynajac od sprzatania do lozka nie spominajac we wszystkim cos do mnie ma kompletnie ze soba juz nie rozmawiamy ami brakuje rozmow ale szczerze raczej juz nie z moim M jeszcze do tego przyszedl poinformowac dzis z pracy ze jego byla dziewczyna jest wlasnie w ciazy a ty nie i kolejna klotnia gwarantowana a ty se nawet zrobic nie umiesz a tyle plemnikow daje a nie umiesz tego docenic sorry musialam sie komus wyzalic bo mam dosc tej calej sytuacji
  5. owulacje przewaznie dostawalam 18 dc a teraz juz nawet szybciej dlatego nie bylo sensu chodzenia szybciej jak zawsze mam pozniejsze dlatego chcial mnie widziec tego 14dc lub 15 dc i bylismy troche zdziwieni ze peklo szybciej niz spodziewalismy tzn tego dnia na inseinacje jest za pozno bo to tzreba szybie robic a na domowe sposoby moze sie udac ja zawsze chodzilam tak i zawsze bylo spoko ale w pn bylam zdziwiona lekarz mowil ze moge chodzic od 5 dc ae jest to bez sensu za kazdy dzien placic i patrzec w monitoring czy rosna wiec nie mam pretensji do niego ale coz tak musialo byc z natra nie wygra sie nie wychodzi tak jak by sie chcialo w nastepnym cyklu mam przyjsc 13dc zobaczymy czy tym razem peknie czy nie a jak nie to napewno od nastepnego bede musiala chyba od samego poczatku chodzic czas pokaze Tez mielimy takie szbkie owulki po clo i z przerwa pol roczna z tamtego leczenia bo dla mnie to wszysko dziwne jest ze zaawsze mialam pozne a tym razem szybciej
  6. hejka widze ze u was swiatecznie prezenty pokupowane tylko czekac na ta wigilie a nabardziej z dzieciaczkami u nieuktorych sa to pierwsze swieta i nie zapomna to do konca zycia A u mnie nic ciekawego mialo dosc do insyminacji ale lipa w tym cklu bo mi peklo szybciej niz bylo spodziewane otoz 12 lub 13 dc a zawsze mialam 18 dc moze dlatego ze clo bralom od 3dc i tak szybko wsyzsko sie potoczylo Lekarz mowil nie mam co sie tam przejmowac dobrze ze owulacja jest i jest szansa na zajsce ale w domu trzeba sprobowac i na pocieszenie powiedzial ze powinnam sie cieszyc naprawde ze chociaz jest bo niektorzy maja z tym problemy i powstaja torbiele i sie to pozniej leczy a u mnie nic nie ma ladnie peka wszystko wporadku Wiem ze powinnam sie cieszyc a nie wymyslac chorobstwa jakich wogule nie mam a powinnam sie cieszyc chociaz ze jest ta owulka nie nastawiam sie ze tym razem sie uda ale od nastepnego cyklu dalsza walka o dzidzie jeszcze bym miala szanse chociazby w nastepne swieta spedzis juz z dzieckiem i to wtedy bede najcudowniejsze swieta jakie bede miala ale czas pokaze moze nie dane mi tak szybko zostac matka ale jestem w dobrych myslach troche zla ze nie wyszlo ale w dobrych teraz sa swieta sylwek jakos czas szybko zleci ni bede wiedziala kiedy Moze 2013 rok przyniesie szczescie wkoncu mnie i da te upragnione malenstwo.
  7. hejka mam smutna wiadomosc nie udalo sie tak jak myslalam jakas klatwa u mnie jest i nie chce sie wydostac za jaki grzechyb musze tak cierpiec ale spoko nie uzalajmy sie wczoraj robilam test wyszla jak zawsze 1 kreska przestalam brac luteine i czekam na @ a potem wyliczamy i jedziemy na inseminacje bo chyba naturalnie z nici nigdy nie wyjdzie bo ile mozna. cierpliwosci troche jeszzce mam ale zobaczymy na jak dluggo mam nadzieje ze nowy rok przyniesie nie tylko mnie szczescie ale innym tez i juz nie bedziemy sie smucic caly czas
  8. termin inseminacji to niewiem kiedy bedzie jak dostane @ od 3dc mam clo brac i dopiero przyjsc 14lub 15 dc do niego z z badaniami i wtedy sie dowiemy kiedy bedzie inseminacja ale tak mniej wieceh wyjdzie 14 lub 15 grudnia co do mojej decyzji chyba wezme ta lutke do soboty a w niedziele test zrobie i zobaczymy co wyjdzie nie nastawiam sie mocno jak kiedys a jak bedie negatyw to wtedy rzucam lutke i czekam na @ trudno bedzie pozniej inseminacj niz planowalam gorzej bedzie z m bo niewiadomo jak u niego wszystko wyjdzie narazie sie poklocilismy ale mu przejdzie jak sie przespi twierdzi że ze mna nie da sie normanie gadac bo ja nerwowa jestem i szybko sie obrazam ale cos z ta moja nerwica ostatnio zle jest wszystko mnie drazni czepiam sie o bele co tez tak mieliscie jak braliscie clo nigdy tak nie mialam a moze jednak jestem w tej ciazy juz sama niewiem dziwny ten cykl jest ostatni moj bardzo sama ze soba nie wytrzymuje
  9. hejka Asia1983 niewiem czy rozumie ale powie po swojejmu lutke teorytycznie koncze dzis wieczorem bo biore 2 razy dziennie. kiedys myslalam nad tym ze koncze ja za szybko i czekam na @ i zawsze mi przychodzi regularnie.ale teraz dajesz cos mi do myslenia ale juz mi nie pasuje co do twojej znajomej otoz ona chociaz uparla sie ze nie odstawi ale kiedys miala tak jk mowisz byla w ciazy ale za szybko poronila tak rozumie. wracajac do mnie ja nie bylam ani razu w ciazy wiec niewiem czy z tym braniem lutki sobie sama chrzanie i przerywam ja i czekam na @ ale jak wy tu wiekszosc mowicie ze cos w tym jest ze jak sie przerwie to mozesz sobie sama poronic nie wiedzac o tym to sie zaraz za glowe sie zlapie. Zrobmy tak zrobie jak wy tu mowicie i bede brala lutke do piatku i w sobote rano zrobie test bo jest 14 dni po pregnylu (otoz lekarz mowil o tescie 2 grudnia tzn w niedziele zrobic bo pregnyl dostalam o 13 40 w sobote a zanim pekl juz jest niedziela) ale malo wazne to przesuniemy o jeden dzien wiecej lutke. Ale jest problem jesli test wyjdzie negatywny to mam przerwac lutke ale ja juz tego dnia nie dostane @ a dopiero za kilka dni a chcialabym juz sie przygotowac do inseminacji bo juz wtym moja glowa jest w myslach bo jak tyle razzu sie nie udawalo to tym razem tez moze sie nie udac. Z moim m rozmawialismy na temat inseminacji i jesli dostane okres 1 grudnia to idziemy do lekarza juz 14 grudnia i pewnie wtedy wszystko sie ulozy i powie termin inseminacji Dlatego mam metlik w glowie i sie boje ze jak nie dostane @ w sobote to mi termin inseminacji przeniesie sie na tydzien pozniej jesli wyjdzie negatywny wynik bo z grugiego bede sie cieszyla I jeszcze jedno otoz lekarz mowil ze jest u mnie wszytko dobrze ale nie zachodze w ta ciaze i mowil ze moge byc w cazy ale zarodek sie nie zagniezdza bo tak jak wy mowicie za szybko przerywam lutke moze dlatego nic nie wychodzi wiec moze zaryzykowac i brac tak jak spomnieliscie szybciej
×