Isle of Blue
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
Prawda Kafeterii i chwala Tobie ze potrafisz pomagac nadal nie zrazajac sie takimi wtopami
-
czyli jak mam dane to moge sprawdzic czy taka osoba istnieje i mieszka pod adresem ktory mam? a czy da sie w ten sposob sprawdzic, czy ktos korzysta z pomocy opieki spolecznej?
-
naprawde? nie wiedzialam ze tak mozna
-
a no wlasnie, o to tez chodzi. ze ktos nam naklamie a my potem sie przejmujemy
-
ogladalam to kilka razy, to jest tak glupie :D
-
nie osadzam na podstawie jednostki poniewaz przypadkow takich projektow na kafe bylo mnostwo, mnostwo tez sie slyszy ze w ogole w internecie ludzie klamia i sciemniaja co do tego kim sa. to znaczy tak, ja tam z tego nie robie problemu jesli o mnie chodzi, mam dystans do forum wiem co tu sie wyprawia bo nie od wczoraj tu jestem, obserwuje, tak samo obserwuje w zyciu realnym ludzi. ale nie znosze klamstwa, po prostu. a co, gdyby ktos sie nabral naprawde? gdyby jakas potrzebujaca duszyczka zaufala Rhov? patrze na to z tej perspektywy. bo ja to tam sobie poradze, nie jestem na tyle ufna, ale zawsze mysle o ludziach mniej poradnych, bardziej naiwnych
-
no wlasnie, a jak ktos tak oszukuje, to czlowiek po prostu traci wiare w spoleczenstwo, nawet jesli to tylko takie wirtualne oszustwo
-
kurde, pisze jak jakas analfabetka :D skoro tworzy projekty na kafe to widac miala taka potrzebe, no trudno, dobrze ze okazalo sie to teraz a nie jak by ktos zaczal naprawde powaznie traktowac znajomosc z nia
-
no tak, trzeba ugotowac. i tez nie uwazam, by byla to zdrowa dieta na dlugi czas, chodzilo mi raczej o to ze da sie bardzo skromnie ale w miare sensownie. wiadomo, ze jak ktos chce jechac na polproduktach i gotowej zywnosci, to nigdy sie w 100 zl nie wyrobi :) a co do tego co Rhov napisala, to jej wtopa stawia pod znakiem zapytania wiarygodnosc wszystkich jej postow, ktore tutaj wysmarowala, takze nawet nie ma co sobie tym glowy zaprzatac. tak mnie tylko naszlo na to przemyslenie, poniewaz juz dawno doszlam do wniosku, ze musze troche zaczac bardziej oszczedzac, bo kupuje sobie produkty spozywcze, ktore naprawde moglabym sobie darowac, bo i dla moich finansow, i dla mojej figury i dla zdrowia by mi to na dobre wyszlo :P
-
wiecie co, tak myslalam o tym co pisala Rhov ze zyje za 100 zl miesiecznie, to sobie pomyslalam ze w sumie daloby sie wyzyc, jesli chodzi o jedzenie. np kapusta droga nie jest a pozywna, do tego jakies kasze, tez dosc pozywne, zapychaja, a nie sa drogie, do tego mozna kupowac kotlety sojowe, sa bardzo tanie a sa niezlym zamiennikiem miesa, jako dodatek. jakies tam przyprawy ziolowe i voila, nawet by starczylo na jakies inne warzywka czasem.
-
nierozwazna ja wiecej, nie bede sie chwalila :D to znaczy wiecej w stosunku do mojego mikrego wzrostu, ale nie bede podawala szczegolow :D co to za data w stopce, od ktorej to przegralas zycie? :(
-
mam laysy z piecia, najlepsze chipsy pod sloncem :P tez uwielbiam chipsy i frytki, moglabym jesc co dzien na sniadanie, obiad i kolacje, ale rozsadek mi nie pozwala :P
-
solone, takie lubisz? do tego sok pomaranczowy, zapraszam na przyjecie
-
nierozwazna zanudzona? :D