lenkaś
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez lenkaś
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7
-
niebieska, dobrze, że się nie doszukujesz, zwłaszcza, że ten wynik masz tylko trochę nie w normie a jak lekarz jeszcze powiedział, żeby sie nie martwić!ja tez staram sie nie jeść dużo, przynajmniej niekalorycznie, jak mnie najdzie lub jest mi niedobrze to jem owoce lub sucharki, do pracy teraz zabieram osobną torbę z takim właśnie jedzeniem plus kanapka :) aneckaa, ja jem tylko 1 tabletkę folika dziennie i nic więcej,
-
już psa wyprowadziłaś? to dziwne, że Ci nie dał, musisz sie upomnieć następnym razem, mi też lekarz powiedział, że trzeba zrobić od 11t0d do 13t6d, ale nie myślałam, że ktoś jeszcze czeka tak długo, mi lekarz jeszcze powiedział, że tak 11t0d to nie będzie nic widać i żeby troszkę później isć, natomiast mam takie pytanie, które nurtuje mnie już trzy tygodnie, ale jakoś nie zadałam do tej pory, trzy tygodnie temu w poniedziałek dokładnie byłam na tym usg i wtedy lekarz mi sie pytał o wiek ciąży, no to mi z om wychodziło 6t3d, a on potem na usg mi napisal i powiedział, że z jego kalkulatora na tym komputerze, czy podczas tego usg wychodzi 6t5d! czy to był wiek z usg? czy prostu miał tam kalendarz i policzył z om? no bo to dziwne, że z usg wychodziło dzidzi starsze niż z om, ale z drugiej strony jak może wyjść mi różnie zom i jemu różnie z om, chyba oboje umiemy liczyć? pomóżcie...
-
zapomniałam jeszcze dopisać, że boli mnie dziś podbrzusze, pierwszy raz od miesiąca chyba, może dzidziul rośnie i w końcu się ta macica rozszerza i do tego w piersiach czuje każdy krok, który stawiam, mam jakąś dziś kulminację :)
-
hejka popołudniem byłam prosto po pracy zapisać się na usg genetyczne, kosztuje 180 zł u jednego z 3 najlepszych genetyków w mieście, zapisałam się na 10 października, wcześniej 8 października mam wizytę u mojego lekarza, na genetyczne oczywiście będę musiała wziąć wolne, bo wizyta w ciągu dnia! e ona, świetny miałaś ten sen!aż niemożliwe, ale faktycznie coś musiało się dziać w nocy, że Cię tak nogi bolały! z tego opisu co napisałaś to wypisz wymaluj dwa barany, które bardzo dobrze znałam ! a Ty nie zamierzasz już wracać do pracy? ale nie musisz mieć wyrzutów sumienia, tyle lat starań, to teraz nic nie jest ważniejsze ! Ty też jesteś szczuplutka, chyba dla kokieterii piszecie, że jesteście tłuste, ładny brzusio! no i masz apetyczną pupę!;) a ja nie mogę w ogóle brzucha wciągnąć! karolowa, a co Cię tak męczą nastroje? coś się dzieje? aneckaa, beznadziejna ta Twoja kierowniczka, Ty jesteś w ciąży ale pierwsze co to musisz do roboty wracać a inni nie muszą! nie wracaj do roboty niech sie inni trochę zainteresują! a Ty się kuruj! niebieska, współczuję sytuacji, przykro mi, mam nadzieję, że mimo tych zmartwień odnajdziesz trochę spokoju! a o dzidziusia sie nie martw, mi się wydaje, że one są mimo wszystko odporne! karcia, ale masz fajnie, że same dobre wieści! gratuluję! a to było usg genetyczne? czy normalne, że nie patrzył na tą kość nosową? kiwoszka, ja nawet nie wiem co to jest kosmówka, a tym bardziej gdzie ją mam... jak dzidzia będzie trochę szczuplejsza to łatwiej urodzisz! kamilka a na zdjęciach z usg nie masz dokładnego wieku ciąży? bo ja mam na zdjęciu., myślałam, że ja będę najpóźniej na usg bo będę 13t0d, ale Ty będziesz 2 dni później, to dobrze! kamilka a mel-wa nie miała mieć tego genetycznego jutro? Agacia, ja idę bo mi lekarz o tym powiedział i zasugerował, żeby iśc do genetyka, bo on ma beznadziejny sprzęt! kwietniówka, właśnie słyszałam, że czasami tak jest, że lekarz przy każdej wizycie robi usg, ja to chyba będę tylko te genetyczne miała... przyszłaMłodaMama, witaj, gratulacje! ja w ogóle dziś czuje sie dużo lepiej i apetyt mi dopisuje!
-
rozumiem, że Tobie też? :D może urodzi się dziewczynka :D
-
Celka, tak wiem właśnie, mój dziadek też był z 20 kwietnia i zawsze mówił, że tak jak Hitler, a w sumie dziadek miał podobny charakter, dlatego boję się syna z 20 kwietnia, na którego mam termin :D Agacia, ja dotychczasowe dżinsy mam z domieszką lajkry i są w miarę luźne w pasie, tez sobie nie wyobrażam, żebym teraz miała nosić spodnie ciążowe,
-
dziewczyny, 20 kwietnia to jest ostatni dzień barana!
-
dzień dobry wiecie co? stwierdziłam, że dobrze, że pracuję to przynajmniej mam kiedy tu popisać :D w domku albo mi się nie chce, albo mnie nie ma, ale dużo napisałyście, ja się wczoraj nawet dobrze czułam, ale zauważyłam, że się szybciej męczę, byłam na grzybach, z godzinę pochodziłam a potem myślałam, że ducha wyzionę ! kamilka, myślę, że masz teraz, przynajmniej na razie ważniejsze rzeczy niż wózki, teraz musisz dbać o siebie, a wózkiem się zajmiesz na ostatniej prostej, w 3-im trymestrze, chyba, że wtedy brzuch będzie już tak wielki, że będziesz się ledwo toczyć :D z tego co piszesz widać , że mąż sie naprawdę cieszy z dzieciątka! e ona, nie mam trudności w oddychaniu, zresztą mi poza mdłościami mało co dolega :D mam tak jak Ty nie wiem jakie są wózki, foteliki, ja nawet nie wiem co to jest za ubranko "pajac" ... słodki ten Twój mąż, taki duży chłop, a taki nieśmiały :D karcia, aniagra, anecka jakie duże brzuchy, ładne! w ogóle nie widać na nich tłuszczu ! Celka, jeszcze nie robię notatek, ale może zacznę, bo tyle nas i tyle piszemy, że nie sposób czasami tego ogarnąć :D widzę, że też masz koszmary... ja myślę, że nie będzie problemu z l4, chyba, że lekarz będzie dziwny, a że będziesz chciała iść na jakieś ćwiczenia, to pewnie się ucieszy i z chęcią Ci wypisze zaświadczenie ! fajnie, że też opowiedziałaś swoją historię, moim zdaniem Twoja czy Olabii historia podnoszą mimo wszystko na duchu ! boska, bądź silna i wytrwała w stosunku do swojego faceta, na pewno przyniesie to jakieś skutki ! olabia, może napiszesz jak robisz te sosy slodko-kwaśne? aneckaa, a może te hormony, które bierzesz wpływają na to, że nie masz objawów? myślę, że chodzi tylko o "normalny" seks, a orgazmy to chyba musisz zapytać lekarza, nie mam pojęcia, płeć chyba chcemy znać, nie zastanawialiśmy się nad tym właściwie, zresztą u mnie cała rodzina przeczuwa chłopca (łącznie ze mną), tylko mąż nie wie co będzie :) zazdroszczę libido, mój mąż by się ucieszył, no tak tylko szkoda, że nawet nie wiadomo czy możesz... Otulka, my jesteśmy na tym samym etapie, ktoś już zauważył brzuszek? pocieszyłaś mnie, że objawy ustępują, bo mi też jest troszkę lepiej i oczywiście zaczęłam się już trochę martwić :D klara, super, że masz dobre wyniki! dzięki za Twoją historię o porodzie! jest nawet pocieszająca :D mamkwietniowa, jaki romantyczny wieczór z mężem ;) karcia, despina, ale jesteście ładne :) jej ale się rozpisała, mam nadzieję, że będzie luźno w pracy to popiszę na bieżąco, miłego dnia!
-
kamilka, dzięki tak mi posłodziłaś :D wiele dziewczyn tak pisze, myślę, że o to tu chodzi, że ktoś pisze po coś, nie tylko po to, żeby coś umieścić w sieci, bo inaczej założyłby blog... :D mam nadzieję, że wiesz o co mi chodzi, sama też lubię jak ktoś się zainteresuje tym co napisałam :D podoba mi się pomysł z domkiem letniskowym nad jeziorem, jesteś wśród przyrody, odpoczywasz a jesteś w swoim domku, czujesz się u siebie, a i w jeziorach woda cieplejsza, fajowo! leczo pyszne antonówka, witaj w klubie, ale się uśmiałam z tych 12 osób w obronie własnej :D:D:D albo napiszemy jakiś scenariusz albo zróbmy chociaż konkurs na najbardziej makabryczny sen!
-
cześć dziewczyny gotuje leczo, na obiad i na weki, wiecie jaka jestem nierozgarnięta? miałam dziś jechać robić badania i już naszykowałam nawet mocz, zjadłam śniadanie... i chciałam jechać, po czym przypomniało mi się, że to na czczo... :D muszę czekać do następnej soboty :) olaba, fajnie, że się zapisałaś na basen, ja od października planuję iść na jogę :) z tymi dojazdami to pewnie zależy jak się będziesz czuć, zakładając,że świetnie to na pewno dojazd nie będą takie męczące, chociaż to pewnie ze dwie godziny drogi... przeraziłaś mnie tymi skurczami nóg, nie słyszałam jeszcze o czymś takim! za Twoją radą też zacznę ćwiczyć mięśnie kegla, aczkolwiek mi to nawet przyjemność sprawia ;) aniagra, to Ci się goście zasiedzieli :D pewnie jeszcze odsypiasz :) mniejszabyc, dobrze, że u Ciebie dobrze, pamiętam jak pisałaś o przyjaciółce i Waszych wspólnych planach, przykro, że sie tak skończyło, antonówka, hihi, nie wiedziałam, że można sie tak cieszyć, że jest Ci niedobrze :D ale cieszę się, że się już nie martwisz! anecka, super, że fasolin rośnie, a które to już Twoje usg? ciekawie jak teściowie zareagują, pewnie się ucieszą :D kamilka, ja dziś dalej koszmary, dziś dla odmiany śniło mi się, że mój mąż miał wypadek i była sparaliżowany od góry w dół, masakra, najgorsze, że nie śnił mi się sam fakt, tylko jak później wyglądało nasze życie, i tez już chyba ze trzy noce nie wstałam do wc... a to macie jakiś domek nad jeziorem? boska, tak jak radzą dziewczyny, nie idź i nie spotykaj się się z nim za każdym razem kiedy Ci zaproponuje, dobrze, że się umówiłaś z koleżanką! ja akurat nie zauważyłam zmian w swoim wyglądzie, chociaż może włosy mi się mniej przetłuszczają, nie wiem, muszę jeszcze poobserwować! karcia, ja nie odczuwam potrzeby zakładania forum prywatnego zwłaszcza, że jesteśmy jeszcze na początku ciąży i ciągle ktoś jeszcze dołącza, no ale to jak już zdecydujecie, dostosuję się! mamakwietniowa, super, że sie odezwałaś i że wszystko dobrze, bo już się martwiłyśmy, kuruj się z tego przeziębienia! wieczorem jedziemy znów do teściów, wrócę pewnie jutro wieczorem, szkoda,że ten weekend tak szybko mija, idę zobaczyć jak się leczo dusi :D
-
ancyk, cieszę się, że masz dobre wieści po wizycie, super! dzielna z mielna, fajnego masz męża ;) dziewczyny nie bójcie się tej zimy, nie wiem jak Wy ale ja bardzo rzadko łapię zające a wiadomo, że będziemy dużo bardziej na siebie uważać! ja kawy nie piję, czasem jedną na miesiąc jak mi się spać albo mnie głowa boli więc teraz się jakoś obędę, woda też mi teraz nie podchodzi, a wcześniej dużo piłam, chlopaczyca, trzymam kciuki, żeby było dobrze!poświęć się i staraj się leżeć jak najdłużej! e ona, też już słyszałam o ciasnych stanikach, że szkodzą, ale też szkoda mi zainwestować nawet te 70 zl na 2 miesiące mel-wa, super, że masz dobre wieści po wizycie, zabawne, było to jak napisałaś,że machało dzidzi rączkami, niesamowite! udanego wyjazdu! majakowa, super ta opowieść o lampie z łożyska, uśmiałam się:) dziewczyny ja za to czytałam dziś jakiś temat o dziewczynie, której mąż w 4 miesiące po porodzie nie chciał się z nią kochać ze względu na wygląd jej krocza i ogólnie nagadał jej parę niemiłych słów poczym wyszedł z sypialni! masakra, strach się bać !
-
no tak, pomyliło mi się, chyba chodziło im o 20% bo pamiętam, że zakodowałam ok. 11 kg, no bo 10% to chyba za malutko... 10 kg to chyba ogólnie też mało, ciekawe czy to realne, myślę, że te 10 czy 11 to bardzo optymistyczna wersja, żona mojego kuzyna taki szczupłasek co prawie nic nie jadł przytyła 15 kg!
-
majakowa, strasznie drogie te ubrania ! ja zamierzam nie wydać za dużo na ubrania ciążowe, raczej tez poszukam na rynku jakichś legginsów i dłuższych sweterków czy tunik jak e ona, może dostanę też coś od szwagierek i coś wybiorę jak będzie dobre (bo obie takie szczupłasy) bo już się pytałam i bardzo chętnie mi oddadzą :D ja już chyba w ciąży ale jeszcze nie wiedząc schudłam kilogram z 55 do 54 i teraz cały czas ważę 54 kg, mam 163 cm wzrostu, na mamazone mówili, że prawidlowy rpzyrost wagi ciała to ok. 10% wagi wyjściowej, czyli u mnie ok. 11 kg
-
dzień dobry karcia, super historia, powodzenia! Otulka, dzięki za wyjaśnienie, już wiem duuużo więcej mamakwietniowa, upławy minęły? kamilka, ja też mam koszmary, przed wczoraj śniło mi się, że ktoś mnie zgwałcił, plamiłam i poroniłam, dziś mi się śniło, że szwagierka miała raka i kilka tygodni życia, masakra... zawsze się taka umęczona budzę! dobrze, że tak konstruktywnie wykorzystałaś bezsenność :D karolowa, myślę, że na pewno dopasowanych kurtek to już nie założymy, a w lutym to już ciążowe wieeelkie :D boska, mi lekarz jak najbardziej zalecił, powiedział, że poród to maraton dla ciała i trzeba się do niego przygotować! miłego dnia!
-
karcia, a to kiedy on przyjedzie? w jakim języku się porozumiewacie?może nie musi być napisane, lekarze pewnie wiedzą, że w tym okresie to jest to badanie genetyczne, boska, nie wiem, właśnie podpytuje jak się karmi po powrocie do pracy, bo myślałam, że zanim się wróci do pracy to trzeba raczej przestać, ale jak się da...
-
niebieska, mnie też piersi bolą ale uwielbiam mizianie, działa to jak masaż :D
-
lubieczeresnie, fantystyczne laboratorium! mamakwietniowa, akurat to wiem, ale chodzi mi o to jak wygląda to logistycznie, czy jeśli rano ściągniesz czy nakarmisz dziecko, to potem piersi wytrzymają cały dzień pracy i nie będzie z nich ciekło mleko? a to wtedy głównie można ściągać mleko? czy dalej wstajemy w nocy i karmimy dziecko prosto z piersi?
-
jestem już w domku, ugotowałam kapuśniak, był taki pyszny, zjadłabym jeszcze ale na jutro zostawię, właśnie ja też, jak miałam usg dopochwowo to nie poprosiłam męża, który czekał za drzwiami bo to mi jakoś dziwne było, zwłaszcza, że stałby na przeciwko mojej myszy z głowicą w środku :D a myślicie, że na tym genetycznym mąż/partner może też uczestniczyć? e ona, no trochę bez sensu, że ten mąż Ci się tak wtrąca, ja Cię rozumiem, że odbierasz telefony, też tak robię, i wiem, że nie obciążają nie wiadomo jak a jeśli jeszcze zależy Ci na pracy i ją lubisz, to nie widzę problemu, masz rację zachuchaj go czosnkiem to coś zrozumie ! nie wiem co z tym bólem Ci doradzić, dziewczyny a to Was aż tak bardzo boli, że musicie leki brać? karolowa, powiem dziś mężowi o tym kołysaniu dzidziusia, niech się trochę postara ;) :D też mam do czynienia z klientami i wiem jak mogą wkurzyć ! kamilka, jeszcze się nie orientowałam, czy jest możliwość nagrania, mamakwietniowa, fajnie, że już ktoś zauważył, ja też bym chciała, żeby też ktoś już zauważył, ale ja nawet brzucha nie mam :) a mam takie pytanie, jak się karmi dziecko piersią jak się wraca do pracy? już wcześniej chyba celka podawała stronkę mamazone i ja właśnie tam widziałam te filmiki o których opowiadam, niebieska, cieszę się, że wyniki na tokso wyszły dobrze, karcia, to sie nie dziwię, że tak Ci tęskno do Twojego faceta :Da to aż 3 tygodnie teraz Ci jeszcze zajmie załatwianie formalności? bożka, nie wiem o z tą macicą bo mi też się nie rozciąga, nic mnie nie boli, jakie to dziwne, że jedna ma tak druga inaczej,miękki to chyba dobrze bo rozpulchniona, celka, mel-wa jak po zakupach? ja siedzę przed komputerem, zresztą jak cały ten tydzień bo mężuś remontuje
-
a ja jeszcze pamiętam z tych filmików, co lekarze nie kazali uprawiać seksu, że sperma uwalnia oksytocynę a ta może przyczynić sie do poronienia, ale to chyba lupie głupoty, lepiej za dużo nie oglądać i nie czytać! :D
-
mel-wa, miałam ścięcie z kolegą, niestety mam trochę problemy emocjonalne i jak się zdenerwuje to od razu na maksa i się cała trzęsę i dla mnie najlepiej unikać takich sytuacji, bo zazwyczaj ja na tym cierpię, no ale sie nie udało... dzięki za zainteresowanie karolowa, postaraj się nie martwić, takie sytuacje się zdarzają, aczkolwiek wiem jak bardzo są stresujące, swoje trzeba przeżyć..., myślę, że te nasze maluszki są jednak trochę odporne, no bo żeby sie nie denerować, to trzeba by było z domu nie wychodzić i z nikim sie nie spotykać ! e ona, dobrze, że ból brzucha przeszedł, czemu Cię mąż wkurza? mnie też czasem wkurza, ale co zrobić... :D boska, chciałaś być po prostu szczęśliwa i ułożyć sobie życie... aniagra, podobno u szczupłych dziewczyn już w 12-ym tygodniu można zrobić przez powłoki brzuszne, ale to zasłyszane informacje, krępuje Cię dopochwowo?
-
majakowa, ja podobnie, nie mam też ochoty codziennie, ale jak się coś pojawi to też wykorzystuję i myślę o mężu :D no bo nie będę go trzymać do czerwca przyszłego roku, a jeśli na razie nic złego się nie dzieje....
-
boska, w każdym bądź razie trzymamy kciuki, żebyś była szczęśliwa ! :D ja miałam przed chwila taka kłótnię w pracy, że się cała trzęsłam i mi o mało serce nie stanęło, masakra, próbowałam się szybko uspokoić ale wiadomo, że to nie tak łatwo... e ona, też się zbierałam, żeby zadać to pytanie, ale czekałam na właściwy moment :D mi lekarz nic nie powiedział a zapomniałam zapytać, my tak normalnie, przytulaliśmy się z 2 razy w tygodniu (częściej się bałam, ale potem oglądałam jakiś filmik, że generalnie lekarze odradzają nawet jak ciąża przebiega prawidłowo więc się wystraszyłam i 1,5 tygodnia było przerwy, no ale jakoś długo nie dałam rady chociaż mężuś był cierpliwy :D a jak jest u Was? a jak powinno być ;)
-
boska, te trzy smsy wyglądają jakby nie były dialogiem, tak jak piszesz ona jest zajebiście zdesperowana i go zasypuje, może niekonieczna jest dla niej jego odpowiedź, ale zasypuje go swoimi zapewnieniami o miłości, swoją droga niezła idiotka, trzeba mieć tupet i pusto w głowie, żeby się tak dowalać do zajętego faceta! ale z niego też trochę takie cielę, że nie może tego zakończyć a myślę, że najwyższy czas, majakowa dobrze Ci radzi! moim zdaniem w te albo we wte, szkoda Twoich nerwów! jak napisałaś o rodzicach to już mi się przypomniało, że pisałaś wcześniej, beznadziejnie jego rodzice zareagowali i jeszcze tak powiedzieli jakby tak jak mówisz to Twoja wina była, że ich synek przychodzi i odchodzi! musisz coś ustalić, nie możesz tak dalej !
-
majakowa, ja domowy test robiłam jeszcze w czwartym tygodniu a w piątym byłam już na usg na którym nie było nic widać :D a dodam, że nie jestem panikarą ani szczególną wariatką :D więc bardzo dobrze, że byłaś tak "późno" :D
-
boska, pamiętałam Twoją historię, myślałam, że się poprawiło zwłaszcza przez wspólne wakacje, przykro mi, że nie, widać nie wiele się zmienił, a tym bardziej ciąża nie wiele zmieniła, jak mógł Ci powiedzieć, że nie ma kontaktu jak znalazłaś smsy? dziwne! a powiedzieliście w końcu rodzicom?
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 3 z 7