Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ancyk80

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ancyk80

  1. NoToFRUGO, fajnie że już wszystko w porządky. tylko trochę się wyleżałaś. Ale przynajmniej będziej spokojniejsza :) I Dagaa, nie przejmuj sie takim gadaniem. Poród boli, to fakt, ale naprawdę wszystko jest do przeżycia i jak tylko zobaczysz dziecko, to zapomina sie o wszystkim. Ja miałam bardzo ciężki poród, bolało strasznie (2 oksytocyny), ale jak przyszły bóle parte to już nic nie bolało. Jak tylko położyli mi synka to nie pamiętałam o żadnym bólu. dziecko sprawia, że dostajemy "amnezji" :) Tyle kobiet daje rade to my też :) Trzeba mieć tylko pozytywne nastawienie :)
  2. Ja też miałam robione 75g glukozy. A jakie macie normy na wynikach?
  3. Andzik, nie ma się co martwić wcześniej. Poczekaj do czwartku, pewnie usłyszysz od lekarza że to jeszcze nic groźnego :)
  4. Na wyniku norma była do 105, ja miałam 132. Wg lekarza norma jest do 130, może dla kobiet w ciąży jest to liczone inaczej.
  5. Witam :) Mnie znowu jakieś przeziębienie złapało. Nawet nie miałam siły Was czytać. Wczoraj miałam bardzo ciężki dzień, zupełnie byłam bez sił. Ale chyba wychodzę na prostą. We wtorek miałam glukozę, 75g. Norma na wynikach była do 105, ja miałam 132. Byłam od razu na wizycie i lekarz stwierdził że norma jest do 130, więc nie jest źle. Muszę tylko trochę uważać. Dostałam zwolnienie na 10 dni (tyle chciałam). I Co do imion to nie mamy jeszcze wybranego. Ale Antoś bardzo mi się podoba, też się zastanawiam nad nim :) I Jeśli chodzi o spanie to ja śpię różnie, usypiam przeważnie na prawym albo lewym boku a budzę się na wznak. Ale zauważyłam że jak leżę na lewym boku to mały bardziej się rusza. I Andzik, a kontaktowałaś się z lekarzem w sprawie tej glukozy? Ja się wystraszyłam jak odebrałam wyniki to się wystraszyłam. Ale skoro lekarz mówi że jest wszystko dobrze, to muszę mu zaufać. I Co do urlopu macierzyńskiego, to ja zamierzam na razie wziąć tylko 6 miesięcy. Chyba że coś się zmieni. Mam jeszcze dużo urlopu, cały z 2012 r, z tego też będzie dużo więc posiedzę trochę z dzieciaczkami w domu. I Przyszła MM, ja pieluszki flanelowe miała przy pierwszym synku i uważam że się bardzo przydają. Latem można przykryć dziecko, posłużą też do podłożenia, wytarcia. I Olabia, co do pracy uważam podobnie jak Ty, szef i tak nie doceni naszego poświęcenia. Narazie mam zwolnienie do 18 stycznia. Później wracam do pracy, muszę pozamykać wszystkie sprawy i zmykam już na wolne. Już nie mam siły siedzieć codziennie po 8 godzin, kręgosłup już daje znać o sobie. Myślę że w połowie lutego powinnam już odpoczywać w domku. Zobaczymy co wyjdzie z moich planów.
  6. Przyszła MM, Teść to musi mieć kondycję :) :) I Sękowa, teściową się nie przejmuj. Ja nauczyłam się patrzeć na wszystko z przymrużeniem oka. Nie ma sensu się stresować. I Ja siedzę w domku. Wzięłam jednak 2 dni urlopu. Byłam u lekarza, mam zapalenie gardła i tchawicy. Przepisał mi tylko lipomal dla dzieci i wapno. Ale mimo wszystko boję się brać.
  7. E ona, brzuszek bardzo zgrabny. Ja mam chyba większy :( Już mi ciężko się powoli robi. I Nadziejka mała, ja mam termin na 10 kwietnia, więc licze sobie że ok 7 stycznia zacznie mi się 3 trymestr. Dokładne tygodnie ktoś podawał, ale nie pamiętam kto i kiedy. I Co do depilacji, to ja próbuję z lusterkiem. Narazie jakoś daję radę :)
  8. Witam i ja w Nowym Roku. Życzę przede wszystkim lekkich i szybkich porodó, zdrówka i dużo miłości :) I Co do bóli kości to sie nie wypowiem. Jedyne co czasami czuje to jakby mi sie kości łonowe rozchodziły. Ale to nie jest ból, takie dziwne uczucie, nie potrafię opisać. I Ja znowu siedzę w pracy :( Też już powoli odliczam czas do zwolnienia. To mnie jakos przy życiu trzyma :) Strasznie źle się dzisiaj czuję... Boli (piecze) mnie gardło, zaczyna sie kaszel. Czuję jakby mi coś siedziało na oskrzelach. Mam nadzieję, że to tylko będzie gardło. Boje się cokolwiek brać. Może podpowiecie, co można w takiej sytuacji. Nie wiem, czy nie wezmę sobie 2 dni wolnego i odpoczne w domu. Nie chciałabym się rozchorować do końca...
  9. Moje też były chowane już po praniu, ale trzeba je przeprać, uprasować. Bo leżały prawie 4 lata. Będziemy od nowa się przyzwyczajać do malutkich ciuszków :)
  10. Bożka, ja zacznę wszystko wyciągać dopiero jak pójde na zwolnienie. Narazie jest jeszcze chyba za wcześnie na odświeżanie. Myślę że dopiero w marcu będę robiła pranie. Może będzie ładna pogoda i powieszę trochę na powietrzu. Jakbym teraz uprała, to by nie były takie świeże. Przy synku używałam chyba loweli. Teraz pewnie też taki proszek kupię.
  11. Zazdroszczę Wam, że kompletujecie wyprawkę :) Ja większość rzeczy mam po starszym synku, wiec niewielę będę kupować :( A wiem jakie to przyjemne :) I E ona, a to nie jest tak, że sobie "popuszczasz" przy kichaniu? Bo dziecko może uciskać na pęcherz moczowy i stąd takie problemy. Według mnie to coś "normalnego", po prostu urok ciąży :)
  12. Karolowa, właśnie że nie zabrałam nic słodkiego :( Mam tylko mandarynki i jabłko na przegryzkę. Teraz żałuje, bo brakuje mie czegoś :(
  13. Witam :) I Ja już siedzę w pracy :( Jak mi sie nie chciało dzisiaj wstać. Rozleniwiłam sie troche przez te święta. Ale czas wrócić do normalności. I U nas święta raczej spokojnie. Wigilia zaliczona podwójnie, najpierw w domu z teściami, później u rodziców. Wrócilismy dopiero o 22 :( Synek nie chciał usnąć, bo dostał od mikołaja prezenty i musiał się jeszcze pobawić :) Nacieszył się i dopiero poszliśmy spać. pierwszy dzień był trochę zakręcony. Miałam gości, ale przynajmniej było wesoło :0 I W drugi dzień siedieliśmy w domu, przynajmniej odpoczęłam trochę. I Mam pytanie do dziewczyn pracujących. Do kiedy zamierzacie pracować? Ja już chyba długo nie posiedzę w pracy, jest mi coraz ciężej :(
  14. Ja nieraz jak wracam z pracy to słyszę "Tęskniłem za tobą mamusiu" :) Czasami jak dzwonię do domu, to słyszę jak Synek sie pyta czy już jade do domu. Kurcze, roczuliłam sie :) A tu jeszcze muszę siedzieć w pracy :( Dobrze, że wiglilie mamy wolną, także posiedzę w domku całe 5 dni :)
  15. Otulka, masz rację. Wszystko zależy od podejścia do dzieci. Wiadomo, że macierzyństwo wiele zmienia w życiu. Ale ja widzę tylko pozytywne tego strony. Dla mnie dzieci to największa radość, pierwsze uśmiechy, pierwsze słowo mama, tata :) Nie ma nic piękniejszego :) Mój Synek mówi do mnie mamusiu :) Dla mnie to jest bardzo miłe. kiedyś powiedział "mamo" to tak jakoś dziwnie sie poczułam. Ale to są najpiękniejsze słowa jakie kobieta i mężczyzna mogą usłyszeć :) I Dla mnie też nie jest problemem, że nie mogę beztrosko wyjść z domu. Ważne że mamy dla kogo żyć, wszystko inne można dopracować ;) I U nas też będą dwie wigilie. Najpierw w domu z teściami, później jedziemy do rodziców. Przyjeżdża brat z żoną i dziećmi, siostra z męzem i synem. Także będzie małe zamieszanie, ale takie miłe to jest. W pierwszy dzień spędzamy w domu, mają przyjechać rodzice i brat. W drugi dzień odpoczywam w domu z mężem i synkiem :)
  16. Dziewczyny, nie przejmujcie się teściami :) Ja mieszkam z teściami, teściowa zajmuje się moim dzieckiem i czasami mnie strasznie wkurza. Ale nie mam wyjścia, muszę wytrzymać. Powoli coraz mniej wszystkim sie przejmuję, nie ma co się stresować :) Wszystko da sie przeżyć :) I Plusik, piękne jest co co piszesz o swojej rodzinie :) Mojemu nie mam dużo do zarzucenia, ale czasami mnie wkurza :) I Mniejszabyc, może jadłaś dużo słodkiego przed badaniem i stąd taki wynik. Współczuje tylko tego wesela postnego. Ale co się nie robi dla naszych Maluszków :) I U mnie choinka też ubrana, cukierki też wiszą. Ale niestety nie można ich jeść, bo synek pilnuje i każdemu mówi, że to są cukierki nie do jedzenia tylko ozdoba na choinkę. I E ona, u mnie chyba też podobne badania podczas usg połówkowego. Ja miałam robione w 20 tyg 3 dni. Mały ważył wtedy 435g. I Karolowa, przegoniłam Cie z wagą... U mnie ok 9 kg na plusie :) Chyba prowadzę, jeśli chodzi o tycie w ciąży :) Narazie sie tym nie przejmuję, będę myślała jak już urodzę. Mam nadzieję, że tym razem nie będę miała problemu z pokarmem i mój synek będzie długo cycał :)
  17. Faktycznie duży wybór :) Ja chyba osobiście wolę jak jest mniej kolorów do wyboru, bo chyba wybierałabym cały dzień :) Aczkolwiem tutaj każdy znajdzie coś dla siebie.
  18. Jak go kupowaliśmy to jeszcze nie znałam płci, więc chciałam kolor, który będzi mi pasował do synka i córki :) I w poprzedniej ciązy płeć poznałam dopiero pod koniec 8 miesiąca. Dlatego jak szykowałam wyprawkę, to też racej takie uniwersalne kolory. chociaż nie wiem czemu :) ale chyba bardziej ta wyprawka pasowała do chłopca. Może podświadomie wiedziałam, co tam siedzi w środku :)
  19. Teraz już chyba dobrze :) I Ja kupowałam go 4 lata temu, ale myślę że objeździ nastepną wiosnę i lato :)
  20. Teraz już chyba dobrze :) I Ja kupowałam go 4 lata temu, ale myślę że objeździ nastepną wiosnę i lato :)
  21. http://2o2.kei.pl/navi/tako/0005%20(28).jpg I Ostatnia próba :)
  22. http://2o2.kei.pl/navi/tako/0005%20(28).jpg I Może teraz pójdzie.I I Siedze sobie właśnie i patrzę na mój brzuch :) Mały figluje i brzuch mi podskakuje :) Kurczę, przypomniało mi się jakie to fajne :)
  23. Wracam ze spuszconą głową :( I Kilka razy zaczełam coś pisać, ale zawsze coś mi przeszkodzi. Ja przeważnie tylko w pracy mam czas na neta. I Witam nowe Mamusie i gratuluję synków i córeczek :) I Co do wózków... ja mam po synku, zwykły, prosty wózek. Nie przepłacałam, bo kupowałam osobno spacerówk. Wiedziąłam, że nie będę z tego wóżka robiła spacerówki. My często jeździmy i zwykła parasolka, spacerówka jest wygodniejsza. poza tym mieszkam na wsi, nie musze wnosiń po schodach wózka, więc waga dla mnie była bez znaczenia. Wklejam link, kolor 18 mam http://allegro.pl/tako-wozek-easy-rider-na-paskach-do-bujania-i2879245036.html. I Wyprawke uzupełnię dopiero jak pójdę na L4. Zabierzemy synka, żeby mógł coś wybrać dla braciszka.
  24. Olabia, ja też dzisiaj usg :) I kurcze, siedzę w pracy, nic mi sie nie chce robić :( Jeszcze 3 godz :(
  25. Asia, chciałabym mieć taki lekki poród jak Twoje :) Niezłe miałaś przezycia porodowe w domu. Masz przynajmniej co wspominać :) I Agalesna, gratuluję narazie zdania części teoretycznej. Mam nadzieje, że praktyka pójdzie równie gładko :) I Wczorajsza wizyta minęła. Wszystko jest w porządku. Waga... Od ostatniej wizyty przybyło nas 2 kg :( Ale trudno, będę sie martwiła po porodzie. Narazie cieszę sie z tego że synuś ładnie rośnie, mocno juz kopie i nie mam żadnych dolegliwości ciążowych. Dzisiaj jadę na usg połówkowe. Będzie to 20 tyg 3 dni. Wtedy wszystko dokładnie podejrzymy. Ale i tak wiem, że jest dobrze :) Nie może być i naczej :) I wracając jeszcze do rodzinnych porodów. Mój M raczej nie należy do twardzieli. I tu mnie właśnie zaskoczył obecnością przy porodzie. Był twardy :) I nie uważam że poród to rzeź. Wiadomo krwi trochę musi być, ale partner stojąc na wysokości głowy nic nie widzi. Wszystko jest tak ustawione, żeby do najmniej przyjemnych widoków miał dostęp tylko personel.
×