viranda :
ja mam niedoczynność subkliniczną tsh5,46 czyli tak jak ty nie mam żadnych objawów tzn tak mi sie wydawało dopóki nie zrobiłam badan hormonów płciowych które były na maksa rozregulowane. Byłam u 2 endokrynologów jeden zrobił mnie w balona i kity wciskał dopiero drugi dał mi eutroxin 50 ale 1/4 z tej 50-tki + jod bo wiadomo jak tarczyca nie ma jodu to wariuje ale jednak hormon musi być ! samym jodem nie wyleczysz. Tymbardziej,że lekarka jasno mi powiedziała,że teraz jak zajdę w ciąże to musze do niej dzwonić i podniesie mi dawke hormonu bez względu na wszystko, żeby dziecko nie urodziło się z wrodzoną niedoczynnością.
Dziewczynki co do waszych owulacji to wiem po sobie ze bolał jajnik był śluz i o dziwo nie było owulacji ! i tak przez 4m-ce łudziłam się. Może zainwestujcie w testy owulacyjne i wtedy się dowiedziecie czy aby na pewno owulacja jest -bo ja wtedy dałam sobie ręce i noegi poobcinać ze mam owulkę ale testy wskazywały na cos innego no i późniejsze badania hormonalne też wykluczyły owulacje.