anka-skakanka1983

spodziectwo to nieprawidłowy rozwój zewnętrznych narządów płciowych u chłopców, czyt. siusiaków. Oznacza to, że "dziurka", czyli ujście cewki moczowej nie znajduje się na środku, tylko najczęściej bliżej nóg, wewnątrz. Mój siostrzeniec to miał, wystarczył drobny zabieg i jest dobrze. Ale słyszałam, że często wiąże się to np z cofaniem się moczy, bolesnym oddawaniem moczu. A propos przyjmowania progesteronu słyszałam także (na jakimś wykładzie w czasie studiów), że kobiety przyjmujące w czasie ciąży rodzą bardziej zniewieściałych chłopców. Niestety nie pamiętam, czy było to potwierdzone jakimiś badaniami...

Koszmarnie przechodzę owulację - ból jajnika, senność + efekty uboczne działania lekarstw...... Mam pytanie, czy mówicie partnerom - chodź, bo dziś dzień płodny, może się uda... czy po prostu prowokujecie zbliżenie? Ja mu powiedziałam i biedny działał po ogromną presją, co nie zawsze kończyło się pożądanym finałem.... Z resztą, wiedząc ze teraz jest okres płodny sama nie mam ochoty na zbliżenie... choćby mąż na uszach stawał, robił to, co zawsze działało ja nic nie czuję...:(

Cola dla męża kupiona, chłodzi się w lodówce :) chociaż czytałam artykuł, w którym jasno napisane jest, że nie ma żadnych naukowych dowodów na wpływ kofeiny na ruchliwość plemników... ale czego się nie robi jak się chce mieć dziecko... Dziewczyny nie wiem na ile to możliwe, ale chyba leczenie działa. Wzięłam dwie dawki tych hormonów i w 10 dniu cyklu pojawił mi się śluz płodny - wręcz książkowy!! Mam teraz tylko nadzieję, że mąż wróci sprawny z pracy