Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szczupła duchem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Szczupła duchem

  1. Agha- thx, a napisz na maila jaki to trening- może skorzystam :) Idę, póki ładna pogoda. :) Pozdrawiam!
  2. Uśmiecham się czytając wasz dialog :) Ja na szczęście pijam właściwie tylko wodę i 1-2herbaty owocowo- zielone, albo zielone z cytryną. Z 2 x w tyg kawę bezkofeinową. Kiedyś piłam codziennie rano jedną, ale odkąd biorę spalacz tłuszczu, który zawiera kofeinę to zrezygnowałam z kawy. lopilo- pytałam co myślisz o takiej diecie jak pisałam trochę wyżej, nie odp mi chyba. Idę na dwór z młodym, kulawa ale chodzę- czy chcę czy nie ;) 2x już byłam z psami od rana. Miłego dnia wam życzę.
  3. Wiemy Agucha, ale dobrze, że przypominasz :)
  4. Szczupła duchem

    zdrowy styl życia

    Sorry za literówki itd. Powiem słowami mojego synka- ćwicz, ćwicz! Będziesz miała fajną doopę ;)
  5. Do spożytych płynów wlicza się wodę, soki, zupy, wszelkie napoje- mi o to chodziło, a kawa i mocna herbata- wrr zapomniałam o tym bo ja nie piję ich prawie. Ma rację Agucha/ dietetyk
  6. lopilo- może rób tak, że będziesz jadła zdrowo i podobnie do teraz, możesz chyba włączyć jakieś ciemne pieczywo, czy ryż brązowy tak bardziej wcześnie jedzone niż później, a jeden dzień np w weekend zjesz śniadanie jakie chcesz, normalny obiad i mały deser. Myślę, że nie przytyjesz jeśli tego się będziesz trzymać i z 2x w tyg się trochę poruszasz. Co o tym myślisz?
  7. Co wody- macie rację, wlicza się i zupy i herbaty etc. Wszystkie płyny. Tak licząc to ja chyba z 4 L piję :P
  8. Nie mam pojęcia.. Chyba zmienię lekarza bo oni są do bani.. Dzwoniłam tam żeby się umówić bo dostałam zaproszenie na cytologię, a nie robiłam jakiś czas. No i umówili mnie za miesiąc! A to tylko spotkanie z lek w tej sprawie, ciekawe ile będę czekała na wizytę u gina potem.. Kg u mnie podobnie do ciebie lopilo- jedna kreseczka na wadze, ale zawsze w dół :) A co do masła orzechowego- ja też na początku nie lubiłam. Teraz jakoś mi przeszło. Mój starszy syn bardzo je lubi, a nasze psy je uwielbiają ;)- mają takie "coś"- jakby zabawkę w co pakuje się to masło, a one wylizują- wygląda to jak korek analny :P :D tylko puste jest w środku.
  9. Szczupła duchem

    zdrowy styl życia

    "Szczupła nie ważyłam się i nie mierzyłam powiem szczerze, że od 2 tygodni jem co chce i kiedy chce ruchu zerooooo więc może być tylko wszędzie na + szkoda, że zawsze tak kończę a Tobie gratki za kolejne -" No wiesz co.. Jako założycielka topicku powinnaś świecić przykładem! Ja mam wyrzuty sumienia w tej chwili, że kolejne cm mi spadły.. Jak uda mi się w końcu do PL zawitać to chyba cię odwiedzę żeby ci osobiście dać kopniaka w tyłek! :) Dawaj, uda ci się! Nie poddawaj się. Nie jest ci szkoda tego co już osiągnęłaś? Super wyglądasz już, a jak dojdziesz do 85 to już normalnie mrrrr! GUGAAAA! Dawaj, nie masz ochoty na basen? :) Przypomnij sobie jakie to fajne uczucie, a to kiedy widzisz spadające kg i cm... DASZ RADĘ, UDAAA SIĘĘĘĘ!!!!!! Ja mam tak, że jak mnie bolało ramię to ćwiczyłam na dolne partie. W tej chwili kontuzję, znów- tylko tym razem nie ramię heh, ale kostka lewej nogi. Nie mogę ćwiczyć na dolne partie- robię brzuszki, na siedząco macham ciężarkami :) No nie mogę przestać! Dzień bez ćwiczeń dniem starconym. Dziś mam też nadzieję na basen- tak delikatnie, oszczędzając nogę. Ty jeśli dobrze się czujesz to tymbardziej powinnaś ruszyć swoją piękną doopę ;) Dawja, dawaj! Badzia- jak tam? Jakieś nudnośći? ;) Ja miałam straszne! Zawsze banan i coś do przekąszenia miałam koło łóżka- wtedy ciut mniej się męczyłam, jeśli to zjadłam przed wstaniem. To było najgorsze w zw. z ciążą 4 me.
  10. Agucha- ja mam tak od zawsze, nie jestem fanką słodyczy. No, oprócz tego okresu kiedy przed okresem MUSZĘ zjeść coś słodkiego. Tylko czekoladę/ coś czekoladowego i lody lubię tak naprawdę. A ciastek etc nielubię w ogóle. Co do tego tycia po chudnięciu to ja się nie martwię tym zupełnie. Ja się zamierzam dużo ruszać, a w moim przypadku to klucz do sukcesu. Jedyne czym się przejmuję, to ew. kontuzje czy sprawy niezależne ode mnie zw. ze zdrowiem. Dopóki będę w stanie zamierzam ćwiczyć. Mój tata jest budowalńcem i pracuje fizycznie do tej pory- ma więcej siły niż młodzi kolesie. Jest w świetnej kondycji, wysportowany, dobrze rozciągnięty- też tak zamierzam po 50-tce ;) A jeśli moje wyniki pokażą, że mam tę niedoczynność to liczę też na leczenie farmakologiczne. Jest dobrze, będzie lepiej ;) W bicepsie 1,5cm mi zeszło! Pod biustem, w łydce, w talii- po 1cm w tym tyg. Jestem happy :) ;) Dziś się obudziłam z powodu głodu :) Ale nie wstałam bo było ciemno jak w doopie ;) i dopiero jak budzik zadz wstałam :P Właśnie skończyłam jeść placek z płatków owsianych, o któym wspominałam. Zmodyfikowałam dziś przepis- dodałam proteiny w proszku o smaku czekoladowym i siemię lniane. Za to banana nie dałam bo zabrakło ;) A jak tam u was?
  11. Dzieeeń dobrry :) Agucha ma rację. Mam na myśli masło orzechowe z orzechów, jakby zmielone orzechy, czasem jest tam odrobina soli, ale napewno nie cukier. Ty Ramajana mówisz o takim typu nutella- czekoladowym smarowidle z odrobiną orzechów laskowych- prawda?
  12. Agha- a co to za ciacha>? :) Miło cię widzieć, czytać.. ;)
  13. Widzę, że niewiele straciłam nie używając netu cały dzień, bo kafetełe i tak nie działała :) -sloik masla orzechowego (tak, tak dobrze czytacie)- Znam to Agucha- u mnie zawsze stoi słoiczek ;) Świetne źródło dobrych tłuszczy. No ale- dla niewiedzących- nie jest to nutella, ale prawdziwe masło orzechowe. W małych ilościach barrrdzo zdrowe. Nawet zarymowałam :D lopilo- ja też zawsze kopiuję ;) 10kilo- ja ost posiłej jem ok 3-4h przed spaniem. Zawsze białko. Hmm zabrzmiało dwuznacznie :P No ale to fakt- białko jest the best na kolacyję :)
  14. Zastanawiam się nad moimi błędami w odżywianiu.. To co w mojej diecie kiedyś dawno nie było ok- to cola. Bardzo lubiłam colę i niemal codziennie ją piłam. No ale od jakichś 7-8 lat nie piję jej wcale prawie. Tylko na imprezach ;) No i białe pieczywo też jadałam kiedyś, też wiele lat temu. Fast foodów nawet nie lubiłam w PL, tutejsze burgery z wołowiny prawdziwej i kebaba z kurczaka lubię. No ale to raz na miesiąc- dwa.
  15. lopilo - no mi też:) :P A przyjechać miałam zamiar w tym celu co napisałaś ;)
  16. Cześć Aga- miałam właśnie maila do ciebie pisać:) Jeśli o mnie chodzi, moje problemy zw z wagą zaczęły się kiedy urodziłam dziecko. Chociaż pierwszy raz przytyłam kiedy zaczęłam branie tabletek przed ciążą- 6kg, a tak poza tym nigdy nie miałam problemów z wagą i raczej chudłam kiedy np przestałam na 1,5 roku jeść mięso. Ba! Jakby mi ktoś powiedział, że ja będę gruba to śmiechem bym go zabiła. Ja?? Nie ma opcji! :/ Ja sądzę, że mi się coś wtedy właśnie popierdzieliło z hormonami. Nie zmieniłam sposobu odżywiania, ruchu w porównaniu z innymi miałam sporo. Pierwszy rok życia mojego syna spacerowałam do 7h dziennie z wózkiem! do domu, do babci, allbo do biura- było na parterze i po drodze ;) wchodziłam na karmienie i przewijanie jeśli była potrzeba, później już mniej ale nie mniej niż 2h dziennie bo opróćz dziecka wyprowadzałam na długie spacery moje psy. Wtedy też przestałam jeść regularnie, a w miarę upływu czasu coraz mniej. Później mimo, że nadal jeździłam konno, chodziłam dużo nadal nie mogłam schudnąć. Już się z tym zaczęłam godzić. Dziś już wiem, że trzeba było zacząć jeść! A ja głupia pipa jadłam coraz mniej.. W drugiej ciąży zaczęłam jeść jak trzeba z oczywiśtych powodów i mimo, że niewiele się ruszałam chudłam w trakcie! W trzecim trymestrze- dziecko rosło, a ja chudłam. Niestety po urodzeniu dziecka wróciłam do niejedzenia i jeszcze mi się pogorszyło, nie mogłam patrzeć na jedzenie, energia mi spadła do zera, miałam stany depresyjne itd, a jak coś zjadłam z trudem powstrzymywałam się od wymiotów. Zaczęło mi już walić na dekiel szczerze mówiąc.. Jadłam najczęściej mały obiad, który był 1szym posiłkiem ok 16. :/ i jakis owoc przez cały dzień i w pewnym momencie nie odczuwałam już głodu w ogóle! Dopiero od niespełna roku jem jak człowiek i od kiedy jem więcej zaczęłam powoli chudnąć.
  17. To się może wymieniamy, bo ja się czuję coraz lepiej ale to nie dzięki temu co np. tu pisałyście, tylko po prostu - przez utratę kg. :p :p :p Przeszło na mnie :D Mimo, że kg spadają aż miło ja się czuję gorzej i widzę się grubsza w lustrze niż np 2 tyg temu! :( Niedobrze, oj niedobrze ;) Ale może to przez zbliżający się okres.. I hope so! Bo jak nie to jeśli pojadę do PL to cię odwiedzę lopilo ;) hehe Ehh Będzie dobrze, musi być ;) Nie wiem czy wspomniałam- znów mam kontuzję.. Tym razem kostka- przesadziłam chyba trochę i teraz muszę nogę oszczędzać :) Mój facet mówi, że się sypię :P Piję właśnie kawkę bez kofeiny :)
  18. Myślałam.. Tym zębem zajmowało się już dwóch dentystów! Jednen po drugim poprawiał :( I teraz muszę iść do trzeciego fuck! :( Ja mam taki problem, że tu nie ma porządnych dentystów. Miałam w PL swoją dentyskę- po tych 2 znalazłam ją i jej ufałam i wiem, że jest dobra. Ona mi odradzała ruszanie tego- wtedy było to niewidoczne. Chyba, że zacznie się coś dziać. Szkoda, że zaczęło się dziać teraz.. Muszę się chyba do PL wybrać do dentysty. Póki co- tutaj same patałachy :(
  19. A ja najbardziej lubię bluzki tego typu jak ty- lopilo. Chociaż mam też i inne i też je noszę. Wiecie, że przez wasze nastawienie zaczęłam się trochę gorzej czuć we własnym ciele.. :P Udziela mi się... Doopy! :P :P :P
  20. Agucha- powiedziałaś bardziej dosadnie to co ja miałam zamiar ;) Ludzie często, tak sądzę, żyją w niewiedzy.. Co do twojego stanu, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Napewno będzie! :) Trochę czasu porzebujesz. Nie pisałam wcześniej bo nie chciałam cię dołować, ale tak jak tobie mi tez dentysta nie wyjął wszystkiego i zostawił kawałek korzenia. Właśnie mnie boli to miejsce, a ten ukruszony kawałek się wysuwa i chowa- co jakiś czas. Teraz już się boję to ruszać, ale chyba będzie trzeba w końcu bo mam wrażenie, że zrobi mi się tam jakiś stan zapalny :(
  21. Szczupła duchem

    zdrowy styl życia

    To dobrze, że zdrowiejecie guga :) U nas mimo ostrej choroby nie poszliśmy do dr i poradziliśmy sobie sami dzięki Bogu :) No to trzymam kciuki za ciebie! Bardzo mi przykro z powodu twojej Mamy :( Mi się śniło kiedyś, że straciłam moją.. Tak bardzo płakałam, że aż mnie to obudziło. Nie wiedziałam, że to sen( czasem wiem) i wiem co bym czuła na twoim miejscu :( A dziś mi się śniło, że mi młodszego synka porwano :( Masakra... Co do twojego startu- Myślę, że istotne jest to, że to w ogóle robisz- to która będziesz już mniej :) No ale kciukasy trzymam :) Napisz koniecznie jak było! A jak waga, wymiary?> U mnie 1kg mniej, wróćiłam do stanu sprzed soboty ;) Zaraz się zmierzę jeszcze. Badzia- jak tam, jak samopoczucie? Miłego dnia dziewczynki!
  22. Agucha- a dobrze się już czujesz? Cieszę się, że bęziesz mogła założyć jeansy w końcu ;) Gratulacje ubytków, ja dziś mam kolejny kg mniej niż wczoraj, czyli nie ma śladu po moim sobotnim szaleństwie ;) Niedawno skończyłam śniadanie- kromka pumpernikla z serkiem wiejskim, szczypiorkiem i rzodkiewką+ pieprz grubo zmielony. Prawie całe op. serka zmieściłam na tej kromce :) ;)
  23. Hello Good morning :) Nawet nie pada jeszcze, także całkiem dobry dziś ;) Ale miałam sen.. Ktoś mi dziecko porwał :( Nie śpię od 6.. Ramajana- ale gdzie chcesz dodac cukier i po co? Zrób jak uważasz :) Smaku oczywiście nie zmieni, ale tam gdzie pisałam, że nie jest niezbędny nie dodawaj- do placków z bananem jak za mało słodko jest wysatrczy dodać więcej banana i nie ma potrzeby dosładzać, tak samo w shakeach, wszędzie gdzie jest banan- jest mega słodko. Syrop klonowy jest o niebo zdrowszy od cukru, dlatego go używam. Ja też nie ograniczam cukru zupełnie, to nie wykonalne bo nawet w nabiale, owocach np cukier jest- jest wszędzie! Moje dzieci np herbatę, kawę inkę czy kakao piją z cukrem tyle, że brązowym. No i te dni gdzie słodycze jedzą- też są. Nawet nie odczuwają tego, że unikam cukru jako ograniczenie. No i na codzień tyle tego spożywamy, że tam gdzie możemy go unikać- powinniśmy. Poza tym syrop jest smaczniejszy :P -Z tymi posiłkami - racja - a w praktyce... - No w praktyce będzie dobrze, jeśli postawisz na swoim. Nic się dziecku nie stanie nawet jak cały dzień od śniadania nic nie zje, ale będzie piło. Na drugi dzień śniadanie zje już chętnie :D Wiadomo, że każde dziecko jest inne, ale wszystkie są cwane ;) A jak widzą, że jeśli nic zjedzą to potem mama da im to co chcą- wykorzystują to. Przerabiałam to kilka razy ;) ( Oprócz mojej 2ki, mam rodzeństwo młodsze i opiekowałam się wiele razy różnymi dziećmi, mam spore wtej kwesti doświadczenie. Mimo, że niektóre z tych dzieci były niejadkami, albo żywione wyłącznie słodyczami- na końcu zawsze było na moim ;) ) Kiedyś np starszy syn nieprzepadał za wodą i na początku dodawałam mu do tej wody trochę soku, z czasem zmniejszając ilość, albo dodawałam cytryny/ limonki. Po jakimś czasie nie było to potrzebne i w tej chwili, oprócz wyciskanego soku raz na jakiś czas, no i herbat owocowych i zielonych- które moje dzieci uwielbiają piją tylko wodę. Tak jak i my. Teraz to sok/ napój są dla nas jak słodycze. Ost młodszy chciał pić kiedy byliśmy u znajomych. Podali mu jakiś napój, a on im na to, że on lubi tylko wodę :) W jakim wieku masz dzieci? Nanka- super :) Mam nadzieję, że będzie smakowało.
  24. Omlety jeszcze robimy nie na słodko, z podduszonym szpinakiem/ brokułami/ pomidorami/ tuńczykiem etc + trochę sera żółtego- dla nich. No i wtedy nie bawię się w ubijanie osobno białek.
  25. Agucha- ja też się tak żywię :) + RYBY dużżzo ryb, serek wiejski, gotowany kurczak+ warzywa, zwłaszcza fasolka szparagowa :) Mniam, aż zgłodniałam :)
×