Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Szczupła duchem

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Szczupła duchem

  1. A tego typu buty mam już i są extra. Ost na imprezie miałam w torbie jakieś baletki- w razie zmęczenia nóg- no i nie przydały się. Całą noc śmigałamw tych 12cm i było mi wygodnie. Na słupku też mam sporo, ale takie też lubię bardzo. Będą moją nową miłością ;)
  2. Dobra- cofam- chodziło o to, że trudno NIE uwierzyć jak ktoś ci ciągle tak mówi ;)
  3. slysze co najmniej kilka razy dziennie jaka jestem piekna, no az ciezko nie wierzyc jak sie to ciagle slyszy" No tak, masz rację. Znów wychodzi twoje niskie poczucie własnej wartości- dlaczego niby jest ci ciężko w to uwierzyć? Czy twój facet nie mówi ci tego typu testów>? Z tego co piszesz to raczej mu się podobasz, prawda? A jeśli mówi to chyba za mało, skoro dla ciebie wyznacznikiem nadal są teksty twojego ex exa.
  4. A to co piszesz o rozmnażaniu to już w ogóle lol Przecież wiadomo, że żeby coś robić z daną babką facet musi na nią lecieć. No i raczej z takimi osobami- które się nam podobają płodzimy dzieci... Tak na przykład osoba która twoim, czy moim zdaniem jest nie fajna- dla kogoś innego może być zayebista. Dajmy na to podany tu gdzieś kiedyś przykład megan fox- że ona się wszystkim podoba- dla mnie jest asexualna, mojemu facetowi też się nie podoba- bo jest sztuczna, za chuda itd. Czy twój przykład tej Llily jakiejś tam- nie uważam jej za fajną laskę, bo nie podobają mi się takie wysokie kobiety. Dla mnie fajniejsza jest np Mel B.- taki wygląd mi się u kogiet podoba, nie za wyskoki, a wręcz niski wzrost- mojemu facetowi też właśnie te cechy odpowaidają i większośc tzw pięknych kobiet to dla niego pasztety- a no laski niezbyt chude, dla innych niezbyt atrakcyjne- dla niego bardzo.
  5. To ja pisałam lopilo. No nie wiem czy jak facetowi nie podoba się dana laska czy będzie miał wzwód stojąc koło niej.. Poza tym- musisz mi uwierzyć na słowo, że mój facet na mnie leci.
  6. Agucha- zaraz odezwie się jakaś pomarańcza twierdząc, że to nie możliwe żebyś uchodziła za fajną laskę mając kg nadprogramowe ;) A już nie daj Boże żebyś się dobrze w miarę czuła w swoim ciele! :D Lopilo- ja też bardzo bdam o wygląd, nie zawsze mam pomalowane paznokcie ;) ale bardzo dbam o całe ciało, dłonie też i jak nie mam pomalowanych to i tak mam zadbane a więc wyglądające ładnie. Włosy i resztę też. Ost czasy mam taki bardziej naturalny look. Stwierdziłam, że to ost podrygi względnie młodej skóry i podkład na codzień stosowany zamieniłam na krem kolroyzujący. Podkreślam delikatnie oczy, ale często- ci którzy się nie znają- myślą, że nie mam makijażu wcale ;) Kiedyś mocniej się malowałam a teraz mam taki okres, że mało- ale wyglądam ok i tak naturalnie. I mi to pasuje.
  7. A właśnie- zamówiłam sobie torebkę i buty nowe. Pisałyście o swoich świrach- mój jest na punkcie butów ;) torebek trochę mniej bo nie mogę nigdy znaleźć żadnych fajnych. Buty to moja miłość i mam ich wiele. Kiedyś liczyłam, ale to było kilka par temu i kilka wyrzuciłam, no ale cała szafa- dół- jest zapełniony moimi- tymi na obcasach bo resszta się nie zmieściła :) Teraz znalazłam fajną torebkę, zaraz podrzucę linka :)
  8. Można mieć nadwagę i być dla otoczenia atrakcyjnym, można być szczupłym i być postrzeganym jako osoba nie atrakcyjna. Wszystko zaczyna się w głowie, a jak sami siebie nie lubimy to jak inni mają nas lubić?
  9. cześć kuleczka! Pewnie, że się uda! Dla mnie nie ma innej opcji. Jest dobrze- będzie lepiej! I tego się trzymam ;)
  10. Kurczę.. Przykro mi.. Ja mam zupełnie odwrotnie, mój facet aż przesadzał z komplementami w najgorszych moich momentach, ale nawet gdy nie podzielałam jego zachwytów, czulam się psychicznie dobrze. W temacie sexu, wystarczy i zawsze tak było, że zbliżę się do niego i ^czuję^ że nie kłamie, że mu się podobam ;) Co do rozmów z kolegami, też kiedyś podsłuchałam co mówili :P jak mieli męską imprezkę, sam mój facet mi tez opowiadał co gadają na mój temat, ale znów były to same pozytywy. W poprzedniej pracy mojego faceta był koleś, który do mnie pod jego nieobecność wydzawaniał i chciał się ze mną spotkać- ale bez mojego faceta.. Inny powiedział mu, że jak się kiedyś rozstaniemy to sorry, ale on będzie do mnie uderzał choć zwykle nie startuje do byłych swoich kolegów. Nie będę się pod tym kątem rozpisywać, bo zaraz się pomarańczowo zrobi, ale drogie pomarańcze- ci panowie byli ciemnoskórzy i oni preferują duże pupy i resztę. No i raz jeszcze współczuje- ty chyba powinnaś pogadać z jakimś terapeutą bo takie podjeście może wiele złego tobie samej wyrządzić.
  11. "ok, odchudzaj się, jeśli chcesz, ale tylko dla swojego dobrego samopoczucia, bo mi to bez różnicy, bo i tak mi się podobasz". ja myślę, że tak właśnie jest ;) Nie przujmuj się tak! Mój facet mi to też mówił- dokładnie to samo! :)
  12. NIGDY W ŻYCIU! 14,5 roku jesteśmy razem-2 ciąże, szpitale, choroby i NIGDY mi niczego nie powiedział negatywnego na temat mojego wyglądu. Wręcz przeciwnie, zawsze mi mówił jak mu się podobam, pokazywał mi to codziennie. Zawsze podkreślał, że mimo dodatkowych kg mam proporcjonalną budowę, piękną twarz, pupę, biust, nogi etc. etc A to określenie którego twoja mam użyła psuje tez do mojego ;) Skoro takie rzeczy mówił ci twój były to nie dziwię się, że masz takie zaburzone widzenie siebie. :(
  13. No właśnie- u mnie wszyscy też mnie dopingują, całe otoczenie. A mąż się cały czas nie może nadziwić jak schudłam :) Ja też- gapię się w lustro co chwila ;) Jemy warzywa same, tzn z sosem czosnkowym :) Decyzję podjął mój syn :) On chce same wrzywka i już!
  14. lopilo- to dziwne, że twój facet nic nie powiedział.. Na bank widać, tymbardziej kiedy sama widzisz. A odnośnie teściowych- moja jest naprawdę ok, muszę przyznać, że mo0głoby być i nawet było ;) dużo gorzej. Problem u nas jest taki, że ja sobie nie pozwolę na pewne zachowania- szacunek jak dla mnie, działa w obie strony. Kiedy ktoś nawet znacznie starszy mnie nie szanuje, mój szacunek do niego też maleje. Jakiś tam jest zawsze- do każdego, natomiast jak coś jest nie tak i przestanę kogoś lubić to jest to niemal niemożliwe abym zaczęła znów. A moja teściowa się bardzo starała, żebym przestała ;) Dawno temu to było, a jednak jakaś ranka mała pozostała.
  15. Wczoraj mąż robił ryż :) Często go robimy zresztą. Tylko zazwyczaj to taka chińszczynzna bardziej niż rissotto- Mięso i warzywa z woka- takie na mocnym ogniu, ale krótko i z odrobiną olivy smażone. Także dziś odpada, ale dziękuję ci. Jakieś jeszcze pomysły>? :)
  16. Hehe mój 20. Twój jest starszy :) troszkę ;) Gotuję właśnie warzywka na obiad bo nic prawie dziś nie jadłam. Jeszcze nie mam pomysłu konkretnego, może wy macie>? Są to brokuły, kalafior, marchewka. Mam jeszcze zielony groszeki fasolke szparagową. Mam mięso- kurak, wołowina i ryba. Ryż brązowy, makaron wieloziarnisty, nawet ziemniaki mam. Co byście zrobiły? Nanka- jakieś pomysły?
  17. To tak jak mój! Ten młodszy- mam 2óch :)
  18. Wiecie, że ja wczoraj z gorączką brzuszki- 3 rodzaje- robiłam. Nie dałam rady 3 serii to chociaż 2 :) Szkoda mi było kolejnego dnia, bo od kilku mies. nie miałam przerwy w ćw. dłuższej niż 2dni, a zazwyczajjest to 1dzień i to cały w ruchu. Ta choroba zwaliła mnie z nóg dosłownie i zamiast weekend w ruchu miałam w bezruchu :)
  19. Ruzi- Hello, a to o czym piszesz na bank z powodu @ Nie wiem czemu czujesz się ociężale- może też przez @- zaleciłabym więcej ruchu :P ale to spowoduje wzrost mięśni- a więc i wagi- a tego nie chcesz :) Nanka- właśnie widzę, że coś poszło nie tak:) Ty masz synka jeśli się nie mylę- w jakim wieku?
  20. Bardziej ja się cieszę niż On- tak to powiem :D :P Ona potrafi być fajna, jak chce. Jak coś jest nie tak- też można na nią liczyć. Niestety w międzyczasie potrafi zepsuć humor. Będę musiała na ten okres dietę zawiesić- bo % będzie trzeba codziennie walić.. ;)
  21. a teściowa pewnie nie zauważy ;) Zobaczymy!
  22. Tak, ale dużo jeszcze przede mną. Ich jeszcze nie ma- za 2 tyg przylatuje teściowa i jak ona wróći, zaraz potem, kuzynka.
  23. No proszę - myślałam, że nic z tego, a to jednak poszło sorry za dubelek ;)
×