Szczupła duchem

Niezłośliwie twierdzę, że można mieć identyczne wymiary i wyglądać zupełnie inaczej lopilo. ;)

Agha- dawaj na maila chociaż! Nie bądź taka :) Moje dziecko mi właśnie zaśpiewało- kiedy patrzę tak ciebie jesteś ładna, ajjj! :D :P

Pomarańczo nie pisz już do siebie ;) Swoją drogą, jakim no life-em musisz być, skoro wiesz, że gdzieś tam 20 str temu pisałam co mój syn mówił... No chyba, że jesteś jedną z piszących tu osób.. Ja WIEM że jestem sexy, nie mam wątpilwości co do tego. A zdanie otoczenia tylko mnie w tym przekonaniu utwierdza.

Aktualne moje wymiary biust- 120 pod biustem- 95 talia- 91 biodra- 115 udo w najgr. miejscu- 67 łydka - 45 kostka- 25

Agha- ja z kolei ciągle jestem krytykowana i jeszcze jestem ;) Też czasem mam wrażenie, że jestem ignorowana, ale sama też nie zawsze odp albo zapomne odp komuś. Tak bywa, napewno nikt tego nie robi z premedytacja, czasem tak wychodzi poprostu;) Nie idz!!

Dziecię nakarmione więc zanim zabiorę się za sprzatanie to piszę. Agha- niee, no co ty! nie idz kochana! Pleaseee! :( Daj maila, albo napisz do mnie- annwoznica@hotmail.com Ja ost sporadycznie tu jestem, ale chciałabym utrzymać kontakt z tobą :)

Pewnie, no problkem. Później napiszę, teraz mnie dziecko prosi o 2 śniadanie :P A ja siedzę na forum.. Nie dobra ze mnie mama ;) Moje wymiary są bardzo do waszych zbliżone. Chociaż w nogach to mam trochę więcej niż i np w łyce mam o 0,5cm więcej niż miałam przed ćwiczeniem codziennym! a wyglada to o niebo lepiej niż wcześniej.

lopilo- tak :) i tak jak ty straciłam podbródek ;)

nanka- ja uwielbiam się ruszać i jakbym mogła, ćwiczyłabym pół dnia ;) Zwłaszcza teraz, kiedy kondycyjnie jest dobrze. a TEMACIE- zjadłam 3 łyżki musli i pół banana na śniadanie. Teraz kawkę kończę i biorę się za porządki bo mam tak brudno w domu, że aż wstyd... :( Nie miałam czasu na sprzątanie w ten weekend ;) Ani ja, ani nikt :) Jedyne co zrobiliśmy to odkurzenie i umycie podłóg. No ale, przy 2 psach nie widać tego zupełnie dziś ;)

Powiem wam coś jeszcze. Na tej imprezce była pewna dziewczyna, której wcześniej nie znałam. Polubiłyśmy się bardzo, ona była jedną z niewielu które nie wkurzały się, że ich faceci pozytwne kometarze mi prawią, bo jej samej też się podobał mój biust i pupa :P :P :P ( byłam w tej obcisłej czarno- camel-owej sukience, którą kiedyś wam pokazywałam) i broniła mnie przed tamtymi, że nie ma się co dziwić chłopakom, bo ona by chętnie swojego na mnie wymieniła :D i razem się bawiłyśmy całą noc, ku uciesze facetów ;) Rozmazał mi się tusz trochę i ona mi to wytarła. Zapytałam czy już ok, a ona mi powiedziała, że tak, ale nawet jak miałam rozmazany to dobrze wyglądałam bo jestem taka śliczna :) Miło, prawda? Zwłaszcza z ust innej kobiety :) A tak odnośnie wieku, o czym kiedys rozmawiałyście- większość moich znajomych jest młodsza ode mnie i jak kogoś nowego poznaję to nie wierzą mi, że mam 31 na liczniku. Ost poznani tam ludzie, też nie mogli w to uwierzyć, a że mam2 dzieci to już w ogóle :) hehe Także ja, nie mam żadnego halo w zw z wiekiem bo i tak czuje się i na to wygląda, że wyglądam na mniej. ;)

W środę mam wizytę u dr i mam nadzieję, że badanie krwi odbędzie się w tym tyg- wtedy endo. Ja również myślę, że spokojnie schudłabym więcej i że to przez to wolno chudnę. Za to wizualnie, jest mnie gdzieś z 1/3 mniej! Poważnie- jak się zobaczyłam w lustrze w sklepie- nie mogłam się napatrzeć na siebie :D hehe No i ost imprezka utwierdziła mnie w prekonaniu- że jest dobrze, będzie lepiej. W tym tyg zaczynam sie fotografować z każdej str, żeby mieć porównanie bo naprawdę schudłam sporo- tzn ten tłuszcz, który spalam ćwicząc znika w mgnieniu oka i każdy już mi mówi- nawet sąsiadzi- że wyglądam amazing :) Ćwiczenia dają efekty. A mój mąż jak do tej pory mi słodził powiedzmy 5x dziennie, teraz to z 50x to robi :D Wszystkie moje spodnie dresowe są w nogawkach 2x za duże, a w pasie luźne i te które nie da sie związać wywaliłam bo mi z tyłka spadają. Jeansy tak samo.

Hey, hey :) Ja dziś pracuję na popołudnie yeah! Guga- miłego roku ci życzę :) Samych zdanych egzaminów ;) A co studiujesz? Karolina- to ja też co życzę kolejnych 100 lat razem ;) za wczasu :) Alex- no motywacje robią pozytwne kometrze :) Ja przypadkiem znalazłam się na małej imprezce w sobotę i na 9 kolesi którzy tam byli ( z czego 1 to nich to mój brat) 8 słodziło mi do tego stopnia, że się niektórych dziewczyny poobrażały. Jedna zupełnie wyszła wrzęszcząc, że to nie fair, że jej chłopak prawi przez pół godz komplementy innej lasce :D hehe Masakra, ale mi było miło :P

Ważę dużo za dużo ;) Masz w tabelce wagę każdej z nas.

Cześć dziewczyny :) Ja już się nie ważę na razie, mam odwrotnie niż wy i wolę cm. Chyba będę to robić raz na miesiąc.. Ja dziś wróciłam do domu po 5! Była imprezka, wypiłam całe wino i miałam ostro w czubie. Wszyscy obecni tam faceci i zachwycali się moim wyglądem. Dziewczyna jednego z nich wyszła obrażona, że jej facet prawił mi komplementy :P Ja znam go dużo dłużej niż ona i przyjaźnimy się cały ten czas, a ona nowa jest. Chyba jeszcze jest bo on wkurzył się bardzo przez te szopki być może już po fakcie. Spałam pół dnia, a później byłam na pokazie fajerwerków- tym razem się udało, pogoda dopisała i było super widowisko. Ost raz w tym roku- next year bedę tam znów. Co do fryzur ślubnych- też niecierpie tych koków na jedno kopyto. Ja miałam lekko spięte włosy tylko i fryzjerka nie mogła w to uwierzyć, że nie chcę typowego koka ;) Pozdrawiam! Miłego tygodnia.

Ale wyglądam jeszcze lepiej* w tekscie o sąsiedzie.

Agucha- dobrrrre :D Cześć Wam wszystkim. Co do ślubów- ja też nie przepadam za weselami, my zrobiliśmy tylko ślub, po którym odbył się obiad dla gości w wynajętej restauracji. Goście siedzieli parę godz tam na nasz koszt, a my wyjechaliśmy w podróż poślubną :P Cały tydz spędziliśmy w łóżku, wychodząc tylko na zakupy 2x. Sukienkę zaprojektowałam ja, a uszyła mi ją jakaś dobra krawcowa, w salonie zajmującym się szyciem włąśnie sukni ślubnych. Nie była to typowa sukienka ślubna, ale taki jakby płaszczyk, zakładany na prostą długą sukienkę na ramiączkach. Miał lekko rozszerzane rękawy, kaptur i dłuższy tren (tak się to chyba nazywa :P) Tak, że kiedy szłam ciągnął się po podłodze troszkę. Wyglądał zayebiście i mam go do dziś na pamiątkę :) Co do śpiewu- też się pochwalę, że jestem niezła. Mam podobną historię do lopilo. Miałam nawet ofertę nagrania płyty, stałam przed mikrofonem w studio nagrań.. No ale, jak się okazało czego mój znajomy który mi to załatwił bez opłat oczekuje w zamian, wycofałam się. Rysuję też, maluję. Wiersze, piosenki wymyślam na poczekaniu. Też mam taką artystyczną duszę ;) Dekoracja ciast- też jestem w tym dobra i tak jak Ruzi- mogłabym organizować przyjęcia i byłabym w tym dobra na bank. Tylko, wątpię żeby to przynosiło satysfakcjonujące dochody. Przynajmniej na początku. No i też - jak lopilo- wybrałam to co przynosi więcej kasy (na samych ticketach w ciągu ost.2 tyg zarobiłam w tym miesiącu 1250 funtów, a jakąś tam przyjemność z tej pracy i niezależności w niej mam) Mamy podobne talenty laski :) Niedawno wróciłam do domu- Od razu po pracy wybyliśmy na pokaz sztucznych ogni- mistrzostwa Europy. Mieliśmy pecha- zostały odwołane z powodu niesprzyjącej pogody :) Podwójny pech bo dostałam okres... A w temacie kup- ja mam zupełnie inaczej jak wy. Coś jak mama aguchy. Codziennie rano posiedzenie, poźniej poprawka. Czasem 2.. Dziś mój sąsiad mi powiedział, że jak się wprowadzilśmy uważał mnie za piękną kobietę i nie wie co ja robię, ale jeszcze lepiej :D Dziś w sklepie przejrzałąm się w lustrze i pwoiem wam, że jestem naprawdę zadowolona :) Ruzi- spóźnione życzenia- 10000000 lat! :) Miłego weekendu!

Guga- mi, mi :) Ja poproszę :) Badzia- gratki, ile to już lat? Super sprawa z tą salsą :) Teraz to zaczniesz chudnąć :) Guga, asjja Dzięki, już się nie przejmuję wcale. Tymbardziej, że sama widzę, że jest lepiej. A mój Mężżż co 0,5h mi mówi jak dobrze wyglądam- więc kij w oko tej wadze. Jednej i drugiej- bo ta moja na serio była jakś dziwna i nie wiadomo tak naprawdę ile ważyłam na początku. Jadę do pracy! Miłego dzionkaaa :)

Datę jeszcze poprawiłam ;) Wiecie co jest najśmieszniejsze? Jak się po powrocie z przychodni zważyłam, miałam jeszcze dopdtkowy kg na minusie.. czyli, że wg tej pier.....ej wagi schdłam 11kg. Szkoda, że na tamtej u dr tylko 6 wrrr... Dobra, jest dobrze, będzie lepiej. Jadę na basen na pół h, w ramach rehabilitacji ramienia.

Dobra, na maxa uaktualnione obwody. Wliczone wzloty i upadki. Jest dobrze, będzie lepiej. Uda się! ;)

W między czasie, z 2 tyg temu czy 3 w talii też miałam cm na plus, a pod biustem w tej chwili mam więcej niż na początku. Wyglądam jednak o wiele szczuplej niż wtedy. I staniki się luźniejsze zrobiły wszystkie... wtf>? No i mięśnie zastępujące tłuszcz właśnie na plecach i w okolicach brzucha są. Może tak być, że akurta tamte parie mięśni mogą zwiększać mi te cm? Muszę zacząć pstrykać foty co miesiąc, z każdej str. ciała..

Mam jeszcze pytanie- widzę, że masz i talię i brzuch w stopce- ja brzuch jako talię traktowałam.. Gdzie mierzysz brzuch, w któym miejscu?

No to super guga, wyślij foto na maila ;) Zmierzyłam się po obiedzie dopiero.. I tak- w łydce i w najgr. miejscu w udzie +0, 5cm, ale w udzie- tak -normalnie- już o 0,5cm mniej. W biodrach -2cm, w talii 1cm, pod biustem -2cm, w biuście bez zmian( chcociaż wróciło mi przed 2-3 tyg 4cm- ale z tego się cieszę akurat :D) Jest dobrze, będzie lepiej! A na wage nie wchodzę, nie kupuję już żadnej na razie. Za miesiąc/dwa kupię i wtedy zobaczę. Tylko się dołuję tą durną wagą..

Aha, byłam u lekarza, tzn u pielęgniarki bo musiala mnie zmierzyc i cisnienie zmierzyc i takie tam bo się okazało, że tego niby nie zrobiłam od tej pory.. Po tym dopiero będę widzieć się z lek. w nast tyg. i on mi da skierowanie na bad. krwi w spr tarczycy bo mialam w pl za niski wynik co suheruje niedoczynnosć. No i okazało się, że 6 kg schudłam :( do tej pory. Moja waga jest do d... i już w koszu leży- gdzie jej miejsce.. wrrr ale i tak się cieszę bo naprawdę wyglądam dużżżo chudziej, cm spadają. Jest dobrze, będzie lepiej ;) A może to i dobrze, że wolniej chudnę, no i te mięśnie :) ahh :) ;)

Hello, hello! Właśnie weszłam do domu, praca i basen już zaliczone na dziś. Wczoraj też oczywiście byłam i zaliczyłąm trening na górne partioe ciała. Dziś na brzuch. Padam, a jeszcze kolację muszę wymyśleć i zrobić. Buzki!

Pochwalę się wam jeszcze, że wszyscy chwalą mój wygląd i ja sama też widzę, że się zmniejszam ;) ehehe