Szczupła duchem
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Szczupła duchem
-
karolina- zdecydowanie jabłko... Wiecie co, przykro mi jest.. Na każdym topie jest pełno ludzi, a do mnie prawie nikt nie zagląda :( Ja za to w każdej wolnej chwili podczytuje i pisze, kiedy mam tylko wolny moment. Właśnie wychodzę na firmową imprezkę, pozdrawiam :)
-
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
kota tez mam ;) Najpierw były psy, a kot od pół roku :) -
A ja skończyłam przed chwilką ćwiczyć, a teraz idę jeść! ;)
-
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Ja już po treningu, co robiłam napisałam na moim temcie, jakby ktoś był ciekaw ;) Idę na lunch :) -
Hey, właśnie skończyłam ćwiczyć.. uff! :D Badzia- ja pijam czerwone wino do mięsa czasem, ale to pól lampki- do jednej, a tak naprawdę żeby się napić to właśnie ok roku temu..
-
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Uzupełniłam sobie stopkę :) A teraz znikam już naprawdę- najpierw psy na spacer- co potraktuję jako początek rozgrzewki, no i zabieram się za trening.. Miłego dnia dziewczynki! -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Do tabelki dopiszę się póżniej, a pytałaś z jakiej części PoLski jesteśmy- Teraz mieszkam w UK, masz racje, a pochodzę z Dolnegośląska, a wy? -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
idę jeść bo jak zaraz nie zjem to już będę meć problem później żeby się zmusić.. Ja jestem dziwna- w brzuchu mi burczy, a ja nie mam ochoty na jedzenie. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Hehe woltyżerka to faktycznie jak w cyrku- jest to krótko mówiąc- akrobatyka na koniu... ( brzmi dwuznacznie ;) hehe) Ja mam ciemne włosy i oprawę oczu, no i nie za jasną kanrację więc i tak wyglądam jakbym użyła tuszu, a mój facet uwielbia jak wyglądam naturalnie więc mam kłopot z głowy ;) On w ogóle mnie uwielbia, a ja jego :) Tak sobie myślę, że mam szczęście w miłośći. Mój facet jest zdecydowanie moją drugą połową i najlepszym przyjacielem. Och jak ja go kocham :) hehe -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Racja z rozstępami u starszych kobiet! Moja mam też nie ma! Nie zastanawiałam się nigdy nad tym, ale coś w tym jest. lopilo, ja też uwielbiam mieć posegregowane i uporządkowane moje rzeczy. ;) -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Co do rozstępów- ja mam dużoooo, ale za to cellulitu nie ma prawie wcale- coś za coś ;) -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Szczupła duchem odpisał lopilo na temat w Diety
Witam :) Zaraz was trochę poczytam. Do tej pory tylko przejrzałam ost str. Jeśli chodzi o makijaż i te sprawy to ja miałam już oworzyć firmę z takimi usługami bo przez wiele lat robiłam i profesjonany makijaż i włosy- tak po znajomości- znajomym znajomych ;) ale wyjechałam do UK i dałam sobie spokój. Sama ost doszłam do wniosku, że muszę się nacieszyć ost okresem względnej młodości mojej skóry i zrezygnowałam z podkładu na rzecz kremów, takich wiecie, ala podkład- nie kryjących. Makijaż taram się robić taki prawie niewidoczny, bardzo naturalny i dpobrze się w nim czuję. Całe życie uwielbiałam szaleć i codziennie miałam inny make up, a tu proszę taka zmiana :) Co do dzieci- ja mam 2. I choć są zayebiści moi chłopcy, to czasem mam ochotę zwiać na drugi koniec świata- kiedy się zaczynają kłócić- szczególnie... Jest róznica między nimi 7 lat, ale ten młodszy uważa, że jest starszy i próbuje przejąć władzę nad bratem ;) a tamten się nie daje i masakra... Wojna prawie codziennie... A ja myśłałam, że jak będzie duża różnica wieku to nie będzie kłótni... brrrr Ja idę na śniadanko- musli dziś, a potem trening :) -
HEY Witam w nowym tygodniu! Ja też widzę różnicę i to znaczną. Mój mężuś też zauważył. Zwłaszcza w talii włąśnie i na plecach. Leżymy sobie wczoraj, on mnie głaszcze po brzuchu i mówi- jaaa, ale schudłaś, ale wiesz, nie chudnij tu ( powyżej talii, a poniżej biustu) już więcej bo ci żebra wystają! :D LOL Ja zaczęłam dzień od kawy. Za chwilę zjem musli i wtedy trening. Miałam dziś nie ćwiczyć, ale wstałam 2h wcześniej niż planowałam bo mnie mój Ukochany masażem stóp i nie tylko ;) obudził :P No i myślę sobie, że jak tak miło dzień zaczęłam to zrobię sobie serie na wszystkie partie ciała i rower. Później mam spotkanie w firmie, mój mąż dziś ma swoje 5min ;) i będzie przemawiał i robił prezentację swojego projektu. ( w tej samej firmie ;) ) A później chyba imprezka i dziś lekko pofolguję i wypiję parę drinków. Ost pod wpływem byłam z rok temu! :)
-
Na razie nie ma co czytać... nikt nic nie pisze póki co.
-
aha i gratuluję nie zjedzenia tortu :) Bravo! :)
-
gugajna= mam nadzieję, że nie czujesz się urażona tym, że utworzyłam własny temat i zapraszam Was wszystkie na niego...
-
Zapraszam raz jeszcze na mój temat :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5327785
-
No i wszelkie skręty tłowia, możesz z ciężarkami robić po kilka serii to też dużo daje ;) Powodzenia!
-
Ja ci powiem co cwiczę mniej więcej ( schudłam właśnie w talii już z sporo, wcześniej gdzieś pisałam ile dokładnie, chyba w sumie 17cm w niecałe 3 tyg) tylko, że ja mam ponad 100 teraz więc.. No więc- http://www.youtube.com/watch?v=r_J8btnIEKQ&feature=related to robię po 2x zawsze, opócz tego konieczne są ćwiczenia z hantlami- szybciej spalasz tłuszcz, ja ćwiczę najczęściej z fitappy, możesz tam pogrzebać i jest wieleee trenigów min na brzuch, polecam ci serdecznie. Ja najczęściej robie np to- http://www.youtube.com/watch?v=VEQ8sXe3mYg i też to- http://www.youtube.com/watch?v=VEQ8sXe3mYg http://www.youtube.com/watch?v=VEQ8sXe3mYg http://www.youtube.com/watch?v=VEQ8sXe3mYg Do tego ( ja stosuję) treningi interwałowe na rowerze stacjonarnym i bieganie od niedawna ( na brzch bieganie jest rewelacyjne)
-
U mnie to museum:P Mieszkam w UK. Czasem mylę słowa polskie i ang kiedy szybko piszę :) a z wrażenia zapomniałam linka ;) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5327785
-
160cm i 100kg wagi porażka :( a kiedyś 160cm i 56kg, schudnijmy po ciąży, kto z
Szczupła duchem odpisał kiwi1988 na temat w Diety
Założyłam swój własny temacik. Moje Drogie- zapraszam :) :) :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5327785 -
Dziewczyny właśnie założyłam nowy temat- mój własny ;) Tu na dietach. Jakbyście miały ochotę mnie odwiedzić- zapraszam :)
-
Właśnie wróciliśmy z museum, jeszcze małe zakupy zaliczyłam bo musiałam sobie pończochy kupić- jutro mam meeting w firmie, a potem chyba imprezka :) A wszystkie moje pończochy takie już noszone i chciałam coś nowego. badzia wymiary mam za duże ;) - w tej chwili w brzuchu mam 112 :/ DUŻO za duże i pewnie dlatego tak leci- ma z czego :) A co do jedzenia, tak zawsze tyle jadłam, nawet mniej zazwyczaj. Tak, że się pilnuję i jem 5-6posiłków dziennie to od niespełna roku, a wcześniej bywały i dni kiedy nie jadłam nic oprócz np jabłka i banana, albo tylko obiad. Przez wiele lat miałam odruch wymiotny jak tylko poczułam się syta i unikałam tego- najedzenia się. To jest dziwne- na szczęście nie mam już takich akcji, no i staram się jeść regularnie, ale jeśli chodzi o ilość to zawsze jest mało. Jak przez kilka tyg.mieszkał u mnie brat ze swoją żoną ( 40parę kg) to ona stwierdziła, że gdyby jadła tyle co ja to już by znikła. Jadłam tyle co mój niespełna roczny wtedy synek. Czasem mniej bo on jadł jeszcze mleko ;) Jakby nie tarczyca moja pewnie byłabym chuda, napewno. Kiedyś warzyłam 56-58kg, a większość z tego to mięśnie ;) Ale na szczęście w dolnych partiach tych mięsni mam nadal dużo, tłuszczu prawie wcale. Mam bardzo umięśnione nogi, tyłek też. Mój problem leży w pasie i w ramionach. Ale już niedługo! JEST DOBRZE BĘDZIE LEPIEJ :D
-
Ja wręcz przeciwnie ;) Właśnie zjadłam obiad- filet z kurczaka gotowany i przypieczony w ziołach, pół ziemniaka i peas. Jakby było to na większym talerzu niż mój ( używam zawsze takiego małego) to nie dałabym rady tego zjeść. Na śniadanie miałam dziś pół bułki wieloziarnistej z wędliną i pół łyżeczki majonezu, a po śniadaniu byliśmy w parku i mimo deszczu spędziliśmy tam 2,5h. Dzieciaki jeździły rowerami, a my pod drzewami ćwiczyliśmy- ja z mężem, rozciąganie, skłony itd, a potem biegaliśmy interwałowo przez 40min. Było super :) Po treningu zjadłam małego banana i teraz jak wyżej pisałam obiad. A jak wam mija dzień>?
-
gugajna- 100lat dla córeczki :) :* Ja to jednak mam dobrze z jedzeniem, dla mnie może być cały stół zastawiony a i tak nie mam ochoty jeść.. A nawet jak zacznęto i tak zjadam śladowe ilości i więcej nie zmieszczę, mój żołądek ma niewielką pojemność. No dobrze zrozumiałaś- 5cm :D Masakra jakaś ;) A co do ćwiczeń- ja tylko w domu ćwiczę, bo daję z siebie wszystko i jakbym takie akcje w towarzystwie ludzi jakichś robiła to bym ze wstydu umarła ;) Siódme poty wylewam ;) i jak robię trenigi HIIT to jest masakra, nienawidzę jak ktoś na mnie patrzy wtedy. Także u mnie póki co, odpada siłka itd. Jedyne co, czasem w parku się rozciągam i jakieś na nogi i pupę robię ćwiczenia. Tymbardziej, że wtedy czuję się pewnie bo robię to dokładnie tak jak wtedy kiedy miałam 58kg na wadze. Zawsze byłam dobrze rozciągnięta i dzięki ćwiczeniom tak pozostało. Np bez problemu dotknę całymi dłońmi podłogi stojąc prosto. Polecam ci te treningi z fitappy, albo na początek z cindy crawford- nie są ciężkie ;) Ja właśnie wróciłam z plaży.