Szczupła duchem

Tzn oryginał sprawdzę :) ;)

Ok Agucha, ciekawi mnie bardzo i jutro jak będę na zakupach podjadę do bootsa i sprawdzę :)

Agucha- też mam takie dwie sassy slip z paseczkami do pończoch. Ost kupiłam takie gatki fajne, z kilkoma falbankami na tyłku i właśnie z paskami do pończoch. Mam tego typu kilka szt, gorsety mam 2, gorset taki ala- bez góry i dołu, tylko na talię, taki jak niedawno pokazaywałam wyszczuolający- bez żadnych pasków, ale fajny mam jeszcze jeden w dużej części z koronki, jakieś koszulki sexy, no i jak ty pończochy różne. Lepiej się czuję w tym niż normalnej bieliźnie, nawet jeśli tylko ja mam śwoadomość, że mam to na sobie. Tak samo z butami na wysokim obcasie- czuję się bardziej sexy.

Agucha- opisz ten zapach :) Pizzerinka, coś w tym jest. Kiedy poznałam mojego faceta zapytał mnie jakich perfum używam, bo to najbardziej sexy zapach jaki czuł, a tego dnia nie używałam niczego, oprócz bezzapachowowego dezodorantu. Dodam, że ja o mało nie rzuciłam się na niego, też z powodu zapachu. Fajne zapachy też działają na mnie nakręcająco hehe :) A niektóre przypominają mi jakieś zdarzenia z przeszłości.

Widzisz jeśli chodzi o nogi mają totalnie różny gust ;) Co pończoch etc mam tak jak Agucha, zawsze lepiej z niż bez. Sexownej bielizny ja też mam sporo, nawet wyszczuplająca bielizna może być sexy ;) A jak nie jest np zwykłe majty, można ją połączyć z dodatkami sexy jak pas do pończoch, pończochy etc. Co chwilę coś kupuję, bo wszytko za duże :)

Dzięki Agucha :)

W kwestii sportu zgadzam się z Agha. Wiem jednak, że nie każdy lubi i ciężko robić coś, co nie sprawia nam przyjemności.

Mój facet też oczywiście patrzy czy twarz jest ładna :) W życiu bywa różnie i zdarzają się wyjątki i niektóre jego byłe wyglądają różnie, ale generalnie normalnej budowy ciała. Wiesz jak to jest? Np nie lubisz blondek, ( no w naszym przypadku blondynów ) ale poznasz jakąś która ma np ciekawą osobowość i też się z nią umówisz. Bywa też tak, że ktoś może odstawać zupełnie od twojego ideału, a ma coś w sobie fajnego i będzie ci się podobał. Tak było w przypadku mojego pierwszego poważniejszego faceta i on wcale mi się nie podobał na początku, kiedy go poznałam. Ani trochę! :o Jeśli chodzi jednak o gust/ ulubiony? typ urody dla mojego faceta, jest on fanem ciemnowłosych kobiet, z brązowymi oczami i najlepiej ciemniejszą karnacją. Myślę, że Salma też mu się podoba. Nelly na bank wcale. Już nawet nie o biust chodzi, ale właśnie o zbytnią szczupłość i typ urody. Nie lubi też takiego teatralnego wręcz makijażu( nie mówię o podkładzie), zbytniej solaryzacji i żółtych/ czarnych farbowanych włosów. ;) A jeśli chodzi o nogi, to jego zdaniem moje są idealne. Jak pisałam, nie za długie, nie za chude, umięśnione- to jego typ. Wyleczył mnie z kompleksu bo kiedyś nie podobało mi się to, że nie mam takich chudych długich nóg, On to zmienił. Pupa i nogi są jak sądzę bardziej ważne są dla niego niż biust. Taka sylwetka typu fitness.

Agucha- Szybka jesteś :) Jak będziesz miała chwilę podaj przepis, może zrobię moim chłopakom, oni lubią piernik :) Ja dopóki będę w stanie będę ćwiczyć bo mi to sprawia przyjemność ogromną. Zdrowo się odżywiam od lat, to się raczej nie zmieni. Jedyny problem, że w dni gdy nie ćwiczę nie mam apetytu i muszę na siłę niemal jeść. Jakbym mogła to nie jadłabym wcale, no poza dniami około okresowymi ;) Na bank to rozwala metabolizm, bo tyle czasu nic nie jadłam a nie schudłam nic. Toaletę też odwiedzam dziwnie często więc powinnam chudnąć, prawda? Wczoraj miałam kilka stresujących spotkań i ilość wizyt w kibleku zwiększyła się do 7. Im dłużej tu piszę tymbardziej widzę jaka dziwna jestem.. :P Właśnie szukam jakiegoś punktu prywatnego aby zrobić wszystkie wyniki o których pisałaś lopilo..

Maila odebrałam. Lopilo wyglądasz bardzo szczupło, napisałam ci to w mailu- spokojnie mogłabyś tak już pozostać i nie chudnąć więcej. Super :) Nie uraziłaś mnie, no co ty :) Odpowiadając na pytanie, wtedy byłam szczupła, ale nie chuda ;) Miałam i pupę i biust, mięśnie tu i tam+ nie wysoki wzrost więc byłam w jego typie. Jemu nie podobają się bardzo szczupłe, wysokie laski. Sam jest bardzo wysoki więc pewnie dlatego. Taka typowa fajna, szczupła laska to dla niego za żyrafa, na moje szczęście ;) Wczoraj coś tam mówiliśmy na temat chudnięcia i bycia grubym. On powiedział- ty zdecydowanie nie jesteś gruba, jedyne co masz w nadmiarze trochę to brzuszek, ale gruba nie jesteś. Niech tak myśli nadal ;) :P Czytam co tam jeszcze naklikałyście :)

Mail- annwoznicka@hotmail.com :)

Dziękuję lopilo. Posprawdzam :) Priscilla Presley nawet miałam kiedyś :)

To co mi polecisz do przetestowania lopilo? :) Agucha i reszta gdzie jesteście>? :)

Tak, tak- ja sprawdzę sama. Chcę porady w kwestii tego za które butelki się łapać ;)

A ja właśnie nie :) Może to dlatego, że nie jestem jakąś wielką fanką słodyczy;)

Jestem bardzo zdziwiona, że ci się nie spodobał- chociaż powinnam była wspomnieć, że z halloween ma on tyle wspólnego co ja z zakonnicą.. ;) To potwierdza tylko jak różne są gusta. :)

Ok. Wierzę :)

Jest za szeroki z tej str którą skierowany jest do nas, natomiast jeśli obrócisz go bokiem jest wąziutki. Rozumiesz? :)

Pizzerinka ja bym dziś na twoim miejscu odpuściła ćwiczenia. Jeden- dwa dni cię nie zbawią.

http://www.jpkosmetyki.pl/maybelline-lasting-drama-gel-eyeliner-24h-01-intense-black.html Ja mam dokładnie taki jw. Agucha- kurs u lopilo już zaliczyłaś ;) ja dodam tylko tyle, że zanim zaczniesz przyklejać upewnij się, że długość jest ok 4 u. Czasem te rzęsy są za długie i trzeba je przyciąć. Chociaż pewnie to już wiesz :)

http://www.jpkosmetyki.pl/maybelline-lasting-drama-gel-eyeliner-24h-01-intense-black.html Ja mam dokładnie taki jw.

Kiedy to pisałam przeszło mi przez myśl, że nie wytłumaczyłam tego dobrze ;) No więc on jest płaski- Cienki na tej spłaszczonej str. Tą szerszą częścią zrobisz świetną grubą krechę jednym pociągnięciem, a tą węższą cienką kreseczkę. Wiesz o czym mówię?

Lopilo- ja też większość produktów nakładam palcami :) Zwłaszcza cienie. Chociaż nie mam problemów z użyciem pędzli i jeśli robię makijaż komuś zawsze używam pędzli, ale kiedy robię sobie nigdy.

Tak Lopilo, ten. Tylko podkreślam- czarny jest tak trwały, brązowy już nie.

Ten Maybeline nie kruszy się( czarny) utrzymyje się naprawdę długo i łątwo nakłada. Wiem o czym mówisz w zw. z pędzelkiem. Ten jest taki średnio twardy, tzn nie jest twardy właśnie, ale nie za miękki. Jak chcesz ceinką kreskę tuż przy liniii rzęs- no problem, on jest taki spłaszczony i ta wąska str jest swietna do tego. Jeśli chcesz szerszą kreskę- grubsza str jest w sam raz. Naprawdę jest świetny i mogę go polecić. Jedno op. miałam tak długo, że szok- ok. roku. A do końca był ok, nie wysuszył się i świetnie rozprowadzał. Ja już innego eyelinera nie kupię.