julitek - ja sukienke wlasciwie mam - rok temu byłam na weselu innej rodzinki, także raczej w tydzień dużo nie przytyje, abym sie w nią nie zmieściła :) jedynie co - to jakąs na poprawiny bede musiała znalezc, ale myśle, że bez szału :)
Bardziej martwie sie tym, abym nie padła po kilku tańcach :) bo to wiejskie wesele, a na takich to żadnej nie odpuszczają i oczywiście bede musiała sie tłumaczyc: dlaczego nie pije... Szczerze mówiac, to nie mam ochoty na takie imprezy, bo jakoś tak sie robi przykro, że wszyscy w koło sie pobierają, dopiero po ślubie mają dziecko, a ja taka czarna owca...
Zresztą wkońcu przydałoby sie powiedziec rodzicom... mmm...