Agucha30

no tak, mama wczesniej kazala mi sie odchudzac. Teraz juz nie kaze, teraz mowi, ze jestem piekna, widzi, ze schudlam, ale przede wszystkim kaze mi co najmniej utrzymac taka wage i nic nie przytyc. Tyle, ze wie, ze chce jeszcze schudnac duzo, i kaze mi nie byc na zadnych rygorystycznych dietach, bo nie musze chudnac szybko, wg niej wystarczy 1-2 kg miesiecznie.

no ja dzis pofikałam... jedzeniowo :o Przyjechalam do mamy i sie zaczelo. Zjadlam 2-daniowy obiad, z czego drugie danie to tylko chude pulpety i surowka. Mama oczywiscie tez wyciagnela moje zamrozone kawalki ciasta co po swietach zamrozila - te moje dietetyczne. Wiec zjadlam po kawalku. A oprocz tego zjadlam tez porzadna kolacje, troche sledzika, 2 kromki chleba, warzywa. No i zjadlam tez w drodze wczesniej batonika bio z rossmanna i troche orzechow. Łącznie duuuuzo. Na tyle duzo, ze pewnie jutro na wadze bylby wzrost, ale zwaze sie dopiero w poniedzialek.

no ja tu nie jestem osoba, ktorej waga spada jakos spektakularnie, bo jednak pozwalam sobie na wiele. Tak jak wiekszosc tutaj jestem na diecie mozna powiedziec MŻ, czyli nic odkrywczego. Staram sie jesc zdrowo, mniejsze ilosci, czyli nie do syta i wybieram produkty dobre dla osob odchudzajacych sie, czyli najwiecej bialka i warzyw. Weglowodanow minimalne ilosci i glownie w formie owocow, pieczywa chrupkiego, dodatku otrąb. Ale generalnie co jakis czas pozwalam sobie na odstepstwa.

przy tej diecie raczej spadek wagi bedzie spory. A glod to wiadomo, prawie kazdy go czuje i prawie na kazdej diecie, a na pewno na poczatku. Niestety nie moze to byc calkiem bezbolesne. To ciagla walka.

no to na tej nie mozna nic podjadac, trzeba sie scisle trzymac. Wiadomo jak sie nie trzyma scisle tez sie schudnie, bo ta dieta jednak jest nieco drastyczna. A jak Ci idzie, jak efekty?

ja nie jestem specjalistka od tej diety i juz dawno na niej nie jestem, jesli masz na mysli tą drastyczną, na ktorą przeszlam kiedys na jakies 1,5 tygodnia. Jesli to o tej diecie mowa, to nie mozna nic podjadac.

wiadomo, ze wszyscy szukaja partnera, ktory ich pociaga fizycznie, nie ma w tym nic nienormalnego. Ale u mnie o tym czy facet mnie fizycznie pociaga decyduje w duzej mierze jego charakter, usposobienie, podejscie do mnie, poczucie humoru. Wyglad jest kwestia drugorzedną, aczkolwiek wiadomo sa pewne rzeczy w wygladzie, ktore moga zdyskwalifikowac. A jak widze gdzies na ulicy, na imprezie faceta nawet nieziemsko przystojnego, ale nie zainteresowanego mną, to nawet mi sie nie zrobi cieplo na jego widok. Tak samo jak znam jakiegos faceta przystojnego, ale jego charakter mi nie pasuje. Zupelnie mnie nie pociaga.

z tymi fotelami w samochodzie to tez hardcore :D

no dokladnie selekcja musi byc ostra. tez wiele razy slyszalam od facetow, ze powinnam im dac szanse, po tym jak przewaznie jakas jedna rzecz mi sie nie spodobala. Ale ja zawsze mowilam, ze to tylko internet, ze nie kazdemu bede dawac szanse, bo bym musiala chyba nic innego nie robic tylko chodzic na randki i liczyc, ze ktos mnie swoim wnetrzem tak zafascynuje, ze nie bede widziala tego co mi przeszkadza. Skoro juz mam sie z kims umawiac, to musi byc to cos co przed spotkaniem juz rokuje, inaczej to bez sensu. Albo wkurzali mnie na sympatii faceci, co nie mieli prawie zadnych informacji w profilu, mieli jakies tam zdjecie i po jednej, dwoch wiadomosciach albo nawet w pierwszej wiadomosci pytali sie czy jestem zainteresowana, czy chce ich poznac, a oni dla mnie byli tak anonimowi jak co drugi facet na ulicy i mniej wiecej tak samo chcialam ich poznac jak i co drugiego na ulicy.

no niestety w internecie kazdy moze szukac znajomosci, mam wrazenie, ze oprocz roznych idiotow, szukaja tam tez wszelkie ofermy, wiadomo niepelnosprawni tez. I tu pewnie dylemat, czy mowic komus o niepelnosprawnosci od razu i liczyc, ze ktos sie nie przestraszy czy nie mowic. Wg mnie lepiej byc fair i powiedziec, bo jednak jest to cos bardzo istotnego. Tez mialam jakies tam poczatki znajomosci w necie z kims niepelnosprawnym, ale zakonczylam to szybko. Nie mam nic do osob niepelnosprawnych, nie zostawilabym np wlasnego faceta gdyby stal sie taki np po jakims wypadku, ale skoro np juz szukam faceta i to przez internet to chce jednak w pelni sprawnego. Nie znaczy, ze mam sie skupiac tylko na wnetrzu i kazdemu dawac szanse. Co innego jakbym kogos poznala na zywo gdzies i by mnie strasznie zauroczyl. No ale jesli wybieram facetow przez internet to juz musza absolutnie spelniac wszystkie wymagania przed spotkaniem, bo i tak moze sie potem okazac na zywo, ze nie jest tak kolorowo, a skorocos nie pasuje juz przed spotkaniem to do widzenia. Kiedys spotkalam sie z chlopakiem, ktorego zdjecia widzialam tylko w ciemnych okularach, a na zywo okazalo sie, ze nie ma oka.

dobre :D " z dobroci serca nie chciałam kończyć za niego słów" tez dobre :D No niestety z tymi internetowymi znajomosciami to tak bywa, dlatego ja juz jestem troche uprzedzona po wszystkich przygodach i nie chce mi sie w ten sposob szukac faceta.

dobrze, dobrze :P A co do glosu, to czasem jest dziwnie uslyszec kogos kogo sie zna tylko z internetu :) Bo jednak jak sie z kims pisze dluzszy czas, to ma sie jakies wyobrazenie i czasem mozna byc zaskoczonym :) Mialam tak pare razy z facetami, zdarzalo mi sie, ze piszac z kims bylo ok, a jak uslyszalam glos i styl mowy, to nastepowala dyskwalifikacja :) Wiele mozna wywnioskowac po uslyszeniu kogos, dlatego przed spotkaniem zawsze upieralam sie, ze musimy porozmawiac przez tel.

dzieki ale nie jestem :) I nie moge sie przestawic na pisanie z polskimi znakami, to mnie najgorzej wkurza. Ale pisze przewaznie z malego netbooka i w pozycji czesto lezącej (jesli jestem w domu) i nie chce mi sie kombinowac z tymi polskimi znakami.

wiekszosc ludzi pewnie nie zauwazy bledu. Ja nie jestem mistrzem ortografii, ale raczej robie malo bledow i w malo oczywistych przypadkach typu wlasnie pisownia "nie" z roznymi czesciami mowy, czasem sie nad tym zastanawiam.

u mnie na sylwku byla dziewczyna mlodziutka 23 lata, ale troche podobna do tej ze zdjecia, tzn szczuplejsza, ale zdecydowanie >100 kg, na pewno sporo grubsza niz ja jak zaczynalam odchudzanie. No i buzie miala ładną, jakby schudla to bylaby super laską, a tak niestety, tusza psuje absolutnie wszystko i jej kolezanki mimo ze nie tak ladne z twarzy, a wrecz niektore brzydkie, z brzydszymi wlosami uchodzą za atrakcyjniejsze tylko dlatego, ze szczuple. Ale ta dziewczyna nawet sie bawila na sywlku dosc dobrze, nie miala np wiekszych oporow przed tancem, kiedy ja przy jej wadze bym z domu nie wyszla. A no i byla mila :D ocenila mnie na 26 lat :) lopilo - niezly wierszyk :) Mi tam z perspektywy goscia jest wszystko jedno co tam mlodzi napiszą. I tak sama wiem, ze kazdy chce kase, a ja tez zawsze daje kase, bo nie chce mi sie kombinowac z prezentami. A mam wieksze problemy na glowie niz oburzanie sie, ze ktos napisze wierszyk. Czesc ludzi pewnie to olewa i uznaje za normalne, czesc moze sie oburzac, wiadomo, niektorym moze nie pasowac. PS. Ja od zawsze wiedzialam, ze na co dzien pisze sie oddzielnie, ale bardzo malo osob o tym wie :P

ja to w ogole nie jestem bardzo legginsowa, bo jak wiadomo nie nosze rzeczy krotszych niz za kolana w sensie zadnych spodnic, tunik, nie zaloze do legginsow czegos co nie zakrywa kolan, ale kto wie, moze jak bede wazyc 65 to sie odwaze :D Na razie sukces, ze nosze w ogole spodnie :) PS. 7-ki to chyba jutro nie zobacze, bo sie nie bede wazyc z racji pobytu u mamy :) Ale moze w pon, wt (o ile u mamy sie nie skusze na nic niedietetycznego).

lopilo dziekuje i Tobie tez gratuluje, mialas racje z tym tluszczem, to jednak nie to samo, co taki magazynowany przez kilka lat. Ale zes zdjecie walnela.... Co do legginsow, to podobaja mi sie, ale na kims :) Wszelkie takie blyszczace, we wzory ladnie wygladaja ale na szczuplych nogach.

hej :) lopilo - super :) ale ja chyba wiem dlaczego taki spadek, ten alkohol to jedno, chociaz 1 drink to malo, ale moze masz tak jak ja, ze jednak te kg nabyte latwiej zgubic, wiec szybko dojdziesz do wagi sprzed swiąt. Ja dzis mam o 0,8 mniej niz wczoraj a mialam wrazenie, ze wczoraj zjadlam sporo. Normalnie takich spadkow z dnia na dzien nigdy nie mialam. Dzis mam 80,4 czyli juz mam wage troche nizszą niz bezposrednio sprzed swiąt, ale jeszcze te cholerne 1,3 do wagi z polowy grudnia. Mam nadzieje, ze moze za tydzien juz sie uda to stracic. Poza tym moze byc jeszcze tak, ze po obzarstwie przez iles dni i przejsciu znowu na diete moze byc ten efekt zaskoczenia metabolicznego co na poczatku diety i przez jakis czas szybko sie traci kg.

"będziemy chlać i tańczyć" :) o taaaak Ale mnie sen zmorzyl, az sie zdrzemnelam a potem nie moglam sie dobudzic, a teraz jak trzeba isc spac to ja juz jestem wyspana. A jutro mialam isc na impreze, ale jednak nie ide :/ Kolezanka musiala wyjechac. Moze to i lepiej bo z alkoholem sie pooszczedzam i jedzeniowo mam nadzieje tez, chociaz jade do mamy.

nacisnij ctrl+shift

fajny kolor mam dwa lakiery z tej serii morski i czerwien, jestem z nich nawet w miare zadowolona.

ja jestem specjalistka od wódy Na imprezach najbardziej lubie pic wlasnie wóde, nic innego. No ostatnio jeszcze whisky troche pilam. Za innymi alkoholami szczegolnie na imprezy nie przepadam. Piwo to moge wypic sama w domu, na imprezach za bardzo mi brzuch napelnia, po winie zazwyczaj duzy kac :/

W UK dominuje kosciol anglikanski czyli chrzescijanie. A ja bym przyjela ksiedza, gdyby przyszedl Ale odkad mieszkam sama tak nie bylo, bo ja naleze do parafii chyba najwiekszej w PL, tak kiedys slyszalam. I ksiadz nie chodzi po koledzie co roku, ale co 2 lata. W pierwszym roku jak tu mieszkalam w moim bloku akurat nie chodzil, w drugim roku dowiedzialam sie w ostatniej chwili i nie moglam byc wtedy w domu, w dodatku dowiedzialam sie, ze jak ktos sie nowy wprowadzil, to trzeba sie gdzies tam zapisac zeby ksiadz przyszedl, a w tym roku czyli moim trzecim w tym mieszkaniu znowu ksiadz nie chodzi w moim bloku. Co do muzulmanów to niestety coraz bardziej kolonizują Europe. Ja jestem do nich troche uprzedzona, a co gorsza wszystkim tym arabom, turkom sie strasznie podobam, na wszelkich imprezach w wawie jest ich duzo i zawsze mi zyc nie daja. Kolezanki sie ze mnie smieją, ze jak jest jakikolwiek arab w klubie, to jest zawsze moj.

"A jak malowalam tesciowa to mialam na sobie cienkie rekawiczki, foliowe.. " hehe dobre :D Ja tez nie dosc, ze nie lubie dotykac obcych ludzi, to i sama nie znosze byc dotykana (z wyjatkiem relacji damsko-meskich ;) ) Nie poszlabym tak samo do kosmetyczki, makijazystki, na masaz itd, nie nadaje sie na zadne SPA.

zaczelam pisac, ze mnie brzydzi robienie czegos innym ludziom co wymaga dotykania ich ciala jak przeczytalam o wyciskaniu pryszcza :D Wlasnie moj byly chlopak czasem chcial zebym mu jakis wycisnela jak cos mu sie pojawilo, a ja tego nie znosilam! To jest wlasnie cos dla mnie obrzydliwego. Nie moglabym tez byc kosmetyczką, nie zrobilabym tez nikomu makijazu.