Agucha30

nie, nie jestem na dukanie, ale sporo rzeczy robię takich, ktore mozna jesc na dukanie.

jeszcze nie pieklam :) za kazdym razem jak cos pieke to zawsze z innego przepisu - ostatnio mam tyyyyyle inspiracji. Wiele deserow robilam, ale takich ciastek jeszcze nie.

dzis, jesli bede miala czas po pracy, bede robila to: http://funandtaste.blogspot.com/2012/08/dietetyczne-herbaciane-sodkosci.html wszystkie skladniki mam w domu i szybko sie robi :) tylko zrobię mniej niz ze 100 g otrab, bo po co mi az 70 ciastek. W pracy jutro bede wszystkich karmić.

lopilo - dzieki ;) ja dzis juz mam na liczniku: serek danio light + lyzka mysli i kromka wasy z serkiem topionym light + kawalek papryki.

hello :) ja tez nie spie :d przeciez z racji pracy wstaje max o 6.30 :) Dzis waga ok, 86,4 :)

o Wirka :) myslalam, ze juz nas nawet nie czytasz

http://bailine.pl/main/pliki/Bailine%20Manual%2001.pdf tu jeszcze ciekawy podrecznik dla kogos w stylu terapeutek otylosci czy cos, ciekawe informacje tam są i jest co gdzie mierzyc w ciele.

Obejmij lużno przegub kciukiem i palcem wskazującym. Jeśli palce złączą się bez problemu, masz normalną budowę ciała. Gdy nie jesteś w stanie połączyć palców jesteś grubokoścista. Gdy palce na siebie zachodzą, możesz mówić, że masz drobne kości. Jak macie? :) u mnie sie palce nie stykają.

no tak jak narysowalas to tam gdzie w czarnej linii jest najszerzej tam wlasnie tak mam.

http://www.papilot.pl/odchudzanie/3650/Sprawdz-czy-masz-prawidlowa-wage.html na dole jest ciekawe zestawienie z kg kobiet drobno i grubokoscistych

wow lopilo jaki ladny rysunek myszą zrobilas!

aaa i jesli chodzi o activie, to i mnie tez nie przeczyszcza :o aaaa buty lopilo :) ja chodze w balerinach, zawsze mam duzy problem jak sie zaczyna robic zimno, bo botkow nie zaloze do spodnicy i w zasadzie nie mam nigdy butow przejsciowych.

Bo to PCO to jest najczestsze schorzenie endokrynologiczne kobiet w wieku rozrodczym :( tez znam pare osob, ktore to mają, da sie z tym zyc, ale to jest upierdliwe. Poza tym tak, insulinoopornosc prowadzi do cukrzycy (u mnie w rodzinie babcia, mama mają - endokrynolog stwierdzila ze moja mama ma juz w dosc mlodym wieku) Ale tez jednym z lekarstw na to wszystko jest odchudzanie przede wszystkim znaczne ograniczenie weglowodanow w diecie, to wiele spraw prostuje, ale kolko troche zamkniete, bo tez jak i z tarczycą odchudzanie jest nieco utrudnione, jesli faktycznie poziom insuliny jest zwiekszony.

a teraz zmieniajac temat powiem Wam co wlasnie upieklam :) Cos niesamowicie pysznego :) A mianowicie pieczen z mielonego miesa z indyka z zatopionymi w srodku 2 jajami takimi ugotowanymi na twardo. Ale smakowita mi wyszla na pieczen (sklad: mieso mielone z indyka, 3 lyzki otrąb, jajko jedno surowe do miesa, cebulka podsmazona, przyprawy - sol, pieprz, czosnek, przecier/koncentrat pomidorowy, 2 jaja ugotowane do zatopienia w miesie). Praktycznie samo bialko. Rany zjadlam wlasnie plaster, pychota. Jutro to bede jadla na obiad i bede miala tez na plasty jako wedlina :)

tak, zespol policystycznych jajnikow utrudnia zajescie w ciaze, slyszalam ze okolo 50% kobiet z tym nie zachodzi, ale drugie 50% zachodzi. Biorac pod uwage chociazby moje okresy i ich regularnosc to i tak od dawna wiem, ze nie byloby latwo trafic w dni plodne :D Nie martwi mnie to szczegolnie z wiadomych powodow, nie wiem czy chce miec kiedykolwiek dzieci. Ale chwilaaaaa ja nie mam stwierdzonego oficjalnie tego zespolu, nigdy z tym nic specjalnego nie robilam, ale wiem, ze mam pewne objawy generalnie. Poza tym jak ze 2 razy na usg w poprzednich latach ginekolog mi pisal: duzo drobnych pecherzykow wokol jajnikow - cos w tym stylu i potem mowil, ze wszystko ok, to sie niczym nie przejmowalam, myslalam ze taki opis jest prawidlowy i nie szlam nigdzie o to pytac, a teraz jak szukam w necie, to okazuje sie, ze to wcale nie jest normalne :o Poza tym mialam teraz tez badany np testosteron i on mi wyszedl bardzo w normie, a mimo to mysle ze mam objawy tak jakbym miala podwyzszony, drugą przyczyną moze byc wlasnie PCO, skoro testsosteron mam w normie. No nic, jest to wszystko skomplikowane i powiazane i troche mnie zalamuje :o Najgorzej w tej chwili to, ze mi tych badan nie zrobili, jutro to ja tam nie pojde ich robic, bo to przeciez trzeba po 1 rano, po 2 siedziec tam 2 h, a ja pracuje i nie mam na to czasu w tygodniu. Jutro to ja tam pojde im co nieco wygarnać i niech mi wymyslą co mam teraz robic, bo w najblizsza sobote juz nie moge isc tam robic tych badan.

mialam wszystkie badania na skierowaniu, za niektorez nich jeszcze musialam doplacic! i z tych doplaconych mam 2 wyniki a trzech insulin nie :( Zamieszanie sie zrobilo, jedna baba drugiej mowila co ma robic i tak wyszlo, ze pewnie nie wszystko mi zbadali, zreszta probek krwi to tam moich bylo co najmniej 6 jak nie wiecej. Dobrze, ze mam paragon za te zaplacone badania http://nowadebata.pl/2011/08/03/insulinowa-teoria-otylosci-w-pigulce/ tu chyba najciekawszy artykul wyjasniajacy mechanizm tej insulinoopornosci, ale tez jest duzo o otylosci. http://www.diabetologiaonline.pl/lekarz_diabeto_adoz,info,96,0.html i tu jeszcze jeden.

wiecie odrbalam wyniki badan z soboty i sie wkurzylam! Nie bede sie rozpisywac, bo zaraz uslysze, ze jestem hipochondryczka, w kazdym razie lekarze bardziej podejrzewaja u mnie insulinoopornosc (co jest powiazane z zepsolem policystycznych jajnikow, a wszystko to powiazane rowniez z otyloscią i nieprawidlową gospodarką weglowodanami) i.... te pierdoly (bo inaczej tego nazwac nie mozna) z laboratorium nie zrobily mi najwazniejszych badan czyli insuliny na czczo, po 1 h i 2 h oraz stezenia kortyzolu :( zalamka, na wynikach tego nie ma, w dodatku ze te insuliny musialam slono zaplacic! A mam tylko stezenia glukozy :( No i te pozostale badania, w tym i tarczycowe (THS oczywiscie wyzsze niz ostatnio kiedy mialam 1,7, teraz juz ostro powyzej 2). Jak tam jutro wpadne to chyba bedzie rozroba. Kit z tym, ze zaplacilam, do lekarza nie mam po co wracac bez tych badan, ale najgorsze jest to, ze nie bede tam drugi raz siedziec 2,5h i dawac sie kluc 3 razy w obie rece, zeby tą pieprzoną insulinę zbadać. Nie sadze zeby gdzies znalezli te wyniki, bo dziwne ze mam 3 strony badan ponumerowane i akurat tych 4 badan ich nie ma. Ale bedzie opi...ol, az im kapcie z nog pospadają.

moje wymiary z dnia dzisiejszego: biust: 104 pod biustem: 91 talia: 88 biodra - 112 udo - 70 :( lydka - 44 :( kostka - 24 Menu z dzis: jogurt malinowo-cytrynowy light, 2 wasy jedna z szynką, druga z serem + papryka, kawal pieczonego łososia + papryka + kilka korniszonow, 1 wasa z szynką + serek wiejski light. Waga po pracy w zupelnosci satysfakcjonująca bo taka sama jak rano, a i byl maly kibelek :)

ja czasem nosze bielizne wyszczuplającą, ale nie codziennie, gdyz mam wrazenie, ze takie obciskanie skory pogarsza cellulit i nie jest dla niej zdrowe. Na wieksze okazje czy jak chce wygladac naprawde dobrze to noszę, mam i majty i stringi i takie z nogawkami i figi i ze 2 cale body. A i mam swietną kosztulkę wyszczuplającą, ktora powiedzmy siega tak za tylek, w niej mam swietną talię i maskuje wszystkie boczki i faldki na plecach.

mam mniej, mierze sie ogolnie mowiac w najgrubszym/najszerszym miejscu swojego ciala, w zadnym miejscu nie mam wiecej niz te 112 w biodrach :)

ja nie wiem gdzie, na wysokosci lona chyba tam gdzie wg mnie biodra sa najszersze. biodra to nie jest brzuch. tam gdzie tylek jest najbardziej wypukly.

wiecie chyba nie ma co porownywac, bo kazdy ma inna budowe, inne proporcje i inaczej sie ogolnie prezentuje. Ale powiem szczerze, ze mam tez wrazenie, ze to czy ktos cwiczy czy nie widac i tak glownie dopiero jak sie jest rozebranym czy w bardzo obcislych ciuchach, ktorkich spodniczkach. W ubraniach, zwlaszcza nie letnich widac ogolnie wymiar, ja obecnie mam np 112 cm w biodrach (najbardziej cieszy mnie spadek w tej partii ciala) i 70 w udzie, jesli jestem w rajstopach spodnicy, to czy to beda w wiekszosci miesnie, czy w wiekszosci tluszcz nie ma dla mnie znaczenia bo to wciaz jest AŻ 112 cm w biodrach i AŻ 70 cm w udzie. W spodnicy nie widac czy to jest wiecej miesnia czy tluszcz na wierzchu. Moje 112 cm w biodrach nigdy mnie nie usatysfakcjonuje i zeby to byl nawet sam miesien to bedzie zle i koniec. Majac takie rozmiary jak mam, malo mnie obchodzi czy to miesnie czy tluszcz, i tak co najmniej o 20 cm mam wszedzie za duzo. I optycznie wyglada to kiepsko. I jak widze na ulicy ubraną laskę w rozmiarze bioder moim czy wiekszym to nigdy nie pomysle, ze fajna ma dupe, bo wg mnie to jest za duzo, bez wzgledu na to jak jest zbudowana (zreszta nie sadze zeby majac 112 cm w biodrach miec sam miesien, u kobiety byloby to co najmniej dziwne). Agha nie uciekaj, ja lubie czytac wszystko co piszecie, nie zawsze komentuję, a czasem mam skomentowac i zapomne, ale czytam wszystko!

no ja mam w bikini bo mi kolezanki zrobily :o sama bym sobie pewnie nie zrobila. Ale mam i troche innych z wyjazdu w odkrytych ciuchach gdzie widac moje faldki, wiec bede miala sporo zdjec do porownania "przed" i "po". Teraz w sumie mysle, ze nawet dobrze. nawiasem mowiac w piatek zrobilam sobie kilka zdjec i widze juz roznice na nich miedzy tym co bylo 2 miesiace temu a teraz.

no ja mam w bikini bo mi kolezanki zrobily :o sama bym sobie pewnie nie zrobila. Ale mam i troche innych z wyjazdu w odkrytych ciuchach gdzie widac moje faldki, wiec bede miala sporo zdjec do porownania "przed" i "po". Teraz w sumie mysle, ze nawet dobrze. nawiasem mowiac w piatek zrobilam sobie kilka zdjec i widze juz roznice na nich miedzy tym co bylo 2 miesiace temu a teraz.

no ja mam w bikini bo mi kolezanki zrobily :o sama bym sobie pewnie nie zrobila. Ale mam i troche innych z wyjazdu w odkrytych ciuchach gdzie widac moje faldki, wiec bede miala sporo zdjec do porownania "przed" i "po". Teraz w sumie mysle, ze nawet dobrze. nawiasem mowiac w piatek zrobilam sobie kilka zdjec i widze juz roznice na nich miedzy tym co bylo 2 miesiace temu a teraz.