Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agucha30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agucha30

  1. hehe niezle z Was swiry Ja nie mam problemu z ciuchami z lumpeksu, zupelnie mnie nie brzydzą, oczywiscie uprane. Kapcie mam swoje oraz dla gosci, ktore musza byc czysciutkie Swoich nikomu nie daje. Jak ide do kogos to niezbyt lubie jak mi daje jakies znoszone kapcie, wole byc na boso. Napic sie po kims moge, chociaz nie przepadam, z jedzeniem juz gorzej, raczej tego unikam. Ale tak ogolnie to nie jestem wielce pedantyczna i higieniczna, nozem moge i smarowac maslo i cos kroic, a zwykle jeszcze do tego co bym nie robila w kuchni to zostawiam po sobie pobojowisko, a co najmniej cos jest nakruszone, umazane itd, mama mnie strasznie za to goni :D
  2. u mnie tez w bylej pracy takie zasady co do ubioru dostalismy kiedys na maila, pracuje w sumie w korporacjach to obowiazuje dress code. Tyle, ze w obecnej firmie to juz nie ma takiego klimatu korporacyjnego, wiec dress code nie jest az tak przestrzegany, natomiast w bylej firmie nie mozna bylo przyjsc w dzinsach od pon do czw, w pt juz tak. W pt nawet dyrektorzy chodzili w dzinsach i t-shirtach, no ale tez pracowalismy krocej (za to w tygodniu troche dluzej). Na szczescie az tak sztywnych wymagan, zeby miec zawsze rajstopy nie bylo, zreszta nie pracuje w obsludze klienta czy w jakims banku. Ale facetow tez dotyczy dress code, jesli dla kobiet sa takie wymagania, to faceci w takiej firmie na pewno tez musza odpowiednio wygladac. Oni sie wprawdzie nie malują, wiec troche odpada, ale muszą miec dlugie spodnie zawsze i nie dzinsy, buty nie jakies adidasy.
  3. co do jogurtow, to mysle, ze mozna sobie pozwolic nawet na takie owocowe nie light, ale chyba nie w duzych ilosciach tzn one nie sa bardzo złe, ale mają jednak sporo cukru. Wiadomo, ze jak nie opychasz sie poza tym jogurtem, to on nie zaszkodzi, ale tez za wielu dobrych skladnikow nie ma. Ja czasem jem, ale szczegolnie za nimi nie przepadam, wiec zdarza sie to z raz, max dwa na miesiac. Wole np jak dzis na I sniadanie zjesc 3 lyzki platkow + kilka orzechow + 3 wkrojone figi + mandarynka + jogurt naturalny, albo jakies takie kombinacje owocowe, orzechowe, a samego jogurtu naturalnego tez bym nie zjadla. Pizzerinkaa - to w lumpach takie cuda są? niezle, niezle :) Wariatka - ja Cie pamietam ;) Ale przy tak malej wadze, to chyba juz masz rozmiar 40? A do studniowki to na pewno.
  4. hehe no wlasnie tak bylo. Podsumowalam tylko na koniec, ze sama wiem jak mam sie ubrac i zeby mi tu nie truł, ze mam miec spodnice za kolana, bo przeciez nigdy mnie w miniowce nie widzial :D
  5. lopilo - a gorsecik nie bedzie na Ciebie za duzy do slubu? Kupilas mniejszy rozmiar czy pasujacy na chwile obecną? Moja bielizna korygujaca ta kiedys kupiona juz nie dziala, juz mi te gacie nie koryguja nic bo za chuda jestem :/ A jeszcze cos mi sie przypomnialo co do wygladu i rozmow kwalifikacyjnych: nie zgodze sie, ze piekny wyglad w tym przypadku zawsze pomaga :) W mojej branzy wybitnie nie. Po 1 piekna dlugowlosa blondyneczka kojarzy sie bardziej z frywolną niz profesjonalną ksiegową :P Po 2 rekutacje najczesciej robią kobiety i one nie chca sobie robic konkurencji w firmie i przyjmowac pieknych kobiet. Znam ten temat troche bo mialam wiele szefowych i wiem co myslą. Nie chca pieknych laleczek i potem romansow w pracy, jesli maja wybor miedzy szarą myszką a piekną modelką o porownywalnych kompetencjach to wybiorą szarą myszkę. Pomijam juz fakt, ze uroda miss nie kojarzy sie ludziom z wiedzą, umyslem scislym, pożadanymi np w mojej branzy umiejetnosciami - takie tam stereotypy. Ja kiedys jak dostalam sie do pierwszej pracy, to po kilku miesiacach dowiedzialam sie od szefowej, ze dyrektor w pierwszej wersji mnie skreslil na rekrutacji juz po zdjeciu w cv, bo stwierdzil, ze co taka blondyneczka moze wiedziec o ksiegowosci, jednak szefowa uparla sie zeby mnie przyjac no i tak sie stalo. A w mojej poprzedniej pracy dziewczyna, ktora pracowala na recepcji zostala zwolniona, bo budzila wsrod meskiej czesci za duzo pozytywnych uczuc :D Co chwila którys sie krecil na recepcji i chcial z nią gadac itd a ona chciala byc mila i wchodzila w gadke i w koncu laske zwolnili. A w mojej obecnej pracy moj szef wkurza sie, jak ktorys facet ze mna flirtuje i czasem ich wygania ode mnie z pokoju albo hamuje :) A przed impreza firmową instruowal mnie jak mam sie ubrac, tzn spodnica nie za krotka, dekolt niezbyt duzy, okreslil to tak ze mam nie budzic niezdrowych żądz :D Czasem mysle, ze lepiej byc zupelnie szarą myszką niczym sie nie wyrozniającą.
  6. moim zdaniem z tego co pamietam extraordinary to owszem jest podobny, ale nie bardzo mocno, powiedzmy ta sama kategoria, ale ja extraordinary nie lubilam. Co do naturalnego looku, to nie musi on oznaczac zaraz tlustych wlosow i porozciaganych ciuchow, bo to oczywiste, ze nikt tego nie uzna za fajne. Fakt facet sie obejrzy za laską ktora jest zrobiona i sie wyroznia na ulicy (baaa czasem i ja sie obejrzę) a nie jest szarą myszką, tylko jednak na żonę i do powaznego zwiazku predzej wybierze nie taką lalę - takie są moje obserwacje. Od paru juz osob w zyciu uslyszalam, ze wygladam na lalę i faceci raczej sie mnie boją. Predzej będa startować do laski niekoniecznie odpicowanej na maxa, bo w takim przypadku boja sie porazki. Faceci niekoniecznie chca miec za partnerki kobiety zawsze odpicowane i w szpilkach, bo kojarzy im sie to ze sztucznoscią, brakiem luzu. Ludzie lubia osoby, ktore nie sa tak doskonale, sa jakby bardziej ludzkie. A czasem jak widze u nas pary na ulicach, w autobusach to sie szczerze zastanawiam, jak np niektore sie dobierają, ostatnio w metrze widzialam np chlopaka bardzo przystojnego z laską powiedzialabym ze budzącą obrzydzenie, czasem to sie zastanawiam jak niektorzy mogą uprawiac seks. No ale coz, milosc jest slepa i nikt mi nie powie, ze naturalne laski czy nawet brzydkie mają mniejsze szanse na faceta np. Wiele tez zalezy od charakteru.
  7. kupilam taka: http://allegro.pl/spodnica-midi-olowkowa-eko-skora-czarna-42-i2915462856.html
  8. no wlasnie widze, ze wszedzie te skorzane wstawki. Chcialam spodnice tylko ze wstawkami najlepiej pionowymi, ta mi sie strasznie podoba: http://allegro.pl/wyszczuplajaca-spodnica-eko-skora-czarna-tu-40-l-i2895453412.html Ale niestety jest o conajmniej 5 cm za krotka :o , i inne podobne z tych serii tez przewaznie za krotkie, musze miec 60 cm min, zeby byla za kolano. No i kupilam inną, całą skorzaną.
  9. nosze okulary w domu, a normalnie soczewki. Mam niewielką wade wzroku (-1,25), ale jednak juz na tyle duza, ze bez niczego jestem nieco slepa. W okularach nie wyszlabym na ulice bo siebie w nich nie znosze. W soczewkach ok, ale tez kilkanascie godzin dziennie nie chce ich nosic, zwlaszcza ze pod koniec dnia czuje je lekko w oczach, dlatego jak wracam do domu i nigdzie juz nie wychodze to zakladam okulary. Co do wazenia, to ja jednak przywiazuje wage, bo psychicznie mnie to bardziej mobilizuje. Co do rozmiaru ja nosze teraz okolo 42, gora to czasem 40 (tzn w 40 sie mieszcze, ale nie w kazdym ciuchu wyglada to dobrze, jakies luzniejsze oversize swetry, bluzki to kupuje nawet 38, bo zbyt luznych sie nie czuje dobrze). A zaczynalam od 44 (no kilka ciuchow mialam 46, ale przewaznie bluzki i spodnice to byly 44, obcisle spodnie jakbym miala wtedy wcisnac, to pewnie 46). Tez chce dojsc do 38.
  10. "Ściągam nawet jakieś klamry z włosów i wypluwam gumę" hehe ja zdejmuje okulary :D bo jednak 0,1 kg wazą :D majtek czasem nie sciagam :D Ale stanik juz tak bo jednak te druty w nim tez ważą :D U mnie dzis o 0,7 mniej niz wczoraj, czyli 81,2. Te kg co nabylam ostatnio chyba nie sa jednak juz na stale zwiazanym tluszczem, bo inaczej tak bym szybko nie tracila.
  11. Ja zazwyczaj tak mam, ze czesto sie waze jak wroce do domu po pracy i wtedy czesto (jesli mialam w miare dietetyczny dzien) waze mniej niz rano, bo zazwyczaj jestem glodna - miedzy ostatnim posilkiem w pracy a czyms w domu mam zwykle najdluzsza przerwe w ciagu dnia min 4-5 godzin (dzis np ponad 5 godzin). No ale potem jem kolacje i juz sie nie waze do rana, a zapewne po kolacji waga mi wzrasta troszke. Natomiast jak waze sie pozno przed spaniem to nigdy do rana nie spada mi waga wiecej niz o 0,5, no i oczywiscie zawsze do wazenia sie cala rozbieram :) Dzis wazenie bylo juz po budyniu (ale i zaliczylam porzadny kibelek bez wspomagaczy :)), wiec zakladam, ze do rana mimo drugiej kolacji powinnam i tak miec mniej niz dzis rano. Waga spada mi bardziej przez noc tylko jak spie dluzej np w weekend, bo ja jednak rano w tygodniu to sie waze max o 6.30, wiec od powiedzmy tej 23 do 6.30 waga mi o 1 kg nigdy nie spadnie. A co do budyniu to ja polubilam dopiero na dukanie ;) kiedy brakowalo mi czegos slodkiego. A normalnie wczesniej nie lubilam i np do teraz czekoladowego nie wzielabym do ust bo nie znosze, jedynie smietankowy/waniliowy. Najbardziej niedobra jest dla mnie na nim taka skorupa co sie robi jak postoi, dlatego jem zawsze goracy od razu.
  12. do pomaranczy: walkujemy temat od kilku stron, przeciez wiadomo co powoduje zwiekszenie wagi w grudniu - swieta. Ja dzis w ciagu dnia malo zjadlam, tzn moze nie az tak malo, ale bardzo dietetycznie - glownie bialkowo, natomiast po powrocie do domu zjadlam przed chwilą już drugą kolację :o Jakos glodna jestem. Ale po pierwszej kolacji zwazylam sie i bylo mniej niz rano, wiec pozwolilam sobie na drugą. Dodam, ze na pierwszą kolację zjadlam budyń waniliowy (oczywiscie bezcukrowy - z ksylitolem) z dzemem truskawkowym light . Na dukanie budyń byl jednym z moich ulubionych deserow (i najlepszych pod wzgledem dietowym), a teraz jem rzadko.
  13. dziewczyne byloby latwiej znalezc niz chlopa :o
  14. cholera, tak piszecie o tym seksie... musze chyba jakiegos chlopa poszukac :P Postanowienie noworoczne. U mnie dzis w pracy pelno ciastek, babeczek, czekolada milka z orzechami nawet lezy w kuchni, ale nic mnie nie skusilo. Grzecznie dietuje, podczas gdy w swieta widzac to pewnie bym wsunela pol talerza tych slodkosci.
  15. mozesz porownac jeszcze oferty w Neckermanie, ewentualnie TUI, to chyba razem z Itaką takie najbardziej godne polecenia, ale Itaka chyba z nich jest najtansza. Jakies male biura podrozy to troche strach przy tym co sie dzialo z nimi w ostatnim czasie.
  16. wyspy kanaryskie sa generalnie drogie (i wg mnie nie zachwycajace), wiadomo Afryka tansza, Turcja, Bulgaria. Ja na wczasy w Bulgarii w ostatnie wakacje wydalam mniej niz bym wydala nad polskim morzem, a pogoda byla piekna caly czas - 30 stopni. Jechalam z Wezyr Holidays. Wprawdzie troche nam pozmieniali np hotel na lepszy niz zaplacilysmy, i opoznili lot o kilka godzin (bylo wtedy to zamieszanie z OLT), ja ogolnie bylam zadowolona. Tyle, ze my wybieralysmy last minute (zaoszczedzilysmy przy tym 50%), po prostu mialysmy urlop w tym samym czasie i wiedzialysmy, ze zawsze w jakims biurze podrozy znajdzie się cos na kilka dni przed. Ale wiele osob ze znajomych polecalo mi Itakę, z tym, ze akurat tam nie znalazlysmy interesujacych ofert wtedy.
  17. "ceny na Poczcie Polskiej poszły w górę" no ja wczoraj musialam sluzbowo wyslac list i mialam oklejony znaczkami standardowo a na poczcie okazalo sie, ze musialam doplacic do tego interesu :o lopilo - ja to bym chciala teraz 1 stycznia miec tyle co 1 grudnia :d ale to marzenie.
  18. hej laski :) u mnie tez tendencja dobra, o 0,6 mniej niz wczoraj, ale gdzie jeszcze do najnizszej wagi :o daleeeeeko, ponad 2,5 kg. lopilo - teraz juz bedzie tylko lepiej, zaraz nie bedziesz pamietac o swiatecznym obzarstwie. Fajne te podziekowania dla rodzicow, podobaja mi sie te z ostatniego postu pierwsze i ostatnie.
  19. a wiecie co, ja chyba czuje skutki uboczne tej diety :( mimo ze moja nie byla drastyczna poza krotkimi epizodami. Z wlosami nie wiem juz co robic, lecą mi masakrycznie. Owszem wczesniej zdarzaly sie epizody, ze mi wypadaly, ale teraz to trwa juz za dlugo, zjadlam juz opakowanie tabletek na nie, myje szamponami przeciw wypadaniu, stosuje rozne tam wcierki, spraye i cos efekt marny. Zwykle jak mi wypadaly to po zastosowaniu roznych srodkow przestawaly wypadac po 2-3 tygodniach, no po miesiacu. A teraz lecą mi juz ze 2 miesiace. Poza tym teraz w zime pierwszy chyba raz w zyciu mam tak wysuszoną skorę na ciele jak nigdy nie mialam. Nad łokciami na przedramionach to juz mnie boli, wcieram oliwke po prawie kazdym prysznicu, czasem jeszcze ddatkowo maslo i to nic nie daje. Ja juz nie wiem co mi sie porobilo. Nigdy nie mialam suchej skory. O i na piersiach, na brodawkach tak mi sie wysuszyla, ze mnie swedzi jak diabli i skora mi sie normalnie az łuszczy, a tam smaruje oliwkami czesto. Wprawdzie chyba na twarzy mi sie mniej przetluszcza i to plus i mam zdecydowanie mniej niespodzianek, ale na ciele to juz mnie zaczyna dobijac, bo nigdy w zyciu nie mialam uczucia, ze siedze i czuje ze skora mnie swiedzi, ciagnie przez to ze jest taka sucha.
  20. owoc generalnie na diecie jest posilkiem, ale nie na zasadzie ze jesz mandarynke na sniadanie, jablko na obiad itd. Jesli jesz oprocz owocow ze 3 normalne posilki to ok. Czyli np 3 posilki normalne + owoc jako czwarty albo 2 owoce.
  21. Martuska - zycze caly czas takiego nastawienia jak dzis Ja tez NIGDY nie placze przy ludziach, z wyjatkiem bylych facetow. Ale ja w ogole mam problemy z okazywaniem uczuc, emocji przy ludziach, chyba, ze sa to bardzo bliskie osoby. W ogole w zyciu najczesciej plakalam przez facetow, czasem przy nich. A odkad nie mam faceta praktycznie nie placze wcale, no moze z raz na rok czy poltora. Co do jedzenia to dzis ok, dietowo, ale nie jakos malutko, czuje sie najedzona, chociaz chyba 1000 kcal nie przekroczylam.
  22. hej laski, ale mam zapieprz w robocie, a ciezko sie zmobilizowac po tylu wolnych dniach, ech.... Na wadze jak mowilam juz wczoraj dramat. 82,5 czyli znowu przez 3 dni 2 kg wiecej, jakbym nie zrobila troche diety od razu po swietach to bym teraz byla z 5 kg do przodu jak nic. Wiec lopilo Ty to malo przytylas jak na tyle dni jedzenia. Musze zmienic stopke zgodnie z prawdą :o Szczupla - no to zaszalalas :) Ja czasem mam tak, ze w trakcie picia jestem pewna, ze wszystko kontroluje i pamietam (otoczenie tez potwierdza zwykle, ze wcale nie widac po mnie zebym byla pijana), ale nastepnego dnia pamietam zdarzenia wyrywkowo, dopiero jak mi ktos powie o czyms to sobie sama przypominam, ze faktycznie cos takiego bylo. Ale po pijaku nigdy nie zrobilam zadnej glupoty, jesli cokolwiek zrobilam albo powiedzialam to swiadomie. A i lopilo - co do tych przygotowan przed slubem to Cie rozumiem! Ja nie widze w tym absolutnie nic przyjemnego (zwlaszcza, ze sama impreza tez nie bylaby dla mnie przyjemnoscia raczej, nie jestem rodzinna, nie widze nic fajnego w weselach i sponsorowaniu zabawy dla osob ktore widze raz na ruski rok i wcale nie chce sie z nimi bawic, najchetniej to bym tylko poszla ze znajomymi do klubu poszalec). Tez bym sie stresowala jakbym miala to wszystko zalatwiac, zwlaszcza, ze ja az taka smiala do ludzi nie jestem (mimo ze kazdy twierdzi, ze jestem). Z solarium tez bym sie tak samo stresowala, gdybym miala isc pierwszy raz, ze nie bede wiedziala co i jak (tyle, ze ja kiedy sie odwazylam i bylam pare razy). No ale lopilo jestesmy w mniejszosci. Wiekszosc panien mlodych az piszczy na mysl o takich przygotowaniach.
  23. lopilo - no przed Toba teraz intensywny czas az do slubu. A to juz w sumie bardzo bliziutko, 1,5 mies. to prawie nic. Co do diety, to przed Toba juz nie tak dluga droga, wiec nie powinnas byc smutna z tego powodu, przyzwyczaisz sie zaraz i jakos pojdzie. Badanie gastro tez przezyjesz, wiele osob twierdzi (np moja mama), ze nie jest tak straszne, jak kazdy sie spodziewa. Zeby tylko takie badania czlowieka w zyciu czekaly. U mnie w rodzinie niestety maly dramat, okazalo sie przed swietami, ze siostra mojej mamy ma raka piersi i pojutrze idzie na operacje :( Na razie niby mowią, ze stadium nie jest zaawansowane. No ale czeka ją operacja, chemia, wiadomo. Najgorsze, ze rok temu juz wykryla u siebie guzek i mowila o tym lekarzowi, byla na USG i nic nie wykazalo :o Teraz po kolejnym roku na mammografii dopiero wyszlo.
  24. lopilo - na upartego to i do mnie nie masz daleko przyjezdzaj na orgię.
  25. Ja cos czuje, ze u mnie jutro bedzie dramat na wadze, tyle od wczoraj zjadlam.... A teraz wskoczylam na wage i juz jest grubo powyzej 82, ech... Ale koniec z tym, nowy rok, nowe postanowienia. Od jutra scisla dieta.
×