Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agucha30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agucha30

  1. Lilutka - gratulacje! Ja juz po II sniadaniu - jajo na twardo+ pol kromki chleba+ ogorek Ale wiecie, ja chce sie ruszac wiecej, tylko, ze wiem, ze sama w domu sie nie zmuszę do codziennej gimnastyki, na rowerku to jeszcze pojezdze przed tv. Do ludzi tez nie wyjdę. Co do tancow, to troszke sie boje, ze nie bedzie tej salsy w wawie, poki co na stronie jest ze w Radomiu zaczynaja sie kursy we wrzesniu, napisalam wiec od nich maila czy przewidują Warszawę (wczesniej byly dwie edycje w szkole bliziutko mnie), ale na razie nie dostalam od nich odp. Za to znalazlam jeszcze jedne tance dla puszystych pan, bardziej zblizone do tych, na ktore kiedys chodzilam i rowniez mial sie zaczac kurs od wrzesnia (mialo byc 2x tyg), napisalam zeby mnie zapisali, ale niestety szkola gdzie mialy byc zajecia (a mialo byc blisko mnie, na piechote bym doszla) odmowila i szukają nowej lokalizacji, teraz czekam na wiadomosc od nich w tej sprawie, zastrzele sie jak nie bedzie :( Dobre te sposoby na odchudzanie :) najbardziej podoba mi sie seks 7 razy dziennie (szkoda ze nie mam z kim :( )
  2. aaa no i duuuzo piję, wszystkich plynow na pewno wiecej niz 2l dziennie. Samej wody wypilam wczoraj 1,5 l.
  3. cwiczenia nigdy mi nie pomagaly w odchudzaniu, jesli cwiczylam to rekreacyjnie, raczej staralam sie po prostu miec wiecej ruchu w codziennych czynnosciach np wysiadac z autobusu przystanek za wczesnie. Ale nie wiem jak to robię, mam wrazenie ze moj metablizm w obecnym momencie odpukać nie jest najgroszy (kibelek przynajmniej raz na 2 dni, ale czesto codziennie), np. wczoraj wieczorem bylam juz bardzo glodna, mimo ze zjadlam spory obiad. Znowu kladlam sie spac ze ssaniem w zoladku. Ja naprawde nadal przez przewazajacą czesc dnia jestem jednak glodna, musialabym chyba caly czas miedzy posilkami cos przegryzac. Ale ogolnie jem male porcje i naprawde bardzo bardzo zmienila sie moja dieta w porownaniu z tym co bylo przed nią. To jeszcze pewnie szok dla organizmu, bo bezposrednio przed odchudzaniem jadlam duuuuzo, zwlaszcza na wakacjach, nie przesadze jesli powiem, ze wtedy na 1 posilek zjadalam tyle co teraz na caly dzien. Np na wyjezdzie moje sniadanie wygladalo tak: jajecznica z 1 jaja z kielbasą, bułka ciemna, (lub kanapka z bulki jaja sadzonego+ szynka smazona), grzanka z serem i szynką(albo dwie), parówka, porcja salatki jakiejs z majonezem, 2 pomidory, ogorek, 2 slodkie rogale +krem waniliowy, brzoskwinia. Ale tez zeszly tydzien nie byl rewelacyjny pod wzgledem odchudzania, przeciez juz chcialam rzucac to w diably gdyby nie Wy (lopilo ) Mam nadzieje, ze w koncu sie ruszyla mi znowu waga. I nie zatrzyma sie za pol kg (tfu, tfu).
  4. hej laski :) ale mi waga poprawila dzis humor :) balam sie wazyc, bo w weekend sporo zjadlam, a i kibelek byl ostatni raz w sobote, no ale musialam znac prawde :) Weszlam na wage i... 89,3 :) trzy razy wchodzilam, zeby byc pewna :) od razu mi sie nastroj poprawil z poniedzialku :) Teraz juz wsuwam I sniadanie - serek wiejski light + pol kromki chlebka. milego dnia!
  5. a wiecie ze ja juz od 2 lat uzywam do farbowania wlosow tylko sprayu z joanny, takiego nadajacego sloneczne refleksy. A wczesniej co 3-4 mies musialam robic pasemka/balejaz, bo moje naturalne wlosy sa ciemne, duuuzo ciemniejsze niz blond i zle w nich wygladam. Nie musze mowic, jak bardzo mialam zniszczone wlosy. Jestem tak szczesliwa, ze odkrylam ten spray, daje go co pare dni glownie na gore glowy, przedzialek gdzie widac odrosty, czesc wlosow mam naturalnych i lacznie wszystko daje dobry efekt. Odkad przestalam traktowac wlosy silnymi rozjasniaczami mam o niebo lepsze, w ogole bez porownania i w koncu moglam zapuscic. Ludzie, ktorzy wiedza jakie mam naturalne wlosy mysla, ze co 2 miesiace chodze do fryzjera na farbowanie, a ci ktorzy nie wiedza, mysla ze jestem naturalna blondynka - chociaz tu nie da sie oszukac, bo oprawa oczu zdradza, ze nie jestem naturalna blondynka. Jesli chodzi o tusze, to duzo komplementow slyszalam jak mialam na sobie ten pierwszy Loreala, on wg mnie daje lepszy efekt niz Masterpiece - ten daje wg mnie bardziej naturalny. Teraz mam ten masterpiece, ale uzywam go razem z innym tuszem.
  6. sama szukam takiego tuszu :) wiele przetestowalam, ale nadal nie mam ulubienca. Jedne z lepszych dla mnie (przede wszystkim nie sklejajace rzes i robiące cos z nimi widocznego) to: Loreal Volume Million Lashes Max Factor Masterpiece Max Lancome Fatale (ale nie wiem czy on jeszcze jest w sprzedaży i nigdy sie nie nauczylam nim malowac w prawidlowy sposob, uzywalam szczotki z innego tuszu) Clinique High Impact (dobry efekt, ale po wielu warstwach) Szukam obecnie tuszu dobrze podkrecajacego, chce przetestowac jakies tam z Essence (multiaction mialam). No i moim rzesom za wiele nie potrzeba, mam ciemne i dlugie, ale moglyby byc troche podkrecone.
  7. musze sie lepiej przygotowac teoretycznie i zakupowo. Poki co musze powyjadac co mam, a jeszcze od mamy dostalam obiad na 2 dni :) Jesli nie bede chudla w tym tygodniu to po wizycie u endo przechodze na SB.
  8. a ja moze wroce do idei jednego dnia warzywno-owocowego, na south beach na razie nie przechodzę.
  9. dieta moze i ok, ale jak dla mnie zbyt odbiegajaca od normalnego odzywiania. Na kilka dni moze byc, ale wg mnie po tygodniach na takiej diecie organizm odczuje brak bialka czyli aminokwasow (wlosy, paznokcie - zwykle juz po diecie widac zmiany, wypadanie wlosow) no i tluszczu, ktory jest konieczny zwlaszcza u kobiet. Ja kiedys jak sie odchudzalam, to robilam jeden dzien w tygodniu tylko owocowo-warzywny (ale jakos specjalnie sie np owocami nie opychalam) i po takim dniu zawsze mialam widoczny spadek wagi. Na miesiace takiej diety bym sie nie zdecydowala, na pare dni tak. "Rano jadłam pomidora z ogórkiem i cebulą, w pracy jabłko, na obiad jadłam gotowanego kalafiora, a na kolację piłam sok buraczkowo-marchewkowy." no przy takiej diecie to nie dziwne ze sie chudnie, bo to glodowka. Tyle ze cos ciezko mi uwierzyc, ze jojo nie nastapi jak sie dolozy wiecej produktow. Sprobuj w kazdym razie jak chcesz, zobaczysz jak sie bedziesz czula na takiej diecie.
  10. a po surowych warzywach i owocach nie masz zadnych dolegliwosci? one zazwyczaj są ciezkostrawne, tzn ciezej niz gotowane.
  11. jak tak pomyslec, to wszystko mam do wymiany :D i tarczyce i gardlo i uklad pokarmowy, normalnie niekonczaca sie historia.
  12. ja tez mam czasem dolegliwosci ze strony ukladu pokarmowego, dlatego zastanawialam sie ostatnio, zeby zrobic ten test na helicobacter, zwlaszcza ze strasznie duzo ludzi ma tą bakterię.
  13. a jak sie objawiaja wrzody? i posiadanie helicobacter? czy tylko pobolewanie zolądka?
  14. tak myslalam, ze juz o tym wszystkim dawno wiesz :) no tak skoro masz, to wtedy trzeba dalej badac czyli gastroskopia, zeby zobaczyc jakie szkody poczynila. A nie boisz sie, ze z nieleczonymi wrzodami moze sie pogorszyc? Ja bym sie bala zyc z tą bakterią. Zwlaszcza, ze leczenie jest stosunkowo latwe, najgorsza tylko ta gastroskopia :o
  15. wrzody= bakteria helicobacter pylori = mozna zrobic test z krwi w laboratorium lub nawet kupic w aptece domowy na obecnosc przeciwcial
  16. ja juz u siebie :) po drodze kupilam.... wode gazowaną. Po obiedzie zjadlam jeszcze mus gruszkowy (60kcal) i koniec na dzis, na kolacje bedzie wlasnie woda gazowana z cytryną.
  17. nie mowie ze ma byc kawaler, ale samotnych z odzysku i do rzeczy tez nie ma, zwlaszcza w wawie :o
  18. lopilo - przystojny mlody (tak okolo 30tki) i samotny to się wyklucza :D, nie da sie polaczyc tych cech w jednym facecie.
  19. nie mam zadnych fajnych sasiadow. Znam dwie osoby z mojego bloku, z czego jedna mieszka kolo mnie, ale nie jest fajna, a drugi to jest chlopak, ktorego poznalam przy kupowaniu mieszkania, mieszkal w klatce obok, ale sie niedawno wyprowadzil do dziewczyny i wynajął swoje mieszkanie. Ale fajny byl, wiele imprez razem zaliczylismy przez ostatnie 2 lata. A ja wlasnie wsunelam UWAGA dwudaniowy obiad, az mi sie uszy trzesly, takie pyszne bylo. Oczywiscie moja mama w zwiazku z tym ze sama musi dietowac i uwazac na to co je (ma cukrzyce typu II, podwyzszony cholesterol itd) to gotuje raczej chude obiadki, ale pyszneeee Na I danie byla zupa ogórkowa - zjadlam moze ze szklankę tej zupy, bylo w niej pare ziemniakow, ale je zostawilam :P Na II danie jadlam: kaszę gryczaną, miesko duszone (oczywiscie bez zadnych sosow), fasolka szparagowa gotowana (tez oczywiscie bez zadnego masla i bulki), salatka z buraczkow (taka do sloikow moja mama robila, jakby marynowane te buraczki z papryką). I do picia kompot :) z jablek, oczywiscie bez cukru - slodzony ksylitolem. Ruzi - ciesz sie, ze zbadasz tarczyce w wieku 22 lat niz jak ja w wieku 30 sie dowiaduję. A od tylu lat przerabiam te problemy z wagą, ciagle tycie itd. Zimno az tak juz mi nie dokucza, chyba dlatego ze jestem na tyle juz gruba, ale wczesniej jak wazylam mniej, a nie daj boze bylam na diecie to bylo mi ciagle zimno.
  20. Rowerek jeszcze nie zaplacony :) bo mam taki problem, ze musze byc w domu jak kurier przyjedzie (nie znosze zamawiac przesylek kurierskich, bo kurierzy mysla ze ja caly czas w domu jestem, wrrr) a ja jutro mam zamkniecie miesiaca w pracy i nie wyjde na czas, w srode mam spotkania z dzialem sprzedazy i tez na pewno nie wyjde o 16 i pewnie o 17 tez nie. I co gorsza w czwartek chyba tez, ale juz jest wieksza szansa na wyjscie normalne. Wiec zamierzam zaplacic za rower jutro, ale napiszę zeby nie wysylali we wtorek, tylko w srode, bo nie bede mogla odebrać (kurierzy juz nie raz i nie dwa dzwonili mi w srodku dnia i jak mowilam ze po 17-18 moge byc to marudzili). Licząc, ze wyslą mi w srodę lub czwartek, bede sie cieszyla rowerem przed nastepnym weekendem.
  21. zrobilam ten test jeszcze raz i troche mnie to zastanawia, zwlaszcza to liczenie punktow. Juz za historię chorobową mojej rodziny dostalam 6 pkt (bo np moj brat jest leworeczny - nie wiem co to ma do chorob tarczycy, a moja babcia ma nadczynnosc), a za tą ostatnia czesc fizyczne objawy.. zaznaczylam 3 a dostalam 7 pkt. Wystarczy kilka objawow zaznaczyc np tycie, zaparcia, wahania nastrojow i juz mi wyjdzie wiecej niz 9 pkt, a wcale zaden z tych objawow nie musi byc zwiazany z tarczycą, za niektore objawy dostaje sie wiecej niz 1 pkt, wiec nie trudno tam uzbierac wiecej niz 10 pkt. Ja tym razem mialam 25.
  22. tez slyszalam o tej kapuscie, ale i rzepy i takich tam, a i cos dziewczyny pisaly o pomidorach, ze nie mozna duzo. Ale tym to sie nie przejmuję, kapustę jak sie zje raz na jakis czas to sie nic nie stanie. Gorzej przeraza mnie przyjmowanie hormonow do konca zycia (chociaz nie wiem czy do konca zycia to sie bierze? przeciez jakbym miala 60 lat to moje tsh byloby w normie).
  23. "mi endokrynolog powiedzial, ze nieskokaloryczne diety pogarszaja chorobe bo wtedy metabolizm sie obniza i tarczyca produkuje jeszcze mniej hormonow. najlepiej jesc 5-6 poslkow dziennie, ok. 1500-1700 kcal dziennie " :( zobaczymy co mi powie ten endo. Mam watpliwosci czy cos ze mna zrobi skoro mam wyjątkowo niskie TSH obecnie jak na mnie. Ale nic, juz za 6 dni sie dowiem.
  24. biore ze soba wszystkie wyniki jakie mam :) 3 stare i jedne nowe + usg
  25. anty TPO i anty TG swiadczy o chorobie Hashimoto tak?
×