Agucha30

Dziewczyny, odebrałam wyniki badań krwi z soboty i jestem zszokowana. Jak to mozliwe, ze w ciagu 10 dni miedzy dwoma badaniami (i rozpoczeciu diety) tak mi spadlo TSH?? Teraz mam 1,76 (norma 0,27-4,2). Nie wiem, czy to możliwe, żeby mi tak spadło od diety. Jak lekarz to zobaczy, to pewnie uzna, że jestem zdrowa. Ale nigdy jeszcze odkąd badam TSH nie miałam tak niskiego, nigdy mi nie spadło poniżej 2,7. Pozostałe wyniki: FT4 - 15,37 (norma 12-22) Glukoza - 82 (norma 70-105).

lopilo - to będzie święto u Ciebie :) nawiasem mowiac gratuluję.

Agucha30 - kurde a ja jeszcze w czerwcu widzialam 89,0 na wadze :( jak mozna tak szybko przytyć w 2 miesiace??

slodycze to nałóg jak kazdy inny :) ale na szczescie jak sie je odstawi to dosc szybko sie odechciewa i przestaje ciagnąć. Kiedys na pierwszej diecie nie jadlam zupelnie slodyczy przez pol roku, nawet zaden baton musli sie nie trafil :) ale jak zjadlam pewnego dnia kawalek czekolady to juz poszlo :) jak z papierosami normalnie.

owszem na rowerku mozna tez dorobic stawy, jak sie jezdzi na najwiekszym oporze i szybko, a nie daj boze na stojąco. Moj brat jest sportowcem prawie wyczynowym i zajezdzil moj rowerek poprzedni, a tez potem go kolana bolaly.

zjadlam niewielkie sniadanie i kilka orzechow i zupelnie nie chce mi sie jesc, nawet nie mysle o obiedzie, a juz minelo ponad 4 h.... Za to wypilam już: 1 kawę, 2x herbata, 0,5 litra wody z cytryną - lepiej mi wchodzi woda z cytryną niz sama.

przeczytałam teraz o diecie amerykańskiej na jednej stronie, zainteresowała mnie zwłaszcza ta wersja 3 tygodniowa i muszę przyznac, ze jest tam wiecej jedzenia niz w mojej obecnej. 3 kromki chleba+pół grahamki na dzien? Nie mowiac o pozostalym jedzeniu. Tyle to ja nawet i bez diety nie jadlam. No ciekawe jak mozna na niej schudnać 7 kg w 3 tygodnie. A Ty Wirka widzę wersja 5-dniowa, to juz większy hardcore :) Z tego co piszą ogólnie o tej diecie, to miała ona dostarczać min 1200 kcal, ale ta wersja 5-dniowa, to nie jest nawet 700 kcal dziennie.

witaj Lilutka :) wiecie znalazlam na allegro fajny rowerek, bo skladany i do mojego malego mieszkania by sie nadawal, jeden minus, ze jest troche drogi - nowy kosztuje okolo 400 zl, nie chcialam az tyle inwestowac, ale coz, najwazniejsze ze jest skladany i bede licytowac do upadlego :) http://allegro.pl/pro-fitness-rower-rowerek-treningowy-nowy-i2576859352.html

"Wy nosicie komputery/tablety ze sobą w torebkach? " ja nie noszę, ale pisze z pracy :) no albo z domu. Widać, że musi mi sie strasznie nudzić w robocie :D Jak sobie popiszę, to potem wydajniej pracuję :)

zjadlam sniadanie: serek danio light + lyzka musli, a teraz jeszcze podjadam bakalie :)

Dla mnie 80-parę to "przy kości" Ale ponad 90 to już definitywnie "gruba" mam podobnie, tak do 85 to jeszcze ujdzie. Chociaz jakbym sobie powiedziala na glos ze waze 85 to tez nie wydaje mi sie to fajne, jak kobieta moze wazyc ponad 80. 7 z przodu to juz ok. Ale jak sobie pomysle, ze moja "najgrubsza" kolezanka wazy nawet mniej niz 70, zadna nie ma nawet 7 z przodu tylko mniej, to normalnie sobie uswiadamiam jaka przepasc nas dzieli.

nawiasem mowiac pare lat temu, gdy bylam wiele szczuplejsza (a wydawalo mi sie, ze jestem mega gruba, a wazylam ponizej 80tki) nikt by mnie tez silą do klubu nie wyciągnął, mowilam wprost kolezankom, ze jestem za gruba :) Ale jak to sie czlowiekowi potrafi zmienic myslenie, postanowilam juz bez wzgledu na wszystko nie odkladac zycia na pozniej, bo kiedy bede chodzic jak nie teraz? Skoro sprawia mi to przyjemnosc i lubie tanczyc.

"Za tydzien w pt lub sob ide do klubu potańczyć" Fajnie. Mnie by nikt nie wyciągnął, bo bym się wstydziła" ja tez sie wstydze. Im jestem grubsza, tym wieksze mam obiekcje. Ale jak zejde ponizej 90 to juz moge isc :D W takiej wadze chodzilam i dobrze sie bawilam (z facetami :P ). Zresztą nie chodze do klubów gdzie są same rozebrane gorące 18-tki. Chodze do takich, gdzie jest duzo osob w moim wieku i starszych i spotykam rowniez w takich miejscach puszyste dziewczyny.

hej laski! wstałam z bólem głowy, ale zazylam nurofen i do roboty :D Nie wazylam sie, aczkolwiek zaliczylam rano kibelek i czuję się ogolnie bardzo lekko i sukienka jakas jest na mnie luźniejsza, wiec chyba wczorajszy wybryk nie zrobil duzo zlego. Ruzi - ja to nie wierze w zadne diety cud. O ile moze i da sie na nich schudnac, to po diecie u wiekszosci kilogramy wracają. No ale mi nie zalezy na szybkim odchudzaniu, a bardziej na trwalym. Lubię diety zblizone do naturalnego odzywiania. Ruzi moze sprobuj troche dania "odchudzić", nalesniki tez mozna zrobic w wersji light i beda tak samo dobre. A mi chodzi po glowie jakis omlecik z syropem klonowym. Chyba zrobie na sniadanie w weekend. Z czego ten nalesnik-omlet bedzie z wersji dukanowskiej.

u mnie pacman sie włącza juz podczas picia alko stąd ten wielki pieróg, ktorego zjadłam. Jednak ogólnie alko sobie nie odmówię na diecie. Za tydzien w pt lub sob ide do klubu potańczyć, więc tak na trzeźwo nie da rady :D Uzywalam wielokrotnie kremow, ktore wymienilas. W ich wlasciwosci wlasciwie nie wierze, ale teraz tez zamierzam uzywac w polaczeniu z peelingiem z kawy, zwlaszcza ze mam kilka opakowan takich kremow do zuzycia. Bede wsmarowywac wkrotce, moze juz od tego tygodnia kremy antycellulitowe. No i wczesniej peeling z fusow z kawy najlepszy jaki mialam.

przy nastepnym wazeniu trzeba bedzie skrocic tabelke :P

lopilo widac po moim pismie, ze jestem pijana :D w tej skali oceniam na 5, ale juz mi przechodzi. Ruzi - podobno po weglowodanach budzi sie zazwyczaj wilczy glod i chce sie wiecej jesc. Jajek nie musisz jesc codziennie, ale bialko to glownie mieso, jaja, nabial, rosliny straczkowe. Węgle to pieczywo, wszelkie makarony, ryze, kasze, slodycze.

aż z ciekawości zmierzyłam ile mam w udzie.. o zgrozo, w najgubszym miejscy 72 cm :( wiecej niz nie jedna osoba w pasie. Graaso - w Twoim przypadku, gdy wazysz niezbyt dużo skakanka może byc dobrym cwiczeniem. haniullaa - witaj, 600 kcal?? to chyba co najmniej o 400 za mało.

dobre bylo a jazke..... ale tak szybko pozwalac sobie na przyjemnosci?? jutro powinnam zastosowac glodowke, ale juz ugotowalam obiad na jutro do pracy: losos pieczony 120 g+ ryz 1/3 torebki. Chyba nie bede wchodzic jutro faktycznie na wage, zwaze sie we wtorek.

lopilo opierdziel mnie! nie chce wiedziec ile jutro zobacze na wadze

4 piwa + wielki pierog calzone w pizzerii na kolacje. A lewo co zdazylam napisac o mojej slsbosci do spotkan i alkoholu.

zjadlam wlasnie obiad: warzywa na patelnie toskanskie - troche wiecej niz pol paczki + mleko zsiadle, mniam A niedlugo przyjedzie do mnie przyjaciolka i na pewno skonczy sie to na jakims alkoholu, albo bedzie kilka lampek wina albo piwko (lub 2). Moja slaboscia sawlasnie jeszcze oprocz slodyczy alkohole i spotkania/imprezy/posiadowki/imprezy firmowe a na nich wiadomo jakies chipsy, drinki z colą itd. No i do tej pory przynajmniej 3-4 razy w miesiacu cos pilam, teraz na diecie postanowilam troche ograniczyc, nie pic np piwka sama wieczorem (moje ulubione to desperados ;) )

hej szczuple laseczki! ledwo sie zwleklam z lozka tak wczesnie w niedziele. Bo mialam isc na ten spacer i nie ide, bo leje deszcz od rana :( Ale za to bylam juz na wadze i jest... mniej niz wczoraj :) wprawdzie tylko o 0,2 ale jest. A zaraz sniadanie (moze chociaz raz na tydzien uda mi sie zjesc do pol godz po wstaniu): bułka z ziarnami z dyni, z serem zółtym i z lososiem i jakies warzywka. Szczupla - pogubilam sie w Twoich historiach, tyle ich bylo :D

ja tez juz zmykam, bo jutro w poludnie mam spacer z przewodnikiem po naszej starej pradze :) paaa szczuple laski!

a i jeszcze nie nadaje sie na zone z jednego waznego powodu - ze jestem okropnie rozrzutna, kazde pieniadze jestem w stanie przepuscic na swoje zachcianki, na szczescie jestem niezalezna i nikt tego nie kontroluje, ale jakbym byla w zwiazku to nie wiem czy by bylo fajnie, moj ex wypominal mi ze kupuje za duzo kosmetykow, czesto sie o to klocilismy.