Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Agucha30

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Agucha30

  1. hej dziewczyny :) ale mam dzis dobry humor!!! Weszlam na wage z rana, znowu 0,5 kg mniej (przez ostatnie 2 dni waga stala), nawet zalozylam białą bluzke do pracy z falbankami na dekolcie (co mi sie rzadko zdarza, jak jestem gruba, najchetniej nosze czarne ciuchy :/), wchodze do biura taka rozpromieniona, a jeden z dyrektorów mnie zobaczyl i od razu: wow, ale ładnie wyglądasz! Jestem własnie po sniadanku, dzis bedzie tylko jedno (na drugie bedzie jabłko): 3 łyzki musli+ jogurt naturalny+ garsc borówek amerykanskich+ plaster ananasa z puszki pokrojony. Co do podejscia rodziny i znajomych - u mnie to na razie początek odchudzania, ale rodzina i znajomi srednio co tydzien slyszeli ze zaczynam sie odchudzac, wiec kazdy juz macha na to ręką, bo i tak nigdy nic z tego nie wychodziło. Mama oczywiscie wciąż mi powtarza, ze powinnam sie odchudzac (w koncu tez pamieta mnie sprzed 20-25 kg), nawet nie wspiera, tylko strofuje, jak jade do niej to lodówke by najchetniej zamkneła na klucz. No ale nic, ja im jeszcze pokazę! :) W temacie zaparć, to mam też doswiadczenie. Na mnie zaden blonnik nie działa, mam w domu colon c slim, jem wrzywa, owoce, ale nigdy nie ma rewelacji jesli chodzi o kibelek. Blonnik w wiekszych ilosciach moze wrecz dzialac odwrotnie i fermentowac w jelitach. U mnie byc moze tez tarczyca ma znaczenie. W kazdym razie na dukanie bylo apogeum problemow, i zadne nawet zsiadłe mleko i ogórki kiszone na mnie nie działają. Przed silniejszymi srodkami przeczyszczajacymi się bronię rekami i nogami, boję się ze mi wcale jelita nie beda pracowaly jak sie przyzwyczaja a do konca zycia nie wyobrazam sobie tego brac. Są okresy, ze jest jakos lepiej, czasem stres dziala na korzysć :) Teraz na tej diecie odpukać poki co daję radę, ale już ostatnio tez byl dzien kiedy nic nie bylo, na szczescie dluzej niz 1 dzien przerwy nie bylo :D A wczesniej zdarzało sie, ze po kilka dni z rzedu nic :/ Ogolnie staram sie sie po prostu jesc (bo jak sie glodzilam, to i jeszcze wiekszy byl problem) regularnie i min 3 posilki. Mozecie sprobowac, jesli nie probowalyscie, czegos polecanego na dukanie, a mianowicie oleju parafinowego - mozna go kupic w aptece, pije się lyzkę chyba, a mozna tez dodac do salatki np. On sie nie wchłania do przewodu pokarmowego, nie dostarcza zbednych kalorii, ale tak jakby natłuszcza przewód pokarmowy. Mam tez w domu olejek rycynowy (wprawdzie na wlosy :) ) i jak bede miala duzy problem to chyba go wykorzystam. A slyszalyscie kiedys o piciu oleju lnianego? Niekoniecznie w kontekscie zaparc. Ja sie do tego raz przymierzalam, ale stłuklam butle oleju i mi jakos sie odechcialo, a podobno jest swietny i na dietach i przeciwrakowo dziala no i jak to olej pewnie natluszcza przewod pokarmowy i ulatwia perystaltke jelit. kiwi - to Ty masz stosunkowo mało w biodrach cm. Ja mam pewnie kolo 110-112 cm, a w najchudszym momecie mialam 94. U mnie to poślady dodają cm - sa takie wystajace i okragle, jak chudnę to najpierw stamtad mi leca cm, a jak tyję to tez od razu w tylek mi idzie.
  2. Witaj kiwi, gratuluję dotychczasowego spadku wagi. Ladnie Ci idzie, ale zasady na tej diecie ostre :) Lece ogladac mecz :)
  3. o mamo lopilo, chcialabym miec takie piersi jak Twoj ideal (i pewnie Ty :) ) pani kuleczko czy Ty z tym idealem trochę nie przegiełaś? dla mnie wyglada na poczatki anoreksji. Nie podoba mi sie u kobiet bardzo jak uda sie nie schodzą ze sobą, tylko jest miedzy nimi taka szpara, jak kolano jest szersze niz udo. Muskularne brzuchy i ramiona u kobiet tez mi sie nie podobają, mam taka jedna kolezanke ktora byla kiedys kuleczką a teraz jest kulturystką, jak slowo daje lepiej wygladala jak miala troche tluszczyku- gruba nigdy nie byla.
  4. lopilo - jesli chodzi o filmy to ja nie jestem wielka fanka, ogladam jedynie w kinie, tam to lubie pójsc, bylam tydzien temu na Margaret, ale nie polecam, nudaaaa. Nie bede wklejac jak chcialabym wygladac, bo chcialabym jak ja 25 kg temu :) Kobiet szczplych i zgrabnych troche jest wiec jesli chodzi o marzenia to wybor bylby duzy, mogę być jak J. Lo :), natomiast pewnych rzeczy typu uwarunkowania genetyczne(np szersze biodra) sie nie przeskoczy, wiec cudow nie wymagam :)
  5. dzięki dziewczyny :* Ruzibunee - ja tam nie widzę, zebyś miała połówki niedopasowane, luźną masz bluzę to nie widać dokładnie kształtu góry, ale z tego co widać to pasują do siebie. Szczupła - jesli chcesz to mozesz mi cos wyslac na maila, chetnie zobaczę ;) adzia_21@o2.pl Wiecie ja mam i brzuszka trochę i wszystko, ale do zdjęcia trochę wciągnięty, no ale uda najgrosze a ich na szczęscie nie widać :P Wiecie znalazlam w necie wlasnie, ze ruszy u mnie od polowy wrzesnia kurs Salsa Fit - jest to w wielu miastach, a ja juz 2 razy sie wybieralam, ale choroba mi przeszkodzila. To jest taki kurs rowniez odchudzajacy dla pan, jest nagroda dla pani, ktora podczas 10 tygodni schudnie najwiecej - 1500 zł :) kurs kosztuje malutko, jakos 100 czy 200 zl i odbywa sie normalnie w szkole na sali. Nie ma bata ide tym razem.
  6. dzięki lopilo :) heh z tyłu widać bardziej boczki i grube łapy :P tylek szeroki to wiadomo.
  7. zrobiłam Wam małą galerię poglądową nawet z twarzą, najwyzej wkrotce skasuje :P http://www.fotosik.pl/u/agucha30 mimo że nie daję sobie robić zdjęć jak lopilo, to czasem już mnie ktoś namówi, pewnie niewiele tam widać, ale na wszystkich zdjęciach ważę tyle samo, musiałam też trochę zamazać twarze, tam gdzie beznadziejne miny. Tam gdzie jestem z ludzmi to zdjecia z tych wakacji :) najgrubsza to oczywiście ja. A mam z tych wakacji też zdjęcia w bikini, ale na widok to okropny, będę miała żeby po diecie porównać "przed" i "po" :)
  8. no i wróciłam do domu z pracy jakis czas temu. A z czym? z nowym sweterkiem... ech... ale rozmiar L z H&M. A mierzylam tez buty, piękne koturny, wysokie, ale takie, ze z przodu dosc duza platforma, suuuuper, ciemnozielone zamszowe, pomyslalam ze takie to bym mogla nosic, bo nie jest taki duzy spadek jesli chodzi o stope jak w szpilkach, niestety nie wiem jakim cudem rozmiar 40 byl na mnie za maly (tak noge mam tez duża :/ nosze rozmiar 40, czasem 39), wrrrr ale musze taki model gdzies znalezc, moze w necie. Zdążylam zjesc na kolację twarozek domowy piątnicy + pomidor. A i wczesniej jeszcze nektarynkę wciągnęłam. Ruzibunee - jakbym miała takie nogi jak Ty to bym bez problemu chodzila w spodniach :) lopilo - olej kokosowy to wlasnie jedno z moich wiekszych odkryc kosmetycznych, zaczelo sie od wlosów, ktore olejuje prawie codziennie na noc ;) (teraz to i innymi olejkami) ale on jest dobry tez do potraw zwlaszcza w trakcie diety, nie dosc, ze nie powoduje tycia, to jeszcze dziala wrecz odwrotnie, spala tluszcz. Ja mam olej i z tej strony co podala Szczupla i mam tez normalny jadalny ze sklepu ze zdrową zywnoscia.
  9. zresztą kazdy temat, od szerokosci cholewek w kozakach do seksu jest poniekąd związany z naszymi tematami tzn glownym czyli wagą. Ciekawie czasem poczytać o podejsciu innych puszystych do pewnych spraw, ktore np dla nas sa problemowe z powodu wagi. A czasem ciekawie jest odkryc ze sie nie jest samemu z takim mysleniem (jak ja odkrylam, ze sa inni ludzie, ktorzy np. wstydza sie biegac w miejscach publicznych ;) ). A wiecie co jest jeszcze dla mnie problemowe im jestem grubsza? Np taniec :/ Chodzę czasem na imprezy taneczne, czasem do klubów, ale im jestem grubsza tym wieksze mam obiekcje :/ A ogolnie taniec uwielbiam, kiedys chodzilam na tance powiedzmy odchudzające dla puszystych pan i to byl chyba jedyny rodzaj sportu, ktory mi naprawde w 100% odpowiadal i w grupie czulam sie dobrze, bo byly same puszyste panie. molekularna - o jaaaa w nocy tak widno? super. Musze w takim razie szukac noclegu.
  10. molekularna - witaj! kurcze, chce z koleżanką w październiku pojechac do Oslo na parę dni, bo tanie bilety lotnicze są :) tylko nie wiem czy tam nie jest już za ciemno i zimno :P
  11. ja pitole, nie wierzę :) moj szef byl na lunchu sluzbowym i przynosi mi po powrocie fakturę i wrecza dwie butelki wody niegazowanej i mowi ze to dla mnie, zebym sie nie odwodnila :D a sam zjada Prince Polo :D
  12. wracając do temu zjadłam już dzis: sałatkę o której pisałam wczoraj + kromka ciemnego chleba i przed chwilą na obiad to co wczoraj ugotowałam, ale z tej pół torebki ryżu, którą na dzis miałam, jeszcze część wyrzuciłam do kosza, tak żeby 3/4 to był kurczak z cukinią. I popijam zieloną herbatę :)
  13. o widze, ze pomaranczowo się zrobiło :) podsumowując napiszę tylko, ze uwazam, ze nie muszę być szczupła by być seksowna (zwlaszcza w oczach facetow, bo ja to mam do siebie zastrzezenia), bo to nie tylko wygląd. A że łatwiej znaleźć adoratora jak się ma wagę w normie... zgadzam sie z tym, tez mialam większe powodzenie kilkanascie czy kilkadziesiat kg temu niz teraz (jak wazylam 65-70 kg/168cm to faceci na ulicy czy w autobusie podchodzili i pytali sie, czy moga mnie poznac, teraz juz tak nie jest), wazne zeby wyglądać zdrowo, a otylosc nie jest zdrowa. Ale czesto dziewczyny z ciałami modelek (ale nie bardzo chude, tylko piekne) w oczach facetow wcale nie sa seksowne. Mam wiele kolezanek 50-60 kilogramowych, których nigdy obcy facet w miejscu publicznym nie podrywal, tak ze po prostu zaczynal rozmowe. Ma sie cos w sobie albo nie.
  14. owszem, ze nie przestaje sie widziec wad, ale skoro nie bylas chudziutka jak Cie poznal... A poządanie nie rodzi sie tylko i wyłącznie z powodu wyglądu. Ja tez widze wady facetow, kazdy ma jakis szczegół w wyglądzie, który moze mi sie nie podobać ale pożądanie to zupełnie inna historia. Facetow wlasnie bardziej kreci to jak kobieta jest otwarta i pewna siebie i nie skupia sie w lozku na swoich wadach tylko czerpie z tego przyjemnosc niz chuda i z kompleksami, zastanawiajaca sie w lozku czy nie ma za duzo ciala tu i ówdzie. Owszem jesli facet lubi szczuple cialo i jest to dla niego tak wazne wzrokowo, to juz trudno, ja po prostu takim nie wchodzę w droge, przeciez jest tyle chudych dziewczyn, nie musze sie wszystkim podobac. A co najlepsze nawet kobiety, moje szczuple kolezanki z ktorymi gdzies tam chodze na imprezy, do klubów uwazaja, ze to ja wsrod nas zawsze mialam najwieksze powodzenie. A w Bułgarii koleżanka opowiadala, ze zrobila u siebie w pracy test z kolegami i spytala o cos w stylu, ktore kobiety od nich z firmy uwazaja za seksowne - jest u nich w pracy taka modelka, która wg zdania pozostalych kobiet jest bardzo piekna, szczupla, wysoka, dlugie wlosy itd. Natomiast kolezanka zdziwila sie bo faceci wymieniali raczej dziewczyny przy kosci, a o tej modelce nikt nie powiedzial, jak zapytala ich o nią to powiedzieli: " cos Ty K. seksowna? przeciez ona wcale ciała nie ma, tyłka itd"
  15. hehe u mnie też po dobrze zrobionym zdjęciu nawet całej sylwetki nikt by nie pomyslal, ze mam kilkadziesiat kg nadwagi :P Po twarzy tez by nikt się nie zorientowal, mimo, ze troszkę jestem okrągla na buzi. Nago to moglabym sie porownac do tej: :) nogi jak siedzę mam identyczne :) http://santarendeira.wordpress.com/2010/03/30/plus-size-um-comeco/ Cale szczescie, ze ubranie czyni cuda. Ale mam duzo pracy w pracy, a tak nie chce mi sie dzis myslec nad raportami :/
  16. Ruzibunee - jesli pieczone bez zadnego tluszczu np w folii, to ma malo kcal, tyle samo co i gotowane. Ja uwielbiam pieczonego łososia - jeden z moich najukochanszych obiadów na diecie.
  17. fajne te kozaki co pokazałas, zwlaszcza pierwsze i drugie, ale o ile na łydkę moze by weszly to juz na kolanko i udo nie wiem :D W kazdym razie nie chce inwestowac w takie w ktore wejde obecnie, bo licze, że schudnę i bede mogla w kazdym normalnym sklepie znalezc :) No i tak jak z ciuchami, nie chce inwestowac teraz bo jak schudnę niedlugo to nie posluzą mi :D - takie myslenie mi towarzyszy od paru lat, dlatego rzadko decyduję sie na drogie ciuchy :D Jak dobrze byloby miec zawsze tak sam rozmiar... ech marzenie.
  18. ciezko z tymi kozakami, bo mam tam jakies praktycznie do kolana, ale tez nie wygladaja rewelacyjnie, okropnie sie czuje w kozakach, a nie daj boze jak maja jeszcze jakies ocieplacze na lydkach. Nie dość ze łydy mam potęzne to jeszcze dodatkowe warstwy. Zawsze z utesknieniem czekam na wiosne i zrzucenie kozakow. Ale chociazby dla tego faktu, żebym mogla kupic normalne buty zimowe i chodzic w spodniach warto schudnąć. W tym roku czeka mnie też zakup plaszcza zimowego, powiedzialam sobie, ze na pewno nie bedzie to rozmiar 46 ani 44! Zimowa kurtka czy plaszcz to juz wieksza inwestycja, a wkurza mnie jak cos kupię na jedną zimę i zainwestuję a naestępnej zimy mam zmianę wagową +- kilkanascie/kilkadziesiąt kg
  19. no ale jak ja chodze w spodnicach to wiesz, takie do kostki zle wyglądają :/
  20. hello, Wirka - buty fajne. Chcialabym móc wyjsc na ulice w trampkach i dzinsach i dobrze wyglądać :/ Obecnie też nie chodze w ogole w sportowych butach, najbardziej "sportowe" jakie nosze to baleriny. I niestety zazdroszcze Wam, że mozecie chodzic na obcasach, ja niestety obecnie mam zakaz z powodu kolan, a uwielbiam obcasy i mam duzo par szpilek :/ czasem zaloze jakies obcasy/koturny ale max 5 cm i nie do dluzszego chodzenia i stania po 50 minut w autobusach. Ale licze na to, ze jak schudne i odciąze kolana, to bede mogla wrocic do szpilek. Moje nogi zle wygladaja na plaskim :/ Ale przypomnialyscie mi o mojej najwiekszej zmorze, butach zimowych :/ masakra, nigdy nie moge znalezc kozakow, ktore by mi sie zapinaly na lydce, a w tym roku pewnie czeka mnie zakup zimowych butow ;/ Mam podobne odczucia do lopilo, lepiej sie czuje w obcasie, to wydluza i nogę i sylwetkę. Mam tez tak, ze jak zalozę obcasy to pozwalam sobie na krotsze spodnice, bo jeszcze jakos ta łydka wygląda. I tez nie lubię workowatych rzeczy :/ okolice talii musze miec podkreslone, spodnica dalej moze byc luzna, tak od bioder (nie znosze tez marszczonych w pasie), bluzki raczej nie luzne, ale tez nie bardzo obcisle, ostatnio mam sporo z roznymi luzniejszymi rękawami np, czy nietoperzowe ale w talii dopasowane. Co do biustu, to ja nie mam dużego, nigdy podczas diet nijak mi sie nie zmienial (nie przybywa mi tam ciala jak tyje, ale i nie spada jak chudne), wiec zupelnie o nim nie mysle.
  21. jeszcze nie użyłam lakieru bo mam inny na paznokciach, ale jeszcze dziś lub jutro wypróbuję ;)
  22. dieta trwa az do upragnionej wagi, w zasadzie tylko jedna faza jest ruchoma. I - trwa 5-10 dni, II - az do upragnionej wagi, III - 10 dni na kazdy stracony kg, IV - do konca zycia :D
  23. a lakier mam szary, wzór w gwiazdki :) jakos poziome i pionowe pasy mnie nie przekonywaly, wiec wzielam gwiazdki, a kiedys w necie widzialam chyba fajniejsze wzory.
  24. Ruzibunee - a ile z torebki ugotowanego ryzu zjadasz? tzn na ile by Ci starczyla torebka? Ja wlasnie ugotowalam ryz basmati, bo sie okazalo ze kaszy nie mam i wyciagnelam wage i sie zdziwilam jakie to cholerstwo jest ciezkie po ugotowaniu :/ a jadlam zwykle pół torebki :/
  25. Ruzibunee - nic Ci nie zaszkodzi na diecie jesli zjesz z umiarem, możesz nawet i kawał tortu zjesc w chwili kryzysu, jesli potem bedziesz dalej trzymac diete, te kilkaset kcal nie wplynie jednorazowo na organizm :) Taki sorbet moze byc ok, ale ja bym za wszelka cene zrezygnowala z cukru i zastąpiła czyms innym, tak samo do herbaty. Cukier to puste kalorie a lyzeczka ma chyba 40 o ile pamietam. To juz nawet miód jest lepszy nic cukier (nie mniej kaloryczny, ale chociaz zdrowszy). A w ogóle sorbety i lody podobno sa i tak najlepszymi slodkosciami na diecie, bo organizm zeby je ogrzac musi spalic energie, wiec bilans energetyczny nie jest taki zly. A kapusniak oczywiscie, ze moze byc, prawie kazda zupa sie nadaje, ale pewnie nie w wersji tradycyjnej. Nie znam sie az tak na zupach (chociaz je uwielbiam, na diecie tez, tylko, ze to dla mnie wyzsza szkola jazdy w gotowaniu), ale jesli zrobisz np zupe z warzyw + chude mieso, bez zabielania smietaną, bez makaronu to mozesz zjesc jej sporo i bedzie dietetyczna. Na dukanie tez jadlam kapusniak :) ale wlasnie odchudzony (zreszta chyba normalny tez nie jest kaloryczny).
×