

Agucha30
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Agucha30
-
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
"Agucha ja też jestem z Warszawy " fajnie dziewczynko, to jesteśmy dwie. Kwitnę w tej pracy od rana i już jestem zmęczona. Za jakieś pół godz, wyjdę i jadę odebrać wyniki badań. Przed jutrzejszym endokrynologiem odnajdę jeszcze wcześniejsze, gdzie miałam wszystkie hormony. Ja mam taki problem, że jak chodze do pracy to jestem już po powrocie do domu tak zmęczona, że nie chce mi się cwiczyć, ani ruszyć palcem, ani nawet gotować. I jak tu być na diecie. Siedzę w tej robocie minimum 8h (w praktyce przeważnie więcej, czasem 8h i 15 min, a czasem 9-10h)+ co najmniej 1,5 godz dojazdów z 2 przesiadkami i ewentualnie jakieś zakupy po drodze i wracam wymęczona :/ zwłaszcza w takie upały. lopilo - ja bym już nie szła do endo na Twoim miejscu, dałabym spokój, ale ja to ja :P nie poszłam nawet jak miałam TSH 3,4. Zjadłam dziś to co pisałam wczoraj, że mam w planach (serek danio z łyżką musli mojej kompozycji+ trochę borówek amerykańskich, potem mała kanapka z ciemnego chlebka, polędwicy i pomidor, na obiad leczo z piersi kurczaka z warzywami) i czuję się tak objedzona że szok, jak nie na diecie. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
wolalabym mieć rozstępy niż cellulit wrrrrr :P -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
rany napisalam taki długi post i się nie wysłało,w każdym razie hello :) ja od razu rano na wagę wskoczyłam i było 92,5 :) jest dobrze. lopilo, biżuterii tyle co Ty to nie mam, to aż tak mnie nie kręci, ale torebek mam dużo, pewnie ponad 30 sztuk, butów też. A mieszczę się ze wszystkim dlatego, że jeszcze u mojej mamy w domu zalega dużo moich rzeczy, mam tam swój pokój, szafy, toaletkę i jak jadę (zwykle na nocleg) to muszę mieć cały komplet potrzebnych kosmetyków, czyli wszystko mam co najmniej podwójnie. Chociaż moim celem w odwyku kosmetycznym jest zejście do około 75 sztuk w pielęgnacji i tyle samo w kolorówce. Perfum już nie mam dużo, w ciągu 2 lat zeszłam z 25 sztuk do 10 (dokupując wciąż nowe, ale zużywając więcej). A z tymi lakierami to jesteś dobra :) lakierów aż tyle nie mam, bo dopiero niedawno wróciłam do malowania paznokci, bo doprowadziłam je do porządku i moja kolekcja zaczyna się rozrastać, na razie mam 30 sztuk. Koleżanki też nie podzielają mojego zamiłowania, uważają mnie za świra pod tym względem. A co do dzieci, jak można się spodziewać nie mam i raczej nie planuję. Może mi się coś kiedyś odmieni jak ewentualnie będę miała faceta. Miłego dnia! -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
chwila moment lopilo - taki cellulit jak mam ja to nie ma nikt, przebijam wszystkich :) + popekane naczynka na udach. Gdy czasem widzę na ulicy dziewczyny niby przy kości, a w miniowkach i nogi bez cellulitu prawie (bo cellulit widoczny tylko po ścisnieciu skóry, czy delikatny z tylu ud, to dla mnie nie cellulit) to im zazdroszczę. Wszystko bym dala za ladniejsze nogi i kolana. Ale wiem, że tu to nawet jak będę szczupla nie będzie idealnie. lopilo mowisz fiola na punkcie kosmetykow... ja mam prawie 220 szt kosmetykow kolorowych i 180 do pielegnacji :/ fakt mam tez trochę kompleks na punkcie cery i stad to, ze nie wyjdę na ulice bez makijazu. Liczę, że przy diecie i cera się poprawi. Wirka87 jak masz cerę ładną, to bym nie zaczynala z podkladami czy pudrami. Wszystko zależy od cery, typu urody. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
a ja myślałam o trwalej ondulacji na włosy, ale się boję, że będę miała siano i bardzo zniszczone, a nie loki. A tyle wkładam pracy w to, żeby mimo rozjaśniania nie mieć siana i żeby nie były zniszczone. Przy lokach to jest taka zaleta, ze na nich nie widac nic, zawsze wygladaja tak samo np jak rano wstajesz i jestes gotowa do wyjscia. A na moich prostych po kazdym związaniu gumką (bo na noc musze związac, inaczej nie da rady) jest odgniot, drugiego dnia po myciu już mam przyklapnięte, przez co myję codziennie, dzien w dzien, i to rano bez wzgledu na pore roku, bo wiadomo, po nocy jest slad od gumki. Potem suszenie suszarą 15 minut i tak w kółko. Przez co szykowanie do pracy zajmuje mi duzo czasu. Bez makijażu też nie wyjdę z domu, nawet do sklepu. Nie można o mnie powiedzieć, że jestem naturalna :D No ale jak mam być skoro makijaż i kosmetyki to mój żywioł :) Wraz z odchudzaniem przeszłam również na odwyk od zakupów kosmetycznych - no może trochę wcześniej go zaczęłam. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
lopilo, być może już nigdy nie będziemy miały ciała takiego, jak w przypadku gdybyśmy całe życie ważyły 60 kg, ale jednak nie trzeba mieć idealnego, żeby wyjść w kostiumie na plażę, przecież jest tam wiele kobiet o nieidealnych ciałach, po ciążach, z nadwagą, starszych i obwisłych. Ja powiem więcej, liczę, że w przyszym roku nie tylko wyjdę na ulicę w obcisłych spodniach, ale i w krótkiej spódniczce :) Mimo, że moim największym problemem są nogi i ogromny cellulit, bleeee. Rozstępy też jakieś mam, ale niewiele wziąwszy pod uwagę moje wahania wagi w życiu, skóra jakoś zawsze elastycznie mi się kurczyła, nigdy mi nie wisiała, ale też nie chudłam 10 kg na miesiąc, przeważnie też stosowałam masaże i wcieranie kosmetyków ujędrniających no i przeważnie też ćwiczyłam, aczkolwiek nigdy jakoś intensywnie, tak co drugi dzień. W każdym razie cellulit na udach (nawet z przodu) przebija wszystkie moje inne kompleksy. A co do ciast to jak będziesz chciała mogę Ci jakieś przepisy zapodać - gwarantowane, że po nich jeszcze więcej schudniesz, a nie przytyjesz - to jest coś za co uwielbiałam dietę dukana. Piekłam taki np. serniczek (albo muffinki), zjadałam pół blachy jednego dnia a następnego na wadze spadek. Teraz też z pewnością będę piekła nie raz i nie dwa. Wiele dań i deserów będę robić takich normalnych, ale w odchudzonych wersjach, tak jak moja mama robi po moim dukanie. A dukan pod tym względem to mistrzostwo dla mnie i najprzyjemniejsza dieta jaką w życiu miałam, ANI RAZU na niej nie byłam głodna, jadłam do woli i schudłam 17 kg chyba w ok 4 mies. Wiadomo nie jest to dieta dla osób nie jedzących mięsa i chorych na coś. Teraz będę z niej troszkę czerpać, jedynie nie zrezygnuję całkiem z węglowodanów jak to jest konieczne w tej diecie. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
lopilo, ale nie zapominaj, że do przyszłego roku to już będziesz taka laska, że włożysz kostium kąpielowy ;) Własny ślub to duża presja, praktycznie największa z możliwych. Masz jeszcze sporo czasu i na pewno uda Ci się schudnąć. Najważniejwsze to zacząć i przetrwać kilka pierwszych tygodni - przynajmniej u mnie. Ja to też tak zawsze przed każdym ważnym wydarzeniem, przed którym zamierzam się odchudzać myślę, że czasu mam duuuużo i odkładam odchudzanie, zawsze "od jutra" i jak presja jest coraz większa to kończy się to stresem i coraz większym zajadaniem go, czyli zwykle zamiast schudnać finalnie jestem grubsza :D I psuje mi to radość z wielu wydarzeń. Natomiast zawsze jak udawało mi się spektakularnie schudnąć, to tak sama z siebie z dnia na dzień zaczynałam dietę, ale bez konkretnej motywacji i presji. Ale w końcu pora raz na zawsze zmienić nawyki, chcę teraz chudnąć powoli, ale bardziej trwale. I weź lopilo nie głoduj, bo wiesz... zaraz organizm każdą porcję posiłku będzie magazynował bo nie będzie wiedział kiedy dostanie coś ponownie i metabolizm siądzie. Żeby schudnąć trzeba jeść. A 4-5 kg miesięcznie przy naszych gabarytach da się zgubić bez głodzenia. Ja dziś jeszcze nie do końca dietetycznie: - śniadanie: dwie małe kromki chleba ciemnego, jedna z szynką i serem żółtym odtłuszczonym, druga z pasztetem swojskim (nie mogłam sobie odmówić, a muszę się z pasztetem pożegnać na czas diety)+ pomidor - obiad: mały talerz pomidorówki z ryżem (jem tylko basmati albo brązowy), na drugie: kotlet z piersi kurczaka usmażony bez panierki, trochę ziemniaków, surówka - 2 kawałki szarlotki półlajtowej- ktoś musiał wykończyć :D Jutro w planie mam : na śniadanie I - serek danio lekki+łyżka musli albo bez, II śniadanie - kanapka z kromki ciemnego chlebka z polędwicą+pomidor, obiad - leczo light - tylko pierś z kurczaka+warzywa, w międzyczasie jakiś owoc jeśli kupię, na kolację jeszcze nie wiem, zależy co kupię po pracy, ale być może twarożek domowy piątnicy (mój ukochany)+jakieś warzywa. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
Dotarłam do swojego mieszkania i ogłaszam oficjalny start odchudzania. Wyciągnęłam też stepper z szafy i trochę na nim poćwiczyłam, ale tak mi kolano strzyka, że szok. Muszę najpierw stracić 5-7 kg, żeby chociaż trochę odciążyć kolana i dopiero będę ćwiczyć. lopilo - jeśli chodzi o solarium to ja specjalistką nie jestem, ale kiedyś przed weselem chodziłam. Z tym, że mam średnią karancję, łatwo opalającą się i na brązowo zawsze. Ale myślę, że minimum 3-4 razy musisz iść na kilka minut, pewnie zaczynając od 5 minut, ale to zależy od lamp. Jeśli tak co tydzień, to pewnie 4-5 tygodni wcześniej musiałabyś zacząć. A kiedy Ty konkretnie wychodzisz za mąż? Nie wiem czy pisałaś datę, albo mi umknęło. Ja mam 10 sierpnia przyszłego roku ślub przyjaciółki i nie dość, że chcę wtedy się w miarę prezentować, to jeszcze muszę jakiegoś fagasa do tego czasu znalezc. Jeśli chodzi o wycieczkę to fajny pomysł z tą objazdową, sama bym w taką z chęcią pojechała, tylko chyba nie w poślubną. W poślubną wolałabym gdzieś poleżeć :) -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
ja jestem dziwna, bo nie czuję się mniej kobieco jak facet nie jest szeroki. Ważne tylko żeby był wyższy ode mnie, min 180 cm. Mam wrażenie, że jak już oboje bylibyśmy przy kości to przesada. Nie podobają mi się faceci rozbudowani w barach czy z brzuszkiem, a już nie daj boze w typie misia. Chociaż "szeroki" nie oznacza, że tłusty, ale umięsnionych też nie lubię. To już moje szczuplejsze koleżanki lubią bardziej rozbudowanych facetów niż ja :D Ale już trudno, tak lubię i już :) -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
ja nigdy sobie obwodów nie mierzyłam, wystarczy mi jak czuję, że ubrania są luźniejsze, no i widzę spadek na wadze. Skoro wyglądasz szczuplej to musi być jakaś różnica. Może nie wszedzie w obwodach traci się tyle samo, przy kilku kilogramach w dół może straciłaś z tych obwodów, gdzie nie mierzyłaś :P np piersi. Ale przy kilkunastu kg w dół, to różnica we wszystkich obwodach na pewno jest już znaczna. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
u mnie pierwszym powodem odchudzania jest zdrowie. Wszedzie trąbią, że otyłość to choroba i się z tym zgadzam. Zresztą mam już problem ze stawami (ale tu to nie tylko nadwaga ma wpływ u mnie), im będę lżejsza tym lepiej, dla stawów każde 5 kg w dół to bardzo dużo. Nie chcę nawet być chuda czy bardzo szczupła, wystarczy mi górna granica normy. No i chciałabym móc po prostu zakładac ciuchy takie jakie chcę, bez kombinowania, maskowania kształtów itd. i kupować ciuchy wszędzie nie tylko w sklepach, gdzie są rozmiary powyżej 44. Marzę, żeby wyjść na ulicę w obisłych dżinsach. Fakt faktem pewnie też faceci zwrócą na mnie większą uwagę im będę szczuplejsza, co by nie mówić im jestem grubsza tym zainteresowania jest mniej, a nawet 10 kg w dół robi różnicę. Nie chcę też popadać w skrajoność i mieć koniecznie faceta, co lubi 100 kg, ponieważ w przyszłości nigdy nie chcę już dobijać do takiej wagi jaką mam obecnie. A jeszcze w ramach ciekawostki powiem, że ja zdecydowanie lubię szczupłych facetów, nawet bardzo szczupłych - chyba na zasadzie równowagi ze mną, czy przeciwieństwa. I mam takie szczęscie, że głównie tacy się mną interesują, tzn tacy, którzy uważają, że sami są za chudzi i lubią jak kobieta ma trochę ciałka. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
"A jak poznajesz takich facetów? Skąd wiesz że lubią? Przecież facet może sie z Tobą związać gdy wyglądasz tak, ale suszyć Ci głowę że powinnaś schudnąć." Przez większość dorosłego życia mam nadwagę, więc naturalnie uznaję, że jestem adrowana przez facetów, którym się podobam, więc nie wnikam. Uznaję, że jeśli facet chce się ze mną spotykać, prawi komplementy, to mu się podobam taka jaka jestem. Chyba koledzy z obecnej pracy mnie trochę rozpieścili, mam takich trzech (z jednym, ktory jest po rozwodzie coś tam nawet było), którzy non stop mi wmawiają, że jestem piękna i super, ale wszyscy przyznają, że lubią takie okrąglejsze kształty. I co najlepsze to się dzieje w momencie, kiedy ja jestem najgrubsza w swoim życiu. Z pewnością nie spotykałabym się z facetem, jeśli by mi suszył od początku głowę, żebym schudła. Natomiast wcześniej kiedy miałam okres, że byłam dość szczupła i poznawałam facetów to czasem już podczas pierwszych randek gadaliśmy na takie tematy i wiedziałam mniej więcej jakie mają preferencje, baaa zdarzyło mi się chyba ze 2 razy usłyszeć od faceta na pierwszej czy drugiej randce coś w tym stylu że mam za dużo ciała, jeden bardzo chciał się ze mną dalej spotykać, ale od początku mnie motywował żebym trochę schudła a ważyłam wtedy 65 kg. Szybko zakończyłam z nim znajomość i tak było o kilka spotkań za dużo ;) A potem poznałam chłopaka z którym byłam ponad 3 lata, poznając go byłam jeszcze szczupła - 65-67 kg, ale od początku powtarzał mi że uwielbia okrągłe kształty, nawet bardziej niż ja wtedy i że dla niego nigdy nie muszę się ochudzać, no i po 3 latach związku ważyłam już 85 kg, a on dalej był mną zachwycony, ale wtedy ja już się źle czułam i schudłam 18 kg, a następnie nasz związek się rozpadł. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
hej Dziewczyny, niedawno wstałam, ale to już ostatni dzień takiej rozpusty - również i jedzeniowej :) Od razu poleciałam na wagę, tyle samo co wcześniej czyli 93, do tego dopadł mnie okres więc i tak pewnie przez najbliższe dni będzie stała. Ja ogólnie odchudzając się nie potrafię się ważyć co tydzień, muszę codziennie :) i nie demotywuje mnie jak chwilowo waga staje. Co do facetów, to wcześniej nawet jak ważyłam dużo miałam faceta najpierw przez kilka lat, potem się rozstaliśmy, byli inni na krócej, ale każdy był zachwycony moim wyglądem, nawet jak ważyłam 85 kg. Tylko że ja mam takie podejście, że interesują mnie tylko faceci, którzy lubią takie kształty, nie zależy mi na tym, żeby podobać się facetom, którzy lubią szczupłe laski i też dla facetów nie będę się odchudzać. Bo po co mi facet, który lubi szczupłe, skoro nawet jeśli poznam go jak schudnę, to mogę mieć w życiu jeszcze okresy grubsze np ciąża czy po i co wtedy? Będzie mi notował wagę w notesiku? Nie mówię, że ma mnie tuczyć - bo i takie dewiacje się zdarzają. Chcę schudnąć głównie dla zdrowia i żebym sama ze sobą się lepiej czuła, żebym mogła chodzić spodniach :) Prawdopodobnie skutkiem ubocznym może być większe zainteresowanie facetów, ale ja nigdy nie będę chuda, będzie ok nawet jak będę ważyła 70 kg. A i też wyznaczam sobie małe cele: cel nr 1 to 8 z przodu do 10 września. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
witajcie! Ruzibunee - gratulacje, ładnie Ci idzie. Właśnie wróciłam z wizyty u chrześniaka. Ogólnie dziś się nie objadałam ilościowo, ale troszkę mało dietowo było. Na śniadanie jajecznica z 2 jaj z chlebkiem i pomidorem, na obiad troszkę rosołu z makaronem - ilościowo niewiele, no ale makaron..., na drugie danie mieso gotowane z rosołu, odrobina ziemniaków i surówka, potem na wizycie u chrześniaka zjadłam tylko kawałek sernika na zimno, ale jeszcze w ciągu całego dnia 3 kawałki szarlotki - w wersji pół light tzn bez cukru, słodzona ksylitolem. Jutro jeszcze do obiadu u mamy jestem, ale potem wracam do siebie, gdzie w lodówce mam tylko światło :) Ja generalnie nie mam nikogo kto by mi przeszkadzał w odchudzaniu, ale moment krytyczny jest na zakupach, jeśli powstrzymam sie w sklepie i nie kupię świństw typu słodycze, to potem w mieszkaniu nie mam i nie ma problemu :) Bo przy zachciance nie chce mi się lecieć do sklepu. Problem natomiast mam z jedzeniem w pracy, tzn nie chce mi sie zbytnio gotować w domu, często więc jadłam obiady w pracy - mało dietetyczne przeważnie. A że z pracy nie wracam o 15 czy 16 tylko później, to muszę tam jeść obiady. Teraz będę musiała wrócić do gotowania, chociaż nie mam na to zbytnio czasu ani ochoty. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
ja też często zaglądam do lumpeksów, bo inaczej to bym nie miała w czym chodzić i też często coś na allegro, ale tam to znowu zbyt często mam wpadki ostatnio. Smiałam się już sama z siebie jak w czerwcu miałam imprezę firmową i jedną sukienkę kupiłam na allegro, wg cm wychodziło, że powinnam wziąć 46 i tak kupiłam, dałam za nią niewiele około 40 zł, więc pomyślałam, że niewielka strata w razie czego. Sukienka przyszła, okazało się, że o ile w biodrach by uszła (mogłaby być o 2-3 cm węższa) o tyle w biuście nieco za duża. Wymyśliłam, że kupię taką samą, ale rozmiar mniejszą, bo jeszcze przed imprezą miałam z 1-2 kg schudnąć, ale że nie mogłam akurat na allegro znaleźć 44 a z opisu rozmiar 42 niewiele w cm się różnił od 46 to zakupiłam 42. No i się wkurzyłam, nie dałam rady nawet zapiąć. A miałam jeszcze parę dni do imprezy, sukienka mi się bardzo podobała, więc znowu zaczelam szperać na all w poszukiwaniu 44, który byłby idealny. Znalazłam, kupiłam, jak przyszła okazało się, że nieco za mała, chociaż się dopięła, ale musiałabym z wciągniętym brzuchem iść i nic nie zjeść na imprezie. Ostatecznie mam 3 sukienki identyczne w 3 rozmiarach, a na imprezę założyłam 46 tylko zrobiłam małe zaszewki w talii i w biuście, żeby mi nie zjechała. Chodzę w niej także teraz, ale jak już schudnę to mam dwie mniejsze :) A potem w lipcu poszłam do normalnego sklepu i kupiłam suknię w rozmiarze 44 bez problemu i jest dobra. Tak to jest z moimi zakupami na allegro. Mam nie kupować, ale co jakiś czas się skuszę. A ostatnio chciałam coś kupić w normalnych sklepach, przeszłam się po wyprzedażach i nawet się nieco zdziwiłam, że jest sporo fasonów dla puszystych, luźniejsze bluzki, nawet spodnie rybaczki kupiłam na wakacje (tylko i wyłącznie na wyjazd bo u siebie na ulicę nie wyjdę)... w dziale ciążowym H&M. Ale i tak zakupy w normalnych sklepach poza lumpeksami mnie stresują. I za mierzeniem nie przepadam, kiedyś to się często kończyło płaczem. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
lopilo - po tym co przeżyłaś to się nie dziwię, że można się załamać, coś takiego zostaje w pamięci. Ja kilka razy uslyszałam od obcych osób, może nie jakies bardzo straszne rzeczy, ale i tak to dołuje. Jeszcze nie tak dawno temu jakies 2 lata wstecz po dukanie wazylam 74 kg i wtedy caly czas mi sie wydawalo, że jestem gruba... ile ja bym dala zeby teraz tyle wazyć... Mam cos takiego, że jak się odchudzam, to ciągle mi się wydaje, że jestem gruba, a jak tyję to cały czas mi sie wydaje, że prawie nic nie przytyłam i tak kilogram po kilogramie wskakują. Jeśli chodzi o ciuchy, to już ostatnio się przeraziłam, jeszcze w czerwcu kupowałam rozmiar 44 (ale w czerwcu był jeszcze dzień kiedy po przegłodzeniu się po imprezie widziałam na wadze 8 z przodu) a teraz przed wyjazdem poszłam do H&M kupić koszulę na krótki rękaw i ... 46, zwłaszcza, że nie mogła być obcisła tylko luźna, w spódnice też wchodzę w 46, rzadziej w 44, ale sukienkę kupiłam na wyjazd 44 i bluzki prawie wszystkie mam 42-44, ale limit i wszelkie granice przebiegają u mnie między rozmiarem 44 i 46, bo dużo sklepów kończy rozmiarówkę na 44, to dla mnie taki koniec "normalnych" rozmiarów i sygnał, że jak już kupuję 46 to jest ze mną źle. Teraz to się boję wchodzić do takich sklepów, gdzie się kończy na 44, żeby ludzie nie patrzyli i nie myśleli co taki hipopotam tam robi :/ W ogóle zakupy ciuchowe są dla mnie problematyczne. A w szafie mam ciuchy od rozmiaru 36, część rzeczy ze szupłych czasów czeka na swój powrót :) -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
naczytałam sie teraz o tej tarczycy w necie i się już boję. Że też ja nie poszłam do lekarza jak miałam TSH już powyżej 3. Po wakacjach, gdzie przez tydzien wszystkie z koleżankami się ostro objadałyśmy, bo wszystko było pyszne (ale też dużo się ruszałyśmy, chodziłyśmy), tylko ja z naszej czwórki wróciłam cięższa o prawie 1,5 kg :) Super. Ale też nie oszukujmy się, z powietrza nie tyję, bo jem sporo i uwielbiam słodycze. Najgorsze jest to, że mam apetyt zawsze, fajnie byłoby być niejadkiem ;) Jeśli chodzi o cos o mnie, to mieszkam sobie sama w dużym mieście, jestem księgową ;) nie mam faceta - co również zwalam wiadomo na co :) bo tak najłatwiej. Chociaż chyba nie do końca tak jest, bo mimo mojej dużej wagi faceci np. koledzy z pracy mnie podrywają. Bardzo dbam o wszelkie aspekty wyglądu, tylko ta cholerna waga. Jedyne pocieszenie takie, ze na wygląd każdy mi daje max 80 kg. Jestem raczej bardziej nabita niż tłusta. Ale jak sobie uświadomię, że brakuje mi tylko kilka do 100-tki to załamka... lopilo - jaki rozmiar ubrań Ty nosisz obecnie? -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
lopilo - mam pakiet medyczny sponsorowany przez pracodawce i mam wszystkie badania i lekarzy za darmo i co najwazniejsze szybkie terminy, wiec moge chodzic do woli. Wolalabym jednak miec niskie TSH i byc zdrowa, a za swoja nadwage oskarać jedynie moj tryb zycia i jedzenie :P Co do glodowek, to ja sie nie pisze, nie mam do zrzucenia kilka kg tylko prawie 30, co mi zajmie min 7 miesiecy, a glodzic sie nie mozna w nieskonczonosc. No i zeby nie wiem jak to bylo racjonalne i skuteczne do mnie nie przemawia. Chce byc na diecie, ktora po zrzuceniu kg po lekkiej modyfikacji zostanie ze mna do konca zycia, wiec nie zamierzam sie glodzic i sobie odmawiac zbyt wielu rzeczy. Chce chudnac raczej nie za szybko, takze ze wzgledu na skore. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
witam nowe kandydatki do odchudzania! Ruzibunee - ale chciałabym na chwilę obecną ważyc tyle co Ty teraz ;) Też trudno mi sie zmobilizować z ćwiczeniami, ale planuję przynajmniej więcej chodzić i nie podjeżdżać autobusami. No i mam nadzieję, że jak zobacze spadek wagi to zmobilizuję się do większego ruchu chociaż ze 3 razy w tygodniu. lopilo - wyniki masz teraz dobre i wg mnie jest możliwy spadek TSH od diety. Wielką specjalistką od tarczycy nie jestem (jeszcze) ale ja tak miałam z TSH, że mi spadlo kiedyś po kilku tygodniach diety, jedzenia więcej ryb i innych produktów bogatych w jod. Myślę, że wszystko jest możliwe, ale też znam przypadki koleżanek, które mówiły mi, że hormony miały w normie, a dopiero na USG tarczycy widać było nieprawidłowości. Zobaczysz jeszcze, co Ci wyjdzie na tym USG i zdecydujesz czy iść do endo. Ja w pon odbiorę wyniki, wprawdzie tylko TSH, ale już się boję, że będę miała dużo większe niż Ty. No nic pora coś z tym zrobić. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
lopilo - ale ja mam bardzo podobne odczucia do Ciebie. Tylko wyjątkowo na wakacjach dałam się namówić na to bikini. Także koleżanki mnie namówiły, że niby mimo tego, że nie jestem szczupła, to mam ciało jędrne, nie obwisłe, bez fałd tłuszczu, tak mi nagadały pokazując inne osoby, które się niczym nie przejmowały no i wyskoczyłam w bikini, co wcale nie oznaczało, że czułam się świetnie. A na co dzień nie wyszłabym na ulice nawet w krótkich spodenkach, baaa.... wiesz kiedy ostatni raz wyszłam na ulice w spodniach długich? Jak wazyłam 75 kg, powyżej tej wagi nie założe na tylek spodni, moim największym mankamentem są nogi, uda masywne, pupa duża i mam wrażenie jak założe spodnie, ze kazdy na to patrzy, dlatego chodzę tylko w spodnicach, dośc luznych. A w tym roku kiedy to przekroczyłam wszelkie moje granice też mam problem z ramionami również masywnymi. Mimo ze widze na ulicach pelno babek z grubszymi niz moje, to sama w swoim mieście nie wyjdę w bluzce na ramiączka czy bez rekawka. Ogólnie jestem proporcjonalna czyli wszędzie pulchna. Też mam obsesję, przy mamie to też nie paraduję zbyt rozebrana, bo ona i tak ciągle mi powtarza, żebym się odchudzała. Wiem też, że nie zaakceptuję swojego ciała, dopóki będę ważyć tyle ile ważę, a najgrosze jest to, że świetnie pamiętam czasy po dietach, kiedy byłam szczupła i jaką byłam wtedy laską. Nigdy nie byłam chuda, ale faceci szaleli na moim punkcie, a teraz? Teraz czuję się jak uwięziona w nie swoim ciele. I codziennie, dzień w dzień nie daje mi to spokoju, a jak się tym (i nie tylko) stresuję to więcej jem, zwlaszcza słodyczy, bo zajadam stres. I kółko się zamyka. No ale ile można tak żyć. Życie ciągle odkładam "na potem" na czas kiedy będę szczupła. Koniec z tym! Będę tu pisać co zjadłam w ciągu dnia. Dziś to nie ma o czym, bo wiadomo, nie było dietetycznie, ale wkrótce się to zmieni. W mojej diecie część będę miała nawyków z dukana, zwłaszcza przepisy na desery i parę moich ulubionych dań z tej diety, a reszta to pewnie dieta okolo 1300 kcal. Inne założenia: - dużo wody, myslę ze 1,5-2 l dziennie - ostatnio piję sporo ustronianki z jodem :) - słodzę tylko ksylitolem lub syropem z agawy, to nawyk który mam od czasow dukana, nie dotykam w ogóle bialego cukru ani slodzikow, a pewnych słodkich rzeczy nie odmowię sobie, bardzo polecam zwlaszcza ksylitol, nie dość ze slodki to jeszcze zdrowy, uzywam go tez do ciast i deserow. - minimum 4 posilki dziennie, idealnie byloby 5, z czego ostatni max o 19, pozno chodze spac - moja dieta bedzie polegac na jedzeniu - zaadnego glodowania ani dlugich przerw miedzy posilkami - bo wtedy organizm wszystko magazynuje w tluszcz nie wiedzac kiedy dostanie kolejna porcję posiłku - owoce i weglowodany głównie rano, ewentualnie coś na obiad, ale na kolację jednie warzywa/białko Karina555 - jak dla mnie to coś mało zjadłaś od obiadu ;) Pomidor i pół jabłka to prawie nic, ja bym jeszcze chociaż jakiś twarożek na kolacje wcisnęła ;) A i nie boisz się pić ten ocet? Kiedyś czytałam o tym, ale trochę się boję eksperymentować. -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
NICK................WIEK.....WZROST.....BYŁO......JEST.. ......BĘDZIE lopilo.................31.........170..........98........ .92,8.........65 juuuuujuuuuu......26...........168........72,1.......61, 3.......55 marga7...............34.........165..........85.........8 4,4.........60 ammarie..............?...........?............70......... .51...........50 kasia27_1985.......27........165..........88..........88. ..........60 ababababtf..........27..........168.........75.......... 7 5........54 Wirka87.............25.........178.........113........106 ..........75 infinia................32.........165..........72........ ..72..........60 ____Mimi.............35.........169..........91.........8 6,5..........? ubekkubek............?..........170..........85.......... 85...........60 karina555.............?............?............92....... ...88...........60 Agucha30.............30.........168...........94..........94............65 -
Minimum 20 kg mniej do końca roku. Zapraszam, obiecuję że się nie wycofam! :)
Agucha30 odpisał lopilo na temat w Diety
lopilo - miałam też zrobić usg tarczycy i badanie na pozostałe hormony tarczycy, ale że i tak za endo nie płacę i mogę się w miarę szybko dostać, to będę miała tylko TSH a niech on już postanowi co dalej. Rowerek stacjonarny kiedyś miałam i dawalam rade przy TV, a ze sportem taki sam mam problem jak i Ty :) nie wyszłabym biegać do ludzi, w życiu. Na siłownię też nie pójdę, na żaden fitness wśród ludzi również. I kompleksy właśnie mam. Gdybym nie miała to bym to olała, że mam tylek jak szafa 3-drzwiowa i bym wszystko robiła, ale moje wymiary często mnie hamują. Co do wakacji to miałam wielkie obiekcje. Ale że juz obiecałam przyjaciółkom, że pojadę to musiałam. Oczwiście pół roku temu miałam plany, że do wakacji to ho ho schudnę ze 20 kg, ale wyszło jak zawsze. Byłyśmy w Bułgarii. I zdecydowałam się kąpać w morzu 2 razy tylko dlatego, że na plazy było pelno kobiet grubszych niż ja, starszych, obwisłych i nikt tam nie zwracał na nikogo uwagi, tzn moze i patrzyli ludzie, ale co kto sobie pomysli to juz jego sprawa. Nie poszłam tam robić wrazenia na facetach czy cos takiego, po prostu mam wakacje i czemu tylko dlatego, że nie mam ciała modelki mam rezygnować z przyjemności? Ale na rozebranie przy hotelowym basenie i paradowanie tylko w bikini sie nie zdecydowałam, mimo ze Niemki 2 razy takie jak ja chodziły bez problemu. Na plaży czułam się bardziej anonimowa. A przed wyjazdem byłam pewna, że do samego bikini to się nie rozbiorę, ze przynajmniej jakaś chusta musi być. Ai wiele razy myślałam juz o tym, żeby chodzić na basen na aqua aerobik, dla mnie z moimi stawami to byłoby najlepsze, ale za nic w świecie nie pójdę sama i sie tam nie rozbiorę :/ Póki co to silniejsze ode mnie, musiałabym najpierw chyba iść do psychologa.