Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

*duch* cafe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez *duch* cafe

  1. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Ci co pracują (a teraz takie czasy są) to bym się nie dziwił.Stress powoduje niesamowite szkody psychiczne i fizyczne.Szkoda mi tych kobiet :O:(
  2. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    dobre hahahahahahahahahahhahahahahahahha
  3. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    23:16 [zgłoś do usunięcia] taka-sobie-ja joaśka - a skąd wiesz kto by kogo wyprosił? A jakbym ja wyprosiła ciebie pierwsza? -CZY ONA TAKA TEPA JEST CZY UDAJE!!!!!!!!!!!:D
  4. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Asiu tylko bedzie GORZEJ,nie inwestuja w cafe.Rozumiesz?:(
  5. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Można przyrównac ją do nieproszonego Twojego gościa.tak samo postępuje.Gdy kafeterianka napisze zażalenie wysyła jej SZABLON.Kazdemu to samo odpisuje.W dupie ma wszystkich i wszystko.Regulamin to tylko jest pro forma.
  6. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    joanna0709--MOŻNA BYŁO,ZBANOWAĆ PO AJPI!!! takie miał prawo autor tematu.Dlaczego.Nie gniewaj lecz jak kobieta objęła rzady na cafe zrobił sie niesamowity rozpiżdziaj.Taka prawda jest.Niestety bolesna.;)
  7. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    taka-sobie-ja--moze opowiesz coś wiecej na temat swojej ciężkiej pracy ze zwięrzętami domowymi?:)
  8. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Jeszcze wstepu nie było lecz postepy wkrótce będą taka sobie ja maluczka o niebywałym zakompleksiałym charakterze.
  9. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Asiu nie oddzywaj się do niej jest na etapie mojej nauki:D
  10. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Wyciągnij słomę z buta,oczyść jezyk załaduj intelektualne tematy do makówki może z Ciebie ludzie wyrosna.Chociaż w to bardzo wątpie.No ale szansę masz.:)
  11. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Prudnik to Ty na mapie widziałaś.Jak tak wykwintnie mówisz o swojej cieżkiej pracy to wiemy gdzie mieszkasz.
  12. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Jaka perfidnie bezczelna wkleja nie na swój temat.Odbiło Ci babochłopie??:D
  13. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Joasiu nie czytałas poprzedniej strony?teraz duchem przedtem bobasiatkiem Ta o wyjątkowej chamskim zachowaniu co się wtrańżoliła bez zaproszenia.:( trzeba ją normalnie kolokwialnie mówiąc WYKOPAĆ.Innego postepowania nie zna.Bo gdzie miał ją i KTO tego nauczyć??:(
  14. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    taka-sobie-ja --zapewne ukończyłaś szanowna Wieczorową Szkołę Podstawową czyli WSP.Widać twój poziom intelektualny i słownictwo jakim operujesz.Współczuje Twojej perfidnej głupoty dzidziusiu.I Ty jesteś niby kobieta??Już sie koń śmieje z Ciebie:D:D:D
  15. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    kolorowych snów
  16. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Nowa strona więc do nastepnego razu:D
  17. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Bez komentarza, prof. Miodkowi wolno :) Fragment autentycznego wykładu prof. Miodka na wydziale Polonistyki Uniwersytetu Wrocławskiego: ... kiedy się człowiek potknie albo skaleczy, woła: "O kurwa!" To lapidarne słowo wyraża jakże wiele uczuć, począwszy od zdenerwowania, rozczarowania poprzez zdziwienie, fascynację, a na radości i satysfakcji kończąc. Przeciętny Polak w rozmowie z przyjacielem opowiada np.: "Idę sobie kurwa stary przez ulicę, patrzę kurwa ,a tam taka dupa, że o kuuurwa." "Kurwa" może również występować w charakterze interpunktora, czyli zwykłego przecinka, np.: "Przychodzę kurwa do niego, patrzę kurwa, a tam jego żona, no to się wkurwiłem, no nie?" Czasem "kurwa" zastępuje tytuł naukowy lub służbowy, gdy nie wiemy jak się zwrócić do jakiejś osoby płci żeńskiej ("chodź tu kurwo jedna"). Używamy "kurwy" do charakteryzowania osób ("brzydka, kurwa, nie jest", "o kurwa, takiej kurwie na pewno nie pożyczę"), czy jako przerwy na zastanowienie ("czy ja, kurwa, lubię poziomki?"). Wyobraźmy sobie jak ubogi byłby słownik przeciętnego Polaka bez prostej "kurwy". Idziemy sobie przez ulicę, potykamy się nagle i mówimy do siebie: "bardzo irytują mnie nierówności chodnika, które znienacka narażają mnie na bolesny upadek, co równocześnie nasuwa mi złe myśli o władzach gminy". Wszystkie te i o wiele jeszcze bogatsze treści i emocje wyraża proste "o kurwa!", które całkowicie wyczerpuje sprawę. Gdyby Polakom zakazać "kurwy", niektórzy z nich przestaliby w ogóle mówić, gdyż nie umieliby wyrazić inaczej swoich uczuć. Cała Polska zaczęłaby porozumiewać się na migi i gesty. Doprowadziłoby to do nerwic, nieporozumień, niepewności i niepotrzebnych naprężeń w Narodzie Polskim. A wszystko przez jedną mała "kurwę". Spójrzmy jednak na rodowód tego słowa - "kurwa" wywodzi się z łaciny od "curva", czyli "krzywa". Pierwotnie w języku polskim "kurwa" oznaczała kobietę lekkich obyczajów, czyli po prostu dziwkę. Dziwkę "kurwę" stosujemy również i w tym kontekście, ale mnogość innych znaczeń przykrywa całkowicie to jedno. Można z powodzeniem stwierdzić, że "kurwa" jest najczęściej używanym przez Polaków słowem. Dziwi jednak jedno - dlaczego słowo to nie jest używane publicznie (nie licząc filmów typu "Psy", gdzie aktorzy prześcigają się w rzucaniu "kurwami"), praktycznie nie słyszymy, aby politycy czy dziennikarze wplatali w swe zdania zgrabne "kurwy". Pomyślmy o ile piękniej wyglądałaby np. prognoza pogody wygłoszona w następujący sposób: "Na zachodzie zachmurzenie będzie kurwa umiarkowane, wiatr raczej kurwa silny, temperatura maksymalnie kurwa niska, a więc zimno kurwa będzie... bo ogólnie to kurwa jesień idzie...
  18. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    kocica nie dziel włosa na czworo :D
  19. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    W kościele cztery kobiety czekają przed konfesjonałem do spowiedzi. Podchodzi pierwsza i mówi do księdza: - Zgrzeszyłam palcem. - Jak to palcem? - No wzięłam, dotknęłam palcem narządu męskiego. - Palec do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony. Podchodzi druga i mówi: - Proszę księdza zgrzeszyłam ręką. - Jak to ręką? - No wzięłam narząd męski do ręki i jeszcze ruszałam parę razy. - No to ręka do święconej wody, jedna zdrowaśka i grzech będzie odpuszczony. Do konfesjonału powoli podchodzi trzecia kobieta, ale nagle zrywa się czwarta i głośno krzyczy do księdza: - Proszę księdza! Proszę księdza! Jak ona tam umoczy du*ę to ja tego nie wypiję.
  20. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Para zakochanych młodych siedzi na lawce ,obok starszego pana . . Dziewczyna oj jak mnie boli ucho ,chlopak pocalowal ,przeszlo . Oj jak boli nozka ,chlopak pocalowal przeszlo a dziadek z boku ,a na hemorojdy to tez pomaga ? .
  21. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Para zakochanych spaceruje po parku: - Kochany, pocałuj mnie jak Romeo piękną Julię! - To znaczy? - Hmm, a może przytul jak Abelard swa Heloizę... - Czyli jak? - Jak?! Jak?! Srak! Czytałeś k*rwa coś w życiu? - Tak! Naszą Szkapę. Ugryźć cię w dupę?
  22. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Pijany facet podchodzi do konfesjonału, ale nic nie mówi. Po pewnym czasie zniecierpliwiony ksiądz puka, chcąc ośmielić wiernego do wyznania grzechów. > - Nie masz co pukać koleżko - słyszy w odpowiedzi. - Z tej strony też nie ma papieru...
  23. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Jak się kochać ze > 150 kilogramową kobieta? > Klapsa w pupę i po trzeciej fali wchodzisz.....
  24. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Samolot wystartował z lotniska. Po osiągnięciu wymaganego pułapu, kapitan odzywa się przez intercom: > - Panie i Panowie, witam na pokładzie samolotu. Pogodę mamy dobrą, > niebo czyste, więc zapowiada nam się przyjemny lot. Proszę usiąść, zrelaksować się i... O, Boże!... > Po chwili nerwowej ciszy intercom odzywa się znowu: > - Panie i Panowie, najmocniej przepraszam, jeśli przed chwilą państwa > wystraszyłem, ale w trakcie mojej wypowiedzi drugi pilot wylał na mnie > filiżankę gorącej kawy. Powinniście państwo zobaczyć przód moich spodni. > Na to odzywa się jeden z pasażerów: > - To pewnie nic, w porównaniu z tyłem moich....
  25. *duch* cafe

    zaprAszamy do dyskusji :)

    Kobieta jest w gabinecie lekarza ginekologa i nagle wola: > - Doktorze! Niech mnie pan pocałuje! > Lekarz > spojrzał na nią i rzekł: > - Nie moge pani pocałować, to by było wbrew etyce lekarskiej. > Po 20 minutach kobieta znów wola: > - Doktorze niech mnie pan pocałuje! Choć raz! > Lekarz znów odmawia krótkim: > - jako lekarzowi nie wypada mi. > Po kolejnych 15 minutach znów słychać kobietę: > - no panie doktorze... choć raz... jeden malutki pocałunek. > - No nie moge pani pocałować. Nie rozumie pani tego? W zasadzie to nawet nie powinienem pani teraz dupczyć.
×