*duch* cafe
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez *duch* cafe
-
Na rozprawie sędzia pyta oskarżonego: - Dlaczego uciekł pan z więzienia? - Bo chciałem się ożenić. - No to ma pan dziwne poczucie wolności.
-
Panie doktorze, a jak szybko po operacji będę mogła uprawiać sex? - Wie pani, pierwszy raz słyszę takie pytanie przed operacją migdałków...
-
Rozmowa kumpli. - Muszę ci się przyznać, spędziłem noc z twoją żoną... - I co - też ci się dłużyła?
-
Na egzaminie: Profesor: Odpowiedzi zaznaczajcie ptaszkiem. Glos z sali: A długopisem można?
-
Spotyka się dwóch dziadków: - A co to ja pana, panie kolego, tak długo nie widziałem? - W więzieniu siedziałem. - W więzieniu?! A za cóż to?! - Pamięta pan, proszę pana, tę moją gosposię? Otóż mnie ona, proszę pana, o gwałt oskarżyła! - O gwałt? I co, naprawdę ją pan, panie kolego, tego...? - Nieee, ale tak mi to pochlebiło, że się przyznałem. - I ile pan dostał? - Sześć miesięcy. - Tylko sześć miesięcy za gwałt?! - Nieee, proszę kolegi, za fałszywe zeznania.
-
98-letni staruszek przychodzi do lekarza na badania kontrolne. Lekarz pyta go o samopoczucie, na co staruszek odpowiada: - Nigdy nie czułem się lepiej. Mam 18-letnią narzeczoną. Jest w ciąży i wkrótce będziemy mieć syna... Doktor myśli chwilę i mówi: - Niech pan pozwoli, że opowiem panu pewną historię: Pewien myśliwy, który nigdy nie zapominał o sezonie myśliwskim, wyszedł raz z domu w takim pośpiechu, że zamiast strzelby wziął ze sobą parasol. Kiedy znalazł się w lesie, z krzaków wyszedł ogromny niedźwiedź. Myśliwy wyciągnął parasol, wycelował w niedźwiedzia i wypalił. I wie pan co stało się potem? - Nie - odpowiada staruszek. - Niedźwiedź padł martwy jak kłoda. - Niemożliwe! - wykrzyknął staruszek. - Ktoś inny musiał wystrzelić! - I do tego punktu właśnie zmierzałem...
-
Dziadek stwierdził, że jego babcia słabo słyszy i postanowił pójść skonsultować się z lekarzem, co może na to poradzić. Lekarz stwierdził: - Aby móc coś poradzić muszę wiedzieć jak bardzo jest to zaawansowane. Niech pan to zbada tak, że najpierw zada pytanie z odległości 10 metrów, jak nie usłyszy to z 8 itd... i wtedy mi pan powie, przy jakiej odległości pana usłyszała. Tak, więc wieczorem babcia robi w kuchni kolację, a dziadek w pokoju czyta gazetę i stwierdza: - W sumie tutaj jestem akurat 10 metrów od niej, zobaczymy czy mnie usłyszy. - Kochanie! - woła - Co jest dziś na kolację? Bez odpowiedzi. Zmniejszył dystans do 8 metrów, wciąż żadnej odpowiedzi. Zmniejsza do 6, 4, 2, aż w końcu podchodzi staje tuż obok niej i pyta: - Kochanie, co dziś na kolację? - Toż szósty raz mówię, że kurczak!
-
W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica. Biegnie prosto do matki przełożonej: - Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić? - Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona - Pomoże??? - Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie
-
Zmywanie czeka,woda zimna i trzeba dolać goracej :D
-
Dziadek był wesolkiem:D
-
To jedziem dalej.dziś rzucam palenie i chyba do rana na TV przesiedzę:P:D
-
Faktycznie:P
-
Nie masz gotowca aby wkleić??:)
-
ups
-
Nieee??????????
-
Jasiu krzyczy do swojej mamy: -Mamo! Jadę bez jednej ręki!! Po jakimś czasie: - Mamo! Jadę bez dwóch rąk! Po chwili: - Mamo! Jadę bez zębów.
-
Bóg mówi do Adama: - Adam daj żebro! - Nie dam! - No Adam daaaj!!! - Nie dam! - No proszę Adam daj!! - Nie dam, mam jakieś złe przeczucie :P:P:P
-
Gornik wpadł do szybu w kopalni, przerażeni koledzy nachylają się nad czeluścią... - Francik... żyjesz?! - Żyja - odpowiada Francik. - Mosz złomaną nogę? - Nii... - To może ręka? - Niii... - To dlaczego nie wychodzisz?! - Bo jeszcze lecaaa...
-
Pewien facet przeczytał książkę o asertywności i postanowił ją wypróbować na żonie. Nie wrócił jak zazwyczaj zaraz po pracy do domu, tylko poszed ł z kumplami na piwo. Ok. 19.00 puka do drzwi, żona mu otwiera a on: - Słuchaj, skończyło się babci sranie! JA jestem w tym domu panem! JA mówię , a ty słuchasz, jasne? Zaraz biegusiem podasz mi kapciuszki, obiadek, potem zimne schłodzone piwko, i nie obchodzi mnie skąd je weźmiesz, potem się zdrzemnę a wieczorem napuścisz mi wody do wanny. No, i nie muszę chyba mówić, kto mnie po kąpieli ubierze i uczesze? No?! Kto? - Zakł ad pogrzebowy idioto! - odpowiedziała żona.
-
Pewna para świeżo po ślubie.. Mąż w żonie zakochany nabrał ochoty na spotkanie z kumplami w ich ulubionym barze. - Kochanie wychodzę, ale wrócę niedługo. - A dokąd idziesz misiaczku? - pyta żona - Idę do baru ślicznotko, mam ochotę na małe piwko. - Chcesz piwko ukochany? - żona otwiera lodówkę i prezentuje mu 10 różnych gatunków piw. Mąż zaskoczony - tak tak cukiereczku.. ale w barze.. no wiesz.. te kufle.. - Chcesz schłodzony kufel? Nie ma problemu.. Proszę. Mąż blady z wrażenia nie nie daje za wygraną; - No tak skarbie, ale wiesz w barach mają takie świetne przystawki.. nie będę długo obiecuję. - Masz ochotę na przystawki niedźwiadku? - żona wyciąga słone paluszki, chipsy, orzeszki.. - Ale kochanie... w barze .. wiesz.. te męskie gadki, przekleństwa, niewyszukany język.. - Chcesz przekleństw moje ciasteczko? - zatem pij to k**ewskie piwo, z j**anego kufla, żryj pie**olone przystawki!!!! Jesteś teraz do h.. ciężkiego żonaty i nigdzie k**wa nie wyjdziesz!!! Pojąłeś sk**wysynu???!!!
-
Szał pprzedswiątecznych zakupów ...polska kobieta idzie chodnikiem obładowana ciężkimi siatami ,juz ledwo żywa .. naraz z bramy wyskakuje ekshibicjonista a wrzaskiem i rozchyla poły swego płaszcza ukazując nagie ciało ... Kobieta staje jak wryta i zrezygnowana mówi : -O Boże jeszcze jajek zapomniałam kupić !!!
-
hahahahahhahahahaha
-
Nasza znajoma właśnie ma 29.02 urodziny i przez 3 lata obchodzi 1 .03.
-
17:41 [zgłoś do usunięcia] joanna0709 joanna0709@tlen.pl'; duchy=u --o to sie pytasz??Podszywacz polecony przedwczorajszy nie mógł znieść ze nikt nie chce z nim rozmawiać ,więc taki nick sobie stworzył:D Już jest dawno spałony i tutaj będzie chodził na pomarańczowo i nóżkami tupał.Nic juz wiecej nie może :D
-
czas pokazuje 17.52 a posta nie widać:(