Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Ruzibunee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Ruzibunee

  1. Kuleczka, wiem coś o braku dyscypliny i determinacji, zawsze miałam tak, że jak coś zaczynałam jeść to nie potrafiłam przestać, teraz się to bardzo zmieniło, np. mój facet zamawia sobie pizzę, biorę nożyk, kroję sobie malutki kawałeczek, na ząb i koniec. Ale wciąż się uczę tego i wiem, że wystarczy chwila nieuwagi i wszystko wróci. Mogłabym bardziej zacisnąć pasa (np. nie słodzić herbaty czy kawy) ale na razie mi to wystarcza. Myślę, że gdybym odwiedzała kibelek regularnie, nie miałabym takich skoków wagi. Zastanawia mnie jeszcze jedno. Ostatni raz byłam w PL rok temu w sierpniu. Nie mam pojęcia ile wtedy ważyłam, ale skoro w tamtym roku w listopadzie ważyłam 90 kg, to przecież nie mogłam w sierpniu ważyć 75? Myślę, że spokojnie 80-85 ważyłam. I powiem Wam, cholernie mi wstyd, bo wtedy było wesele mojej kuzynki, i cała rodzina dobrze widziała, jak się zaniedbałam :o Mam nadzieję, że teraz zobaczy, że coś ze sobą robię! Najgorsze i najdziwniejsze jest to, że wtedy nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak źle wyglądam, nie widziałam problemu... To straszne!
  2. Witam nowe dziewczyny! Wariatka- idziesz jak burza, świetny wynik! Agucha, piernik wspaniały, mogę Cię poprosić o przepis? Wygląda super :)
  3. Hej dziewczynki, znowu Was nie nadrobiłam, może dziś znajde chilke to to zrobie :) Lopilo, śliczna fryzurka, też często tak robię :) U mnie na wadze 77,1, wróciło do wagi sprzed kilku dni, ale dziś trzeci dzień bez kibelka :o Chyba też zacznę pić ocet, to już moja ostatnia nadzieja :D Aha, wczoraj tylko doczytałam pytanie lopilo, więc odpowiadam- Generalnie to mój cel to było równo 75 lub mniej, ale bez żadnych przecinków. No ale jak będzie 75,2 to nie będę marudzić, już trudno ;)
  4. Cześć dziewczynki! Idziecie jak burza, nie nadążam nadrabiać! :D Agha Wszystkiego Naj Naj Najlepszego Kochana i spełnienia marzeń :-) Gdybym była bliżej upiekłabym Ci tort :D U mnie na wadze 0,2 więcej niż wczoraj, ale jestem tuż przed okresem, więc tak sobie to tłumaczę. No nic, idę dalej przed siebie, jeszcze 29 dni, musi być 75! :D Powiem Wam, że wczoraj miałam dziwny wieczór. Niby waga wskazuje, że kilogramy spadają, ale ja czuje się jakoś grubo i niefajnie. Jak byłam grubsza, nie miałam czegoś takiego. Teraz patrząc na swój brzuch, czuję się fatalnie... Mam nadzieję, że to minie, bo przecież to głupie... Ehh, no ale wydaje mi się, że to dlatego, że w głowie mam zrzucone prawie 13 kg, i myślałam, że będę od razu wyglądać jak patyk :o No nic, trzeba to przeczekać :D
  5. hehe Lori, byłam na innym forum, nie tutaj na kafe, ale nick miałam na "M" ;) To ciekawe :D
  6. hej, ja dziś się nie ważyłam, bo całą noc nie spałam :o Dziś musiałam wstać o 6 rano bo miałam zamówienie, a mój facet niespodziewanie został na nadgodzinach i wrócił przed 5:00 rano, a ja bez niego to rzadko kiedy zasypiam :o Więc nie spałam, przed 6:00 zrobiłam mu zupkę chińską, i też się skusiłam (uwielbiamy zupki VIFON te pikantne) a jeszcze tak zimno było, że taka zupka to super na rozgrzanie :-) Na obiad zjadłam kurczaka podsmażanego z kropelką oleju i sałatę ;-) Zważę się jutro, zobaczymy jak będzie :)
  7. Kuleczka gratuluję :-) Pomału do przodu :-) Co do wyglądu i zachowania, to całkowicie się zgadzam. Znam taki przypadki. Nawet moja chrzestna popadła w obsesyjne odchudzanie i jej odbiło :o zaczęła zdradzać męża, a na wszystkich portalach społecznościowych ma 18 lat :D ( w rzeczywistości ponad 40) Ubiera się jak uczennica, wiecznie tapiruje włosy i zaczesuje je do góry w taką szopę :o i prawie codziennie chodzi na solarium, wygląda jak skwarka. Nawet jak była w ciąży to się opalała, najpierw w solarium, ale jak było widać brzuszek to jej nie wpuszczali nigdzie, więc opalała się na dachu :o A później gdzieś dorwała lampę, niby taką jak w solarium, i w pokoju się "opalała" doprowadzając się do tego, że wylądowała w szpitalu z groźnym poparzeniem ciała (podobno siedziała przed tą lampą kilka godzin w małej odległości) A teraz z nikim nie utrzymuje kontaktu :o Ja zawsze jak słyszałam, że ktoś schudł 20 kg, myślałam sobie "kurde, pewnie drastycznie to widać" ale wydaje mi się, że jak schudnę te 7 kg jeszcze, to wcale takiej drastycznej różnicy nie będzie... Wydaje mi się, że nie wyglądałam na 90 kg, kiedy tyle miałam...
  8. oups! Przepraszam, już się poprawiam :)) NICK................ WIEK.....WZROST.....BYŁO......JEST.. ......BĘDZIE lopilo................31.........170..........98........ .82,9............65 marga7.............34........ .165..........85.......... 81,5..........60 Wirka87............25...... ...178.........113..........103............75 Agucha30......... .30.... .....168...........94.........85,8...........65 Ruzibunee..........22.........170...........90........77,4............65 zupa jarzynowa...34.. .......164..........92..........89........ .....70 Szczupła duchem..31.........164...........98..........89............. 60 Graaso............. .20.........166...........64......... .59,1 .... ....55 Lilutka...............32.........170...........72....... ..69,6...... ....60 molekularna..... ...24.........178...........82.......... ?.. ...........70 Ptyśka84 ............28.........172...........94....... ..78,8..........60 COTOKUWAJEST....34..........167..........75,6........71,8 ..........60 mammmaa26........26.........168..........75.7........74. 2 . .......65 Nanka33.............33.........172..........112...........95 ,8..........75
  9. bylam w kibelku :) 3 razy :D Za pierwszym takie nic, za drugim trochę lepiej a za trzecim już całkiem całkiem :-) I wróciłam do wczorajszej wagi, więc z przyjemnością mogę zaktualizować tabelkę :D NICK................ WIEK.....WZROST.....BYŁO......JEST.. ......BĘDZIE lopilo................31.........170..........98........ .83,7...........65 marga7.............34........ .165..........85.......... 81,5..........60 Wirka87............25...... ...178.........113..........103............75 Agucha30......... .30.... .....168...........94.........85,8...........65 Ruzibunee..........22...... ...170...........90.........77,4...........65 zupa jarzynowa...34.. .......164..........92..........89..............70 Szczupła duchem..31.........164...........98..........89..............60 Graaso............. .20.........166...........64......... .59,1..........55 Lilutka...............32.........170...........72....... ..69,6...... ....60 molekularna..... ...24.........178...........82.......... ?.. ...........70 Ptyśka84 ............28.........172...........94....... ..78,8..........60 COTOKUWAJEST....34..........167..........75,6........71,8 ..........60 mammmaa26........26.........168..........75.7........74. 2 . .......65 nanka33.............33.........172..........112.......... .96...........75
  10. Mam obawy przed większą ilością tych tabletek, i tak już przekroczyłam dzienną dawkę, nie chcę tak eksperymentować na sobie... No nic, jakoś to przeboleje ;)
  11. Mam obawy przed większą ilością tych tabletek, i tak już przekroczyłam dzienną dawkę, nie chcę tak eksperymentować na sobie... No nic, jakoś to przeboleje ;)
  12. Hej u mnie waga większa o 0,2 :o. No ale jestem przed okresem i dziś czwarty dzień bez kibelka, xenna nie podziałala jeszcze choć wzięłam dwie tabletki. Tylko brzuch boli mam nadzieję że coś ruszy. Wybaczcie za błędy i brak tabelki ale pisze z telefonu ;) i gratuluję oczywiście wszystkich spadków!
  13. Ja dziś zjadłam kawałek ciasta, ale jako jeden z posiłków. Dziś trzeci dzień bez kibelka :o oszaleć można... Chyba wezmę na noc xennę, ostatni raz. Jak nie podziała, to już nie próbuję. Mam ostatnio straszną ochotę na słodkie, dziś ten kawałek ciasta był jednocześnie przyjemny i nieprzyjemny, bo miałam ochotę na więcej... Jeszcze tylko miesiąc...
  14. o co chodzi z tym wagowo/Wagowo? Bo chyba czegoś nie zrozumiałam :D
  15. Właśnie do mnie dotarło, że przez dwa miesiące zrzuciłam 6 kg... Nie jest to wynik super ekstra, ale jestem zadowolona :-) Tym bardziej, że wcześniej w tydzień zgubiłam pierwsze 2,5 kg :P Więc można powiedzieć, że w nieco ponad dwa miesiące schudłam 8,5 kg. Co do komplementów, ja jakoś nie zwracam na nie uwagi. Nie jestem przewrażliwiona na swoim punkcie, jak ktoś mówi, że ładnie wyglądam, to dziękuje i tyle. Ale zwykle tyczy się to np. makijażu, upięcia włosów czy koloru paznokci, a nie wagi. Często słyszę i słyszałam, że ładnie się dziś pomalowałam/ubrałam/uczesałam. Miło to usłyszeć , i nigdy nie pomyślałam, że ktoś może mi to mówić z litości lub na złość ;)
  16. hej Laseczki :* Nadrobiłam Was, ale mam kiepską pamięć i już nie pamiętam co pisałyście ;) W każdym razie gratuluję spadków i wytrwałości :) U mnie na wadze 77,4 więc jest dobrze. Wczoraj byłam u siostry. Ona i jej mąż, dbają o sylwetkę, ale bardziej przez ćwiczenia. Mój szwagier schudł prawie 20 kg, teraz utrzymuje wagę, ale codziennie biega przed pracą. Wczoraj zjadł duuuużo frytek (ja zjadłam 2 ;) ) no ale On nie ma jako takiej diety, musi po prostu pilnować wagi. Moja siostra waży 63 kg, moim zdaniem wygląda bardzo dobrze, choć ma 165 cm wzrostu, ale ona z wagą nigdy nie miała problemów. Wygląda jak zdrowa, normalna kobieta. Prawie rok temu urodziła synka, i został jej tylko mały flaczek na brzuchu, dlatego chce zacząć biegać aby ujędrnić ciało :-) Powiem Wam, że zaczęłam z nimi rozmawiać na temat mojej diety, i bardzo dobrze się z tym czułam ;) Mówiąc, że schudłam 12,5 kg, i ile cm mi pospadało... Mam większą motywację wiedząc, że teraz nie mogę przerwać, bo będzie wstyd :P I moja mama mnie wczoraj widziała przez kamerkę, też w kółko powtarzała, jak schudłam... Nie będę ukrywała, że nie widać tego po mnie, bo siłą rzeczy -8 cm w udzie musi być widoczne, ale nie uważam, żeby to było jakieś super widoczne. Chyba będę musiała założyć nowy temat " Minimum 10 kg do wakacji" :D bo taki jest mój kolejny cel, jak osiągnę moje 75 do listopada (wrócę pod koniec listopada kilka kg cięższa, więc pewnie nadrobienie tego zajmie mi czas do świąt :P)
  17. na dwa tygodnie, najpierw w Bieszczady, później na Śląsk :)
  18. hej :-) U mnie na wadze 77,5! Ja nie wiem jak to się dzieje, że raz waga idzie sporo w górę, a raz sporo w dół? I to mimo braku kibelka (bo tego wczoraj nie można było nazwać kibelkiem) Wczoraj, jak byłam na zakupach, to tak miałam ochotę na słodkie, że się skupić nie umiałam :o Najpierw wzięłam czekoladę, ale ją odłożyłam, później batona, też go odłożyłam, i idąc do kasy wzięłam rogalika. I stoję w tej kasie, spojrzałam na tego rogalika, na kcal, i widzę, że ma 380 kcal!:o To od razu go odłożyłam i wzięłam małą activię do picia. Wypiłam, i ochota na słodkie przeszła :) - na szczęście przeszła. Trochę mi ciężko, jeszcze 33 dni... I 2,5 kg, mam nadzieję, że już nie będzie żadnych niespodzianek i schudnę nawet więcej ;) U mojej mamy (u której będziemy pierwszy tydzień) będę się ważyła i kontrolowała wagę, ale u mamy mojego faceta już nie (bo ona nie ma wagi). Mam nadzieję, że nie przytyję więcej niż 3 kg... ;) Mam już woreczek w którym jest duży lizak, kinder maxi i milky way- taka nagroda za wytrzymałość, i mam zamiar to wsunąć w drodze na lotnisko ( a to kilka godzin). No ale dopiero za 33 dni! ;) Buziaki i miłego dnia! :)
  19. lopilo wzięłam dwie. Dla porównania- mój facet się poświęcił i spróbował z jednym- od kilkunastu minut siedzi na kiblu :o Ja jakaś pancerna chyba jestem...
  20. dziewczyny, no ja nie mogę już! Kupiłam dzis czopki glicerynowe, "użyłam" no i nic :o A to było ze trzy godziny temu, w kibelku było tyle co nic. Szczerze zwątpiłam, że cokolwiek mi pomoże ;)
  21. hej!!! Ja dziś na wadze mam 77,9!!!! :D W końcu waga ruszyła :-) Jestem bardzo szczęśliwa... Ciekawe czy to dlatego, że jem rybę i kapustę, zamiast kurczaka i np. ryżu :D Nie ważne, jeszcze mi się nie znudziło, a jak widzę efekty, to aż się mordka cieszy :) I wierzę, że uda mi się do 7-go listopada mieć 75 kg :-)))
  22. z tym nadgarstkiem, to ja dotkne kazdym palcem (malym z ledwoscia) ale zawsze mialam chude rece i dlonie i ogolnie ramiona...
  23. lopilo, mi się palce stykają bez problemu, więc jednak to możliwe :D Przed chwilą przegryzłam dwa paluszki chlebowe, ale jakoś mnie głód dopadł, teraz do końca dnia koniec, tylko jeszcze czerwoną herbatę wypić:P
  24. Hej! Był mały kibelek, więc się zważyłam, i mam 78,4, spadło na szczęście, ale miałam już 78,2, więc to jeszcze nie to ;) Zmierzyłam się, i mam: biust- 96cm pod biustem-80cm brzuch-98cm biodra-110cm udo- 61,5cm łydka- 38,5cm kostka- 24 cm Czyli trochę pospadało :)
×