Ruzibunee

Do tej pory byłam dwa razy w kibelku, ale to jeszcze nie to. Za to napadowy ból brzucha jest przeraźliwy :o I głupia jestem, bylam w sklepie i zapomniałam o jabłkach :o Mój facet mi zaraz pójdzie kupic... Marga dziękuje :* I nie martw się. Trudno, stało się, nic nie poradzisz, teraz trzeba wyciągnąć odpowiednie wnioski, i dalej do przodu, na pewno się nie poddawać! Buziaki :*

dziewczyny xenna nie zadziałała :o Całą noc mnie bolał brzuch i miałam różne "rewolucje" ale nic nie chciało lecieć :o Ja już nie wiem... Na wagę nawet nie staję, żeby się nie załamać do końca, ale czuję się fatalnie. lopilo- GRATULUJĘ! :) Jabłek spróbuję, muszę tylko je kupić. Trochę się boję bo jutro mam urodziny i już z rana wpadnie siostra, więc wolałabym siedzieć z nią niż w kiblu :D

ja robie w taki sposob ze miksuje bialka z cukrem pudrem na puch :) Ale to jest bardzo slodkie. Za to ja daje mniej cukru do ciasta, dlatego sie to wszystko uzupelnia :)

kibelka nadal brak :o No ja juz nie wiem... pije mleko, zobaczymy... Co do ciacha marchewkowego, to ja robie bez ananasa. Jest to jedno z moich najlepszych ciast :-) tak wygląda zrobione przez mnie: http://i47.tinypic.com/alggo9.jpg

lopilo wczoraj o xennie zapomnialam, wzielam dzis o 12:00, jak do tej pory cisza, teraz dopiero cos brzuch zaczyna kloc, moze cos sie ruszy... Ciekawa jestem tej wagi, dlaczego mialam wiecej rano hmm... Na pewno po czesci to wina kibelka, bo przeciez tego chleba nie zjadlam calego tylko 3 kromeczki, a on byl pieczony w keksowce wiec jest maly. No ale nic, walczymy dalej choc mam juz taka ochote na cos slodkiego :( Ale wytrzymam, musze!

hej laseczki. Wczoraj wieczorem zjadłam trochę chlebka który sama upiekłam, bo tak pachniał :o Dziś waga w górę, jestem wkurzona, ale nie będę się łamała, trudno. Zapomnialam wczoraj o xennie, wezmę zaraz, i tak caly dzień w domu spedzam...

Ja dziś nawet ok tylko bez ćwiczeń jak do tej pory bo cały dzień poza domem. Kupiłam xennę extra, wezmę jedną tabletkę na noc. A wiedziałyście, że głównym składnikiem jest senes?? :) Co do lakieru, to nie interesowałam się ostatnio takimi rzeczami, moimi ulubionymi są zwykłe lakiery krwisto czerwone :)

hej Laseczki :) Nie wytrzymałam, i stanęłam na wadze :o ale mam 78,2, więc jest ok :) jakby tak do soboty zleciało tyle, żebym miała 77,9 to by bylo super :))

lopilo, raczej wątpie, że zauwaza, jak byłam ostatnim razem w PL czyli w serpniu tamtego roku, wazyłam może 82 kg? Nie wiem, nie kontrolowałam wagi, ale najwięcej przytyłam w tym roku, więc różnica nie będzie raczej zbyt duża. Moja mama jest wtajemniczona, podziwia moje sukcesy, radzi ;) Sama jest przy kości, sporo schudła ze dwa lata temu (moze jakieś 15 kg) ale trochę nadrobiła. Mój tata nie chce, żeby moja mama chudła, ciągle jej podstawia pod nos jakieś słodkości :D Sam waży jakieś 75 kg, chudzielec z niego, ale co się dziwić, jak on w miejscu nawet 5 minut nie usiedzi, cały dzień coś robi :-) Ja przed chwilą robilam peeling z kawy, później nałożyłam balsam z masłem shea, jest świetny, żaden balsam nie sprawił, że moja skóra byla taka mięciutka :-) Co do mojego wyjazdu do PL, mam nadzieję, że nie przytyję zbyt duzo :o Nie chcę się ograniczac, ale już sam domowy obiad to sporo kcal ;) Ale cóż, poświęcę się, chyba przez dwa tygodnie nie przytyje 10 kg, tym bardziej, że będzie duuużo chodzenia :)

hej dziewuszki :) Ja dzis dietowo ok, ćwiczyłam tylko troszke, bo tak zimno się zrobiło, że cały dzień pod kołdrą siedzę :o Co do tempa chudnięcia, moja mama też mi powtarza, że lepiej wolniej, ja sama też o tym wiem, no ale kto by nie chcial się pozbyc wszystkiego w miesiąc :D Ja co prawda nie mam tak ważnej okazji do schudnięcia jak lopilo, bo mój ślub będzie najprawdopodobniej za 3 lata, ale w przyszłym roku na wakacje będę w Polsce, może będzie wesele kuzyna i wtedy chciałabym ważyc nie więcej niż 65 kg. Za dwa lata ślub ma mój brat i wtedy chciałabym wyglądać super, czyli myślę, że ok 60 kg wystarczy :) Później tylko trzymać się wagi, nie zaniedbać się, ewentualnie jakoś poprawić wygląd na swój ślub :D

nie bardzo pomogę z eyelinerem, bo uzywam takiego z firmy MUA (za cudownego 1 funta :D ) i jestem nim zachwycona.Moja siostra kupila taki z max factor i była bardzo NIEZADOWOLONA, ja też próbowałam i nie przypadł mi do gustu. Generalnie nie lubię takich, które trzeba "przycisnąć" żeby działały. Dobre są też w żelu, ale dla mnie liczy się to, że mogę mój zabrać ze sobą w torebce czy gdzieś, i nie muszę osobno brac pędzelka...

Moi rodzice tez są kochani, mama jest dobrym człowiekiem, nikomu nie odmówi pomocy, zawsze coś dobrego upichci itp :) Moj tata tez jest dobrym człowiekiem, ale ma ostry charakter, i nie pokazuje po sobie wrażliwosci. Np. dając mu jakis prezent zawsze da jakąś negatywna uwagę typu " co to za g*wno" :D Ale w rzeczywistości bardzo się cieszy :) Poza tym jest baaaardzo pracowity, sam wybudował dom, i wszystko wokoło, sam zrobił drewniany płot (jak na ranczo) huśtawkę taką dużą, plac zabaw dla dzieci nawet z domkiem! I różne rzeczy. Trochę to męczące dla mojej mamy, bo czesto nie potrafi go na obiad zawołać tak jest pochłonięty pracą :) Ale to wspaniali ludzie... A w listopadzie minie rok, jak ich nie widziałam :(

To temat rzeka, ja znowu chciałabym wrócić do Polski, ale jak to sie mówi- wszędzie dobrze gdzie nas nie ma. Tutaj jest coraz gorzej, jak teraz ktoś ma zaczynać, to ma ciężko. Jezeli ktoś nie musi odkładać, to ma lekko i przyjemnie. A co do diety, muszę przestać się ważyć. Nie wiem jak to wytrzymam, ale następny raz dopiero za tydzień... Chyba nie wytrzymam :o

no tak, lopilo, jeżeli sugerować się wyższymi zarobkami to ok. Nie wiem ile teraz wynosi najniższa krajowa w Polsce, ile wynoszą najniższe miesięczne wypłaty, tutaj ledwie przekraczaja 1000 funtów. Ale moim zdaniem i tak swobodniej się tutaj żyje, bo nie ma takiej nagonki jak w Polsce. Jak nie zapłacisz rachunku przez tydzień, nie przychodzi do ciebie komornik itp.

hej laseczki :) U mnie na wadze bez zmian NICK................ WIEK.....WZROST.....BYŁO......JEST.. ......BĘDZIE lopilo................31.........170..........98........ .85,7............65 marga7.............34........ .165..........85.......... 82............60 Wirka87............25...... ...178.........113..........103............75 Agucha30......... .30.... .....168...........94.........88,1...........65 Ruzibunee..........22...... ...170...........90.........78,5.. ..........65 zupa jarzynowa...34.. .......164..........92..........89........ ....70 Szczupła duchem..31.........164...........98..........89............. 60 Graaso............. .20.........166...........64......... .59,1 ..... ....55 Lilutka...............32.........170...........72....... ..69,6...... ....60 molekularna..... ...24.........178...........82.......... ?.. ...........70 Ptyśka84 ............28.........172...........94........ ..78,8..........60 COTOKUWAJEST....34..........167..........75,6........71,8 ..........60 mammmaa26........26.........168..........75.7.........74. 2 . ........65 Co do pytania- tak, płacimy ok 110 na tydzien :P I to jest tanio. Mój brat za male mieszkanko mała kuchnia polączona z mini salonem, mala łazienka i sypialnia płaci 570 funtów na miesiac plus rachunki, wychodzi jakieś 800 funtów na miesiąc. Moja siostra za już większe mieszkanie z dwoma pokojami i dużym salonem płaci 790 funtów plus rachunki, więc wychodzi ok 1000 funtów na miesiac. Wiadomo, raz mniej raz wiecej. Ceny mieszkań sa powalające niestety... Przeliczać nie ma co, tutaj za najniższą wyplatę dostanie sie ok. 220 funtów, jak ktoś chce wynająć porządne mieszkanie, czy nawet pokój (sam) to co najmniej 100-120 funtów. Jak ktos chce porządnie zjesć to 50 funtów na zakupy tygodniowo to taka norma moim zdaniem...

tak dużo i tak urozmaicone?? No nieźle :-) Ja mimo wszystko nie skorzystam z żadnej diety, to nie dla mnie...

poćwiczyłam, wypiłam nieco ponad litr wody ;) Pogadałam na skype z mamą :)) Tęsknie za domem, jeszcze 46 dni ;) Co do filmów, też się nie wypowiem za bardzo, lubię komedie lub psychologiczne filmy, takie bijatyki trochę mniej ;) I drażni mnie, jak w filmach mówią w innych językach niż angielski czy polski...

hej :) Lopilo gratki!!! U mnie 78,5 czyli tyci mniej niż wczoraj, ale każdy spadek cieszy. Najważniejsze, że w dół, nie ważne ile :-) Ogólnie dzień jak co dzień, nic nowego...miłego dziewczynki!!! :*

ja na szczescie odwiedzialm dzis kibelek, chyba to jedzenie activii coś w końcu dało... Poćwiczyłam 30 minut, wypiłam 1 litr wody... Jest ok :-) Dzisiaj przypomniałam sobie jeszcze ciekawą sytuację, muszę w domu rodzinnym poszukać tych papierów, bo w grudniu 2009 roku byłam w szpitalu na wyrostek :o i anestezjolog się mnie pytał ile ważę i ja mu powiedziałam że 75 kg (chyba) i on mi powiedział ze schudnąć powinnam. I kurde nie pamiętam czy to było 75 kg, muszę przejrzeć papiery, może tam by pisało...

hej laseczki! Ja dziś grzecznie, waga stoi, ale to nic, dalej robię swoje :) Pomału do celu! :-) Nie miejcie sobie za złe zjedzonych obiadów czy pizzy, moim zdaniem nie o to chodzi w diecie, żeby się karcić za mały grzeszek. Uważam że i tak odnosimy ogromne sukcesy, nie wracając do dawnych nawyków. Nie siedzimy i nie objadamy się słodyczami, jest dobrze! :)

no to super lopilo! Ja już coraz bliżej do zapięcia się w swoich "spodniach sukcesu". Ale nie sztuką będzie się w nich zapiąć, sztuką będzie w nich dobrze wyglądać :)

heh widze ze nie tylko mi kafeteria swiruje ;) Co do sztucznych rzes, tez nie jestem jakims mistrzem w nakladaniu, klne jak szewc przy tym, ale trening czyni mistrza :D

Agucha to fajnie :-) ja też daje tego sporo na buzi, ale zdecydowanie podkład jest dla mnie najważniejszy. też używam korektora, ale bardziej wolę "dermacol" to jest podobno podkład, ale dla mnie tylko jako korektor :) Później revlon, sypki, bronzer lub róż, no i oczy. Ostatnio mam mega chrapkę na kępki, jak jest jakieś większe wyjście to zawsze mam :))

Agucha to fajnie :-) ja też daje tego sporo na buzi, ale zdecydowanie podkład jest dla mnie najważniejszy. też używam korektora, ale bardziej wolę "dermacol" to jest podobno podkład, ale dla mnie tylko jako korektor :) Później revlon, sypki, bronzer lub róż, no i oczy. Ostatnio mam mega chrapkę na kępki, jak jest jakieś większe wyjście to zawsze mam :))

Właśnie sobie poćwiczyłam, wypiłam dziś łącznie 1 litr wody... I wiecie co zaobserwowałam? Że zmniejszył mi się cellulit :D Miałam (w sumie nadal mam) wielki cellulit, na prawdę, i zauważyłam, że nieco się zmniejszył :) Bardzo mnie to cieszy! Mam nadzieję, że będzie coraz lepiej :)