pussy riot
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Reputacja
0 Neutral-
ROR najwazniejsze to byc w zgodzie ze soba zastanów Ty się czasem nad tym, co piszesz :-) Amen :-D
-
od razu psychopatyczne :-( . myślę, że spora część społeczeństwa odczuwa takie pragnienie od czasu do czasu. ale może faktycznie czas przestać oglądać komisarza alexa :-D
-
asdhlgddddd broń się-życie jest tylko jedno i lepiej żałować że się coś zrobiło niż do końca życia myśleć co by było gdyby.......... ostatnio myślałam, żeby zamordować moją szefową, ale bałam się, że pożałuję. skoro jednak piszesz, że lepiej żałować niż się zastanawiać, co by było gdyby... może w poniedziałek ją zabiję :-D ROR - nie muszę i nie wierzę. więcej - gardzę teoretykami.
-
ROR -taa, tylko, że filozofia życia często zależy od miejsca siedzenia :-) aseptyczny - nikt z nas nie wie, co jeszcze przed nami. i dlatego to wszystko takie ciekawe
-
ROR - tyle ma do tego, że często punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia. nie martw się, nie jestem z pudelka, a z Ciebie chyba nie gwiazda? :-D
-
aseptyczny - toć to nie dziewiętnasty wiek :-)
-
ROR, aseptyczny - zwierzcie się cioci pussy - jak u Was z obrączkami? świecą na palcach? :-)
-
a ja jestem ciekawa stanu cywilnego piszących tutaj ;-)
-
dojdzie, dojdzie, a trup się będzie ściełał gęsto :-D
-
aseptyczny - co mi tu puśkasz? :-D
-
kitkitka - czasami w małżeństwie stara się tylko jedna strona. ba, nawet często tak się zdarza. winna jest kochanka? a niby dlaczego? zaraz dojdziemy do tekstu ,jak suka nie da, pies nie weźmie'. winny jest zdradzający, tylko i wyłącznie on.
-
kitkitka - powtarzasz kłamliwe twierdzenie. nie zawsze wina leży po obu stronach.
-
Malinajjjjl - ona o mnie nie wie i się nie dowie. no chyba, że przejedzie 300 km i mi się do mieszkania włamie.
-
kitkitka - większość jest porządna i uczciwa. do czasu. przykro mi, ale nie jesteś wyjątkiem. ludzie od zarania dziejów popełniają te same błędy, a później tak samo cierpią.
-
Malinajjjjl - mam być solidarna przez wzgląd na płeć? wybacz, ale to trochę za mało dla mnie. i faktycznie uważaj na te koleżanki z pracy - mojego męża jedna tak pocieszała, że aż do rozwodu doszło ;-)