- każdorazowo podczas mycia twarzy z całej siły "wysmarkiwuje" zawartość nosa do umywalki (kwitując "no co, jestem facetem");
- przykłada się do mycia zębów do tego stopnia, że czyszcząc język szczoteczką, musi wywołać u siebie odruch wymiotny - dopiero wówczas mission is completed;
- standardowo: prykanie (ale w granicach przyzwoitości);
Oprócz tego jest nieźle.
Proponuje paniom, by nie pisały w tym topicu o nieskazitelności swoich panów - wiadomo, że niektórzy nieskazitelni są, ale temat dotyczy obrzydliwości ;)