inka_1988

Chyba większość z kobiet, chociaż przez chwilę miały moment zawahania - strach przed bólem. Ja zależy od dnia, niektórego dnia się denerwuję a innego dnia myślę, że będzie co będzie przecież kiedyś boleć przestanie ważne, żeby dziecko było zdrowe bo już wolę ja cierpieć niż je na cierpienie skazywać. Angel gdyby nie to, że przy moim cc mogą wystąpić komplikacje - problem z krzepliwością krwi to pewnie bym się dłużej zastanawiała czy nie iść na cc, które mi przysługuje ze względu na wadę serca. Ale większe jest prawdopodobieństwo, że poród sn lepiej zniosę niż cc. Różne są opinie, co lepsze dla mamy czy dziecka. Ja nie mam jakiegoś wyrobionego zdania wybrałam to co akurat w moim konkretnym przypadku będzie bezpieczniejsze a że mniej wygodne to trudno jakoś przeżyje nie ja jedna rodzę sn. A jak ktoś się panicznie boi porodu to nie ma go co krytykować, że koniecznie chce iść na cesarkę, ludzie różnie reagują na ból i jak ktoś z góry wie, że nie da rady, to lepiej niech idzie na cc niż np. wpada w panikę podczas skurczów, bo to może być niebezpieczne zarówno dla rodzącej jak i dziecka, kiedy kobieta oszołomiona bólem współpracować nie chce. A zachowania człowieka się nie przewidzi ja sobie tak mówię, że będę się starać skupić tylko na sobie i rodzić w ciszy ale pewnie będę wyć na cały szpital jeżeli mi to ulgę przyniesie :D

A ja w głębi siebie naiwnie liczę na lekki szybki poród bez jakichkolwiek komplikacji, co będzie dla mnie nagrodą z nieba za to, że nie chciałam cc zgadzając się na cierpienie - czyli poród bez zzo.

Właśnie mi przyszła paczka z Allegro :D Mogę odwafjowac kolejne rzeczy, które miałam na liście. I dostałam od Pana sprzedawcy w prezencie gryzak z Aventu - pewnie ze względu na kwotę, którą wydałam. Nie przyda się długo ale później będzie jak znalazł.

Ja byłam napalona na Ujastek jak szczerbaty na suchary... Bo miałam tam znajomą co na rejestracji pracuje i szwagierka mojej przyjaciółki jest tam położną. Jak tam poszłam na dni otwarte to mi szczęka opadła, bo tak mi się podobało, wszystko nowe, czyste kolorowe, sprzęty medyczne najnowszej generacji nie wyglądają tak strasznie jak w innych szpitalach ale mimo to zdecydowałam się na Rydygiera bo i tak jak będę rodzić to pewnie z bólu będę oczy zamykać więc na co mi te kolorowe ściany a w Rydygierze są o wiele lepsze opinie zarówno co do opieki przed porodem jak i po porodzie a i sam sposób w jaki prowadzą poród w Ujastku ponoć pozostawia wiele do życzenia - tam się ze wszystkim strasznie śpieszą bo mają dużo pacjentek i wiele razy słyszałam hasło Ujastek - fabryka dzieci - w sensie takim, że wręcz taśmowo wylatują... Co do Rydygiera wanna jest tylko 1szt. Znajduje się ona w sali porodów rodzinnych i jeżeli sala ta jest zajęta to nie ma do tej dostępu żadna inna rodząca w tym czasie. Rezerwacji brak, dodatkowych opłat brak. Jednym słowem uda ci się trafić na wolną salę rodzinną - masz szansę na siedzenie w wannie czy poród w wannie. Jeżeli przyjdziesz rodzić w chwili kiedy już ktoś tą salę zajmuje to pozostaje ci tylko opcja skorzystania z pryszniców. Aaa i przy porodzie w wannie nie dają znieczulenia - albo rodzisz w wodzie albo rodzisz ze znieczuleniem. Ale w sumie nie wiem jak jest z siedzeniem w wannie chyba też nie bardzo można się moczyć jak masz w kręgach wystające rurki...

GosiaqKR a co chcesz wiedzieć o tej wannie? Ja na nią rączki zacieram bo prawdopodobnie nie dostanę znieczulenia więc będę błagać niech mi chociaż w wannie posiedzieć pozwolą a najlepiej to w niej urodzić.

A teraz mogę się przywitać ;) Hej Dziewczynki, witaj GosiaqKR w naszym gronie :) Ejjjj już nie róbcie ze mnie takiej mądrali zakupowej ;P Kurcze zazdroszczę trochę Asi, tak myślałam, że się rozpakuje wcześniej jak ja. Ciekawe ile jeszcze będę dźwigać ten mój brzuszek termin tuż tuż a jakoś szczególnie objawy zbliżającego się porodu nie narastają. Obym tylko nie musiała iść na wywołanie bo ponoć dopiero po okscytocynie można się z bólu skichać...

WIADOMOŚĆ DNIA - ASIA JUŻ PO CC!! Rano mi napisała, że jej wody odeszły i że ją zachwilę zabiorą na CC więc pewnie już jest po :)

Iwcia cóż mogę powiedzieć, zazdroszczę super babci :) Musi mieć dobre podejście do dzieci, skoro mimo dzisiejszej pogody udało się jej na 6 z + :) Ja mogłabym mieć na 2 imię okazja :D Polubiłam ostatnio zakupy i to nawet bardzo :) Wreszcie mam czas, żeby się nad wszystkim zastanowić, pooglądać i poszukać sposobu jak by tu zaoszczędzić, ale ta oszczędność też potrafi zgubić bo czasami jak mi w ręce wpada coś w atrakcyjnej cenie to, to kupuję a mój się tylko zastanawia po co nam to wszystko potrzebne :) Szkoda, że u nas w Pl nie ma tak jak w stanach takich akcji z kuponami, chyba na kanale TLC jest taki program pogromcy zakupów czy jakoś tak to się nazywa ludzie zbierają z gazet kupony z rabatami i później tak sprytnie je wykorzystują, że okazuje się, że dostają rzeczy za darmo. Ehh zapewne ja i Angel byłybyśmy w raju gdyby się tak dało mieć tyle rzeczy za darmo :D

Wróciłam do domku, pogoda paskudna na ulicach wszędzie pełno wody dobrze, że od soboty ma być przynajmniej na chwilę coś lepiej. Byłam w realu bo chciałam kupić pudełko koszyki do przechowywania gratów i udało mi się, kupić na wagę, bo akurat jest jakaś promocja a że Pan nie wiedział jaka była cena na te koszyczki co sobie wybrałam to skasował mi je jako mieszanka wedlowska po 15 zł za kg i za 4 fajne spore koszyczki zapłaciłam 5,60 :) Kurcze jak człowiek ma dużo wolnego czasu i się czasami pokręci po sklepie to idzie jakieś ciekawe okazje ustrzelić. Jak chodziłam do pracy to taka zmęczona wracałam, że na samo słowo sklep i zakupy dostawałam wysypki a teraz mogę godzinami chodzić i szukać czegoś co akurat jest mi potrzebne. Nawet nie wiedziałam, że mamy aż 2 Panie przedszkolanki wśród nas :) Wasze dzieci muszą mieć/będą mieć z wami super :) Mi osoba pracująca na takim stanowisku zawsze kojarzyła się z energicznym, uśmiechniętym, pomysłowym i zaradnym człowiekiem. Może dlatego, że chodziłam do fajnego przedszkola, które od tego września zostało na nowo uruchomione. Jak się uda to moja niunia może kiedyś tam trafi :) Bo budynek, taras i ogród był rewelacyjnie przystosowany dla dzieci a teraz po ponownym otwarciu i generalnym remoncie to aż mi szczęka opadła jak zobaczyłam jak tam się wszystko pozmieniało.

Czyli w sumie dobre informacje :) Oby wytrwała jeszcze parę dni, niech dadzą jej wszystkie dawki sterydów i żeby zdążyły one zadziałać :) Pewnie jest zadowolona, że trafiła na Dr Dorotę - naszego Anioła :) Będzie dobrze, jest pod dobrą opieką :) Pozostaje nam czekać na dalsze informacje :)

Angel mi lekarka gin w ciąży pozwoliła jeść cerutin. Może zjadaj tabletkę dziennie jeżeli jesteś podatna na katarki. Gwarantuje Ci, że nie ma nic gorszego jak przeziębienie w ciąży bo wielu rzeczy stosować nie można. Ja się kiedyś straszne męczyłam z zatkanym nosem, spać się nie dało i po paru dniach mnie gardło chwyciło od oddychania przez buzie. A w razie jak by cię coś dopadło to jest taki syrop naturalny dla kobiet w ciąży prenalen się nazywa.

Ja tam nie oczekuje, że ona za mnie wykąpie czy przewinie dziecko, oczekuję jedynie wskazówek, co mogłabym robić lepiej, żeby i mi i dziecku wygodniej było :) Jedyne czego pragnę, to, żeby to były wskazówki a nie krytyka, żebym nie poczuła się beznadziejną matką. Wiadomo, że w pierwszych dniach będę się czuć nie pewnie, bo będzie to mój pierwszy kontakt z niemowlakiem. Oby mi to jakoś szło i oby intuicja chciała mi podpowiadać co robić. Ojj nie zazdroszczę przeziębienia, pewnie się niedługo zacznie sezon katarowo kaszlowy. W tvn 24 dziś rano postraszyli, że synoptycy w tym roku przewidują zimną i mokrą jesień a zima ma przyjść szybko i długo trzymać :( Ehhh a tak bardzo liczyłam na taką samą pogodę jak w tamtym roku - piękna ciepła złota jesień a co za tym idzie na przyjemne spacerki z wózkiem.

Ja nie bardzo się zagłębiałam w ten temat, wydaje mi się, że położne środowiskowe mają osobne placówki? organizacje? założone pod skrzydłami których pracują. Nie wiem czy jest jakaś rejonizacja wiem, że akurat tu, gdzie się zgłosiłam Panie są podzielone na dane osiedla, żeby było im łatwiej odwiedzać kobiety w domu. Ona przychodzi po porodzie ogląda dzidziusia, jego skórę, pępuszek, patrzy czy nie robią się odparzenia, może też oglądnąć moje krocze, bliznę po cc czy stan brodawek. Pokaże mi jak przystawiać dziecko, kąpać, przewijać. Skoro jest to refundowane to chyba warto skorzystać, będę się czuć pewniej będąc pod okiem fachowca, który jeszcze do mnie przyjdzie a nie będę musiała ja za nim latać. Mam tylko wiarę, że nie trafię na jakąś, która będzie krytykować to, że mamy np. kiepskie warunki na dziecko, bo w domu jest bardzo ciasno. Nic na to nie poradzę, że nie stać mnie na większe mieszkanie, staram się jak mogę, żeby to jak najlepiej zorganizować.

Umówiłam się z położną środowiskową, jeżeli do wtorku nie urodzę to spotkam się z nią w wtorek a jak urodzę to mam dzwonić i umówimy się na inny dzień. Nie znam tej babeczki, nikt mi jej nie polecał, kiedyś mnie w biedronce jakaś kobieta, która też była położną zaczepiła i dała ulotkę a że mają siedzibę w tej przychodni, gdzie chodzę do diagnostyki i gdzie będę z małą jeździć to w sumie się zdecydowałam akurat tam złożyć deklarację, będę miała wszystko w jednym miejscu :)

Hej kobitki :) Piszę z wyrka, ale dziś jestem o tyle z siebie dumna, że od rana zrobiłam już całą zaległą pracę papierową i mogę spokojnie iść rodzić :) Rozumie, że Asia nic nie odpisała? Ehh myślę o niej od wczoraj. Pogoda paskudna :( Nie mam się w co ubrać bo nie mam w sumie nic ciepłego ciążowego, nie mówiąc już o tym, że moje stopy od paru dni puchną i w adidasach mi jest za ciasno a w klapkach po deszczu chodzić to średnia przyjemność :/ Chyba będę musiała przekopać szafę w poszukiwaniu starych adidasów w których na siłownię chodziłam, one już były takie konkretnie rozklekotane to może w nie syrki zmieszczę - to moja jedyna szansa. Angel ja też jestem sporo stratna przez to, że siedzę na L4 :( Ale nie miałam innego wyjścia a poza tym moja wspaniała praca do spokojnych i nie stresujących nie należała, więc podjęłam decyzję, że lepiej mi siedzieć z mniejszą gotówką w domu ale w ciszy i spokoju a nie w ciągłych wrzaskach, stresie, pośpieszaniu i w nieograniczonych nadgodzinach (mam skur.... a nie szefa - więcej wyjaśniać nie będę bo się odrazu denerwuje). Martwiłam się też o zdrowie mojej dzidzi bo czasami w pracy potrafiłam się tak zagotować, że aż mi para z uszów leciała, nie było sensu męczyć siebie i dziecka dla kilku stówek. Ale jeżeli ty masz w pracy spokój, czujesz się na siłach i nie masz żadnych komplikacji to się nie dziwię, że chcesz długo pracować. Jak bym była pewna, że moja praca nie ma negatywnego wpływu na moje samopoczucie to też bym chciała pracować jak najdłużej ze względu na większe zarobki.

Asia dodam jeszcze, że chyba Dr Dorota dziś jest na zmianie :) Więc na pewno trafisz w dobre ręce :) Ale mi się ciśnienie podniosło normalnie jak bym sama się do szpitala zbierała. Pisz kochana jak byś coś potrzebowała żeby Ci kupić czy coś to nie krępuj się mam do szpitala rzut beretem mogę ewentualnie pomóc.

Nic się nie martw to na pewno nic złego. Może szyjka się tak rozwiera i skraca a może jeszcze dziś będziesz mieć maluszki przy sobie :) Ale Ci zazdroszczę i jeszcze taka fajna data :) 12.09.12

Łoooo Asiu 3mam kciuki :) Z całych sił :) Wysyłam na poczte moj nr telefonu daj też swój :D Będę Cię nękać :D

Zanim to odbiorę to się dowiem co to :D

No już dość długo bo od początku kwietnia. Zadzwonię na pocztę jutro może mi powiedzą co to.

Ja tym jedwabiem tylko końcówki smaruje, jak włosy są jeszcze wilgotne, i jednorazowo używam dosłownie kropelki wielkości ziarnka pieprzu, rozsmarowuje to na mokrych dłoniach i wcieram w końcówki + jakieś 5cm wyżej. Od skóry tego nie stosuje bo smalec zamiast włosów murowany. W ogóle mi się tłuści skóra głowy i strefa T nos mi się czasami świeci jak bym go lukrem polała a ręce i nogi znów mam suche i jak się nie posmaruje to robią mi się białe suche placki. A teraz w ciąży to i tak mi się trochę poprawiło z cerą ale pierwsze 3 msc jak hormony szalały to mnie zasypało gorzej jak niejedną nastolatkę. Mam wiarę, że po porodzie syfy już nie wrócą, pora wreszcie dorosnąć :) nie chce być pryszczatą mamą

Aha hmm to ciekawe co do mnie przyszło bo był listonosz jak byłam pod prysznicem i awizo zostawił i się zastanawiam co to może być bo niczego się nie spodziewam i tak mi przyszło do głowy, że może zus się przypierdzielił...

Żyje :) Wzięłam prysznic nabalsamowałam się cala, nałożyłam jedwab na włosy i trochę mnie to rozruszało ale i tak ten dzień będzie już do leniwych należeć... Tak przy okazji jak któraś ma problem z rozczesywaniem włosów po umyciu to polecam jedwab w płynie biosilk. Rewelacja jak dla mnie :) Włosy miękkie jak masełko nie plątają się i efekt utrzymuje się nie tylko pierwszego dnia po umyciu jak w przypadku innych odżywek, które stosowałam. Asia od kiedy, od którego tygodnia jesteś na l4? ZUS się tobą nie interesuje? Ja w sumie mam już to gdzieś to to już końcówka ale ponoć oni tak właśnie na koniec nękać lubią.

Angel dobrze pisze :) Olej innych na mnie też się wczoraj na basenie gapili, niektórzy jakoś tak jak by ich obrzydzenie brało, może bali się, że mi wody odejdą i im zapaskudzę basen :D Nie wyobrażam sobie tego, że miałabym rezygnować z czegoś, co jest dla mnie dobre, bo inni muszą czekać czy np. psuje im widok swoim wielkim brzuchem :D A co do rozstępów wiem, że to nie jest fajna sprawa mi na brzuchy na szczęście jeszcze nic nie wyszło i oby już tak zostało, za to mam całe poślady i trochę uda w paseczkach i z tym żyje. W ogóle się nie ograniczam z tego powodu. Mam koleżankę, która ma oparzoną nogę od stopy po kolano i chociaż by było 50 stopni i żar by się z nieba lał to ona zawsze w długich gaciach chodzi, na basen czy plaże nigdy się nie wybrała i bardzo dużo przez to traci. Nie rezygnuj z niczego, bo u każdego można by się czegoś dopatrzeć a jak by każdy tak podchodził do sprawy to by ludzie w ogóle z domów nie wychodziły. Najważniejsze, że twoje dzieci są duże i zdrowe i o tym myśl, kiedy ktoś coś o twoich rozstępach będzie wspominać. One nie wyszły dlatego, że żarłaś i tyłaś jak opętana tylko dlatego, że w małym brzuszku aż dwa maluchy rosną.

Asia a może kup sobie taki bardzo tłusty krem w tubce dermosan. On chyba coś koło 9 zł kosztuje ja się nim na początku ciąży smarowałam bo w zimie mam zawsze bardzo suchą skórę.