wczoraj pogodzilam sie z moim bylym tzn jako znajomi. nie gadalismy ze soba prawie 3 lata. on zerwal ze mna przez moje glupie zachowanie. podobno potem pol roku nie mogl sobie podarowac tego ze zerwal. jednak mojemu koledze powiedzial ze raczej nie chce byc juz ze mna. ja od 2 lat mam chlopaka. kocha mnie i wogole ale przez 2 lata moze z 3 razy bylismy na jkims festynie itp. nie chce nigdzie wychodzic na zadna zabawe ani nic, sama tez nie pojde bo zaraz sie obraza itp. zaczyna byc to wkurzajace. wczoraj bylam sama na festynie (powidzialam ze ide z siostra i mama) i byl moj byly. No i zaczelismy gadac jak starzy dobrzy znajomi. Zdalam sobie sprawe ze nadal go kocham. sama nie wiem juz co robic:(
