marcysia12

Witajcie:) Dzieci pojechały do szkoły,córka w nocy kaszlała ,ale tak jak by mniej :) U nas z rana lekki przymrozek i słonko. Mam włączoną tv. i mówią o podwyżkach mięsa,śmieszne jest to ,że importujemy najwięcej mięsa ,a mięso mamy najdroższe ...nieponimaju tego.

Mi się tylko raz pokazują, a później już ich nie ma.

Asiamt..mnie też szlag trafiał i zainstalowałam Simple Adblock:) Byłam z córką u lekarza i jestem o 100 lżejsza :) mam nadzieję ,że leki pomogą,najgorsze jest to ,że dostała tabletki i A...nie potrafi ich łykać.Dobrze ,że można je pokroić ,ale i tak jest kłopot. Wiecie ja dzisiaj po tych tabletkach na sen chodziłam cały dzień do tyłu a teraz jestem rześka jak skowronek o świcie:)

Haneczka musisz mi napisać wszystko na temat Waszego psiucha. Czym go karmicie? I czy faktycznie jest taki drogi w utrzymaniu. Bo jak kupilismy naszego ,to troszkę się przeraziłam jak poczytałam co te psy muszą jeść.Hodowca kazał nam go karmić wołowiną:) Toż , wołowinę to my jadamy od święta.

Wyszłam na dwór po pocztę i wiecie u mnie wiosna:)słonko świeci i cieplutko.Nic tylko okna myć ,ale mi się nie chce tylko bym spała.Dobrze ,że mam jeszcze wczorajszy obiad:P Córcia dalej chora i pojadę z nią dzisiaj do lekarza ,bo niestety moje leczenie się nie powiodło.

Poproszę duuużą kawę. Jeszcze 4 nie spałam ,aż wzięłam tabletkę na spanie i ledwo wstałam żeby chłopców wyprawić do szkoły.Biedna córcia musiała leżeć w łóżku,bo jak tylko pojechali ja dalej zasnęłam i dopiero tata mnie obudził.Zrobił jej śniadanko o 10 a mi kawę.Mam nieraz takie noce,że zasnąć nie mogę:(

Jak tak dalej pójdzie ,to Wam kawkę pierwsza postawię:)

Haneczka,zdjęcia są i Wiesz czego Ci najbardziej zazdraszczam..Kajci tzn.pasa:) Też mieliśmy berneńczyka ,ale pisałam ,że zginął:(niestety.Kiedyś jeszcze sobie fundnę takiego z piegowatym nosem:)

Najważniejsze Arpad ,że się dobrze bawiłaś ..a kac ..przeżyjesz :D Ważka jak dojdziesz do siebie to musisz nam wszystko opisać. Zazdroszczę Ci maleństwa i tego zapachu jakim pachnie niemowlaczek.

Jasny gwint,mam mysz w domu:) I po co jeździć do sklepu zoo,jak wystarczy tylko otworzyć drzwi a myszy same sie pchają:)Nic trzeba kota też wpuścić .

Dziękuję Monika ,ale tak na poważnie jak jestem sama w domu z dziećmi ,to nawet nie wącham alkoholu.Mama musi być zwarta i gotowa:) Dobrej nocki

Eeeee a Wy gdzie? No pięknie impreza mnie ominęła No cóż ,potańczyłam sobie z dzieciakami ,fajnie było ,muzyka na ful i szaleństwo.Mały pokazywał kroki zumby i nawet szpagat zrobił,aż mnie w kroku rozbolało:) Starszak jakieś brejkdensy, a córka balet.Normalnie dom wariatów:P Całe szczęście ,że nie mamy sąsiadów na dole. No nic ,napiję się za nasze zdrowie...kukurukukupalomaaaaa.

Dowi mężów naszych to słuchać nie możemy...wiem coś na ten temat:DMój też mi ciągle powtarzał ,jaka to ja sliczna ,amerykancka.A ja sobie tyłam ,bo przecież i tak mojemu sie podobam.Tylko doszło już do 80kg i zaczęło się ...bóle kręgosłupa i nóg. Także niech faceci sobie gadają co chcą ,ale jak my się sobie nie podobamy ,to znak ,że trzeba się wziąć za odchudzanie.

Kobrietta co byś tylko nie żałowała ;),bo co jak co ,ale talentu śpiewaczego ,to ja nie mam:D

Ja już dzieci pokąpałam ,córce 10 warkoczy zaplotłam i tera mogę balować...tylko ,czy zniesiecie moje,kukurukupaloooooomaaaa.

Dowi 55kg ja chyba nigdy nie ważyłam :) może w liceum ,choć nie pamiętam ,żebym kiedyś taka szczupła była:P Moja wymarzona waga to 65kg. Jak Monika bedzie nam takie smakowite przepisy podsuwała ,to mogę zapomnieć o figurze laski:) kobretta otwieraj te drzwi ,pukam,pukam i nic:)a zapachy naprawdę sie roznoszą po okolicy,mniam. Ja wzięłam ze sobą ciacho,impreza się szykuje...Haneczka alkoholu troszkę zostało?

Monika ,to ja poproszę :) Muszę Ci się przyznać ,że nigdy nie jadłam dyni...dla mnie to egzotyczne warzywo:P A ja od rana dopiero usiadłam ,po kiego mi taki duży dom?Sprzątam ,sprzątam i końca nie widać. Jeszcze tylko muszę jakieś ciasto upiec i mogę odpoczywać:) Haneczka u nas też do tej pory świeciło słonko:)

...ważka oczki gratulację...pytanie za 100 pt.co to ma być? Jednak całkiem nie wyzdrowiałam :P:D

Wreszcie jakieś dobre wiadomości :) Ważka oczki gratulację ,dużo całusków dla syneczka Dowi dobrze ,że macie to już za sobą i najważniejsze ,że się udało. Kobrietta to macie w domu małe zoo:) wyobrażam sobie jak młody się cieszył :) Moniś pałaszuj fryteczki i niech Ci w biodra wejdą ..hihi(nie no żartowałam:P) Asiamt coś mi się wydaje ,że Twoja dyrekcja nie ma co robić.Jak pies nie ma co robić ,to ja...liże :P Tjulip ,Haneczka ..hop!hop! U nas już troszkę lepiej ,tzn.ja się dobrze już czuję i mały ,gorzej z córką i starszym.Jeszcze dzisiaj doprawił się na treningu ,ale weź i wytłumacz nastolatkowi ,żeby założył czapkę:(Dobrze ,że nagadałam ostatnio trenerowi ,żeby kazał chłopcom zakładać długie spodnie ,bo pewnie biegałby w krótkich gaciach.Mama sobie może gadać,ale trener jak coś powie to święte...i dobrze:)

Hej. Monika jak samopoczucie ?

Kochane jesteście ...nikt tak się mną nie zaopiekował I wiecie ,że juz mi lepiej:) Mój mały w przedszkolu ma zumbę,troszkę mnie wkurza ,że trzeba płacić z góry,ale J...lubi te zajęcia.

Nio kcem:) Coś Ty ,to ze jestem chora nie zwalnia mnie z obowiązków:( Rano trzeba wstać i wyprawić do szkoły M... bo pozostała dwójka została w domu. Obiad już się gotuje i chyba naprawdę pójdę się położyć.Wystarczy ,że tylko siądę na chwilkę i zasypiam ...

Cześć spełnione:) U nas cdn.smarkania i kasłania ,ale mam nadzieję ,że jesteśmy już na końcówce :) Widzę ,że my wszystkie mamy lampki z księżycami :) Moniś trzymam kciukasy i myślami jestem z Tobą. Ważka

Wiesz kobrietta ,że mnie też od kilku dni boli,ale mam jeszcze tabletki.Po niedzieli muszę iść do lekarza po następna receptę,bo to leczenie może potrwać nawet 6 m-cy:(

kuźwa dopiero wstałam ,tak mnie przymuliło ,że zasnęłam.M..przyjechał ze szkoły a wyrodna matka nawet obiadu nie zrobiła:P Dobrze ,że podszykowałam sobie wszystko i już prawie dochodzi na kuchni. Tak sobie liczę te okna i naliczyłam 13...nigdy nie zdawałam sobie sprawy ,że aż tyle.Do tej 13 -stki doliczyłam okno w łazience i kotłowni:D bo je też muszę myć. Monika też Ci zazdroszczę tego basenu i sali zabaw:) Córka mnie ostatnio męczy na wyjazd do kina ,bo uwidziła jakąś reklamę z fajną bajeczką.