marcysia12

Monika ,ale on mi dwa razy tłumaczył ,że to ja jestem za stara ,żeby takiego wielkoluda na sankach ciągać:( Myślał ,że już siły nimom :P

Zołzy normalnie :P Czekajcie ,czekajcie jeszcze będziecie chciały ciasteczko ;)

Przestańcie ,bo naprawdę wpadnę w kompleksy ...nie dość ,że syn mi dzisiaj przygadał to jeszcze Wy nabijacie się z moich ciasteczek

Kobritta :) w spożywczym ...ja do monopolowego to nawet nie zaglądam :P

Mamusia nie posprzata ...kazałam mu zanieść mokre ubrania do łazienki ,schodzę na dół a gacie leżą na schodach wrrrr,bo po co się przemęczać .

Monika z mąki ,jajek ,margaryny ,smalcu i Uwaga...amoniaku:)

Mój mały właśnie się zsikał na podłogę,tak się zabawił i niewytsymał :) cała podłoga zalana:P

:P obsikane ,ale jakie dobre. Takie jesteście ,to Was nie poczęstuję ;) Zamiast proszku daję się amoniak ...stary przepis ,ale Wy młode dupy to nie znacie takich babcinych przepisów:)

U Was świńska grypa ,a u nas sepasa:( ja się bojam

Monika i dobrze Ci się kojarzy ...jak się piekły to w całej kuchni capiło,ale jak już się ten amoniak utlenił to ciasteczka palce lizać:)

Kobrietta :(1,5 tygodnia a juz dziczejesz ,no dajże spokój :) Ja to prawdziwa dzikuska :P już 2 lata:)

Hej kobitki ...chiba nasz topik umiera buuuuu,albo zachorował buuuuu Upiekłam amoniaczki ,może któraś ma chęć na kalorie ?

Juz jesteśmy...śmiechu było co niemiara :) Jak wracaliśmy mówię do starszaka...siadaj na sanki to cie powiozę -nie! -dlaczego? -bo wstyd ,że taka stara i wiezie syna na sankach:P Rozumiecie coś :) ,że co ,że ja stara?

tak mi się przypomniało jak byliśmy dziećmi i jak tata sie golił to stawaliśmy przy nim i gapiliśmy się na te zabiegi. Tata śpiewał zawsze ...tatuś będzie golił się,chał,chał:) i mały ,biały pies:)

U mnie też juz zupa ugotowana i zaraz idziemy na sanki. Dzieci to już mnie ciągnęły o 9 rano ,ale nie ma tak dobrze....najpierw obowiązki a później przyjemności:) Moniś Ty masz expres na kapsułki....jak to cenowo wychodzi? Tak mam chęć kupić maszynę do kawy ,ale boję się ,że ta kawa z kapsułek będzie droga.

Dowi to super ,że humorek dopisuje:) U mnie też wsio gut...bo dzieci zdrowe tfu,tfu:P Kobrietta a co u Ciebie?

Asiamt ...tak jest z gorączka ,ale to już chyba trzeci dzień...jutro będzie dobrze:) Mi też się nie chciało wstać ...ślubny zadzwonił i obudził. Musiałam jechać do sklepu, bo mleka zabrakło w domu,a bez kakao z rana ani rusz:)

Haneczka :) już masz młodzieńca w domu.... nie da się ukryć:) Widzę ,że nasza Dowi już w formie:) Arpad a może Tobie brakuje pracy zwyczajnie i jak zaczniesz tyrać to choroby pójdą wek.

I Was asiamt dopadło :( w sumie i tak długo się trzymaliście. Dobrze ,że poszłaś za zwolnienie ,wykurujesz małego konkretnie i będzie git. Tylko najgorsza ta gorączka,mnie zawsze przerażało jak dzieci miały 39..i niczym nie potrafiłam jej zbić. Mały ma inny organizm ,bo jak weźmie nurofen to po chwili gorączka spada.

Dowi o czym Ty kobito piszesz,jaka starość? :P

Haneczka leniuchujemy ,ale za dwa tygodnie będę Ci zazdraszczać. Chciałam z dziećmi jechać na lodowisko ,ale się okazało ,że gość który to prowadził zbankrutował :( szkoda . Ja wczoraj się śmiałam ,że wstawiłam auto do garażu i czekam do wiosny..R..mi napisał ,że u niego tez dosypało i nie może auta wstawić do garażu. Trzeba pracować na rodzinkę:)

Witka:) U mnie dzisiaj od rana świeci słonko i humor od razu lepszy:)

Asiamt...to może być angina:(

arpad ..wskakuj pod kocyk. Już Ci podaję wirtualną gorącą herbatkę z sokiem malinowym:)

A co to za krem? Mój mały też dostał jakąś wysypkę na buzi:(