marcysia12

Ło Monika przeleciało .........hihi...masz scentrowane oko:P

Witajcie:) Monika telewizja mówi prawdę:) wczoraj słyszałam ,że Cię zasypało śniegiem. U nas dalej szaro ,buro i ponuro:( To nic ...najważniejsze ,ze mały już nie gorączkował i mnie bziucho przestał boleć:) życie piękne jest:D Dowi to ja też głaszczę Twoje kolanko. Kobrietta jak Twoje plecki i jak synuś? Tjulip mam nadzieję że u Ciebie też słonko wyszło i jest lepiej. Asiamt..pracusiu hop,hop! Haneczka ,jeszcze kilka dni i mamy ferie:) Arpad ,ciekawa jestem czy doszłaś w końcu do lekarza?

Hej:) Ważka ja też niestety Ci nie pomogę:( nie znam się kompletnie na tym. Haneczka aż Ci zazdroszczę tej zimy i mrozu...naprawdę. Mój mały juz trzeci dzień gorączkuje.Zaczął w czwartek ,później były dwa dni dobrze i od niedzieli apiać od nowa. A ja ciągle się męczę z tym żołądkiem...wszystko sie porąbało :( Trzeba mieć nadzieję ,że będzie dobrze:)

Arpad Ty kobito nie żartuj sobie...przecież z tego co doczytałam Ciebie męczy już kilka dni a Ty jutro dopiero do doktora? Masz klapsa .... a co? Ja dostałam kopa od Moniki ,że nie brałam osłony a Ty masz za to że zwlekasz z wizytą;) A teraz na poprawienie nastroju serniczek dla Wszystkich ,jeszcze cieplutki:)

Hej:) Moniś dziękuję za herbatkę:) Kawki nie mogę ,mój żołądek już jej nie zniesie. Po antybiotykach znowu mam bóle ....dzisiaj już lepiej ,ale czuję się tak jak by mnie ciężarówka poturbowała :(

poczułabym ,poczuła :D:D

A to nie link tylko synio napisał ..oj ja ślepota...no cóż starość nie radość:P

E tam nic takiego wirus jakiś :) Arpad wiesz ,że ja nie mam obrazka w głowie jak wygląda rozmiar H . Poszukałam w przeglądarce i faktycznie sporawy ten Twój biust . A tak w ogóle natura jest niesprawiedliwa ...nic po równo:)

Hejka .Wróciliśmy od lekarza i wszyscy dostali leki...a tam przeżyjemy.

Ciesz się Monika ,że jeszcze da Ci synek popatrzeć i posłuchać;)

Mówi ,że jeszcze nie ma wyprzedaży ,ale jak będą to na pewno będzie o Tobie pamiętał:)

Monika ja właśnie dopytuję się swojego męża co Ci obiecał:)czyżbym o czymś zapomniała;) On się śmieje ,że ma z Tobą interesy ,a ja nie muszę o wszystkim wiedzieć :D

Dowi....100 testów :):) to się będzie działo:)

Arpad jeśli aż tak Ci źle z tym biustem ,to zrób co trzeba...nawet nie myślałam że możesz tak cierpieć:( Nie zastanawiaj sie dłużej tylko zrób porządek.Po co masz dłużej się męczyć w imię czego? Monika dziękuję za rosołek i kocynio :) Ważka to super ,że małemu już zeszły te krostki :) Asiamt ,nie daj się facetowi! Kobrietta hop,hop Haneczka,Tjulip już dosyć balowania:) Tjulip mam nadzieję ,że jesteście zdrowi?

Witajcie w Nowym Roku U mnie ten rok zaczął się grypą ,a co?:P Dobrze ,ze mam męza w domu to zapodaje mi herbatkę do łóżka:) Dzisiaj już lepiej się czuję ,ale całe dwa dni przeleżałam w wyrku. Zabawa nam się udała ,było super...wytańczyłam się na cały rok:) I do domu nie wracałam na piechotę ,bo R...był na antybiotykach i nie pił żadnych procentów.

Cześć. Haneczka u mnie w lutym 20 lat pożycia minie:) a czuję się tak jak by to było wczoraj. R...pojechał do lekarza ,oczywiście żeby się zarejestrować był problem ,bo miejsc brak:(ale jakoś się udało. Mi to już się odechciało tego balu ,ale mąż powiedział że weźmie antybiotyk a alkoholu pić nie musi.

Z mojej imprezy chyba nici...stary ma gorączkę i jutro zamiast tańcować trzeba iść do lekarza No zobaczymy co będzie. Ja go znam jak zrezygnował z nocy poślubnej ,to już nie jest wesoło:(

Witam:) Dowi to możesz podać sobie rękę z moim mężem...on też chłory:( kaszle ,gorączka i w ogóle do dupy wszystko. Ja wam powiem ,że to wszystko przez to ,że nie możemy się konkretnie wyleczyć,tylko zaleczamy te przeziębienia. A ja dzisiaj odnawiałam przysięgę małżeńską...to było bardzo wzruszające i się poryczałam jak R...ślubował mi miłość ,wierność itd. Teraz nawet nie możemy odnowić nocy poślubnej ,bo mój stary ,nowy mąż zasmarkany:P Tak mi się przypomniało ,że do ślubu szedł z podbitym okiem...dostał bęcki jak wracał z moimi braćmi z wieczoru kawalerskiego:DTak bronił przyszłych szwagrów ,że mu się oberwało:(

Hej! Ja też juz wróciłam uff.od 11 na nogach,ale się opłacało. Kupiłam sobie sukienkę na sylwka ,czarna z koronki.Do tego buty i kilka błyskotek ,trochę kosmetyków a teraz boję się zajrzeć na konto:P Dzisiaj naprawdę zaszalałam ,juz nie pamiętam kiedy obkupiłam tylko siebie.Dzieci z niedowierzaniem patrzyły na torby ,ze dla nich nic:) A teraz muszę włosy zafarbować ,bo w poniedziałek tylko będę się czesała u fryzjerki.

Hejka:) Ja czekam na księdza ,bo już zaczął chodzić po kolędzie . R..pojechał do kobrietty na kawkę:) w jej tereny znaczy się,bo tam jego firma ma biura ,a dzisiaj mają jakieś szkolenie. Moje dzieci tez pokasłują ,ale nie ma się co dziwić ,przecież u nas wiosna:) Widzisz Dowi coś chyba nie byłam grzeczna -Mikołaj nic nie przyniósł,ale obiecał ,że jutro coś mi da,bo wybieramy się do Z-G na wielkie zakupy. Przecież nie mam co na siebie włożyć na sylwka:P

I wysłać chłopa na zakupy :( to kupi żarówkę za 89 złoty i jeszcze jaki szczęśliwy ,bo dostał dożywotnią gwarancję:)Jeszcze do tego pali się na biało i w kuchni mam jak w prosektorium :P zaraz go pogonię ,żeby chociaż wymienił na inna co by na żółto się paliła. U nas dzisiaj ciepło prawie jak u Arpad ,Wielkanoc normalnie... dla wszystkich ,spadam odkurzać ,bo mały stłukł lampkę nocną i za kanapą pełno szkła.A...rozczarowana ,że nie nakrzyczałam na niego ,ale jak zobaczyłam J..wystraszona minę to już nie miałam sumienia. To jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO!!!!!!

:) dzieci się nie potopiły i już szaleją od rana,troszkę rozczarowane ,że pod choinką nie ma prezentów-muszą cierpliwie czekać do wieczora. Dziewczyny u nas się mówi jaki dzień wigilijny ,taki cały rok;0 Także bez nerwów ,spokojnie .... Asiamt bidulko Ty w pracy:( kobrietta pewnie też:(

Hejka :) Mam męża :) i już wszystko będzie dobrze. Właśnie wiesza mi nowe karnisze w kuchni i przy okazji bałagan się zrobił,ale nic to najważniejsze ,ze familia w komplecie . Całuski dla Wszystkich

Asiamt a ja mogę tak do Was się przyłączyć? będę cichutko siedzieć i sączyć drinka:)

Haneczka a u mnie sztuczności,nic nie pachnie,oprócz pierniczków :)Jak chop przyjedzie to go wyślę do lasu, żeby przyniósł kilka gałązek:)i będzie gicior. Dzieciaki już w kąpieli i nastała błoga cisza.