To, ze allium ma gadane i nikt jeszcze jej w tym topiku nie przegadal to pewne, ale i ciezko przegadac kogos kto pisze trzy po trzy bez zadnych konkretow, a jak ktos sie tych konkretow domaga to odpowiada zlosliwosciami i inwektywami. I ten argument, ze slub zmienia wszystko - zachecajacy do slubu raczej nie jest. Zyje w 5 lenim szczesliwym konkubinacie, 100 razy zastanowie sie nad legalizacja zwiazku jesli slub mialby wszystko w nim zmienic.