Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LuneDe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LuneDe

  1. No to bedzie przezycie nielotol! Czekamy na wiesci Tak to jest dziewczyny, ze czasem wszystko kumuluje sie na raz, ale musimy wierzyc ze chmury przemina i zobaczymy blekit nieba Papa
  2. Dzieki Dziewczyny! Kinia...czyli zamrozili dwudniowy zarodek...wiesz, wczoraj rozmawialam z lekarzem na ten temat, powiedzial, ze juz teraz sie nie mrozi dwu lub trzy dniowych zarodkow, bo sa male szanse ze przezyja..najwieksze szanse sa, gdy sie mrozi pieciodniowe blastusie... Takze mysle ze Twoje dwudniowe mialy male szanse... Ale w srodowisku macicy szanse na rozwoj sa wieksze niz poza macica, wiec badzmy dibrej mysli, ze tw dwa co masz podane beda sie ladnie rozwijac...powodzenia zycze!
  3. Kinia, a te zarodki byly mrozone w jakim stadium? Blastusie to byly?
  4. Hej dziewczyny..tyle musimy przejsc... Nielotolek, dzis serduszkk ogladasz i jak? Juloni, spokojnie, juz niedlugo testowanie...trudno cos mowic na temat objawow, bo jak czytalysmy kazda kobitka inaczej..no ale sa jakies punkty wspolne, a i ja slyszalam, ze ciazo czesto poboli jak okres.. Trzymam kciuki za Ciebie!!! BasZa pytalam mojego lekarza tu, w krakowie, czy robia badania immu i powiedzial, ze takrobia wszystko, ale na razie mam o tym nie myslec, zobaczymy jak sie transfer powiodl..ale chyba juz wole zrobic kilka wiecej niz za malo..trzeba zaufac lekarzom.. :) Telesforka, chcialabym, zeby mi sie udalo jak Tobie :) Anuulka, my wszystkie tu jestesmy przed lub po in vitro :) takze my sie zdecydowalysmy na ta najskuteczniejsza meta, ktore mimk wszystko to tylko 30 %... Ja sie lecze w krakowie, nie znam lodzi niestety nie pomoge Ci,powodzenia! Sloneczko..musisz byc gotowa na in vitro, to na pewno, wiec, take your time i jak bedziesz gotowa to dzialaj. Cuda sie zdarzaja, a nuz bedziesz w ciazy zanim zaczniesz, ile sie takich historii slyszalo..ale jednak bedac realista to 2 % plemnikow nie rokuje dobrze..mysle, ze poprawa plemnikow to Wasz priorytet teraz..powodzenia Nowostaraczka, ja bralam gonapeptyl daily od 21 dc poprzedniego..w sumie ok 17 dni, dziesiatego dnia brania gonapeptylu dostalam okres,a potem czternastego dnia brania gonapeptylu zaczelam brac Puregon...lekarz wie co robie, na pewno przepisal Ci najlepszy protokol Co do mnie, to od czasu transferu nie czuje sie dobrze, boli mnie brzuch ito cholernie momentami, szczegolnie jak sikam, to wrecz wyje, ale nie jest to zapalenie pecherza, bo to znam jak inny bol...nie wiem, mysle, ze to jajniki powiekszone tak bola..poza tym zle sie czuje po lekach..w nocy wstajac do sikania mialam nudnosci b silne i zawroty glowy, ale takie, ze do lozka nie trafilam :( Plus kurcze kregoslup ledzwiowy mnie boli baardzo! No to tyle z mojego narzekaniia dzisiaj! Buziaki dla wszystkich!!
  5. Juz transfer sie odbyl juz sobie od kilku godzin siedza w srodku jak w jajeczku Ale jajniki mnie bola bardz :(... szczegolnie gdy sikac mi sie chce..pewnie pecharz naciska na nie jakos.. Bedziemy wracac we srode..600 km, stop, odpoczynek, bo ja nie bede prowadzic tym razem..i we czwartek kontynuuacja kolejne 600 km.. Do pracy ide dopiero w poniedzialek, wzielam chorobowe..ale bede z domu na laptopku troche urzedowac Ale lekarz powiedzial, ze mozna jechac autem, tylko lezec bardziej sobie bede niz siedziec, no jakos to bedzie Czyli juloni robisz tescik w piatek Nielotolek oglada serduszko jutro Powodzenia wszystkim dziewczynom!
  6. Juz po transferze... Wyjeli mi 10 komorek z tego 8 byl dojrzaych, z tego 5 sie zaplodnilo... Transfer 3 zardkow dzisiaj..Aaaa oby zostaly za mna.. Zardoki 8 komorkowe 2 zostaly do hodowli i za 2 dni bede wiedziala, czy sa ok do mrozenia.. Mam niestety powiekszone jajniki i potwierdzony pcos Biore : utrogestan i luteine, razem 900 mg dziennie Encorton 1 i pol dziennie Acard pol dziennie Choragon domiesniowo, jeszcze tylko jeden zastrzyk we srode ( na podtrzymanie funkcjonowania cialka zoltego) Dostinex..na wyciczenie jajnikow Transfer byl ok, jajniki wciaz bola.. :( Nie widzialam na usg igly..bo ekran byl odwrocony dla lekarza, ale to nic..mam fotke trzech zarodkow z osobna i jedno usg zdjeciz juz po transferze Nowastaraczka, ja miala tak samo jak ty, gonapeptyl w 21 dc a potem puragon w 5 dc..do 25 dc poprzedniego bralam natykoncepcje, tylko dlatego ze jajniki b powiekszone po poprzedniej hiperstymulacji podczas Iui Buziaki dla wszystkich
  7. Juz po transferze... Wyjeli mi 10 komorek z tego 8 byl dojrzaych, z tego 5 sie zaplodnilo... Transfer 3 zardkow dzisiaj..Aaaa oby zostaly za mna.. Zardoki 8 komorkowe 2 zostaly do hodowli i za 2 dni bede wiedziala, czy sa ok do mrozenia.. Mam niestety powiekszone jajniki i potwierdzony pcos Biore : utrogestan i luteine, razem 900 mg dziennie Encorton 1 i pol dziennie Acard pol dziennie Choragon domiesniowo, jeszcze tylko jeden zastrzyk we srode ( na podtrzymanie funkcjonowania cialka zoltego) Dostinex..na wyciczenie jajnikow Transfer byl ok, jajniki wciaz bola.. :( Nie widzialam na usg igly..bo ekran byl odwrocony dla lekarza, ale to nic..mam fotke trzech zarodkow z osobna i jedno usg zdjeciz juz po transferze Nowastaraczka, ja miala tak samo jak ty, gonapeptyl w 21 dc a potem puragon w 5 dc..do 25 dc poprzedniego bralam natykoncepcje, tylko dlatego ze jajniki b powiekszone po poprzedniej hiperstymulacji podczas Iui Buziaki dla wszystkich
  8. No to nielotolek bedziemy czekac na wiesci o serduchu we wtorek Juloni, slyszalam, to chyba zreszta nielotol mowila o testach elektronicznych, podobno bardziej wiarygodny, ale ja jakos nie lubie sikaczy...nigdy w zyciu mi nie wyszedl pozytywnie :) Biest a ty kiedy podchodzisz? Czy juz cos zaczelas ? W pazdzierniku robicie? Wlasnie mialamzastrzyk domiesiniowy w pupe, ale nie lubie..podskorne sa w miare ok, strzykawak jest krociotka, malutka, ale domiesniowe to inna sprawa..brr
  9. Hej ho! Juloni, mozna miec dlugi lub krotki do punkcji..a przyy mrozakach to raczej krotki, tylko troche zastrzykow, tak mi mowili, bo juz nie ma stymulacji u A w ogole dziewczyny to mam troche nudnosci...chyba po tym encortonie..rano jak wstalam to dwa kroki zrobilam i zadyszka.. A poza tym, tydzien temu jak wyjezdzalam do polski wazylam dwa kilo mniej..no ja nie wiem cholera co to ma byc :( :( Buuu
  10. Haha Nie, z innych partnerem ale z innym partnerem, no to mi wyszlo :D Helenka, uff, mieszkanie z tesciami to ciezka sprawa...podziwiam cie, ze tak dlugo wytrzymalas, 4 lata..szczerze mowiac ja bym nie dala rady..o rany nerwy by byly straszne...a nie macie mozliwosci zeby zamieszkac razem z mezem tylko? Wiesz, to rzeczywiscie moze byc przyczyna niepowodzen..moj M pezy swojej matce zachowuje sie inaczej niz gdy jestesmy sami..jest zdecydowanie mniej czuly i mniej opiekunczy i wrecz nastawiony opiekunczo w strone matki... My z M mieszkamy razem i osobno od rodzicow od 21 roku zycia, czyli ponad 10 lat..ale poniewaz od kilku lat mieszkamy za granica,wiec nasze male mieszkanko wynajmujemy..rodzince z dzidziusiem...wiec jak przyjezdzamy do polski to mieszkamy u rodzicow..ale zawsze z radoscia wracamy do siebie i nie wyobrazam sobie dluzej niz 2 tyg miezzkac u rodzicow..czlowiek jakos tak...kapcanieje..nie wiem, mam mniej energii niz gdy jestesmy w naszym domku. Helenka, dieta jest ok! Najlepiej jesc zywnosc jak najmniej przetworzona Juloni..no wlasnie, zobaczymy czy isci pomoze..teoretycznie juz iui miala pomoc..pomogla jak widac, czyli nic a nic..ale teraz bierzemy encorton, ktory dziala przeciwuczuleniwo i immunosupresyjnie, a jak zarodek sie zagniezdzi to tworza sie mechanizmy, ktore go chronia przed odpowiedzia immunologiczna matki, tez progesteron w tym pomaga, stad takie konskie dawki..trzeba wierzyc, ze to wystarczy! Buziaki, dobranoc
  11. juloni, hahaha no coz..to juz nie te czasy, ze sie telewizor do pokoju przenosilo, aby podzialac, a potem rodzice pytali " i jak sie wam film podobal?" surogatki...tak, jesli np okazaloby sie po serii badan, ze w moim organizmie nie ma srodowiska zdolnego aby utrzymac zycie ( bo np immunologia jest zbyt silna i nie da sie z tym nic zrobic), to owszem, rozwazylabym tak opcje..na razie tylko teoretyczne sa to rozwazania, ale..tak..mysle aktualnie o zarodku z naszym materialem: jajczko plus plemnik...no chyba, ze okaze sie, ze takie polaczenie jest niemozliwe, to wowczas bedziemy mysleli o innych opacjach.. buziaki!
  12. zobaczymy w poniedzialek ile mi zaproponuja do transferu...wydaje mi sie, ze w PL max. dwa sie transferuje..gdyby mi jednak zaproponowali trzy, to bylabym bardzo szczesliwa...chociaz gdyby sie urodzily trojaczki to bylaby jazda! ale bardzo bym chciala! ah
  13. wlasnie czytalam, na stronie Novum, ze mrozenie samych jajeczek, a potem rozmrazanie ich by zaplodnic, jest niezwykle trudne i w polsce urodzilo sie zaledwie kilka takich dzieci..skutecznosc tej metody to tylko 4 %..a wiec to ze Cie sie udalo telesforku, jest naprawde niesamowite! ale na pewno naukowcy w USA maja wypracowane skuteczne metody, super, daje to nadzieje!
  14. Ba-sza, czarny jak sie trzymacie? Jaki kolejny krok? Leo, annettko, wszystko ok u Was? U mnie dieta wysokobialkowa - checked Kolacja: sledz, sztuk 1, jajka na miekko sztuk 2, bialy ser, kromka chleba ziarnistego z maslem, pomidor z cebula...a teraz to tylko palnac sobie w leb, lub peknac..uff
  15. A no, ponawyciagali tych babelkow :) Zobaczymy, co z tego bedzie... Z tego co mi wiadomo, to ja chyba bede ogladac embriotransfer na zywo na usg..ale te ekrany to nie sa zbyt wyrazne, wiec tylko doswiadczone oko lekarza moze rozroznic, co jest czym :) juz mi zreszta powiedzieli, ze zdjecie bedzie jak sie uda i dobrze ulozy, ale nie zawsze wychodzi, tak aby bylo widac, takze nie macie sie czym martwic dziewczyny, juloni i kinia Papa
  16. Nielotol, wiedIalam, ze bedzie dobrze..no i juz koniec panikowania...haha..wiem,ze to slowa na wiatr, bo nie da sie nie stresowac :) Ja dzisiaj mialam punkcje, stresowalam sie bardzo, ale poszlo wszystko dobrze. Mam 10 jajecZek...jutro moze bede wiedziala wiecej ile sie dzieli i jakiej jakosci, na razie nie wiem nic wiecej. Transfer w poniedzialek. Dostalam sporo lekow: utrogestan,luteina, pod jezyk i dopochwowo, progesteron w konskich ilosciach. Do tego encorton oraz choragon- zastrzyki domiesniowe, na lepsze zagniezdzenie Oraz na deser dostinex Na wyciszenie jajnikow. Tez mam zalecenie diety wysokobialkowj oraz duuuzo pic Dziewczyny, co Wy z tymi opetaniami??? Juloni, alez gwarantuje Ci, ze nic a nic sie do Ciebie nie przekleilo, a jedynie masz stresa, calkowicie normalna sprawa. Wierze za to w sile pozytywnej energii oraz pozytywnego myslenia co oczywiscie dziala takze w druga strone i jesli bedziecie myslaly ze cos sie w Was zadomowilo, to w koncu mozecie wypracowac niezla psychoze. Takze Stop! Prosze sie przestawic na pozytywne i radosne myslenie, a nie horrory na you tube ogladac z egozrcyzmami, no jak maja sie dzieciaczki zagniezdzac przy takich jekach? Buziaki!
  17. Dziewczyny Moja punkcja w piatek rano..ojojoj...dzisiaj dwa zastrzyki gonapeptyl i tyle! Jutro rano antybiotyk. Helenka, Ty dopiero zaczelas protokol masz dlugi, czy krotki? wybacz nie pamietam. Ja zaczne encorton dopiero po punkcji, wiec chyba nie masz co sie spieszyc, poczkaj az Ci katar minie...ale to naprawde lekarz musi ocenic Papa
  18. Biest, dzieki za wyczerpujace informacje na temat immunologii, bardzo wazny temat, aktualnie przez naukowcow coraz bardziej zglebiany i dobrze, bo jest za bardzo lekcewazony. Bede wracac do tego wyczerpujacego postu, w ktorym zawarlas tyle informacji. Zapytam tez mojego lekarza jakie badania immunologiczne robia u mnie w klinice. Mnie osobicie temat immunolgii interesuje i bylam jakis czas temu na konferecji z psychoneuroimmunologgi w st Gallen, bardzo ciekawe wnioski, na temat stanow zapalnych w organizmie ( inflammation) i jak ogromny ma to wplyw na wszelkie schorzenia autoimmunologiczne. Co pomaga: umiarkowany wysilek fizyczny, 30 min dziennie, juz dziala prewencyjnie, pokarmy ktore jemy rowniez powoduja stany zapalne w organizmie, warto jesc rzeczy, ktore te stany zapalne redukuja, czyli ryby oraz warzywa. Magnez balansuje uklad immunologiczny, ktory, jesli jest nadaktywny ( i moze obrocic sie sam przeciw sobie) zuzywa kilkanascie procent wiecej wapnia ( ten brak wapnia moze np powodowac klopoty z zebami), ale zanim zacznie sie suplementowac wapno, trzeba zbalnsowac uklad immunologiczny, inaczej nadmiar wapania bedzie konsumowany przez nadaktywan immunologie. Krotki i prosty wnisoek jest bardzo prosty, i powszechnie znany, ale mimo wszystko ignorowany przez wiekszosc: wysilek fizyczny codziennie oraz duuuuuzo ryb, warzyw zielonych, jajek, awokado i innych zdrowych rzeczy. Natomiast tak popularne Makarony, chleb i produkty maczne sa szkodliwe i powoduja reakcje zapalne w orgnizmie, trzeba ich unikac.
  19. Telesforka, to pieknie Ci sie udalo! Zazdroszcze...wlasnie czytalam o nowych badaniach nad inv, ale w UK..wybieraja tylko te zarodki do transferu, ktore nie maja Nieprawidlowosci chromosomow..robia ta na university of oxford. Pa!
  20. Juloni, to sczegolnie teraz uwazaj na siebie, zeby dwa maluszki nie mialy wstrzasow, tylko ladnie sie implementowaly..trzymam kciuki za Ciebie bardzo! Slabe, ale sa, przezyly rozmrazanie, czyli najsilniejsze z tych czterech! Nielotolek..biedny piesek, cholara, wlasnie dlatego boje sie narkozy! Trzymaj sie moja droga Sloneczko, ja mialam wczoraj pobrana krew na kariotyp, razem z M, ale wyniki beda dopiero za 6 tyg, a wiec nie przyda sie ta wiedza do pierwszego podejscia in vitro.. Aga, najwazniejsze, ze jedno chociaz serce bije! Moja kolezanka miala tez dzidzie zle ulozona w brzuchu i cala maciece przez to obsunieta w dol..ale przelezala cala ciaza, czy tez przesiedziala w domu i urodzila zdrowa dzidzie! Badz dobrych mysli i tak nie masz na to wplywu...trzymaj sie Helenka, Leo, pozdrawiam Was! Leo, u mnie ok..szykuje sie powoli do punkcji...pecherzykow cale stadko u mnie..ponad 10 z kazdej strony..rosna rownomiernie...zobaczymy ile sie uda wyciagnac... Buziaki dla wszystkich
  21. nielotol..i jeszcze Twoj piesek..kochana, widzisz jedno serduszko przychodzi, a drugie odchodzi..takie to zycie..rany.. to jakas czarna passa dzisiaj :((..Juloni, mam nadzieje, ze chociaz u ciebie bedzie dobrze i przelamiesz ta zla passe!! odpoczywaj teraz po zabiegu. U mnie puncja we czwartek lub piatek...i tez na pelnym znieczuleniu, ale mi lekarz wytlumaczyl, ze to tylko znieczulenie przez wenflon, a nie z intubacja jak w czasie prawdziwej narkozy, takze, OK. trzymajcie sie dziewczyny...
  22. Ba_sza, Ty masz rowniez dzisiaj bete, tak? No to trzymamy kciuki i czekamy na dobre wiesci!
  23. Aneczka, to smutne, ze obumarly zaplodnione jajeczka..czy lekarz cos mowil o przyczynie, dlaczego tak sie stalo? Czy po prostu taki los i pech? Juloni, a wiec Ty mialas punkcje pod narkoza, to dlatego nic cie nie bolalo moja droga :) heh...ale ja raczej bede chciala tylko przy znieczuleniu lokalnym..boje sie narkozy...a mialam narkoze kilkugodzinna calkiem niedawno, bo kilka miesiecy temu, podczas innej operacji (polip w zatokach szczekowych) wiec nie chce tak obciazac organizmu po raz kolejny...takze ja chyba tak jak aneczka, bedzie zastrzyk i wyciaganie jajeczek ...akurat ja mam klopot z rozluznianiem miesni u lekarza..zwykle badanie sprawia, ze jestem napieta jak struna..ahhh Sloneczko,ja nie we wroclawiu Czarny!! Daj znac co i jak po dzisiejszej becie!! Helenka pozdrawiam!
  24. Hej dziewczyny! To znowu ja, ale chyba jestesmy tu same z czarnym i nielotolem i teraz ze sloneczkiem..a gdzie reszta, hop hop? Leo, julonie, annette, helenka, aga? No ale jutro wielki dzien, wiec wszyscy sie szykuja..juloni powodzenia jutro na transferze, 3mamy kciuki! U mnie trosze sie przeciaga..punkcja bedzie ok w srode lub w czwartek..moze w piatek...a po 3-4 dniach transfer..czyli musze zostac dluzej niz planowalam..nie wiem jak to z praca wykombinuje...martwie sie troche..u nas w korporacji taki wyscig szczurow, ze niestety nie bedzie to mile widziane..ehh... No nic, sloneczko, ja mialam stymulacja fostimonem az 5 razy...tez drogo to wychodzilo..za opakowanie 10 zastrzykow placilam ok 1000 zl..plus inne plus wizyty u lekarza...ale zgadzam sie, ze do inf ceny szybuja baardzo wysoko..za same leki ponad 4000 zl,plus wizyty i badnia..juz nawet nie licze... Wiesz, sama musisz podjac decyzje czy chcesz jeszcze iui czy juz nie, ale to zalezy od prblemu..jesli tylko slabe plemniki, to iui moze Wam pomoc...beda one podane bardzo blisko jajeczku i w dodatku "odwirowane" czyli najlepsze... Ja np proboalam 6 razy iui..ale jestntutaj tez kolezanka, juloni, ktora nie chciala wiecej niz raz, wiec to naprawde osobista decyzja oparta na opiniach lekarzy czy w Twoim indywidualnym przypadku zwieksza szanse.. Hej ba- sza, jak serducho, lepiej? Dzisiaj mialam ekg robione i lekarka powiedziala, ze to tez moze byc od kregoslupa...moze Ci to pocieszy ja tez mam czasem takie klucia w klatce piersiowej, ale mysle, ze to nerwy. Papa
×