Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LuneDe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LuneDe

  1. Ee...beznadzieja....nie mam mrozaczkow..zaden z dwoch pozostawionych nie dal rady... Bylam u lekarza, mialam usg i rzeczywiscie mam lagodna hiperstymulacje, aczkolwiek jajniki sa powiekszone bardziej niz przy lagodnej ...
  2. Nielotol, suuper! No to gratulacje i powodzenia aby wszystko tak ladnie sie rozwijlo jak dotychczas! Aneczka, to super, ze wpadlas..dZieki za info, wiadomo kazdy ma inne objawy..u mnie teraz o wyglada na objawy przEstymulowania ..jutro chyba skocze do lekarza na szybkie usg chociaz boje sie szkodzic zarodkom tym usg ..heh..Zgubilam kolezanke na innym forum o inseminacji, cichaolusia sie nazywala i miala podchodzic inv teraz, ale zagubila sie i nie wiem co tam u niej.. Basza, trzymam kciuki za diete i prZygotowania! Dobranic Wszystkim
  3. No to bedzie przezycie nielotol! Czekamy na wiesci Tak to jest dziewczyny, ze czasem wszystko kumuluje sie na raz, ale musimy wierzyc ze chmury przemina i zobaczymy blekit nieba Papa
  4. Dzieki Dziewczyny! Kinia...czyli zamrozili dwudniowy zarodek...wiesz, wczoraj rozmawialam z lekarzem na ten temat, powiedzial, ze juz teraz sie nie mrozi dwu lub trzy dniowych zarodkow, bo sa male szanse ze przezyja..najwieksze szanse sa, gdy sie mrozi pieciodniowe blastusie... Takze mysle ze Twoje dwudniowe mialy male szanse... Ale w srodowisku macicy szanse na rozwoj sa wieksze niz poza macica, wiec badzmy dibrej mysli, ze tw dwa co masz podane beda sie ladnie rozwijac...powodzenia zycze!
  5. Kinia, a te zarodki byly mrozone w jakim stadium? Blastusie to byly?
  6. Hej dziewczyny..tyle musimy przejsc... Nielotolek, dzis serduszkk ogladasz i jak? Juloni, spokojnie, juz niedlugo testowanie...trudno cos mowic na temat objawow, bo jak czytalysmy kazda kobitka inaczej..no ale sa jakies punkty wspolne, a i ja slyszalam, ze ciazo czesto poboli jak okres.. Trzymam kciuki za Ciebie!!! BasZa pytalam mojego lekarza tu, w krakowie, czy robia badania immu i powiedzial, ze takrobia wszystko, ale na razie mam o tym nie myslec, zobaczymy jak sie transfer powiodl..ale chyba juz wole zrobic kilka wiecej niz za malo..trzeba zaufac lekarzom.. :) Telesforka, chcialabym, zeby mi sie udalo jak Tobie :) Anuulka, my wszystkie tu jestesmy przed lub po in vitro :) takze my sie zdecydowalysmy na ta najskuteczniejsza meta, ktore mimk wszystko to tylko 30 %... Ja sie lecze w krakowie, nie znam lodzi niestety nie pomoge Ci,powodzenia! Sloneczko..musisz byc gotowa na in vitro, to na pewno, wiec, take your time i jak bedziesz gotowa to dzialaj. Cuda sie zdarzaja, a nuz bedziesz w ciazy zanim zaczniesz, ile sie takich historii slyszalo..ale jednak bedac realista to 2 % plemnikow nie rokuje dobrze..mysle, ze poprawa plemnikow to Wasz priorytet teraz..powodzenia Nowostaraczka, ja bralam gonapeptyl daily od 21 dc poprzedniego..w sumie ok 17 dni, dziesiatego dnia brania gonapeptylu dostalam okres,a potem czternastego dnia brania gonapeptylu zaczelam brac Puregon...lekarz wie co robie, na pewno przepisal Ci najlepszy protokol Co do mnie, to od czasu transferu nie czuje sie dobrze, boli mnie brzuch ito cholernie momentami, szczegolnie jak sikam, to wrecz wyje, ale nie jest to zapalenie pecherza, bo to znam jak inny bol...nie wiem, mysle, ze to jajniki powiekszone tak bola..poza tym zle sie czuje po lekach..w nocy wstajac do sikania mialam nudnosci b silne i zawroty glowy, ale takie, ze do lozka nie trafilam :( Plus kurcze kregoslup ledzwiowy mnie boli baardzo! No to tyle z mojego narzekaniia dzisiaj! Buziaki dla wszystkich!!
  7. Juz transfer sie odbyl juz sobie od kilku godzin siedza w srodku jak w jajeczku Ale jajniki mnie bola bardz :(... szczegolnie gdy sikac mi sie chce..pewnie pecharz naciska na nie jakos.. Bedziemy wracac we srode..600 km, stop, odpoczynek, bo ja nie bede prowadzic tym razem..i we czwartek kontynuuacja kolejne 600 km.. Do pracy ide dopiero w poniedzialek, wzielam chorobowe..ale bede z domu na laptopku troche urzedowac Ale lekarz powiedzial, ze mozna jechac autem, tylko lezec bardziej sobie bede niz siedziec, no jakos to bedzie Czyli juloni robisz tescik w piatek Nielotolek oglada serduszko jutro Powodzenia wszystkim dziewczynom!
  8. Juz po transferze... Wyjeli mi 10 komorek z tego 8 byl dojrzaych, z tego 5 sie zaplodnilo... Transfer 3 zardkow dzisiaj..Aaaa oby zostaly za mna.. Zardoki 8 komorkowe 2 zostaly do hodowli i za 2 dni bede wiedziala, czy sa ok do mrozenia.. Mam niestety powiekszone jajniki i potwierdzony pcos Biore : utrogestan i luteine, razem 900 mg dziennie Encorton 1 i pol dziennie Acard pol dziennie Choragon domiesniowo, jeszcze tylko jeden zastrzyk we srode ( na podtrzymanie funkcjonowania cialka zoltego) Dostinex..na wyciczenie jajnikow Transfer byl ok, jajniki wciaz bola.. :( Nie widzialam na usg igly..bo ekran byl odwrocony dla lekarza, ale to nic..mam fotke trzech zarodkow z osobna i jedno usg zdjeciz juz po transferze Nowastaraczka, ja miala tak samo jak ty, gonapeptyl w 21 dc a potem puragon w 5 dc..do 25 dc poprzedniego bralam natykoncepcje, tylko dlatego ze jajniki b powiekszone po poprzedniej hiperstymulacji podczas Iui Buziaki dla wszystkich
  9. Juz po transferze... Wyjeli mi 10 komorek z tego 8 byl dojrzaych, z tego 5 sie zaplodnilo... Transfer 3 zardkow dzisiaj..Aaaa oby zostaly za mna.. Zardoki 8 komorkowe 2 zostaly do hodowli i za 2 dni bede wiedziala, czy sa ok do mrozenia.. Mam niestety powiekszone jajniki i potwierdzony pcos Biore : utrogestan i luteine, razem 900 mg dziennie Encorton 1 i pol dziennie Acard pol dziennie Choragon domiesniowo, jeszcze tylko jeden zastrzyk we srode ( na podtrzymanie funkcjonowania cialka zoltego) Dostinex..na wyciczenie jajnikow Transfer byl ok, jajniki wciaz bola.. :( Nie widzialam na usg igly..bo ekran byl odwrocony dla lekarza, ale to nic..mam fotke trzech zarodkow z osobna i jedno usg zdjeciz juz po transferze Nowastaraczka, ja miala tak samo jak ty, gonapeptyl w 21 dc a potem puragon w 5 dc..do 25 dc poprzedniego bralam natykoncepcje, tylko dlatego ze jajniki b powiekszone po poprzedniej hiperstymulacji podczas Iui Buziaki dla wszystkich
  10. Juz po transferze... Wyjeli mi 10 komorek z tego 8 byl dojrzaych, z tego 5 sie zaplodnilo... Transfer 3 zardkow dzisiaj..Aaaa oby zostaly za mna.. Zardoki 8 komorkowe 2 zostaly do hodowli i za 2 dni bede wiedziala, czy sa ok do mrozenia.. Mam niestety powiekszone jajniki i potwierdzony pcos Biore : utrogestan i luteine, razem 900 mg dziennie Encorton 1 i pol dziennie Acard pol dziennie Choragon domiesniowo, jeszcze tylko jeden zastrzyk we srode ( na podtrzymanie funkcjonowania cialka zoltego) Dostinex..na wyciczenie jajnikow Transfer byl ok, jajniki wciaz bola.. :( Nie widzialam na usg igly..bo ekran byl odwrocony dla lekarza, ale to nic..mam fotke trzech zarodkow z osobna i jedno usg zdjeciz juz po transferze Nowastaraczka, ja miala tak samo jak ty, gonapeptyl w 21 dc a potem puragon w 5 dc..do 25 dc poprzedniego bralam natykoncepcje, tylko dlatego ze jajniki b powiekszone po poprzedniej hiperstymulacji podczas Iui Buziaki dla wszystkich
  11. Czarny..jestes wciaz w wieku reprodukcyjnym i masz szanse zajscia w ciaze.. A czy w klinice wytlumaczyli, dlaczego badania immu mialyby nie pomoc? Oni chyba w ogole tej koncepcji nie uznaja, czy tez nie w twoim przypadku, bo bralas tylko hormony, ale encortonu nie mialas? Czarny..mam nadzieje, ze Twoj pingwinek sie rozmrozi, ale wtedy po transferze, koniecznie nie idz do pracy, tym bardziej jesli z praca sport sie laczy... Kochana, wierze w to ze ci sie uda..moze zapytaj w swojej klinice dlaczego nic przecizapalnego ci nie daja, moze to pomoze? Zycze ci duzo sil do walki..wiem, ze jest ciezko..tez mam chwile zwatpienia, ale mimo wszystko trzeba isc dalej..buziaki czarny!
  12. No to nielotolek bedziemy czekac na wiesci o serduchu we wtorek Juloni, slyszalam, to chyba zreszta nielotol mowila o testach elektronicznych, podobno bardziej wiarygodny, ale ja jakos nie lubie sikaczy...nigdy w zyciu mi nie wyszedl pozytywnie :) Biest a ty kiedy podchodzisz? Czy juz cos zaczelas ? W pazdzierniku robicie? Wlasnie mialamzastrzyk domiesiniowy w pupe, ale nie lubie..podskorne sa w miare ok, strzykawak jest krociotka, malutka, ale domiesniowe to inna sprawa..brr
  13. Dziekuje nielotolek i dziewczyny za trzymanie kciukow jutro Dam znac co i jak poszlo! Tak, to na pewno po lekach, plus kuchnia rodzicow i tesciowej...taa..wszystko to dobre, a czlowiek slaby Dobranoc
  14. Nielotolku, jakbys miala blizniaki, to uhuhu, faajnie :) trzymam kciuki, aby wszystko dobrze sie rozwijalo.. Kochane, ja biore wszystko jak leci :) dwojaczki, trojaczki :)
  15. Nielotolku, jakbys mial blizniaki, to uhuhu, faajnie :) trzymam kciuki, aby wszystko dobrze sie rozwijalo.. Kochane, ja biore wszystko jak leci :) dwojaczki, trojaczki :)
  16. Hej ho! Juloni, mozna miec dlugi lub krotki do punkcji..a przyy mrozakach to raczej krotki, tylko troche zastrzykow, tak mi mowili, bo juz nie ma stymulacji u A w ogole dziewczyny to mam troche nudnosci...chyba po tym encortonie..rano jak wstalam to dwa kroki zrobilam i zadyszka.. A poza tym, tydzien temu jak wyjezdzalam do polski wazylam dwa kilo mniej..no ja nie wiem cholera co to ma byc :( :( Buuu
  17. Haha Nie, z innych partnerem ale z innym partnerem, no to mi wyszlo :D Helenka, uff, mieszkanie z tesciami to ciezka sprawa...podziwiam cie, ze tak dlugo wytrzymalas, 4 lata..szczerze mowiac ja bym nie dala rady..o rany nerwy by byly straszne...a nie macie mozliwosci zeby zamieszkac razem z mezem tylko? Wiesz, to rzeczywiscie moze byc przyczyna niepowodzen..moj M pezy swojej matce zachowuje sie inaczej niz gdy jestesmy sami..jest zdecydowanie mniej czuly i mniej opiekunczy i wrecz nastawiony opiekunczo w strone matki... My z M mieszkamy razem i osobno od rodzicow od 21 roku zycia, czyli ponad 10 lat..ale poniewaz od kilku lat mieszkamy za granica,wiec nasze male mieszkanko wynajmujemy..rodzince z dzidziusiem...wiec jak przyjezdzamy do polski to mieszkamy u rodzicow..ale zawsze z radoscia wracamy do siebie i nie wyobrazam sobie dluzej niz 2 tyg miezzkac u rodzicow..czlowiek jakos tak...kapcanieje..nie wiem, mam mniej energii niz gdy jestesmy w naszym domku. Helenka, dieta jest ok! Najlepiej jesc zywnosc jak najmniej przetworzona Juloni..no wlasnie, zobaczymy czy isci pomoze..teoretycznie juz iui miala pomoc..pomogla jak widac, czyli nic a nic..ale teraz bierzemy encorton, ktory dziala przeciwuczuleniwo i immunosupresyjnie, a jak zarodek sie zagniezdzi to tworza sie mechanizmy, ktore go chronia przed odpowiedzia immunologiczna matki, tez progesteron w tym pomaga, stad takie konskie dawki..trzeba wierzyc, ze to wystarczy! Buziaki, dobranoc
  18. Hej Pati, rozne sa testy na wrogosc sluzu..test kramera lub pct, ktory sie wykonuje po stosunku, pobieraja ci sluz z szyjki i patrza czy plemniki przezyja.. Ja osobiscie nie wiem co mialan, dostalam ta diagnoze przed moimi inseminacjami..jakis rok temu.. Z tego co pamietam, mialam kila prob na cyklu naturalnym pod kontrola lekarza, tj: okreslenie owulacji poprzez badania krwi, potem seks, potem lekarz sprawdzal..ale nie wiem jakie testy robil, a niestety malomowny jest...teraz zmienialam lekarza, a raczej dodalam tego w polsce, takze mam dwoch, ale po 6 nieudanych iui juz nie wracaja do kwestii sluzu, tylko robimy icsi Robilam tez test na przeciciala pplemnikowe we krwi, wyszly pozytywnie :(... Ale tylko jeden + czyli bez znaczenia klinicznego... Mi jeszcze lekarz mowil, ze ten wrogi sluz to alergia na sperme, bialko w spermie, meza..wspominal cos ze byc moze z innych partnerem byloby bez problemu, ale akurat jest alergia na to konkretne bialko :( :( :( No nic zobaczymy co z tego bedzie Ps nikt nie proponowal leczenia na odczulanie....zamierzam o to tez dopytac...
  19. juloni, hahaha no coz..to juz nie te czasy, ze sie telewizor do pokoju przenosilo, aby podzialac, a potem rodzice pytali " i jak sie wam film podobal?" surogatki...tak, jesli np okazaloby sie po serii badan, ze w moim organizmie nie ma srodowiska zdolnego aby utrzymac zycie ( bo np immunologia jest zbyt silna i nie da sie z tym nic zrobic), to owszem, rozwazylabym tak opcje..na razie tylko teoretyczne sa to rozwazania, ale..tak..mysle aktualnie o zarodku z naszym materialem: jajczko plus plemnik...no chyba, ze okaze sie, ze takie polaczenie jest niemozliwe, to wowczas bedziemy mysleli o innych opacjach.. buziaki!
  20. zobaczymy w poniedzialek ile mi zaproponuja do transferu...wydaje mi sie, ze w PL max. dwa sie transferuje..gdyby mi jednak zaproponowali trzy, to bylabym bardzo szczesliwa...chociaz gdyby sie urodzily trojaczki to bylaby jazda! ale bardzo bym chciala! ah
  21. wlasnie czytalam, na stronie Novum, ze mrozenie samych jajeczek, a potem rozmrazanie ich by zaplodnic, jest niezwykle trudne i w polsce urodzilo sie zaledwie kilka takich dzieci..skutecznosc tej metody to tylko 4 %..a wiec to ze Cie sie udalo telesforku, jest naprawde niesamowite! ale na pewno naukowcy w USA maja wypracowane skuteczne metody, super, daje to nadzieje!
  22. Basza, Juloni Wy tu o orgazmach, a ja z rodzicami teraz mieszkam przez ten czas i co, nie ma tu przestrzeni na orgazmy...:/ moge sobie co najwyzej pomarzyc.. Bede obserwowac w czasie, dam znac czy cos widzialam, ale mam macice przesunieta, plus tylozgiecie..moze byc ciezko... Ja bede miala transfer w 3 dobie..szkoda..wolalabym w stadium blastocysty, czyli w 5 dobie...wydaje mi sie, ze szanse sa wtedy wieksze..z tego co pamietam wy mialyscie w 5 dobie? Moje zarodki beda mrozone w 5 dobie, jako blastocyta. Basza, ja chcialabym wziac 2 zarodki, jesli bede mogla i bede miala... Jesli bylyby blizniaki, to bylabym przeszczesliwa. No widzisz juloni, dobrze ze Cie nic nie boli! Bedziemy trzymac kciuki 8! Tez jestem ciekawa ile dni po transfrze mozna sikac na papierek Ciekawi mnie tez inna kwestia, nie wiecie moze czy opcja korzystania z surogatek jest stosowana w polsce?
  23. Hej ba- sza, a czemu do ostatniej szansy? Planujesz tylko jeden ostatni raz jeszcze sprobowac? Ja tez czytalam i slyszalam, ze orgazm podczas stosunku zwieksza szanse na poczecie..no ale to sie tyczy tych co sie staraja naturalnie..u nas na razie wstrzemiezliwosc, bo takie sa wymogi in vitro..lepszy jest wynik i wiecej nasienia oddanego przez facetow, jesli byla wczesniej wstrzemiezliwosc..jak sie staralismy naturlanie..przed IuI-iami, to tez lekarz kazal nam sie wstrzymywac kilka dni, przed stosunkiem, w okresie owulacji, tak zeby potem zbombardowac plemnikami wyglodzonymi niczym stado wilkow, hehe Co do czerwonego wina, to ja uwielbiam i jestm zwolennikiem, z uwagi na dobroczynny wplyw na serce, uklad krazenia, zwlczanie wolnych rodnikow, i inne..ale ostatnio nie pije, bo mieszkam u rodzicow, a tu tylko czyst wyborowa, hahaha- oczywiscie zarcik :) Milej soboty
×