Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

LuneDe

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez LuneDe

  1. Juloni, umknelo mi wczesniejsze Twoje pytanie: robie kariotyp, nie z uwagi na jakies szczegolne wskazania ( nie ma u nas w rodzinie mukowiscydozy), ale na wszelki wypadek, chce zrobic, aby ocenic, czy nie ma jakichs abberacji chromosomowych, ryzyka chorob genetycznych,,przynajmniej, tych ktore mozna stwierdzic przez to badanie. Ale i tak poznam wynik po moim inf, wiec ewentulanie przyda sie ta wiedza, na drugie podejscie. paapa!
  2. hej Helenka, no tak, u Ciebie to luksus prawie :) no, ale to tylko moj wybor aby robic w innym kraju niz aktualnie mieszkam..wiec nie moge narzekac :) BaSza, fajnie ze nasze grono sie powieksza, trzymamy kciuki, juz za chwile nasza Leokadia bedzie miala do Ciebie sporo pytan odnosnie INF na cyklu naturalnym :) U mnie jedna zmiana, od dzisiaj wlaczylam nowy lek w zastrzykach oczywiscie: Orgalutran, aby przecidzialac hiperstymulacji. Aktulanie jestem w 9 dc na razie dziewczyny! milego dnia!
  3. no tak tak..zgadzam sie, ze to lekkomyslnosc z tym base jumping, ale wiecie, kazdy sport extremalny to w sumie ryzyko podejmowany za kazdym razem..a jak ktos jest uzalezniony od adrenaliny to trudno przestac.nie, nie usprawiedliwiam, ale wiecie, jak ktos skacze non stop, i skoczyl 100 razy to raczej nie dopuszcza do siebie mysli, ze cos moze pojsc nie tak..jasne, ze bym nigdy tak nie ryzykowala zyciem innej osoby :(...sama zrezygnuje na ten czas z ..jogi dynamicznej (moze przejde na joge delikatna, hhehehhe)..ale to i tak bardzo smutna historia... Nielotol, tak wlasnie, tak to sobie wykombinowalam, tutaj monitoring, krew, usg, a w sobote juz jade do PL na punkcje a potem transfer, a potem z powortem. Ale wiecie, nie jest mi lekko..tutaj lekarz mega malomowny, daje mi jakis raport po francusku i tlumacz sobie, a w PL jak mowie, ze wysle zdjecie faxem, to nie, prosze ustnie opisac wyniki..i tak wlasnie badz tu madry..zobaczymy co z tego wyniknie...ciesze sie, ze juz w sobote bede w PL, to sobie popatrza i ocenia...punkcja bedzie ok w poniedzialek, wtorek, ale nie wiem na razie dokladnie kiedy, ani kiedy trasfer, bede dawac znac jak tylko dowiem sie czegos wiecej :) buziaki dziewczyny!
  4. oczywiscie mialo byc: nie chcialas sprobowac wiecej? Leo...no tak to bardzo smutne... a mnie dzisiaj wstrzasnela inna historia o dziewczynie, 37 lat, z mezem przyjechala, do szwajcarii zrobic ostatni skok base jumping, w 4 miesiacu ciazy, ostatni skok przed urodzeniem dziecka...i niestety spadochron sie nie otworzyl..zginela...tak sie strasznie poczulam gdy pomyslalam, o tym mezu biednym tracacym zone i dziecko w jednej chwili ehh
  5. Czarny, ja tez mysle, ze to moze byc znak implantacji :) ..co do pracy po transwerze, to uwazam, ze lepiej uwazac na siebie i jesli jest tylko mozliwosc to nie pracowac! nie cwiczyc, nie wysilac sie :) taka jestem madra, a sama pojde prosto do pracy po transwerze, a wczesniej jeszcze przejade w samochodzi 1300 km :(((( Ale nie mam urlopu, wykorzystam tydzien na punkcje i sam transfer, a potem sio do roboty :(( Lekarze w PL daja 2 tyg zwolnienia ( macierzystwo KR), tutaj nic zupelnie i kaza normalnie funkcjonowac.. Moze mi ie uda wziac jeszcze jeden dodatkowy dzien, zeby chociaz troszke odpoczac..ale gdybym tylko mogla to bym nie pracowala... Zamierzam tylko zrezygnowac z cwiczen fizycznych, wiem, ze na wysrost i przesadnie, ale do tej pory, po kazdej IUI cwiczylam tak samo, wiec teraz to zmienie. Ja mam dzisiaj 7 dc, biore Puregon, mialam dzisiaj USG i krew, jajniki niestety zaczynaja sie szybko powiekszac, endo OK, jajeczka sie produkuja, ogolnie w strone PCO, trzeba uwazac i byc ostroznym, bo znow idzie w strone hiperstymulacji. nielotol, no to czeamy na usg :) Anette, Leo, dziewczyny, to teraz szykujemy sie podejscia nr 2 :) Julonie, a dlaczego tylko 1 IUI? nie chcialam sprobowac wiecej? pozdrowienia dla wszystkich!
  6. o rany, przycztalam moj post i sie przerazilam, jaki niesladny i ile literowek! Sorry dziewczyny, mam nadzieje, ze mimo wszystko czytleny..tak to jest jak sie skrobie w pospiechu, na kolanie. Czarny, trzymam kciuki za Twoj transfer, lepiej uwazac na siebie..ja tez mialam tak samo jak Ty po przestymulowaniu, brzuch tak wielki, ze az wstyd mi bylo wychodzic, a musialam isc do pracy! OK, spadam, trzeba popracowac, do wieczora!
  7. Hej dziewczyny! mialam przerwa, bo dluzszy bo wyjechalismy z mezem na 3 dniowy weekend i nie mialam internatu. Dzisiaj po pracy bede czytac i nadrabiac zaleglosci :) Leo, przykro mi, ze sie nie udalo..:( nie wiem niestety jak to wyglada na naturlanym cyklu, poniewaz, nigdy nie mialam bez stymulacji... Juloni, tak my w Polsce robimy. A powiedz, dlaczego bierzesz aspiryne? Slyszalam, ze przecizakrzepowo, czy tak, czy lekarz mowil o innym powodzie? Progesteron w zastrzykach? wow! Ja do tej pory bralam tylko "dowcipnie" wlasnie :) OK, dziewczyny, koncze na razie i poczytam wiecej ponizej, bo na razie tylko "przelecialam" wzrokiem buziaki!
  8. Leo, dzieki, dobrze -nie boli glowka juz:) ale dawke tez mam zmniejszona do 1/4 dawki amupulkostrzykawki. Buziaki, dobranoc!
  9. czarny, super super, no to oby sie przyjal malutki teraz, niech sie tam trzyma mocno. Gracie, ja bede robic kariotyp, ale bede miala wyniki dopiero po invitro ..takze byc moze sie przyda do potencjalnego drugiego razu. Troche sie zgapilismy i nie zdalyslismy zrobic kariotypu przed pierwszym INF ktore bedzie za 2 tyg. Annette, Leo dziewczyny jak sie trzymacie? usciski dla Was! Helenka, mnie tez to przeraza, ze szanse po inf to tylko 30 %...kiedy sie o tym dowiedzialam, kiedy zaczelismy rozmowy z lekarzem to bylam w lekkim szoku, bylam wczesniej przekonana, ze to jednak skuteczniejsza metody..no coz, trzeba se kurczowo trzymac tych 30% kiedys i na nas wypadnie! pa wszystkim
  10. Gracie, czy moze robilas w Macierzynstwie? ja wlasnie tam jestem teraz.
  11. nielotol..no Wy to naprawde duzo przesliscie z mezem, przez tyle prob, tym bardziej super, ze sie Wam udalo teraz! Leo, no co Ty nie masz wiecej pecha niz inni..to jest loteria..patrz ile ja mam pecha, juz mialam 6 IUI! ehh Juloni, dawaj znac jak endo Czarny, masz jakies wiesci co do pingwinkow? My jutro ( 5dc) zaczynamy zastrzyki z Puregonu a we wtorek bedzie kontrola. Milego dnia wszystkim!
  12. Czarny n! badz dobrej mysli, wysylaj swojemu pinginkowi cieple sygnalki :) Gracie, tak bym chciala aby nam sie udalo jak Tobie
  13. hej dziewyczny! Nielotol bedziesz tutaj nasza ciazowa forpoczta :) Annette, jedzcie ostroznie...dobrze wiem jak to jest jechac ponad 1000km tylko na chwile..nie dawniej niz w poprzedni weekend jechalam z mezem 1300 km w jedna strona z piatku na sobote i w niedziele wracalismy, aby isc w poniedzialek do pracy..tylko po to aby odebrac leki z kliniki w Krakowie i aby zaczac stymulacje..czyli w weekend zrobilismy 3000km.. Juloni, tak bedziemy transferowac mniej wiecej w tym samym czasie :)..my mieszkamy w szwajcarii, gdzie in vitro kosztuje ok 8000 -9.000 Frankow...czyli mniej niz u Ciebie w USA, strasznie drogo tam macie!! my wlasnie z powodu kosztow zdecydowalismy sie robic w Polsce i jezdzimy/latamy jak glupi tam i z powrotem ...w Polsce koszt to ok 12.000 PLN czyli ponad polowe taniej niz tutaj i opaca sie nawet jesli doda sie koszty podrozy...no ale rozumiem, ze z USA to juz ceny samolotow sa zabojcze.. Leo, na razie trzymamy kciuki za poniedzialek... buziaki dziewczyny
  14. Leo droga, no wiem wlasnie ze nie masz pingiwinkow...ale ciesze sie, ze jeszcze nie wszystko stracone, oh, a nuz sie uda.. A jesli by sie okazalo, ze niestety nie, to bedziesz podchodzic jeszzcze raz? moze jakas silniejsza stymulacja, zeby wiecej wyhodowac pecherzykow? Ale nie ma na razie co spoekulowac, wciaz jest nadzieja!!
  15. dziewczyny kochane, a czy lekarze Wam powiedzieli cokolwiek, dlaczego sie nie udalo? jaka moze byc przyczyna? pewnie nie, bo to tylko wynik z krwi z laboratorium i pewnie dopiero bedziecie mialy wizyte u lekarza aby omowic kolejne kroki.. oj dziewczyny,beznadzieja normalnie :((( ehhh czytalam gdzies ze za drugim razem szanse sa wieksze, ale tez sa rozne opinie na ten temat..nie rozuemiem za bardzo dlaczego by tak mialo byc, ale w jednej ksiazce przeczytalam, ze jesli zarodek przezyje rozmrazanie, to wlasnie to znaczy ze jest silny i zdolny do rozwoju, wiec trzeba sie trzymac tej nadziei... sciskam Was bardzo dziewczyny :(
  16. Cholera dziewczyny...rany jak mi smutno teraz :( Bylam przekonana ze sie Wam sie uda...tak mi przykro..takie to niesprawiedliwe, tyle wysilkow trudow, staran, nadziei i wszystko na marne....brak mi slow :(
  17. dziewczyny, trzymam kciuki za jutro! wrocilam troche do tylu poczytalam o bialo-czerwone wino, gdzie maz mial miec operacje zylakow powrozkow nasiennych..moj maz tez ma zylaczka w tym miejscu, ale na szczecie lekarze twierdza, ze to nie przeszkadza w niczym...pewnie zalezy od ilosci :( dziewczyny- przed jutrzejszym dniem, dzisiaj relaks!
  18. nielotol, dziekujemy za wiruski! a agbr za podtrzymujace na duchu historie. No wlasnie ja tez ciagle slysze ze ludzie sie szykuja do in vitro itd a tu nagle zachodza naturalnie..ale dlaczego mi sie to nigdy nie przytrafilo! :) Leo, a jakie mam sny, to szkoda gadac..normalnie pomieszanie Hobbita z Millenium, bo wlasnie obie ksiazki skonczylam czytac ( buu szkoda, taka fajna przygoda)...ale sny masakra nawet nie probuje opisac ale dzis w nocy budzilam sie z lomotem serca! hahahha
  19. Hej hej Ja po moich inseminacjach bralam po 200mg progesteron, rano i woeczorem, czyli razem 400 mg na dobe, ale mi lekarz powiedzial, ze musze suplementowac, bo inaczej ciazy nie utrzymam, bo mam za niski poziom progesteronu naturalnie... A pewnie Ty Annette, masz wyzszy poziom progesteronu naturalnie i dlatego mozesz brac mniej, mysle, ze lekarze wiedza co robia i nie daja Ci wiecej skoro nie ma potrzeby. Czarny n, ciezko znosisz utrogestan? Ja nie mialam zadnych negatywnych objawow, dobrze sie czulam,nawet przy takiej duzej dawce dopochwowo, a bralam utrogestan juz 6 miesiecy(6cykli)...powiem Ci nawet ze lepiej sie czulam pod pewnymi wzgledami i jak sobie poczytalam o objawach dominacji estrogenowej (wlasnie przy niskim progester) to suplementujac progesteron czulam sie lepiej..np polepszyla mi sie skora na glowie, mialam wczesniej pewne klopoty z jakby lupiezem, ale to cos innego, a jak zaczelam brac utrogestan to sie polepszylo..no ale nie bede spekulowac. Leo, wlasnie, nie wypowiadam sie nt miesiaczek, bo progesteron w takich dawkach blokuje skurcze macicy i ja np mialam okres dopiero jak przestalam brac progesteron, np w 3 tyg od inseminacji...mimo ze nie bylam w ciazy, nie mialam okresu...annette, wlasnie tez myslalam, ze czy Ty ten "okres" nie mialas za wczesnie?to wygladalo jak pojedynczy skurcz macicy, nie wiem naprawde...ale dziewczyny mam takie dobre przeczucie ze Wam sie uda!! Buziaki dla Was dzielne kobitki!
  20. hej dziewczyny! cudownie by bylo gdyby Wam sie udalo we czwartek! bede czekac na wiesci! CO do mnie: dzisiaj mam pierwszy dzien okresu i jutro wobec tego robie badanie krwi, na poziom 4 hormonow, a potem na tej podstawie ustala kiedy mam zaczac wieczorne zastrzyki z Puragenu. Jesli wszystko bedzie sie dobrze rozwijac to puncja bedzie za ok 13-15 dni, a potem transfer..:) Takze juloni, mysle ze transfer podobnie jak u Ciebie, w tym samym tygodniu- raczej pod koniec wrzesnia. Ja mialam juz 6 inseminacji i niestety rowniez rece opadaja, bo niewiadomo jaka jest przyczyna tego ze sie udaje, wszystko dobrze, wyniki badan a bebe nie ma. Jeszcze rok temu w zyciu bym nie pomyslala, ze bedziemy robic in vitro!Ale tak wlasnie zycie weryfikuje nasze plany...trzeba dzialac dalej! Leokadio, dziekuje, na razie dobrze z glowa, poprawilo sie..dzisiaj czuje sie dobrze. W klinice powiedzieli, ze moze przed okresem taka reakcja, w polaczeniu z gonapeptylem, wiec na razie mam sie nie martwic. Bede oczywiscie monitorwac i jakbym znowu tak zle sie poczula, to bede ich informowac. Takze kolejny krok: jutro badanie krwi oraz wizyta u lekarza w celu zrobienia pozostalych badan przed in vitro. Wiekoszsc z nich bede robic 2gi raz, bo juz robilam przed pierwsza IUI, ale waznosc jest tylko 6 mies, wiec trzeba powtorzyc. Bede Was informowac i czekam na Wasze wiesci pozdrawiam!
  21. Hej Biest! W okolicach transferu winko juz bede kropelkami dawkowala :) heh
  22. Witam wszystkie Was dziewczyny :) Trzymam kciuki za Wasze czwartkowe testowanie, to juz niedlugo :) Glowa mnie dzisiaj caly dzien bolala, beznadziejny ten gonapeptyl daily..masz racje Leo jutro dzwonie do kliniki. Na razie wzielam aspirynke i troche lepiej, ale czuje ja caly czas... Poza tym nic nowego zupelnie! Dobranoc!
  23. dziewczyny, tutaj widze jak w filmie sensacyjnym! ciagle zwroty akcji! Anettka, trzymam kciuki, zgadzam sie, trzeba poczekac do terminu, zrobic test i wtedy sie wie wszystko!
  24. Hej Leokadio - jeszcze jedno pytanko, bo ciekawi mnie, w jaki sposob zbadali,z e nie masz ruchu gasiennicowego w jajowodzie..jakie to badanie? nie spotkalam sie z tym wczesniej :)
  25. Hej moje Drogie! Leokadio, juz niedlugo sie dowiesz, kiedy masz test? 14? trzymam kciuki. Annettko, a Ty zrobilas tego sikanca? Helenka, ja nie zmienialam trybu zycia, ani diety jakos szczegolnie, kawe pije, bo lubie i jest zdrowa :) i nieszkodliwa, szczegolnie na tak wczesnym etapie. Winko czerwone tez pije- poki co nie jestem w ciazy, wiec zupelnie nie ma powodu aby nie pic pol lampki co drugi dzien :) Ale wiecie co, ja sie wczoraj baaaardzo zle czulam...skonczylam pigulki we czwartek i wczoraj juz delikatnie dostalam okresu, to znaczy ze pigulki juz nie dzialaja i zdaje sie ze teraz doszedl do glosu gonapeptyl ( wczesniej bralam go razem z pigulkami, wiec jego dzialanie bylo zapewne jakos tlumione), ale wczoraj tak straszliwie zaczela bolec mnie glowa...matko, nie pamietam takiego bolu...przez cala noc.. straszne, tak jak Leokadio mowilas, ze tez tak mialas... Z ulotki czytam, ze 1 na 10 ma bol glowy po gonapeptylu wiec to jakby zwykly objaw, ale bardzo to nieprzyjmne...zadzwonie dzisiaj do kliniki i powiem im... ehh a myslalam, ze dobrze idzie, a tymczasem zaczynaja sie schody
×