Leokadia75

Lune nie denerwuj sie na wyrost, ja dostalam po 3 dniach od ostatniej tabletki lekarze wiedza co robia, jest tez cos takiego jak zwolnienie :) wiec sie nie boj lekarze w tych klinikach daja odgornie buziak

Nielotol, a ile dni po transferze jestes? zrob moze bete, pewniejsza niz sikaniec?

Witajcie dziewcznki, Jak dzis samopoczucie. Annette rozmawialam ze swoim doktorem i spytalam o Ciebie przy okazji, powiedzial, ze choroba moze Cie tak trzymac w zwiazku ze spadkiem odpornosci :))))) Wiesz, co to moze znaczyc :) Ale kategorycznie powiedzial, ze musisz dzownic z ta informacja do kliniki, gdzie mialas transfer. Ja czuje sie coraz bardziej jak na okres, nawet jakis syfek mi wyskoczyl :(((((

Kochana, Ty lepiej zadzwon do kliniki, gdzie mialas IVF, wydaje mi sie, ze nie powinnas tego lekcewazyc wiesz...

Wiesz co Annette, co do piersi to raczej przy dotyku sutki mam mega drazliwe i ogolnie takie duze sa, ale piersi nawet przy dotyku nie bola, wiec raczej same sutki. No tak okresowo

Ojojojojo to trzymamy kciuki za test :) juz tak blisko. AID - wcale nie brzmi strasznie - to zycie moja droga i mozliwosc posiadania swojego dzidziusia ;)))))

Hej Nielotol, witamy :) ja jestem 5ta dobe po pierwszym transferze icsi, 3 nieudane inseminacje i czekam na bete 14tego wrzesnia a co to jest aid?

o ttej porze to Ty moja droga powinnas odpoczywac, maz niech smazy :)

Tak, pobrano tylko dwa jajeczka, z czego tylko jedno sie zaplodnilo do transferu i podzielo na 5 komorek, drugie tez wrzucili :) bo ponoc jakas tam szansa jest, ze sie zaplodni juz we mnie. Takze musi wyjsc tym razem, bo inaczej znow bede musiala hodowac jajka :)

:))) mi tez sie wydaje, ze te wszystkie oznaki, jakie mamy poki co z Anette sa polekach, hormonach etc. to w koncu manipulacja organizmem, wiec nic dziwnego. Kriotransfer to transfer z mrozoneczek :) Czarna - tym razem sie uda - zobaczysz :)

Czarny Nikt, nie jestes najstarsza, ja w grudniu koncze takze 37 lat wiec witaj w klubie. Ja tez wlasnie slyszalam, ze okres przesuwa sie przez wszystkie hormony leki etc, czy to krotki protokol Anette czy moj dlugi. Tak, jak napisalas, mam bole jak na okres a jestem w czwartej dobie po transferze (piersza proba ICSI) ale z kolei slyszalam ze te bolu moga byc po punkcji, bo to jednak nakluwanie jajnikow etc. No i co najwazniejsze, co powinnam napisac na poczatku - witamy w Klubie i powodzenia ;)))

a nie mozesz zadzwonic do nich? wystarczy jakas siostra - spytaj ona podpyta lekarze i Ci powiedza, do 13 wrzesnia dlugo jeszcze, po co zyc w niewiedzy :)

no tak, ale skoro mialas transfer jak ja w sobote to termin najblizszej miesiaczki jest 2 tyg po transferze mi tak kazali liczyc wiesz, a Tobie inaczej?

ja wlasnie mm zatwardzenia od soboty czyli transferu, nie kompletne ale robie malo co tak zatwardzeniowo - przepraszam za opis :) ale myslalam, ze to moze po narkozie ....

Gracie, dzieki za wsparcie :) Anette, wiesz co, mnie nadal boli w dole brzucha jak na okres, co do piersi mam wrazliwe od piatku, czyli zaczelo sie dzien po punkcji. Wiec sama nie wiem, wydaje mi sie, ze to tez troche organizm wariuje bo nienaturalnym wydluzeniu cyklu o ponad tydzien w moim przypadku. Dzis doszla drazliwosc sutkow no i ogolnie sa takie nabrzmiale. No i o czym zpaomnialam wczensiej napisac - od 3 wieczorow mam problem z zasnieciem, wczesniej godz 22 i juz mnie nie bylo, teraz przynajmniej pierwsza nie wiem o co chodzi bo w ciazy to raczej powinnam byc zmeczona a nie rozbudzona ...

Kochana no stress, nie dziw sie, ze zagladasz, te starania to cale nasze zycie nieprawdaz? :) musimy sie wspierac :) ja mam niedrozny prawy jajowod po zapaleniu jajnikow w liceum. Lewy drozny ale nie transportuje jajeczka, 3 inseminacje i nic, 2 lata temu doktor zarzadzil in vitro. Powiedzial, ze szkoda kasy. To przyjaciel mojego taty ze studiow, wiec wiem, ze mnie nie naciaga etc. Przynajmiej ten komfort, ze wiesz, ze wszystko jest tak, jak nalezy. No i wyobraz sobie, ze dopiero teraz po 2 latach od decyzji pierwsze in vitro. Wtedy zaczelam robic badania, okazalo sie, ze nie mam przeciwcial rozyczki i trzeba bylo sie szczepic, Po 2 tyg od szczepiania szczepionka uaktywnila u mnie tzw uspiona niedoczynnosc tarczycy typu hashimoto. Przed szczepionka tsh mialam 2 czyli dobre, po uaktywnieniu hashimotu 41 :) z norma do 4 :) no wiec pol roku na unormowanie tarczycy, finalnie po 8 miesiacach dostalam pozwolenie na in vitro i wyobraz sobie ze w dniu wizyty startowej wypadl mi dysk (od paru lat niestety mam dyskopatie) i w listopadzie mialam operacje, mam implant. Potem rehabilitacja, sanatorium no i teraz dopiero w lipcu moglismy ruszyc na nowo. Reasumujac nie wyobrazam sobie, ze nie udalo sie - bo troche to wszystko mieslimy pod gore jak widzisz :))) jestem dobrej mysli i u Ciebie tez bedzie OK. PS Dlatego serce mipeka, jak widze wpisy takich ciemnot - nie wiedzia w ogole co mowia :(

wiesz co - Dawke Gonalu mialam 225 i pozniej jak w penach zostawalo po 50 jednostek (bo standardowo jest wiecej w razie wystrzykiwania pecherzykow) to wtedy mialam laczone np. dwie ampulki po 75 rozrabialam w jednej wodzie 50 z pena i 25 z pena ale laczna dawka dzienna 225, pozniej na ostanie 3 dni dolozyly mi jeszcze menpur nie pamietam juz dawki ale to byly gotowe strzykaweczki trzeba bylo tylko wstrzyknac do rozpuszczalnika nabrac i ciach :)

no to pozazdroscic, oby tak dalej :)))) kiedy peirwsze usg? za tydzien jakis?

hihi moj to uciekal jak sobie robilam :) nie mogl na to patrzec, co do siniakow, mam do dzis kilka, ale to zalezy jak sie wklujesz, jak trafisz na naczynko to pozniej robi sie siniak ale spoko mnei to nie rusza juz :) dzis 4ta dobra moze juz sie mosci malenstwo :) czuje sie dzis swietnie w przeciwienstwie do wczorajszego bolu glowy a Ty jak? ja sie zle niestety czulam po zastrzykach

Takala, Ty naprawde juz zostaw nas w spokoju i planuj zycie sobie a nie innym :)

Lunee, no widzisz, u mnie bylo to samo, od razu zaproponowali stymulacje, dopiero w trakcie zasugerowano, ze nastepnym razem na naturalnym cyklu, poniewaz niestety stymulacja na mnei nie podziala i mialam tylko 3 pecherzyki z lewej, z prawej nic. Jak na tyle zastrzykow kasy etc. to bardzo malo. Juz lepiej miec 1, max 2 naturalnie i bez takich wydatkow. Ale coz, mam nadzieje, ze nie bedzie nasteopnego razu :) A Tobie zycze wytrwalosci w codziennych sniadankach :) tak je wlasnie nazwalam jak rozkladalam w kuchni na blacie ta baterie i przyrzadzalam do wstzykiwania :) U mnie dochodzilo do 5 zastrzykow rano (a to w jednym penie jakas dawka zostala, a to w drugim a to trzeba bylo do pelnej dawki dorobic, a tojeszcze gonal doszedl :)) trzymam kciuki za Ciebie Kochana :)

Takala, jezeli czytalas uwaznie, co napisalam od poczatku, to wyraznie stwierdzilam, ze miedzy Twoja ciaza a moja nie ma zadnej roznocy, i Twoje dzici i moje sa/beda pelnowartosciowa i normalne. In vitro to pomoc naturze, jesli ktos ma problem mechaniczny i tyle. Nie rozumiesz, bo nie mas ztego problemu i tego Ci zazdroszcze. Neguje jedynie Twoje podejscie, agresywne, potempiajace - tak, jak mowie - nie masz tego problemu, nie rozumiesz, gdybys miala zrobilabys wszystko uwierz mi. Nie rozumiem tez po co tu jestes, aby nas potepiac? rzucac kamienie? Nam jest i tak bardzo ciezko, a Ty nie dosc, ze nasz szkalujesz to jeszcze wyliczasz jakies problemy typu chrzest etc. Zrozumiam, to jedyna droga, aby miec dziecko. To jest normalne zycie a nie jakis robot z probowki i tyle. Wiecej nie bede Ci odpisywac, bo sprawiasz jedynie bol i przykrosc wszystkim kobietom tutaj, ktore nie mialy zadnego, powtarzam zadnego wplywu na to, ze nie moga zajsc naturlanie w ciaze. Milego dnia

Jak chodzisz do kosciola to wiesz ze Jezus powiedzial - przyprowadzcie dzieci do mnie. Kazdy prawdziwy ksiadz da chrzest, ja sie nie rzucam, po prostu rece mi opadaja, jak widze taka ciemnote :)))

Masz bardzo dziwne podejscie :) z epoki Krola Swieczka normalnie :) skoro to dla Ciebie dziwne, to czego tu szukasz? :))))

Dzieki dziewczyny :)