Sara 82
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Sara 82
-
Dziewczyny, u mnie beznadzieja. Tak Was czytam, że ostro dietujecie, ćwiczycie, a ja mam jakiegos doła i nic mi się nie chce :( Co z tego, że wczoraj zjadłam 1000 kcal, jak z 500 to były słodycze :( Też nijak się nie mogę zmusić do ćwiczeń, kolano mnie boli, a raz tylko na stepperze poćwiczyłam. Dobrze, że na jogę chodzę to przynajmniej coś regularnie ćwiczę. Linka, dziwne, że z Twoimi wymiarami nie mieścisz się w spodnie 34, ja w niektóre wchodzę, a mam grubsze nogi, ale generalnie noszę 36 na luzie, chociaż czasem boczki wypływają i brzuch. Wiem, że tylko ćwiczenia pomogą w moim przypadku i mam nadzieję, że W KOŃCU się ogarnę! Ach no i Linka zazdroszczę Ci tej kąpieli, o której pisałaś. Ja jeszcze się nie dorobiłam drugiej łazienki, gdzie będzie stała wanna i narazie mam tylko brodzik, więc mogę jedynie pomarzyć o czymś takim, ale może za rok...
-
Uaktualniłam stopkę :) Co do świąt to ja się boję jedynie słodyczy, tych wszystkich ciast, ciasteczek, szczególnie, ze sama będę piekła w tym roku. Inne rzeczy mi niestraszne, bo jestem wegetarianką i tłuste wędliny i potrawy mnie nie dotyczą. Nie zamierzam się opychać, raczej stawiam na spacery, zabawy z dzieckiem. Dziś rozpoczynam zakupy prezentowe. Bardzo to lubię, nawet przez internet. I może jakis film dziś obejrzę kręcąc hula hop :)
-
Linka jak pojechałaś z tym poddaniem to od razu się odezwałysmy :)
-
Dzięki LInka :) Ale Ci zazdroszczę! Wiem, że na to zapracowałaś ciężko ćwicząc. To ja dziś na pewno postepperuję :) I zrobię pierwszy krok: obejrzę film z ćwiczeniami i zobaczę które z tych trzech mi najlepiej podpasują :D A powiedz czy masz skórę na brzuchu normalną czy taki flak Ci zwisa pociążowy? Ja mam flak (w obwodzie jakieś 83 cm) i obawiam się, że żadne ćwiczenia mi nie pomogą. Muszę się zebrać w sobie i pokazać ten mój brzuch lasce z klubu fitness, do którego chodzę, ciekawe co powie.
-
Linka, szkoda, bo ciekawa jestem, mamy w sumie podobna wagę i wzrost. Może byś mnie zmobilizowała do tego skalpela, gdybyś dzięki ćwiczeniom miała np. 50 cm w udzie :) A tak swoją drogą to zawsze myślalam, że do dietetyka chodzą tylko osoby z otyłoscią, a takie jak Ty nie są obsługiwane, bo ważą prawidłowo, no ale się myliłam jak widać. Kamykpolny, witaj! :) Ja też po ciąży na 1000 zrzucałam. Teraz dopadły mnie pofajkoworzuceniowe kilogramy :)
-
Cześć Wszystkim! Linka, ja Cię rozumiem jak nikt, też walczę o to 50 już tyle czasu i idzie mi jak krew z nosa :/ A powiesz jakie masz wymiary przy aktualnej wadze? elleNET, pytałaś o pracę, tak więc ja pracuję. Niestety moja praca nie sprzyja odchudzaniu. Siedzę 8 godzin. Jej, a Ty co robisz, że wstajesz tak wcześnie? U mnie OK, okres się kończy więc jutro jak będę miała możliwość (czyli dziecko nie wstanie ze mną) to się zważę i pomierzę. Sama jestem ciekawa czy chociaż coś drgnęło. Nawet minimalnie... Dziś wskakuję na stepper :D
-
Cześć Dziewczyny! Ja dietę trzymam, teraz mam okres, a waga tak samo, więc jest OK :) Nie piszę, bo ostatnio zabiegana byłam, ale się aktywuję już :) Czarna, a nie możesz tej kurtki zareklamować i powiedzieć, ze zamek sam się popsuł? Może od ręki by Ci wymienili i po problemie?
-
Witajcie poniedziałkowo, no to zaczynam dzień 3/30 :) Wczoraj nie miałam czasu na kompa, ani na ćwiczenia niestety. Dziś nadrobię. Do tego wieczorem zrobię maseczkę na twarz i ręce :) Dziewczyny, podziwiam Was za ten skalpel i killer. Dla mnie same nazwy brzmią strasznie. Ale jak piszecie o efektach to mam chęć spróbować. Zapomniałam się dziś zważyć i zmierzyć. Jutro zrobie stopkę.
-
No i dodam jeszcze, ze oczywiscie dieta 1000 - max 1200 kcal, jedyna słuszna, na niej pozbyłam się mnóstwa pociążowych kilogramów. Start jutro od porannych zajęć na zumbie :D
-
Podczytuję różne topiki i chyba z aktualnych tu pasuję najbardziej, tak więc przybywam do Was z reaktywacją swojej diety :D Podobnie jak większość z Was nie mam nadwagi, ale dążę do perfekcji i obrałam sobie za cel ważyć 51-50 kg. Jakiś czas temu rzuciłam palenie, przytyłam 4 kg i za nic nie mogę ich zrzucić, co schudnę to za chwilę znów wracają :-o Mam taki plan, żeby przez miesiąc o siebie bardzo dbać, czyli: fitness, ćwiczenia w domu, kosmetyczka, fryzjer itp. Mam małe dziecko, więc na co dzień nie mam czasu na przesadne dbanie o siebie, ale chcę ten miesiąc mieć dla siebie (oczywiście nie zaniedbując obowiązków). Będę pisała głównie w tygodniu, z pracy, bo w domu średnio mam czas. Wagę i wymiary podam w poniedziałek. Mam nadzieję, że dam radę...