No Marlena ,ja Ci sie wcale nie dziwie. Ja nie pracuje , moge chodzic a i tak w glowe dostaje w domu.
Teraz jak wychodze na spacer to mnie podbrzusze pobolewa wiec w domu cos wymyslac co chwile.
Dzisiaj wstawilam kolejne pranie dla synka ;) a pod wieczor pewnie zaczne prasowac :))