Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

aga-prawie-40

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez aga-prawie-40

  1. przekory oczywiście, piszę na kolanie i dlatego tak wychodzi:)
  2. no ja się tak nie bawię, tabelka rośnie ,nowe fasolki kiełkują a ja nie mogę się nawet wpisać, wymyślcie jakieś zaklęcie dla mnie!
  3. dzięki dzieweczki, u mnie jeśli chodzi o @ to zawsze mega obfita bo mam mięśniaki i teraz też tak było i chyba poczekam ze 2 dni i lecę do gin. mój M też juz się denerwuje czy to nie za długo, a ja wam powiem że zawsze b. niefrasobliwie podchodzę do mego zdrowia tzn. boli to poboli i przestanie,a do lekarza to trzeba mnie wołami ciągnąć. nie wiem czemu tak mam bo w sumie przykrych doświadczeń nie mam.
  4. witam z ranka, u mnie był przymrozek brrr , zacznie się skrobanie autka. u mnie dalej na czerwono i tu pyt. do Ambaje wiem że już mi pisano ze mogę krwawić ok. 9 dni, u mnie 10 i teraz już tylko sama czysta krew bez skrzepów, a do tego dziwne objawy mam , to mnie mdli to kłują jajniki a do tego tak mi wysypało twarz syfkami jakbym dojrzewała. Nie chcę zawracać dupy mojemu gin. ale może powinnam iść na jakąś kontrolę a może wszystko idzie dobrze?
  5. a mnie dziś się śnił bocian, tak krążył nade mną, i był taki wielki.
  6. helou! kobietki, ja nie twierdzę że do zajścia w ciążę jest potrzebny orgazm, wiem że są kobiety które go nie mają a mają dzieci, ale coś było pisane że PO lęży się z uniesioną miednicą albo co niektóre kobitki robią nawet świecę i jeszcze jakieś dziwne pozycje które mają niejako pomóc w zajściu , co nie znaczy że te które tego nie robią nie będą w ciąży. Piszemy tu o rzeczach które mają nam pomóc w zafasolkowaniu , a które nie są potwierdzone naukowo (kastangus, wiesiołek ,dieta dla M , dla nas, podobno są takie) więc chciałam żeby to był mój taki kamyczek do tego ogródka , raczej jako ciekawostka a nie 100% metoda.
  7. No to mnie złapałyście z tymi krokietami przed 10tym, a tak na poważnie to wypłata 1 szego, mieszkam w lesie to poluje na zwierza leśnego, czasem nawet wiewiórka się trafi, (w smaku podobna do kurczaka) jak mamy ochotę na kurczaka to M wyjeżdza ciężarówką na wiochę i zawsze coś trafi , gorzej jak przejedzie wszystkimi kołami , ale to też nie problem bo już gotowa kurka na potrawkę , ryby? proszę bardzo , mamy rezerwat pstrąga to rybki zdrowiutkie bez konserwantów, a jak trzeba coś ze sklepu to u nas staruszki jak wracają z siatkami ze sklepu to są niemrawe zawsze coś się uda wyrwać!! A teraz z grubej rury jeśli chodzi o pomoc w fasolkowaniu, w czasie orgazmu macica wykonuje dużo skurczy i jakby takie zasysające , czyli nasz pan powinien skończyć pierwszy a potem my żeby można było zassać materiał genetyczny do macicy. Wow jak wam się pdoba taki opis? w sumie to jakoś nie widzę w słowniku polskim ładnych określeń na TE rzeczy i TE czynności żeby nie było śmiesznie albo wulgarnie.
  8. no nie, tylko mnie nie było przez 2 dni a tu takie rzeczy się wyprawiają ? VEG gratulacje wielgachne, przeczytałam zaległości i jeśli chodzi o dyskusje pomarańczek to ja nie ogarniam tej kuwety. ale zauważyłam że jak tylko podejmie się temat to one nie moga skończyć więc ja nic więcej nie powiem i milczę jak zaklęta. Kulinarnie? bardzo proszę : krokieciki i barszczyk czerwony, śląskie z gulaszem i mizeria! no i niech mnie ktoś sprzwdzi czy kłamię :) (może na innym forum piszę że mam bigos?)
  9. wiesz co ambaje że jak teraz myślę to ten gin mi nic nie mówił, wogóle jak okazało sie że w tym pęcherzyku nic nie ma to tak spokojnie stwierdził że mam czekać na krwawienie i później jak już wszystko sie skończy to na usg żeby sprawdzić czy wszystko się oczyściło. W sumie sprawiał wrażenie kompetentnego a już na pewno takiego co sie zna na rzeczy więc się zastosowałam, a tu dziewczyny mnie troszke przestraszyły że powinnam do szpitala , albo innego lekarza bo ten jakiś dziwny. No to dobrze że mi mowisz że mam czekać tak długo, a czy wogóle możliwe ąebym miała jajeczkowanie przed tą @?
  10. Veg z tego co pamiętam to w 4 tyg. (mówimy o tyg. od ostatniej miesiączki) betę miałam w okolicach 480 póżniej rosła aż do 42000 i zaczeła spadać, byłam w 6tyg. u gina i był tylko pęcherzyk ok 1,5 cm po dwóch tygodniach nie urósł ani trochę i nie było zarodka w środku . Jakiś tydzien przed ta wizyta przestały boleć mnie piersi i minęły wszystkie objawy ciążowe, ALE przekopałam wiele forów i naprawdę każda historia to indywidualna sprawa, bądz dobrej myśli my trzymamy za ciebie kciuki no i nie zapominaj że to jest MAGICZNY topik tu wszystko może się zdarzyć , a zdarzają się tu cuda i dziwy o ktorych nikomu się nie sniło, dziewczyny fasolkuja jak by to jakaś epidemia była. AHA no i dzięki bardzo za tych 40 rozbójników , bo Alibabę już w domu mam (M).
  11. Ambaje a powiedz mi proszę (jeśli jestem nietaktowna to zignoruj ten post ) jak długo krwawiłaś po tym naturalnym poronieniu, u mnie 5 dzień i wygląda na to że już końcówka, dodam że według wyliczeń OM to był 9 tydz. Mam że nadzieję że to jest naprawdę magiczny topik i dlatego wszystko idzie dobrze. tzn. nie muszę do szpitala chodzić i martwić się że muszę mieć przerwę w starankach, chodziłaś później na badania do gin. żeby sprawdzić czy wszystko w porządku?
  12. Ambaje ogromne gratulacje, no teraz to już będzie jakaś extra kumulacja:), się wysypałyście dziewczynki jak ziemniaki na jesień, ja na razie nie wpisuję się do tabelki bo nie wiem kiedy dostanę pierwszą @ po tym poronieniu więc nie wiem jak bym miała wpisać ostatnia i następną, poczekam, a tak na przyszłość to postanowiłam sobie że jak zrobię test i wyjdą mi 2 II to pójdę do lekarza gdzies w 6 tyg. i nie będę wariować z betami i innymi rzeczami bo jak sobie pomyślę co wyprawiałam ostatnim razem to zakręciłam się na maxa. Rybko nie stresuj się tak tym czekaniem na razie możesz podejść do tego na luzie (widzę z tabelki że to twój 2 cykl starań ) wiem że niektórzy powiedzą dopiero a ty powiesz już 2 cykl starań, życzę ci żebyś jak najszybciej zafasolkowała ale powiem ci z własnego doświadczenia że im więcej spinki tym marniejsze efekty, ja przez prawie rok liczyłam, mierzyłam czekałam testowałam i nic a jak już zrezygnowałam (w sensie odpuściłam) nieciekawa sytuacja z moim M, to okazało sie że jestem w ciąży, owszem nie miała szczęsliwego zakończenia ale następnym razem sie uda. "Ja wam jeszcze pokarzę" a po za tym widzę że dziewczynki ładnie zmieniają układ tabelki i za moment nie będzie wpisywany termin następnej @ tylko porodu :) No i witam nową Aneczkę , napisz coś o sobie . A się rozpisałam, chyba mam za dużo czasu :)
  13. A w kwestii śluzu to ja zawsze myślałam że go mało albo wcale, nigdy nie przypominał tego z książkowych opisów i jak kiedys byłam u gin. a było to w okresie około owulacyjnym to on mówi że śluz jest b. ładny i jest go sporo , hmm , wróciłam do domu zbadałam się sama i normalnie ja tam nic nie widziałam a napewno żadnej rożnicy , więc może rzeczywiście nie widać go czasem tak jak nam się wydaje że powinien być aż na bieliżnie. Wiesiołek może pomaga ja w każdym razie starałam się od wrzesnia tamtego roku i nic koło czerwca zaczęłam brać wiesiołek (oeparol) 6 tabletek dziennie i róznicy w śluzie nie widziałam ale w połowie sierpnia doszło do zapłodnienia (nie napiszę zafasolkowania bo jak się okazało nie było fasolki) , więc myślę że naprawdę warto z tym wiesiołkiem.
  14. jak najbardziej do kwestii wieku podchodzę z baardzo dużym przymrużeniem oka, a już napewno nie daj Boże nie chce wywołać na ten temat żadnej dyskusji. Więc pełen luzik.
  15. oj dyskusja rzeczywiście rozległa, a ja tak w kwestii wieku bo było na ten temat, muszę powiedzieć że poczułam się tu jak babcia ,w sumie dopiero pierwszy raz przyjrzałam się w tabelce na wasz wiek i zonk, matko jak się wpiszę w końcu do tabelki to bedzie obciach. hi hi:)
  16. Kurczę dziewczyny nastraszyłyście mnie trochę, jakoś miałam całkowite zaufanie do lekarza (Ordynator oddziału) i jakoś tak zupełnie spokojnie przyjęłam to co powiedział żeby spokojnie czekać , nie miałam kontaktu z dziewczynami które były w podobnej sytuacji więc nie wiem jak to wygląda a powiem szczerze nie mam ochoty szukać po forach bo nic to nie wnosi (już się naszperałam w kwestii mięśniakow w ciąży, prawidłowej bety, spadającej bety, pustych pęcherzyków ) tylko potem człowiek ma łeb sześć na dziewięć, więc postanowiłam nic nie szukać ,ale może rzeczywiście jak się nic nie zacznie do poniedziałku to pójdę do gin. jakiegoś innego.
  17. Hejka, no u mnie też wieje tak że głowę chce urwać,ale przynajmniej pranie szybko wyschnie tylko trzeba dobrze przypiąć bo będę je zbierać po okolicznych wiochach, @dalej nie ma , a już wczoraj myślałam że coś będzie bo tak mnie bolał brzuch i plecy no ale nic czekam dalej.
  18. a ja od dzisiaj biorę oeparol, skoro może wywołać mikro skurcze (podobno) to może pomoże w szybszej@. zobaczymy.
  19. Ale te zaklęcia tu działają, no to co następne trojaczki? To podwajamy mantrę któraś jeszcze musi zajść .
  20. a więc nowa akcja odsyłania do mnie wszystkich niechcianych @, przyjmuję wszystkie jak leci bez wyjątku :)
  21. Dzięki wam dziewczynki za ciepłe słówka, pocieszam się że nie było fasolki w pęcherzyku więc tak naprawdę nie straciłam dzidzi, odstawiłam duphaston i już dzisiaj zaczyna mnie pobolewać brzuch więc mam nadzieję że to wszystko b.szybko się wyczyści i będę mogła zacząć nowe staranka, o ile po zabiegu łyżeczkowania trzeba odczekać jakiś czas o tyle po nat.poronieniu nie ma takiej konieczności, to tez jakiś plus. więc jeśli chodzi o piżamkę to dla mnie też już dziergajcie koniecznie.
  22. Wróciłam od lekarza, niestety ciąża nie rozwija , w zasadzie ciągle tylko pęcherzyk ciążowy tej samej wielkości co 2 tyg. temu, czyli beta spadała nie bez powodu, teraz mam czekać na naturalne poronienie bo na tym etapie ciąży nie ma na razie potrzeby wykonywania zabiegu. Eh myślałam że jednak się uda, więc będę musiała dołączyć do was jako staraczka ale kiedy to nie wiem.
  23. oj jakie ranne ptaszki z was dziewczynki, u mnie piękne słoneczko i pogoda nastraja optymistycznie, oby do wieczorka.
  24. no tak w sumie mam nadzieję że coś jeszcze z tego będzie , do lekarza nie dostanę się dzisiaj a potem wekend , trudno jakoś przetrzymam.od początku biorę duphaston a z tego co wiem to on jest na podtrzymanie, na razie nie mam żadnych plamień ani nic takiego ale w sumie to parę dni temu przestały boleć mnie piersi. no cóż w pon. wszystko się wyjaśni a że wizytę mam na 19ta to później dam wam znać.
×