madrenka
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez madrenka
-
Hej dziewczynki:) Już po urlopie, dziś znów w pracy. Muszę w końcu zapisać się na pierwszą wizytę do lekarza - chyba dziś w drodze do domu to zrobię. Zaczęły mnie męczyć mdłości nocno- poranne.
-
Hej Kobietki:)Pozdrawiam z Bukowiny Tatrzańskiej 3 dni mnie nie było, a tu tyle nowych osób o ilości stron nie wspomnę. Powiedziałam o ciąży w poniedziałek-bardzo się ucieszył. We wtorek bylismy na Gubałówce, a wczoraj wdrapaliśmy się na Giewont, Choć pod koniec trochę brzuch zaczął pobolewać, Dziś od rana chce mi się pić jak smokowi :P poza tym innych objawów brak Pozdrawiam
-
Sok mi się skończył to znaczy, że czas spać:). Zegnam się pomału kobietki, bo jutro od rana muszę torbę na wyjazd spakować. Dobrej nocy.
-
Zuzis ja wiem, że mocnej herbaty nie można, ale tej swojej to chyba nawet średnią bym nie nazwała. Jakoś tak ciężko przekonać mi się do samej wody, bo smaku to to nie ma żadnego. Musze popróbować z cytrynką i miodem.
-
Ja dokładnie tak samo. Ale teraz jeszcze przed snem wmuszam w siebie sok marchwiowy:) choć ciężko idzie.
-
Zuzis no własnie wyczytałam, że trzeba 2 litry a ja ledwo 3 herbaty dziś w siebie wmusiłam. Nigdy nie piłam dużo ale chyba trzeba będzie się zmuszać metodą małych kroków. Każdego dnia o pół kubka więcej:)
-
Zuzis chyba zaraz napiszę mu takiego smsa, albo nie bo dodatkowo przekonam się w jak krótkim czasie można przejechać 80 km:) Nikola - chyba raczej 2 psikusy:)
-
Ucieszyć na pewno ucieszy, ale najpierw to będzie jednak szok. Ale nastawiam się, że będzie potrzebował czasu aby to przetrawić. Nawet jeśli będzie to oznaczało kompletna ciszę przez tydzień. Różnie faceci reagują na taka nowinę .Choć może nie będzie tak źle - Tym bardziej, że rozmawialiśmy co będzie jak się okaże że jest dzidzia. Sam mówił, że to przyśpieszy wiele decyzji(ale w pozytywnym znaczeniu).
-
:):):)
-
Zuzis nie masz za co przepraszać:) On wie, że okres nie przyszedł ale chyba żyje w przeświadczeniu że się zjawi. Choć już pytał czy zrobiłam test, ale stwierdziłam że wolę razem. Może na tym wyjedzie - pomyślę.
-
A no nie wie, a moim mężem jeszcze nie jest;)
-
Pomalutku i tabelka się powiększa:)
-
Zuzis a u mnie odwrotnie dopiero koło południa coś w siebie wmusiłam.
-
Jeśli chodzi o rodzinę to może po pierwszej lub drugiej wizycie. Zastanawiam się raczej jak powiadomić głównego zainteresowanego hehe. Tym bardziej, że jedziemy w góry i nie chcę go szokować przed urlopem - chyba poczekam do powrotu. Inaczej to zapewne sobie nie powędruje, bo będzie "bzikował" żeby nic się nie stało.
-
Kamelia majowa - musi być innej rady nie ma. Od dziś grzecznie biorę kwas foliowy i zastanawiam się jak i kiedy powiedzieć o tym fakcie.
-
Dzień dobry wszystkim. Ja też od rana na nogach, mama robi mała imprezkę i pomagam jej piec ciacha:) Myślałam, że kłótnie mamy już za sobą:(
-
Może jakiś dobry wróżek:)
-
Ja jak na razie zrobiłam test. A że znam dokładną datę kiedy dzidzie zmajstrowaliśmy to wychodzi dopiero 3 tydzień od zapłodnienia, a 5 z ogonkiem od OM. Nawet jeszcze do lekarza się nie zapisałam, dopiero dziś na betę poszłam.
-
Chodziło mi o to, że to może być dobry znak ze w podobnym czasie kolejna ciąża. Dziewczyny to ma być radosny wątek, więc nie kłóćmy się już.
-
Juwelka a może to będzie właśnie dobry znak:)
-
zuzis jakbyś u mnie trafiła z tym cyklem starań hihi Faktycznie był zerowy:)
-
Jak na razie jeszcze nikt o niczym nie wie. Poza koleżanką położną, bo przy niej robiłam test. Chyba poczekam z tą nowiną chociaż do pierwszej wizyty u lekarza.
-
Kamelia majowa nie tylko Ty:) Ja również zaliczam się do " niestarającej się wpadkowej majówki" Do mnie szczerze mówiąc jeszcze nie dotarło, choć kiedy minął termin okresu a wraz z nim "okresowy"ból brzucha to zaczęłam podejrzewać, że to ciąża. Nawet sama tak dziwnie podświadomie się czułam.